poniedziałek, 19 marca 2012

A jednak Dziadek!

Dzień dobry. :-)
 Czy muszę coś dodawać do tych zdjęć? 
Czy one nie mówią same za siebie? 

 A jednak, ponieważ radości nigdy za wiele, to oprócz zdjęć jeszcze jedna niespodzianka!
 Ostatni mail do Kamili:


Witam serdecznie! Wszystko jest w porządku. :) Z każdym dniem jest coraz lepiej, przychodzi do mnie, mruczy, łasi się o nogi. wczoraj moja mama siedziała ze mną w pokoju i do niej też wyszedł, mruczał i dał się pogłaskać:)  Siedzi na drapaku i na parapecie, na kocyku, obserwując, co dzieje się na dworze. :) Wprowadzam zapach Zorki. Wczoraj wprowadziłam ją na rękach do pokoju, koty popatrzyły na siebie, Zorka trochę posyczała, ale Dziadek nie. :) Powoli będę je oswajać ze sobą, mam nadzieję, że będzie w porządku. :) Dzisiaj porobię Dziadkowi trochę zdjęć i wyślę Pani. :)

Czytałam Pani bloga i widziałam, że Cruella wróciła na działki i wierzę, że bardzo to Pani przeżyła. :( Właśnie Dziadek przyszedł i patrzy, jak stukam w klawiaturę, właśnie mówię mu, że piszę do jego drugiej Pani. :) Mruczy. :) Piszę o nim Dziadek, ponieważ stwierdziłam, że zostanie Dziadkiem, pasuje do niego to imię. ;) Poza tym to chyba jego pierwsze nadane mu imię, więc niech tak zostanie, jeśli nie ma Pani nic przeciwko. Pozdrawiam serdecznie, odezwę się niedługo. :)

Kamila
 Podoba Wam się?
Czyż nie jest przecudnej urody?
Chcielibyście mieć w domu takiego Dziadka, Dziadziusia, Dziadeczka czy Dziada 
(gdy będzie niegrzeczny)? :-)))

A to moje ulubione zdjęcie:


Wszystkie zdjęcia są autorstwa Kamili.

TU jest historia Dziadka i TU i TU 


35 komentarzy:

  1. Brawo za udaną akcję! Widać, że znalazł szczęście w domu dobrej opiekunki. A i towarzystwo będzie miał w postaci tej drugiej kotki. Vac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, a przede wszystkim brawo dla Kamili, za jej podejście, za cierpliwość i empatię;-)
      Dzięki VAC

      Usuń
  2. Dziadek jest przecudny - pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  3. noooo...kamień z serca,,,cudny jest :)))a towarzystwo szybko sie dotrze:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pannica kocica jest podobno z tych rządzących, ale wierzę, że tak będzie! Całuski, Qurko;-)

      Usuń
  4. Tak miło popatrzeć, więcej takich akcji :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jak to się stało, że dopiero teraz mam Twój blog na pasku zaglądania???? Ten wstrętny blogger:( Ale już jestem:) A Dziadek - piękny, szczęśliwy farciarz:) Miło u Ciebie i kocio:) Pobuszuje wieczorkiem, ateraz pozdrawiam cieplutko:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie Kaprysiu! Gdzie Ty byłaś, jak Ciebie nie było? Tęskniłam za Tobą:-))Miło, że jesteś! Uśmiałam się dziś serdecznie oglądając Twoje tańczące Babuszki, wpadnę potem zostawić ślad po tym miłym zdarzeniu:-))

      Usuń
  6. Och, to cudownie, że się kocisko przyzwyczaiło! Przecież zwierzęta czują, kto dla nich jest przyjazną duszą i potrafią to docenić. Ależ ma wytworny drapak! No i widać,że uznał dom za swoje miejsce na ziemi. A do współlokatorki z całą pewnością też się przyzwyczai. Słowa uznania dla Was obu - dla Ciebie, bo znalazłaś mu dom i dla Kamili- za cierpliwość i serce.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Anabell Miła! Też uważam, że to cudownie, jestem pewna, że na całej Ziemi nie ma lepszego miejsca dla niego! I nie chwal mnie już proszę, bo czuję się skrępowana. Są ludzie, którzy pomagają zwierzętom na serio, tacy jak niezwykła Ori, ja tak tylko troszkę, malutko i nie ma się czym chwalić. Serio:-))
      Bardzo serdecznie Cię pozdrawiam i dzięki, że piszesz!

      Usuń
  7. Wiedziałam, że tak się to skończy:) jest CUDOWNY!!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ależ kocio wypiękniał w swoim domku ...
    Jak dobrze,że trafił do takiego dobrego domku :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Prawda? A ktoś powiedział mi kiedyś, że taki brzydki kot na pewno nie znajdzie domu... Ale, fakt, że kiedyś wyglądał inaczej: jak przestaszona kupka nieszczęścia. Było, minęło;-))

      Usuń
  9. Pięknie. Cała historia jest wzruszająca. Teraz tylko czekać aż Zorka zaakceptuje Dziadka. A nam pozostaje czekać na ich wspólne zdjęcia! :-)

    R

    OdpowiedzUsuń
  10. A zgadnij co wypełnia 80% mojego albumu? Kot, kot, kot :-) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro to kot, to kociara pewnie z Ciebie, wieczorkiem wpadnę i zobaczę tego szczęściarza:-)

      Usuń
  11. Ależ on rozkoszny !
    Jaki zadowolony, szczęściarz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ostatnie zdjęcie jest rzeczywiście przesłodkie! :-) dobrze, że się już zadomowił!

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudownie. Dziadek zaczyna ufać Kamili:)
    Niesamowite uczucie, oswoić kogoś tak by zaufał a później słuchać jak mruczy na kolanach;)
    Pozdrawiam serdecznie!!

    OdpowiedzUsuń
  14. ale super! cieszę się, że Dziadkowi się udało i Kamili też :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu, tak bardzo się cieszę :-) Dzidek vel Dziadek trafił na wspaniałą Osobę, a raczej Osoby :-) Każde uratowane Istnienie to cud, na tym niezbyt obfitującym w cuda świecie.
    A na fotkach widać jaki Dziadek ma cudne rudości na brzuszku. Dużo głasków dla Szczęściarza. Pozdrawiam serdecznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Miłość i cierpliwość jak zawsze zwyciężyła!

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo się cieszę! uwielbiam Twoje koty ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jak to kot, potrzebował czasu, rozeznania - na fotkach widać, że jest u siebie w domu, jeszcze tylko musi dogadać się z współlokatorką i dom przewrócą do góry nogami

    OdpowiedzUsuń
  19. kocie jest przerozkoszne :)

    co do rezerwatu .. aż serucho boli jak się patrzy na ten syf po ludziach :( niczego nie uszanują ..

    OdpowiedzUsuń
  20. Serce rośnie! Az trudno uwierzyć widząc te zdjęcia, że to działkowy kot:)Piękne ujęcia.

    Pozdrwawiam. A.

    OdpowiedzUsuń
  21. WOW! Gratulacje dla Jego Człowieka za cierpliwość i właściwe podejście :). Nagroda niesamowita... :) Miło czytać z rana takie dobre wiadomości i sycić oczy pięknymi zdjęciami wyjątkowego Kota :)!

    OdpowiedzUsuń
  22. Słodziak :)Cudowne wieści! Wiedziałam, że tak będzie:D

    OdpowiedzUsuń
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...