Występują:
Głos zza kadru (ja),
Fiśka,
Promyczek.
Głos zza kadru: O rany, Fisia, co ty robisz?! |
Głos zza kadru: Fiśka, przestań!! |
Fisia: Ale o co cho? Promyczek: No właśnie? |
Promyczek: Bierz mnie, Fisiu, bierz! Jestem twój! Fisia: Mój ci on! |
Pasuje?
No właśnie - o co chodzi? Fisia stosuje pełną gamę pieszczot- psich. Flik miał psią narzeczoną, która wiecznie usiłowała go "zagryżć".
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
:D wspaniałe zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńDobre :))
OdpowiedzUsuńPrzedostatnie zdjęcie: " My się tylko tak bawimy" :)))
Koniec świata, siedzę w robocie i zaśmiewam się do łez :))))
OdpowiedzUsuńFiśka, jak ja cię kocham psiurko :)))
he he, są niesamowici
OdpowiedzUsuńBawić się nie dajesz:D
OdpowiedzUsuńTe ich zdziwione miny o co Ci właściwie chodzi. Kapitalne ujęcia. Fantastyczna historyjka. Kino z nimi za darmo.
OdpowiedzUsuńFisiunia ma niesamowicie piękne oczy.
Bo my się kochamy, niech mamusia nie przeszkadza...
OdpowiedzUsuń...no włośnie, o co kaman? Kadr jak z filmu Szczęki...
OdpowiedzUsuńDzień dobry!:))))
OdpowiedzUsuńBaaardzo groznie to wygladalo, ze oesu! Paszcza Fiskowa niczym u krokodyla. :)))
OdpowiedzUsuńFisia będzie biedna, kiedy maluch odejdzie do nowego domu...
OdpowiedzUsuńhttp://zamoimidrzwiami.blogspot.com/2015/08/hokus-przyjaciel-do-tanca.html - ma się z kim bawić, a poza tym przyjdą następne... :)
UsuńCudna Fiśka z maluszkami. Tą trójeczkę drobiazgu to bymbrała w lepszych okolicznościach garściami ;-) Czytam regularnie choć ostatnio rzadko się odzywam, pozdrowienia :-)
OdpowiedzUsuńOesu, tez bym sama zakrzyknęła!
OdpowiedzUsuńO matko...
OdpowiedzUsuńNormalnie pies zabójca :))) ... zdjęcia - historyjka na konkurs na potwierdzenia powiedzenia, że żyją jak pies z kotem ! ... boszszsz, rozpływam się normalnie :))))
OdpowiedzUsuńA kto pieści Słoneczko?????????????????????
OdpowiedzUsuńA kto pyta? :)
UsuńCuuuuuuuuuuuuuuudne !
OdpowiedzUsuńA czy Gosia by chciała, żeby jej zabrali Onego?
OdpowiedzUsuńJej ci on też będzie tęsknił za Fiśką.
To wygląd na bardzo poważny związek...
Pieśń dla Fisi i Promyczka:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/results?search_query=katuj+tratuj
:)) Przez ciebie wpadłam jak śliwka w kompot i oglądam kabaret SP. :))))
UsuńNo, w TAKI kompot wpaść, to sama przyjemność :)
UsuńCudeńka kochane :)
OdpowiedzUsuńUśmiałam się! Od razu mi lepiej, bo przyszłam do domu wykończona. Nie wyspałam się przez to zaćmienie, którego na dodatek nie widziałam :))) Świetne zdjęcia, super teksty; no, miodzio!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Irenę Kwiatkowską, szczególnie z Kabaretu Starszych Panów; to mistrzyni! Piosenka idealna :)))
UsuńCuuuuuuuuuuuuuuudne !
OdpowiedzUsuńRozpływam się nad Światełkami i nad Fiką. Są super pojedynczo, razem i osobno. A Fika przypomina mi....Ferdynanda Wspaniałego:) Już dawno miałam to napisać. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńPadłam, te zdjęcia poprawiły mi humor ;) Łobuziaki kochane!
OdpowiedzUsuńNasze też tak robią... Mimo wszystko to 3. zdjęcie ("ale o co cho?") i te minki - przebijają wszystko. Może dlatego, że to taki drobiazg niewinnooki?
OdpowiedzUsuńWygląda na horror,a to przecież słodkie czułości.Fisia to numer jeden.Kochana.Gosia zJelcza
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia są cudowne!!! Siedzę i mi się buzia śmieje! :)))
OdpowiedzUsuńJak ulał! :D Ach, pani Kwiatkowska i jej pieśń jako ilustracja - rewelka. Damakier jak zwykle trafiła w sedno tarczy. ;)
OdpowiedzUsuńA co do parki delikwentów ze zdjęć, to cóż za wyrafinowane pieszczoty! Nie wiem, czy nie powinnaś opatrzyć strony stosownym komunikatem, jako ten, że znajdują się na niej treści, ekhm, dla osób powyżej, czyli że nieprzyzwoite, i że na własną odpowiedzialność w nie czytelnik brnie... Itepe. ;)
A ja się tylko uśmiechnęłam, i nic nie bałam o rudzielca. Fiśka nie zrobi kocinie krzywdy, ona mu matką przecie. Pewno i pupę oczyści jak trzeba:)
OdpowiedzUsuńFiśka ocieka słodością:)
OdpowiedzUsuńA te miny gdy zostali przyłapani:)))))))))))