Coś miłego na sobotę, będącego kontynuacją tego, o czym już tu pisałam. Projekt Przystanek dla osła jak wiecie, skończył się sukcesem. Los osiołka ujął mnie i bardzo mu kibicowałam. Troszkę pomogłam, tak jak i zrobiły to 82 osoby, i wspólnie uzbieraliśmy ponad 9800 zł!
Można już odbierać swoje nagrody. Dostałam miły mejl, cudne zdjęcia i swoją premię. Jest na końcu posta. :)
Kochani!
Dopiero po dwóch miesiącach od zakończenia projektu na Polak Potrafi mogę się zwrócić do Was ze słowami: udało się! Także w rzeczywistości.
Przystanek zbudowany, osioł oswojony ze światem i ogarnięty pod względem stanu zdrowia. Był to ogrom prac i zajęć wokół osła, których nawet nie dało się przewidzieć. Bardzo Wam dziękuję za pomoc w stworzeniu tego miejsca i zafundowaniu osłu udanego życia. :-)
Ponieważ urodziny osła minęły nam w cieniu kolki, która go dopadła, to postanowiłam zaprosić wszystkich, którzy chcieliby go poznać, w niedzielę 13 lub 20 lipca, do wyboru. Już od godziny 10 czekamy na Was. Gdy dojedziecie do Białej Rawskiej, łatwo do nas trafić.
Serdecznie pozdrawiam i zapraszam!
Monika Marciszewska
PS. Jacek Santorski dojedzie do nas dopiero w lipcu i wtedy też będzie zrobione zdjęcie, które jest jedną z nagród.
Cytat z projektu:
Hopsający osiołek z filmu zdobył moje serce, gdy podbiegł do mnie jak psiak, patrząc mi w oczy, a ja w tych oczach zobaczyłam nadzieję. Nadzieję, że coś zrobię. Pierwsze, co przyszło mi na myśl, to jego podstawowe prawo do ziemi pod kopytami, nieba nad głową i ciepłego schronienia w zimne dni.
Porwałam za sobą przyjaciół, poszukałam specjalistów od osłów, by się utwierdzić w konieczności pomagania osiołkom i tak powstał projekt:
Przystanku dla osła, miejsca, gdzie będziemy mogli objąć opieką osiołki potrzebujące pomocy, zapewniając im opiekę medyczną, warunki niezbędne do życia, wybieg, po którym mogłyby się swobodnie poruszać. Miejsca, gdzie byłyby bezpieczne w oczekiwaniu na swój prawdziwy dom.
Osły, bardziej podobne charakterem do psów niż swoich pobratymców koni, stają się coraz bardziej u nas popularne i zmagają się z problemem niezrozumienia ich potrzeb. Zbyt treściwe jedzenie i trzymanie ich w stajni bez ruchu prowadzi do otyłości, bardzo niebezpiecznej dla koniowatych, ponieważ osłabieniu ulegają mięśnie trzymające kręgosłup, oraz do bolesnej choroby kopyt, krótko mówiąc - męka, nie życie. Osły są długowieczne, mogą żyć ponad 40 lat, ale w takich warunkach nie mają na to najmniejszej szansy.
Proszę kliknąć w obrazek powyżej, aby poznać moją nagrodę. :)
Wspaniałej jak szczęście osiołka Judasza soboty!
Aż mi się zamarzył taki osiołek w moim gospodarstwie! Ale muszę, niestety, trzymać takie marzenia na uwięzi, bo już teraz cięzko podołać wszystkiemu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie Gosiu o poranku!:-))
Sympatycznie wygląda Judasz, na zdjęciach widać, że szczęśliwy. Wcześniej miał wiele kłopotów ze zdrowiem, m.in. bolała go nóżka. Już jest lepiej :))
UsuńJasne, Olgo, że musisz się pilnować, bo przy Twoim dobrym sercu obowiązki wobec zwierzaków Cię pokonają...
Wiele szczęśliwych ryków dzisiaj Wam życzę, Jawory! ;)
Osiołki są bardzo sympatyczne, chyba że zaczną.....dziękować. Wspaniała nagroda, można wykorzystać rano jak się chce szybko dobudzić. Gratuluję.
OdpowiedzUsuńAaaaaa, to dlatego jestem taka obudzona! Dziś słuchałam sobie tego szczęśliwego dźwięku. :)
UsuńChi, chi! Fajna nagroda!
OdpowiedzUsuńPożarliśmy uroczyście kitkata; był zielony i smakował zieloną herbatą na bazie białej czekolady :) A czy wiesz może, po co to miejsce do pisania (taki pokratkowany prostokąt, a obok jakiś pisak) na spodzie opakowania? Bardzo nas to zaciekawiło.
Oj, nie Ninko, niestety. Spróbuj zapytać na blogu Ani, Na wsi w Japonii. :)
UsuńWspaniały szczęśliwy osieł ,na tej drodze :))))Ta nagroda taka bardzo energetyczna ,można by powiedziec podrywająca :))))
OdpowiedzUsuńHana ,Hana pacz ,czy ty to widzisz !!!!!!!!! Będziemy go głaskać po uchach :)))))))))))
Tak, Marija, po uchach, po uchach, są taaakie aksamitne!
UsuńPaczę Marija, paczę i nie wiem jakim cudem przegapiłam to cudo? Mój już w myślach stajnię buduje...
Usuńniestety, ja nie mogłam odsłuchać, ale po komentarzach domyśliłam się co to takiego:) gratuluję, gosiu.
OdpowiedzUsuńA czemuż ty nie możesz, Ewo?? Co to za niesprawiedliwość losu cię spotkała???
UsuńJa też nie mogę. Nieobsługiwany format...
UsuńOsieł prześliczny i przeszczęśliwy :), cieszę się, że uratowany :D
Rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńA nagroda zaciekawiła Grześka -puszczałam trzy raz;))
Dobrej soboty;)
Dziękuję! Całuski dla Grześka :)
UsuńNo, taki sygnał to już chyba budziłby mnie bez problemu... Hm, miejsce w obejściu jest, może więc czas jakiegoś oślaczka przeszczepić na nasz grunt. ;) Ciekawe, co na to sąsiedzi...
OdpowiedzUsuńMieliśmy kiedyś taki chiński (przywieziony z Chjin) budzik, który budził nas pianiem koguta: kukuryku!!! kiedy się go zgasiło walnięciem w odpowiedni przycisk dopowiadał jeszcze która jest godzina. Po chińsku. :) To był koszmar!
UsuńMuszę go odszukać.
Aaaa, ja mam kilka osiołków miniaturek, jakbyś szukała. Sąsiedzi nie będą mieć nic przeciwko. :)
UsuńJest teraz tam, gdzie jego miejsce, w przestrzeni, zieleni - jego radosne podziekowania mowia same za siebie. To naprawde bardzo oryginalna i cenna nagroda takie osobiste wyrazy wdziecznosci.
OdpowiedzUsuńOn w ogole caly jest uroczy i kto go tak paskudnie nazwal? ;)
On to imię odczarowuje :)
Usuńsłodziak :) cudnie, że projekt wypalił!
OdpowiedzUsuńI ja się cieszę, że są tacy ludzie, którzy działają.
UsuńAle śliczny i na pewno ma mięciutkie chrapy :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że takie miejsce jest i chociaz kilka osiłków znajdzie prawdziwy dom i jest szansa na dokształcenie nieodpowiedzialnych właścicieli innych stworzeń.
A co do imienia, to kiedyś mieliśmy kota Judaszka :))
Śliczne imię :)
UsuńOsiołek rodem z filmu Shrek :)
OdpowiedzUsuń:))
UsuńZarówno osiołek, jak i nagroda - śliczności i wspaniałości:)
OdpowiedzUsuńGratulacje! Widuję takiego osiołka na wsi, gdzie jeżdżę, ale od dwóch lat już nie ma go w zagrodzie...
OdpowiedzUsuńCieszę się, że temu osiołkowi się udało! :)
...a ile radości w tej nagrodzie. Osiołek pięknej urody, jedyny taki...
OdpowiedzUsuńsuper nagroda, coś wiem bo sama mam takiego
Usuń