Hej! Jak Wam mija ta piękna sobota? Myślę, że na czymś ciekawszym niż sobotniej łajzie.
Tak dobrotliwie nazywam jakąś niespełnioną bidulę, która chodzi po blogach i wydala z siebie głupie, złośliwe komentarze. Łajza przypełzała ze swojego brudnego świata głównie w nocy, ale ponieważ na noc zazwyczaj wyłączam anonimowe komentarze, to teraz przypełza w dzień. I sra. Mam szczęście, bo poziom umysłowy łajzy jest lilipuci, a inteligencji nie dostała, gdy rozdawali. Nie może mi sprawić przykrości. Jej wypociny trafiają kulą w płot. Ostatnio na przykład sugeruje uparcie, że o Janku nowych wieści nie dostaniemy. I po co to? Dlaczego?
A kogo to obchodzi, co sobie tam roi w głowie taka miernota.
(Inne wypowiedzi są tak durne, że nie będę ich nawet przytaczać.)
Jeśli ktoś ma statystyki, np. http://statcounter.com/, może sobie sprawdzić, czy ta łajza to czasem nie jego koleżanka. Nie sądzę, aby srała tylko u mnie. Dzisiejsze IP: 37.31.25.14
Kolejne jej IP będę publikować. Bo tak.
Wracam do pięknej soboty, zapraszam na wieczorne morskie zdjęcia. :)
Oj, sporo takich łajz "poznałam" na różnych blogach. Nieudane życie, brak miłości, frustracja- gdzieś ją trzeba wyładować. Trafiło na Ciebie, przykre. Chyba jednak nic nie poradzisz. Każdy dobry i popularny bloger ma swoją łajzę. Ja sprzątam dziś, myję okna, zasuwam jakby mi motorek do doopki wsadzili. Właśnie mam przerwę na papieroska to zajrzałam. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńJoannaK
I ja dziś sprzątam, piorę, układam, szyję... Czy to nie głupie w TAKĄ pogodę? Ech...
UsuńGupie w pień.
UsuńTy szyjesz?
UsuńGuziki przyszywam i dziury zaszywam :))
Usuńto juz pierwszy krok do spodni. albo spodnicy :P
Usuńczasem się siekiera w torebce otwiera;)))
OdpowiedzUsuńa częściej mówię - pozwólmy psom szczekać na księżyc
Jasne, ja zawsze tak mówię, ale dziś pomyślałam "a co mi tam, nie będę chronić łajzy"!
Usuńolać łajzę, w necie pełno tego tałatajstwa!
OdpowiedzUsuńGosiu, ja czytam wszystko na bieżąco tylko z doskoku i bez logowania, to komentarzy nie zostawiam, ale jestem! też mam sobotę mocno zajętą, teraz siedzę nad zleceniem, choć wcale mi się nie chce :( taki los ;)
bardzo się cieszę, że i Stefcia, i Janek mają swoje domki, i że Rufi był z Wami nad morzem, i że złapałaś oddech, i że .... :)
To cieszę się, że jesteś, Elu, myślałam że gdzieś hulasz na wyjeździe. :)
Usuńhulałam całe 3 dni na Mazurach, później miałam trochę nadrabiania zaległości rodzinnych i towarzyskich, i gościa, i jakoś mało czasu ;)
UsuńCała masa takich sfrustrowanych łajz po necie się szwenda, niestety.
OdpowiedzUsuńA my na grzyby pojechaliśmy, no może bardziej do lasu, nie wierząc, że coś przywieziemy, a tu pół reklamówki się zebrało :))
UsuńI widzę p tytule nowego posta, że grzybowa z nich wyszła. Lecę zobaczyć!
UsuńTak prawie już, będzie pewnie na wtorek :) I pyszny sosik.
UsuńDo mnie tez cos przylazlo, niedlugo to zacytuje w jednym z najblizszych postow. Nie mam mozliwosci sprawdzic, kto zacz i jaki ma IP. W kazdym razie tez oplula mnie swoja frustracja.
OdpowiedzUsuńMożesz mieć, ta statystyka jest darmowa, a sprawdzenie zajmuje minutę. Nie polecam, bo szkoda czasu, sama tam nie zaglądałam od dawna, ale dziś mi się przypomniało jak kiedyś taka jedna super wpadła.
UsuńCzekam na post.
wprawdzie nie widziałam u ciebie łajzy, ale u innych owszem. łajza lubi się szlajać. jak się wyszlaja to pójdzie gdzie indziej.
OdpowiedzUsuńNa pewno! Buziaki :)
UsuńOlejmy łajzy, gdy do nas zajzy. I szlus. Brak odzewu ich nie kręci.
OdpowiedzUsuńJa wiem, Hana! Masz rację i stawiasz kolację!
UsuńOlac lajzy, chociaz niestety wkurzaja mnie jak czytam komentarze i czasami odpowiadam.....A w Lublinie dzisiaj piekna pogoda i ja rowerowo....:) A z L
OdpowiedzUsuńBrawo! lepszy to sport niż szmaciano-odkurzaczowy! :))
UsuńOj no taki tez musial byc... rano....:) A z L
UsuńCzasami jest to"dobry"znajomy/a blogowy,który przez zazdrość,że czyjś blog jest popularny a onego mimo różnych"mondrości" jest mało popularny,poczytny,przeistacza się w taką łajzę.Łajzowate wpisy czyniąc z innego komputera niż normalne,przyjazne komentarze...Samo życie,często za słodkimi komentarzami"normalnego"czytacza kryje się maska łajzy.
OdpowiedzUsuńMiłego wieczoru:)
O, to, to! Nawet z tego samego komputera. Stąd podałam IP. Nikt nie jest anonimowy.
UsuńMiłego!
Z tego samego komputera, mówisz. Nie dość, że brak inteligencji to jeszcze durny jak but :)
UsuńLudzie to są popie....
UsuńJesteś popularna, masz to czy tamto, to często łajzy zwyczajnie zazdrosne są i chętne do popsucia komuś humoru, przynajmniej tyle, niech ma, niech nie myśli że jej dobrze. Taką tylko olać.
OdpowiedzUsuńNiech sobie łajza pójdzie do swojego domku, i tam się wysry...
OdpowiedzUsuńU mnie też była i dlatego wyłączyłam automayczne komentarze...Nie spodobało sie jej, że leczę Józka...
OdpowiedzUsuńNajlepiej olać łajzę . Ale jak czytam cóś takiego, to nie zawsze mogę strzymać.
OdpowiedzUsuńOj niezle sie musialas wkurzyc skoro zaczelas uzywac slow powszechnie uznanych za brzydkie.
OdpowiedzUsuńMowi sie "kupe robi" :-)))
Łajzy ignorować!
OdpowiedzUsuńObojętność boli takie dziwy najbardziej!
Buziaki:))
Żenada , taka łajza ...
OdpowiedzUsuńGosiu,szkoda mi takich ludzi. Jak bardzo puste i beznadziejne musi być ich życie,że chcą zatruwać swoim jadem i goryczą każde dobre miejsce.Pięknie jest za Twoimi drzwiami i żadna łajza nie jest w stanie tego zepsuć.
OdpowiedzUsuńI bardzo dobrze ! Łajzy są na tym świecie i najlepiej się nimi nie przejmować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)