Cały cykl z wyjazdu nad morze Anno Domini 2014 jest tu:
Strony
- Strona Główna
- Pokój Przemian 2021
- Pokój Przemian 2020
- Pokój Przemian 2019
- Pokój Przemian 2018
- Pokój Przemian 2017
- Pokój Przemian 2016
- Pokój Przemian 2013 - 2015
- Bawialnia
- Spis Powszechny Zwierzaków
- Blog Amisi
- Wiersze i cała reszta
- Projekt MOST 2016
- Bajki Białej Kury
- Edukacja
- Kuchnia
- Czytelnia
- Gabinet
Szukaj na tym blogu
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ożesz, ale piękny Rufik z ognistym futrem. A reszta....palce lizać. Och, zamarzyło mi się morze...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te kamienie na piasku!
OdpowiedzUsuńA wiesz, Aniu, że do ostatniego zdjęcia położyłam się na piasku? Myślałam o Tobie i o tym jak robisz swoje. A właśnie! Co tak mało u Ciebie zdjęć?
UsuńTak się jakoś układa... Czas zdjęciowy i bezzdjęciowy. Możliwe, że zdjęciowy się zbliża, bo coś mi kazało wyczyścić pamięć w BMA i naładować baterię :)
UsuńUwielbiam kamienie, te sa piekne:) A z L
OdpowiedzUsuńJejku, ile fajowskich kamieni! I wymowne ślady na piasku!
OdpowiedzUsuńTo przedostatnie zdjęcie jest przecudowne...
OdpowiedzUsuńCzyś ty Gosia przypadkiem nie była w kopalni ..dyjamentów :)))
OdpowiedzUsuńIść, ciągle iść :))
OdpowiedzUsuńpiękne te zdjęcia, cała seria :) tęsknotę budzą, już 2 lata nie widziałam morza, a uwielbiam je poza sezonem
OdpowiedzUsuńAch,jak pięknie Wam tam było!
OdpowiedzUsuń...no i piknie, a kogo to Rufi na spacer wyprowadził :)). Jako, że pod komiksem już nie można komentować to tutaj wtrącę swoje trzy grosze: Hoki kochanego ciałka nigdy nie za wiele. :))
OdpowiedzUsuń