wtorek, 12 kwietnia 2016

I nadszedł ten dzień!

Cześć! To ja, Diego. 
Mam dla Was niespodziankę. Będziecie zaskoczeni, bo ja, 
ten sławny ja, o którym nawet poeci wiersze piszo... 


Był Sobie Diego, kotek chwat,
mieszkał na działkach, kochał świat,
lecz go skrzywdzili ludzie źli;
zranił się w łapkę – teraz ma trzy...

Bardzo się zaczął ludzi bać,
pogłaskać nie chciał im się dać,
lecz to nie to, że łapki brak;
jakiś się straszny porobił świat...

Kto wiarę w ludzi zwróci mu,
przysporzy mu szczęśliwych snów,
pokaże dobry koci świat?
Kto mu na zawsze kąt ciepły da?

Kochany Diego, nie bój się!
Wkrótce ktoś taki znajdzie się
i razem już przez wszystkie dni
na pięciu nogach będziecie szli.

Autorką wierszyka jest Ninka. 

Domyślacie się? 
Pożegnać się chciałem.
Wyprowadzam się! 

Tak, tak, mam już dość tego lokum i postanowiłem zamieszkać na swoim. 
W tym celu rozkazałem telepatycznie mojej tymczasowej Łysej
(chodzi o to, że ona nie ma włosów na pyszczku - łysa jest!) 
zrobić na fejsie wielką akcję udostępnień 
- żeby mój przyszły domek mógł mnie odnaleźć. I udało się! :)

Wypatrzyli mnie!

To dobrze się składa, bo właśnie ostatnio postanowiłem wyluzować i stwierdziłem, 
że życie w strachu jest do bani. 
O wiele przyjemnej jest łazić sobie po całym domu, 
kolegować się ze Stefcią i zaczepiać Hokusa. 
Nawet Fika już mnie nie przeraża. Psy są fajne - tak myślę; do tego doszło!

Możecie mnie więc podziwiać ostatni raz Za Tymi Drzwiami...

Tu ze Smerfetką, mojo kumpelo!






A tu wyszedłem z szafy pierwszy raz w obecności innych.


Już jutro zamieszkam w swoim domku, pod Wrocławiem. 
Będę miał i kocich i psich kolegów oraz koleżanki, ale najlepszą wieść mam na koniec!

Tak wyluzowany to jeszcze nie byłem!



Wiekopomna chwila: Diego i Stefa zgodnie na drapaczkach!

Diego!




Otóż moja nowa opiekunka jest z wykształcenia technikiem weterynarii i do tego... Uwaga!
ZOOPSYCHOLOGIEM!

Zoopsycholog jest doradcą-mediatorem pomagającym właścicielowi zwierzęcia towarzyszącego naprawić i podtrzymywać prawidłowe relacje między człowiekiem a zwierzęciem.
Zoopsycholog zna i dostarcza najnowsze i najlepsze metody wychowania zwierząt, które pomagają zrozumieć, w jaki sposób postępować, aby być szczęśliwym posiadaczem czworonoga oraz jak zaspokoić naturalne potrzeby i skłonności pupila.

W takich rękach dam radę, prawda? 
Łysa ubolewa, że znowu będzie mi trudno, ale ja myślę, że będzie dobrze! 
W końcu byle kto nie chce adoptować kota bez nóżki. Muszo to być dobrzy ludzie!



Jestem bardzo sprawnym, młodym kotkiem, chcę się bawić, ganiać, chcę mieć towarzystwo.
Potrzebuję jeszcze czasu, aby całkiem rozkwitnąć, ale to już zrobię w nowym domku. 
Nowi ludzie to rozumieją. Już na mnie czekają, już się cieszą. 

No to żegnam się z Wami! 
Będę kazał nowym, aby przysyłali moje zdjęcia Łysej, a ona je Wam pokaże. 
No to cześć!

PODPIS

Dziękuję wszystkim za udostępnienia, 
trzymajmy kciuki za znowu trudny czas dla Diega!
To pisałam ja: Łysa.


****

13.04.2016. I pojechał... Moja misja zakończona, reszta należy do niego oraz do pani Małgosi, jej ślicznej synowej Martyny (na zdjęciu) i reszty zwierzęco-ludzkiej rodzinki. Kochany, Diego, bądź szczęśliwy, kocie! 
I znowu; i wesoło, i smutno...



Diego trafił na cudowne, ciepłe, mądre osoby. 
Dziękuję!


46 komentarzy:

  1. Powodzenia Diego! :). Wypiękniałeś Za Jej Drzwiami..., a w swoim domu to dopiero będziesz pięknym kocurrem :)...

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale!!!! :)))))))))))))
    Będzie mi brakowało informacji o Diego. Przywiązałam się do niego. Mam nadzieję, ze nowi łysi podeślą czasem skrawki nowego szczęśliwego życia Diegosława :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudoooowne wieści na dobranoc! :-) Diego kochany, niech Ci się wiedzie w nowym domku. I nie stawiaj oporu, nowi Łysi też będą fajni, zobaczysz. Szczęśliwego życia koteczku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna wiadomość :) Powodzenia niebanalny kocie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rewelacja :))
    To byłam ja Lidka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudoooowne wieści na dobranoc! :-) Diego kochany, niech Ci się wiedzie w nowym domku. I nie stawiaj oporu, nowi Łysi też będą fajni, zobaczysz. Szczęśliwego życia koteczku.

    OdpowiedzUsuń
  7. zaś się poryczałam i moja kocica patrzy na mnie jak na gupią.
    powodzenia, Przystojniaku! bądź szczęśliwy :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Diego ,kochany,bądź dzielny i szczęśliwy!

    OdpowiedzUsuń
  9. Czytam właśnie książkę o kotach, której autorka chyba będzie nową Łysą Diega. :-)

    OdpowiedzUsuń
  10. To naprawdę bardzo, bardzo dobra wiadomość. Diego- chyba jednak szczęściarz z Ciebie!!!

    OdpowiedzUsuń
  11. cóż powiedzieć - wspaniale! i wielkie kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  12. diego, kochany, piękny koci dżentelmenie, życzę ci dużo miłości w nowym domku.
    i wiesz. popłakałam sie ze wzruszenia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo sie ciesze Diego. Powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
  14. Ożeż, kurczę blade szaleńczo w odwłok kopane! Don Diego, bosko!
    Jaka radość!
    Galia A.

    OdpowiedzUsuń
  15. i znów ekspresowo :)) to już na urlop ruszysz ze spokojną głową! kiedy jedziecie? dobrze się domyślam, że nad morze?

    OdpowiedzUsuń
  16. Diego, samego dobrego na nowej drodze życia :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ożesz, ojacie, ocieflorek! Diego jeszcze będzie gwiazdą, zobaczycie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Widzisz Diego jak fajnie? Ledwo trochę wyluzowałeś i już się domek na stałe znalazł i to jaki. Powodzenia, bądź już tylko szczęśliwym kotem.

    OdpowiedzUsuń
  19. Diego, jesteś zuch, tak trzymaj!
    Bądź szczęśliwy, kochany kotku:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Hurrra! Co za nowina :D
    Diego, Ty to masz szczescie.
    Gosiu, zanim go odprawisz, kaz mu pokazac w jakie numery w totku masz grac :P. (Leciwa)

    OdpowiedzUsuń
  21. Lepiej trafić nie mogłeś, Diego!
    Dobrego życia, kocie ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Boże, jak się cieszę :))) Diego, kotku kochany, najlepszego życia życzę. CUDNIE :)))

    OdpowiedzUsuń
  23. Szczęśliwej drogi, kocie Diego bez nogi :)

    Łysa to czarodziejka!

    OdpowiedzUsuń
  24. Niech ci się szczęści Diego i niech już nic złego cię nie spotka:)

    OdpowiedzUsuń
  25. ależ On piękny:)) lepszej wiadomości nie można usłyszeć!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  26. To chyba jednak odezwała się moja intuicja, bo cóż innego kazałoby mi pisać wczoraj o Diego, jak nie przeczucie, że już, zaraz... No i stało się! Wzruszyłam się i łezka mi się zakręciła w oku; Szczęścia, Diegusiu, kciuki trzymam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ninko, a ja nie mogę czytać wiersza o Diego Twojego autorstwa bo łzy lecą same i dławi w gardle. Jest piękny... I zadziałał! :)

      Usuń
    2. Dziękuję. Jednak wyjaśnię, choć może wiesz. Wiersz napisałam już dość dawno, w komentarzu mówię o Pokoju Przemian:)

      Usuń
    3. Tak, wiem Ninko ale cały czas mnie ogromnie wzrusza :).

      Usuń
  27. Zaniedbałam czytanie bloga od kilku dni. Dzisiaj wchodzę i oczom nie wierzę!!!!!!
    Diego oddał się do adopcji:) Nawet nie potrafię wyrazić jak bardzo się cieszę z nowego domu i to jakiego dobrego i to z jakimi łysymi. No tylko pozazdrościć:)
    Życzymy dużo zdrowia i samych dobrych dni Diego!!!!
    Pozdrawiam Karolina z Tolą i Stasiem

    OdpowiedzUsuń
  28. Po takiej wiadomości od razu świat wydaje się piękniejszy!
    Powodzenia, Diego! Dużo szczęścia dla ciebie i nowej rodziny :)

    OdpowiedzUsuń
  29. Rozpływam się ze wzruszenia i radości :-)))
    Pozdrawiam nową super rodzinkę Diega !

    OdpowiedzUsuń
  30. No. A-nie-mówiliś-wszyscy? Bądź szczęśliwy Diego w nowym domku!

    OdpowiedzUsuń
  31. Tak bardzo trzymałam za Ciebie kciuki! :)
    Bądź najszczęśliwszym kotem na świecie!
    I nie stresuj się zbyt długo nową sytuacją. ;)

    OdpowiedzUsuń
  32. Super pupile! Też mam zwierzaki: Ekologiczny wypas owiec
    :)

    OdpowiedzUsuń
  33. Wspaniała wiadomość. Myślę, że dobrze trafił. A tak pół serio to myślę sobie na fali chwilowej gupawki, że Gosiance to udałby się wyadoptować nawet kota bez głowy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Luno :) u Gosianki wszystkie Zwierzaczki są bez głowy...tracą ją dla Gosianki :D

      Usuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...