Wczoraj miałam kiepski dzień. Nagły smutek spadł na mnie jak jastrząb, chwycił i szarpał mi trzewia. To był dzień mazgajstwa i zwątpienia we wszystko. Przesadnego czarnowidztwa. Nawet perspektywa nadchodzącej klasówki nie poprawiała mi humoru, hrehrehre. :)
A przecież przedwczoraj swojego człowieka znalazła Gaja! Jest to jedna z tych adopcji, gdy moje przeczucie mówi mi, że jest i będzie dobrze! Nowa pani Gajuśki jest mądra i odpowiedzialna, ale wyjątkowo zafascynowało mnie, jak niezwykle dziewczyny do siebie pasują! Coś nieprawdopodobnego! Marysia przyszła ubrana w kolorystyce futerka koteczki. Nawet paznokcie miała w cudnym odcieniu dymnej szarości, jakby wziętym wprost z pyszczka jej przyszłej kocóreczki. Malutka z ufnością położyła się jej na kolanach i zaczęła mruczeć! Dziewczyny zakochały się w sobie od pierwszej chwili!
Zdjęcia kiepskie, ale to dlatego, że poprzedni lokator kociarni - Cynamon - wyrwał ze ściany kinkiet i teraz oświetlam pokój jakimiś małymi lampkami (a kinkiet czeka na naprawę). :)
Niezwykła! |
Zdjęcia komórką i w złym świetle, ale możemy liczyć na lepsze. Marysia jest wspaniałą fotografką, pasjonuje się kuchnią i prowadzi imponujący blog kulinarny!
Marysiu, czekamy na zdjęcia i wiadomości o Dymnej Gai. Jestem ciekawa, na jakie imię zapracuje sobie u Ciebie. :)
W swoim domku pozostał Cynamonem, sprawuje się doskonale, został powtórnie zaszczepiony, pięknie je, bawi się i wszystko układa się dobrze. I niech tak zostanie!
A u mnie jest nowa lokatorka. Wpadła tylko na chwilę. Po zabiegu wróci na swój teren. Doczekać się tego obie nie możemy.
A tego jastrzębia udało mi się chwycić za ogon i z okrzykiem "pierzchaj, dziadu!!" wysłać w kosmos, gdzie jego miejsce. Jak wróci dzisiaj, to mu te piórka wyrwę z doopska!
HOWGH!
Powiedzenie "pierzchaj, dziadu!" jest autorstwa Opakowanej i ja wnioskuję, aby ona od dziś robiła komiksy, bo na pewno byłaby w tym genialna!
Pierzchaj... niby to samo znaczy, a o ile ladniej brzmi, tyle w tym ekspresji.
OdpowiedzUsuńZaiste, dymne kolezanki co najmniej kolorystycznie dobraly sie w korcu maku :)))
Niech sie obu jak najlepiej uklada! ♥
Pierzchaj to genialne powiedzenie jest! :)
UsuńNiech im się dobrze i zdrowo wiedzie:)
OdpowiedzUsuńCudownie :-)
OdpowiedzUsuńPani Marysi i Gaji - szczęścia :-)
Gratuluję bloga, zdjęcia piękne, aż za... bo ślinka leci :-)
(Napisałam w nadziei, że P. Marysia tu zajrzy).
Takie wieści lubię czytać.Wszystkiego dobrego dla Gaji i Pani Marysi.
OdpowiedzUsuńŚwietnie! Bardzo się cieszę! A gdyby nie to, że Olsztyn tak daleko, myślałabym, że widziałam kogoś z rodziny Gai, bo kilkanaście dni temu spotkałam kota tak samo ubarwionego, tylko dorosłego, wyglądał na kilka lat, był duży i piękny!
OdpowiedzUsuńJakie cudne dymności i rudości :-)
OdpowiedzUsuńDymne koty rzadko jednak bywają.
Czasami widziałm małe dymne a potem kolor zmieniał się im na czarne...
Ale tutaj będzie już dymne :-)
Co za radość :)) Bądż szczęśliwa Gajeczko, miej dużo miłości, zawsze pełną miseczkę i ciepłe łóżeczko !
OdpowiedzUsuńJuż się cieszę na zdjęcia autorstwa Marysi :)))
matku bosku - aaale rzeczywiscie dziewczyny pasuja do siebie! Oby im dobrze bylo ze soba.
OdpowiedzUsuńCynamon...wiadomo, rudy, ja tez szarpie kinkiety, to wpisane w bycie rudym przeciez!
Pierzchaj dziadu - niestety NIE mojego autrstwa, w ogole z trzeciej reki - moja jedna kolezanka zaslyszala na zywo i sprzedala w swiat, bo warte, co nie?
Ja taka mondra nie jestem, z komiksow nici, ja nie umiem pisac na zamowienie/oczekiwanie i takie tam.
Opakowana, pisz BEZ zamówienia, jak leci!
UsuńHana, to co? Mam pisac Krzayzakow albo jeszcze gorzej - Ulissesa - w formie komentarzy w blogach?? hrehrehre tylko wtedy mi sie dobrze pisze, nie musze poprawiac literowek :P
UsuńOpakowana, tylko sobie WYOBRAŹ, że piszesz w komentarzach. I samo pójdzie. Poprawię Ci literówki - chcesz?
Usuńa jak mi sie nie bedzie chcialo pisac??? choc mam kilka ukochanych wiecznych pior....czy tylko ja zostalam z atramentem i piorami?
UsuńChyba jest nas dwie...
Usuńa czy tez masz hyzia na temat atramentow.... ja odpadlam zupelnie jak zobaczylam kolory atramentow tu
Usuńhttp://www.diamineinks.co.uk/listings.aspx?brandid=3
i powoli kolekcja rosnie...
nawet wyludzilam strzykawke z igla zeby napelniac zuzyte naboje, bo niektore kolory sa tylko butelkowane...
Opakowana, też strzykawkę przerabiałam, ale więcej upaprałam, niż napełniłam:( Z kolorami przestałam wariować, chyba że do kaligrafii... bo można ocipieć:)
Usuńno patrzaj, a mi strzykawka idzie dobrze...wiecej sie upapruje jak myje piora, hrehrehre, no i czasami, po lataniu samolotem, niektore piora wybuchaja troche....
Usuńco do kolorow to ja kupuje/dostaje (czasem) male probki roznych kolorow....glownie odcienie niebieskie i zielone, ostatnio z dodatkiem filutowego....jakos sie jeszcze nie przelamalam w czerwone, rozowe i pomaranczowe ;)
Jaka błoga mina Gajuni ...... Uwielbiam takie wiadomości - zresztą, kto ich nie lubi? Może jedynie jakieś psychopatki bez własnego życia.
OdpowiedzUsuńJaszczembia czeba pogonić i dobrze, że Ci sie udało, Gosiu. A jak przyleci, to faktycznie - pióra z dupska i stanie się pośmiewiskiem dla innych z gołym tyłkiem :)))
a u mnie w ogrodku wyladawal dzis bazant! znaczy Mrs Bazant.
UsuńJak ona cudnie wygląda na tym pierwszym zdjęciu!
OdpowiedzUsuńJak jakiś czarnoksiężnik w kociej skórze:)
Piękna!
Mam nadzieję, że będzie często wchodziła Marysi w kadr;)
Fajnie razem wyglądają dymne dziewczyny:) Wszystkiego najlepszego dla nich na nowej drodze życia :):):) Pozdrowienia dla Cynamonka i jego Obsługi :) Agnieszka z Lublina
OdpowiedzUsuńprzecudowna dymna koteczka i jej nowa Duża tak do niej dopasowana :)
OdpowiedzUsuńJaka to wielka radość jak koteczek znajduje nowy odpowiedzialny dom:)))Pisałam niedawno o moich kociakach z panleukopenią...rudas żyje i ma się dobrze jedyny z całej trójki.Niestety mój DT jest wyłączony z pomocy kociakom przez cały rok bo tyle trwa kwarantanna:(( ten wirus jest odporny na dezynfekcje i zbiera okrutne żniwo w naszym schronisku właśnie ze schroniska go sobie przywlokłam.Pozdrowienia dla wszystkich i głaski dla kociaków
OdpowiedzUsuńNo tak, drżę, żeby i mnie to nie spotkało. Z tego co wiem możesz wciąż tymczasowac dorosłe, zaszczepione koty.
UsuńSuper, że rudaskowi się udało, uff!!
ależ dziewczynki do siebie pasują-miodzio:)))))))))
OdpowiedzUsuńAdoptuję "pierzchaj dziadu " często bywa potrzebne :)
OdpowiedzUsuńCudna Gajusia u Cudnej Marysi .
Idealny duecik .Pozdrawiam .
Oj Gosiu, znowu chandrzyca....Dobrze ze jej te piorka z d... spod ogona powyrywalas, moze nie wroci.
OdpowiedzUsuńNo i nastepna udana adopcja, Ty to masz reke, mowie Ci! ♥
Czasem, mimo chęci nie udaje się jednak. :(
UsuńGaja Dymna jest niespotykanie piękna. Chyba pierwszy raz widzę takie kolory u kotecka. No, i widać jak na dłoni, że dziwczynki som dopasowane ! I widać, że obie szczęśliwe ! Wszystkiego dobrego Dziewczyny, na wspólne Wasze życie :) No, i oczywiście z utęsknieniem czekamy na wieści co jakiś czas, o tym, jak się macie :)
OdpowiedzUsuńA że Cynamon jest makrelkowy, to nie wiedzialam. Wydawał mi się pasiaczkiem. A tu niespodzianka :) A jak podrósł :)
A drapieżnemu ptaku, to trza było bez żadnej krępacji łep przy samej doopce ukręcić. Żeb wiedział, że nie wróci !
Nie znałam określenia "makrelkowy". Dobre!
Usuń"A drapieżnemu ptaku, to trza było bez żadnej krępacji łeb przy samej... ukręcić"
UsuńCzytam i nie wierzę, nie wierzę. Tak pisze osoba, która, wydawałoby się, lubi zwierzęta??????????????
Joanna.
To wymaga ilustracji.
UsuńA ten 'jastrzab' wyglada mi bardziej na 'feniksa'. 'Cza' tylko przetrzymac, nic nie ukrecac, wykrecac (sie), przekrecac ani niepotrzebnie wyrywac.
OdpowiedzUsuńUdanych adopcji i przywrocen. Te oczy jak swiatelka w tunelu. Bedzie dobrze!
I takie banalne "będzie dobrze" jest mi dziś potrzebne. :)
UsuńSliczna ta Dymna, i jej wlascicielka takoz, bedzie jej dobrze...Gosiu jestes wspaniala...
OdpowiedzUsuńChyba mi wycięło poprzedni komentarz. Przepiękna jest Gaja i te oczy z pierwszego zdjęcia! hipnotyczne, niezwykłe. Jestem pewna,że znalazłaś koteczce najlepszy domek.
OdpowiedzUsuńKoty to cudowne zwierzątka! Mimo tego, że wielu ludzi twierdzi, że są "fałszywe" choć nie do końca rozumiem co chcą przez to powiedzieć.. dementuję! Uwielbiam bawić się z moimi czworonogami, a w szare dni kiedy nie mam humoru bardzo szybko mi go poprawiają!
OdpowiedzUsuńTo tu tkwi ta 'falszywosc' :D w tym szybkim poprawianiu humoru.
UsuńKoty sa cudownie cudowne, nawet w wannie i na drapaku, i na kolanach, i na stole, i na zyrandolu, i ...
:)) Fałszywi to są ludzie, którzy tak mówią o tym cudownych stworzeniach! To generatory uśmiechu są, choć i smutków potrafią przysporzyć. Nie z ich winy jednak to się dzieje...
UsuńDobre wiadomości od rana, a ja nie zdążyłam się załapać. Dymne Dziewczyny śliczne, będzie udany duet.
OdpowiedzUsuńDzisiaj każda pozytywna wiadomość potrzebna, bo to co za oknem przyprawia o dreszcze. Ponuro, mokro, zimno i już ciemno.
Dobrze mieć kota, przywitał się, pomruczał, ogrzał zmarznięte dłonie....i poszedł spać.
Bardzo do siebie pasują. :)
OdpowiedzUsuńA na czwartym zdjęciu na ścianie fajny cień.
I jeszcze coś - wzorek na boczku Cynamona nad wyraz udany. :)
Zapomniałam napisać o blogu Marysi, że nie wchodzę tam już więcej! Można zwariować, tak kusząco wyglądają te przysmaki. Ale ile z nimi roboty! To chyba nie dla mnie...
UsuńFantastycznie, jak szybko Dymna znalazła dom:)
OdpowiedzUsuńZaraz sprawdzę od kiedy była u mnie...
UsuńJakieś trzy tygodnie.
UsuńToć to błysk!
UsuńFantastyczne wieści. Piękna kotka ma wspaniałą Pańcię :D
OdpowiedzUsuńSuper że śliczna Gaja znalazła fajną Osóbkę.powodzenia im życzę :)
OdpowiedzUsuńFajnie że znalazłą dom, mogłabyś napisać post o moich kociakach do oddania ty masz taki odbiór a ja mam 5 kotów na zbyciu
OdpowiedzUsuńTy napisz, a ja udostępnię.
UsuńI tak jastrzembiom trzeba robić, wyrywać pióra z doopy i ogólnie wysyłać w kosmos. Na jastrzembie też są dobre hantle i inne przysiady.....sprawdzam ostatnio.
OdpowiedzUsuńA Gajusia taka okrąglutka....ładny kotuś:)
Zrozumiałam, że Gosiula okrąglutka i to się zgadza :))
Usuń:)))
UsuńBardzo się cieszę ze koteczka znalazła taką ładną pańcię i obie będą z siebie zadowolone. Dziewczyny mamy w Polsce liczne i mądre.:) Gosiu to przez tą paskudną pogodę złe jastrzębie się zlatują, gdyby tak chłodno ale słoneczko zaraz byłoby weselej. Czyli słoneczko nasze rozchmurz buzię ...śpiewajmy chórem. :)
OdpowiedzUsuńA ja Twój koteczek maleńki?
UsuńŚliczne!! :):) ale też i liczne. :))
OdpowiedzUsuńŚliczna ta dymna koteczka i jak widzę, znów "zamówiłaś|" dla niej śliczną Łysą. Na dodatek pasującą kolorystycznie, a to już szczyt szczytów, noo. :)
OdpowiedzUsuńCholerka, może to też pogoda nam dowala bo u mnie również nastrój, że wziąć i się pochlastać. Oczywiście mają na to wpływ pewne wydarzenia, ale gdyby słoneczka choć trochę to nie byłoby tak strasznie.
JoannaK
Cieszy każdy znaleziony,przyjazny dom. Szczęścia na nowej drodze,Gajeczko,niech Ci sie wiedzie!
Usuń