I tak bywa, że zawieszona pomiędzy bolesną przeszłością pełną żalów i demonów niespełnionych oczekiwań a zamartwianiem się przyszłością z nieznośnym przymusem analizowania słuszności decyzji i wyborów staję rano z obiektywem skierowanym w stronę mostu.
Rozczarowana sobą i przerażona tym, co może przynieść przyszłość - ustawiam kadr.
Wolno wracam świadomością do fizycznej czynności fotografowania - naciskam spust migawki.
I nagle znów jestem. Widzę po raz kolejny, że demony przeszłości i upiory wieszczące złą przyszłość nie mają z nim szans. On trwa na posterunku, by udzielić mi codziennej lekcji.
Obudzić się na otaczający świat. Nie widzieć, a zobaczyć. Nie wiedzieć, a czuć. Oddychać, stąpać, chłonąć świadomie. Być wdzięczną. To nieprawda, że każdego dnia widok jest taki sam. To ułuda, że nic się nie zmienia.
I znów ważna lekcja przerobiona: jedyne bezpieczne miejsce, takie, w którym zawsze mogę się schronić, to chwila obecna.
21!
OdpowiedzUsuńNo, i ja!
UsuńNa dwóch zdjęciach załapał się chyba ten sam biegacz, albo biegaczka w takiej żarówiastej kurtce ;)
OdpowiedzUsuńDobrze, że można głosować na kilka zdjęć :)
Możliwe, moja sąsiadka w czerwonej kurtce też często występuje, bo o tej porze chodzi z psem na spacer. :)
UsuńNo wwiadomo, na co Lidka zwraca uwage. Nie ma pociagow, wiec wypatruje biegaczy. :)))
UsuńJuz myslalam, ze zapomnialas o moscie, dziesiaty dzisiaj, wazna rocznica, a Ty dopiero teraz... ;))
Kurczę, działo się ostatnio i na nic nie miałam czasu :))
UsuńMiło, że pamiętałaś. :)
Osobę w czerwonej kurtce też zauważyłam, ale to nie biegaczka ;)
UsuńPrzeczytałam o Kasi i Czekofredku - niesamowita dziewczyna :)
No chyba muszę Cię objechać- a czemuż Ty jesteś rozczarowana sobą???
OdpowiedzUsuńJesteś pełną empatii istotą i nie widzę niczego w Twej osobie co mogłoby rozczarowywać.Przecież wiesz, że życie to huśtawka - raz jesteśmy na dole, ale zaraz wznosimy się w górę i tak jest od pierwszego do ostatniego oddechu.
Miłego Gośku, uśmiech proszę!
Aniu, myślę że każdy cześciej lub rzadziej jest rozczarowany sobą. To ludzkie i normalne, a ja nie składam się tylko z tego, co na blogu. :)
UsuńA mnie się podoba 17 i 2, zagłosowałam.
OdpowiedzUsuńGosia wyjedziesz, wypoczniesz i od razu Ci się podniesie samoocena, czego Ci życzę :)
Oj, spokojnie, Mario, godzę się na takie stany. Musi być dołek, aby była górka. :)
UsuńTak, właśnie. Człowiek nie składa sie przecież tylko z tych elementów, które widać na blogu. Pokazujemy tu zaledwie ułamek siebie, maleńki fragment rzeczywistosci. Wybrany. Z całą resztą musimy sobie radzic same.I radzimy, raz lepiej, raz gorzej. Czasem zatrzymujemy się w biegu żeby nabrać dystansu, ochłonąc, odreagować. Na to właśnie są takie mosty, łąki, lasy i polne drogi, którymi mozna iść i isć.
OdpowiedzUsuńGosiu!*♥
Olu, jak Ty napiszesz to nie może być trafniej. Pozdrawiam Cię, kochana!
Usuńkurde a ja zagłosowałam na jedno a miałam na trzy :(
OdpowiedzUsuńKurde, Czeko!! :)
UsuńO nie ,ja też tylko na jedno !!!:( mama-gapa ,jakby to powiedziało moje dziecko;) JustynaK
UsuńDziewczyny, pod poprzednim postem dodałam wieści od Kasi i Fredka. :)
OdpowiedzUsuńIdę oglądać i głosować.
OdpowiedzUsuńZdążyliś ;)
OdpowiedzUsuńA że doły i górki...Wiadomo, samo życie. Demony, a kysz!!
Do zdjęć zajrzę później, teraz wracam do tekstu. Wyśmienity co on.
Zagłosowałam i stwierdzam, że mało oryginalna jestem. Najwięcej głosów zebrały te, na które głosowałam.
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne, a Ty po prostu miewasz gorsze dni. Jest w Tobie tyle emocji, że potrzebny wypoczynek.
A mój komentarz dzie??? Pytam grzecznie! Bo był! I zagłosowałam!
OdpowiedzUsuńNo gdzie?? Dawaj jeszcze raz!
UsuńAle on nie był bardziej błyskotliwy od powyższego:)))
UsuńPrześliczne jak zawsze... Nastrojowe i niezwykłe
OdpowiedzUsuńWróciłam niedawno od siostry.Byłam u niej od piątku.Zagłosuję jutro,chcę je na spokojnie zobaczyć.ściska mnie ból po Perełce,z Czekoladowego się bardzo cieszę, ze znalazł domek.Gosiu utulam Twoje serce,bo znów jaka część jego płacze.
OdpowiedzUsuńWróciłam niedawno od siostry.Byłam u niej od piątku.Zagłosuję jutro,chcę je na spokojnie zobaczyć.ściska mnie ból po Perełce,z Czekoladowego się bardzo cieszę, ze znalazł domek.Gosiu utulam Twoje serce,bo znów jaka część jego płacze.
OdpowiedzUsuńO tak, chwila obecna...
OdpowiedzUsuńZagłosowałam - 2:)
Moi faworyci (zagłosowałam na 4 zdjęcia) znajdują się w czołówce:)))
OdpowiedzUsuńPomyślałam o tym, co napisałaś i... popatrzyłam za okno; wiatr pasie baranki na niebie, trawnik zielony, klony zaraz zakwitną - w sumie bardzo optymistycznie:)
Nie będę myśleć, z czego i z kogo jestem niezadowolona;)
Zagłosowałam. Jak zwykle, zgodnie z gogółem:-)
OdpowiedzUsuńdni podobne do siebie, a inne
OdpowiedzUsuń