środa, 30 września 2015

Tęczowy zachód

Czekając na zdjęcia trąby... Już JolkaM wie, o co cho, prawda, Jolu, hm? :)

Podczas pobytu nad morzem, na spacerach, dwa razy nie miałam ze sobą lustrzanki. Pomyślałby kto, że tylko dwa to nie szkodzi. Nic bardziej błędnego! Te dwa razy miałam okazję narobić zdjęć życia! 
Dziś o pierwszej takiej okazji, co mi uciekła koło nosa, buuuu....

Wyobraźcie sobie to raz jeszcze: dwie megaatrakcje naraz. Stoicie w wielkiej przestrzeni, pod niebem olbrzymim, rozbuchanym, wszechobecnym, chmurzastym. Zachodzące słońce rzuca na piasek miękkie długie cienie. Dzień się chyli ku końcowi, za chwilę purpurowa kula utopi się w morzu, a wtedy po drugiej stronie pojawia się ona... Tęcza! 

Plaża ocieplona promieniami.
Długie cienie.
Nierzeczywiste.
Uwielbiam.
Uwielbiam nadmorskie kamienie.
Nawet Fikunia patrzy jak oczarowana.







Patrząc na to zdjęcie, myślę, że co tam Karaiby! Niech spadają.  
Lazur wody.








Filmik pokazujący lepiej to niezwykłe zjawisko jest w TYM poście.
Szkoda, że nie miałam lustrzanki, bardzo żałuję.

I jeszcze mały peesik do wczorajszego posta: Nie lubię Was!! Żaden nie powiedział... nic! (To cytat z muchy! Nie poprawiać!) Nic, czy podoba się Wam ta strona kalendarza z Balbinką. Ani słowa! I jak Was lubić??? :((

PODPIS

wtorek, 29 września 2015

Kalendarze - edycja 2016

Przypominam, bo mam nadzieję, że nie możecie się doczekać. :)

Powstaną dwa rodzaje kalendarzy w wersji A4.

Kalendarz Piękne Kotki będzie, tak jak w ubiegłym roku, przedstawiał kotki tymczasowe Zza Moich Drzwi (część z nich). Wspaniałą innowacją będzie dodatek na każdej stronie krótkich wierszyków autorstwa Ninki. 


Dlatego też w tym roku kalendarz ten będzie się nazywał Poetyckie Kotki (jeśli ktoś ma pomysł na inną nazwę - zapraszam). 

Kotki będą występowały pod swoimi tymczasowymi imionami - jak w ubiegłym roku, wyjątkiem jest Szuszu - Antracyt, bo wierszyk już powstał i nie chciałam mieszać. :)

Kalendarz Biała Kura tym razem będzie po prostu autorstwa Hany, która narysuje 12 rysunków o tematyce dowolnej, ale oczywiście, jak to u Hany, pozytywnej/dowcipnej. Propozycje i sugestie będzie można zgłaszać i dyskutować w Pastelowym Kurniku. Część propozycji już tam padła. Może fajnie by było, gdyby każdy rysunek miał napis-przesłanie na miesiąc?

Tekst na okładkę stworzy Damakier. Czy Damakier już ma projekt?? Jeśli nie, to do roboty!

Niestety nie mogę spełnić wszystkich Waszych sugestii; składają się na to różne względy, ale postanowiłam, że w tym roku zdjęcia w Poetyckich Kotkach będą większe.

Oto przykładowa kartka z kalendarza Poetyckie Kotki:


BALBINKA

Koteczka Balbinka w czarnym żakieciku,
W białych pantofelkach, w białym żabociku,
Okrąglutka taka, z oczami jak spodki,
Dawno nikt nie widział takiej miłej kotki!
Ale trzeba zadbać, żeby zaufała
I być delikatnym, żeby się nie bała,
A ona odpłaci najszczerszą miłością
I zostanie życia największą radością.
Niech się tylko dla niej dobry domek trafi!
Już ona odwdzięczyć się za to potrafi!

Oczywiście kalendarze są po to, aby włożyć co nieco do Skarpety. :)

PODPIS

Posty nadmorskie będą, jak tylko znajdę czas. :)
Dziś reszta Światełek zamieszka już w swoich domkach.
Wieści od Płomyczka Toffiego i reszty będzie można przeczytać TU. Zapraszamy!


poniedziałek, 28 września 2015

On ci jej!

Występują:

Głos zza kadru (ja),
Fiśka,
Promyczek.
Głos zza kadru: O rany, Fisia, co ty robisz?!
Głos zza kadru: Fiśka, przestań!!
Fisia: Ale o co cho?
Promyczek: No właśnie?
Promyczek: Bierz mnie, Fisiu, bierz! Jestem twój!
Fisia: Mój ci on!


PODPIS

Pasuje?




niedziela, 27 września 2015

Światełka na niedzielę

Koteczki Światełka kończą już swój pobyt Za Moimi Drzwiami. Jest to drugi etap w ich życiu. Pierwsze trzy tygodnie spędziły ze swoją mamą gdzieś na osiedlu Kuźniki. Kolejne trzy tygodnie to pobyt u mnie. Pokochałam te kotki od pierwszej chwili, gdy bezradne i maleńkie trafiły pod moją opiekę. To przywiązanie umacniało się podczas każdorazowego wstawania w nocy, bo maluszki trzeba było karmić co trzy godziny. Kotki po zmianie pokarmu dostały biegunki i doszło do tego jeżdżenie na zastrzyki i kroplówki. Na szczęście potem wszystko układało się już dobrze. Patrzenie na nie i obcowanie z nimi to sama czysta radość. 

To, jak w roli kociej dobrej ciotki sprawdziła się Fisia, to prawdziwy cud nad cudy. Jaka ona delikatna, jaka chętna do opieki i zabawy! 
Ta sunia to idealna mieszkanka domu tymczasowego dla kotów! 

To już jedne z ostatnich zdjęć Słoneczka, Płomyczka i Promyczka Za Moimi Drzwiami.

Powiększcie sobie te obrazki. Są naprawdę wyjątkowe!































































Do swojego domu stałego pojechał wczoraj Płomyczek. To najsilniejszy kotek z rodzeństwa. Przerósł wagą brata i siostrę o 100 gramów! Z 300 gramów do 800 przybrał Za Moimi Drzwiami. Kotek, który będzie się nazywał Toffi, zamieszkał z kotką Tosią z rodziną pani Eweliny, u której będzie miał bardzo dobre życie. Pani Ewelina przyjechała po niego z synem Kacprem, który wywarł na mnie wielkie wrażenie. Cudownie móc widzieć, jak nastoletni chłopak darzy czułością, miłością i szacunkiem zwierzęta. Jestem o los Płomyczka Toffiego absolutnie spokojna. 


W kocim pokoju zostały jeszcze dwa łobuziaki: rezolutna Słoneczko i przesłodki Promyczek. Oba kotki pojadą do swoich domków we wtorek.



Więcej zdjęć, opisów i informacji jest na wydarzeniu: TUTAJ

Dziękuję bardzo za Waszą obecność, za komentarze i lajki. 
Znowu znaleźliśmy wspólnie dobre domy dla bezdomniaków! :***

Miłej niedzieli!

PODPIS

Marysi i Ani dziękuję za dostarczenie tych cudów Za Moje Drzwi.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...