Jak humorki? Ja mam doskonały za sprawą naszej blogspotowej statystyki, a konkretnie zakładki "źródła ruchu sieciowego" i wyszukiwanych słów kluczowych, dzięki którym ludzie trafiają na mój blog.
I tu uśmiałam się serdecznie, bo oprócz takich prostych haseł jak:
- sałatka z grillowanym kurczakiem
- za moimi drzwiami (to hasło jest często wyszukiwane)
- jak minął urlop
- marina przystań
- elewacje domów kolor curry
- figury samurajów
- jak się starzejesz
Pojawiło się też:
- krowie szpagaty
- konia sutasz jak dziewczyna depcze
- moją miłością jest test
- bella jako matka opowiadania (???)
- wszystko o moim ojcu justyna piernik
- pan pozzo (??)
- nie mruczek nie burek nie jesz nie ptak...
- gżegżółka blog romany (Misiu ktoś Cię szukał!)
- caprese i nad czym ten zachwyt
ale najbardziej podoba mi się:
- moją żonę fascynuje kastracja samców
Wyobrażam sobie tego męża, jak zmartwiony zainteresowaniami żony przeszukuje internet i prosi wujka Google o radę. :-) A wujek mu na to mój post, z którego wynika, że samców należy kastrować, ha ha ha!
Kto ma jeszcze zły humor, to zapraszam na plażę, na pełen zaciętości mecz. ;-)
Aha, byliśmy wczoraj w kinie na Prometeuszu. Nie polecam. Dla mnie kicha. W jednym zdaniu: efekty - tak, emocje - nie.
(Pragnę też nieśmiało zauważyć, że od kiedy Amisia zaczarowała pogodę, robi się coraz piękniej i wraca lato!)
najlepsze krowie szpagaty, ciekawe czy na 4 kończyny;)
OdpowiedzUsuńMożna na różne ciekawe hasła w wyszukiwaniach się natknąć.
OdpowiedzUsuńA o kastracji jak się mówi wszyscy panowie robią się nerwowi:-)))
Kastracja samców?
OdpowiedzUsuńZnam takich,którym by to się przydało...
Humor zapewnia mi piękna pogoda.
Jakie cudne słońce!
:)A u nas w źródłach ruchu sieciowego same koty, i koty, i koty, i hemnes :)
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJEMY CI AMISIU!!!!!
OdpowiedzUsuńEla i jej Goście.....zaraz wszyscy wyruszamy nad morze kopać grajdoły.
A Ela do kuchni piec karkówkę na obiad!
:)))
OdpowiedzUsuńDzięki za dobry humor od rana! Z tymi samcami doskonałe. Ale się uśmiałam!
OdpowiedzUsuńHahahaha, dobre :D
OdpowiedzUsuńJa mam post o nazwie OTO ONE (dotyczy solniczki i pieprzniczki;) ). Swego czasu był to najczęściej odwiedzany post - obczaiłam, że mnóstwo osób wpisuje w Google "oto one" i do mnie trafia. Wpisałam więc i ja. I co się ukazało? Strony erotyczne.
A jeśli chodzi o siatkówkę to za mną cały weekend pod tym hasłem - wszystkie mecze X Memoriału zaliczone :)
Tak, jakby się chciało mieć dużo wejść, należałoby wpisywać sex, erotyka, itp. tłumy waliłyby na okrągło:-)
UsuńMnie podobał się ten mecz na plaży, był zacięty:-)
Świetne teksty! Czasem rzeczywiście te zestawienia słów bywają nieprawdopodobne. Muszę na to zwrócić uwagę - może też mi się uda znaleźć coś ciekawego.
OdpowiedzUsuńNinka.
"konia sutasz jak dziewczyna depcze"
OdpowiedzUsuńNiech mi ktoś wytłumaczy czego szukał ten ktoś kto wpisał to w wyszukiwarkę?
I "krowie szpagaty" też nie złe :)
Niektóre są doprawdy kosmiczne, hahahah :D w moich raczej nic interesującego się nie pojawiło, pewnie mój blog jest zbyt mało wszechstronny :d
OdpowiedzUsuń:DDD
OdpowiedzUsuńDobre!
wszystko o moim ojcu justyna piernik:)))))))))))))))) no i widzę tu związek z kolejnym ...jak się starzejesz?...jak jak?-jak Piernik:)))))Aniu bok mi rozerwało.od tych wszelakich cudności..a ja muszę już wychodzić!!!!!trudno ..mozematka bella mi wybaczy:))
OdpowiedzUsuńno nie no, rżę ze śmiechu!
OdpowiedzUsuńpopłakalam sie przy mruczku, burku i "jeszu" :DDDD
OdpowiedzUsuńNo wiesz, każdy ma jakieś hobby:)
OdpowiedzUsuńhahahaha, faktycznie słowa szukane dzięki którym czytelnicy trafiają na Twojego bloga ciekawe...grunt, że trafiaja;))
OdpowiedzUsuńStatystyki na blogu to jest to...ja ostatnio miałam hasło...dupa maryni i józka..o żadnej tylnej części ciała ani maryni ani józka ani o samej maryni czy józku nigdy nie pisałam:).
OdpowiedzUsuńU mnie dziś doszłó "chuda glina", a ja też nie pisałam o tym:P
Usuń:)) świetne!... pograłabym w plażówkę! :D
OdpowiedzUsuń:-)))) Swietne! Krowie szpagaty naj:-)
OdpowiedzUsuńDobre .... Hahahahh :)
OdpowiedzUsuńAniu, witam serdecznie.
OdpowiedzUsuńJak zwykle fantastyczny post.
Zdjęcia z plaży?, dobre na marny humorek.
Pozdrawiam
Ach, a wiesz, że u mnie też największym powodzeniem cieszą się urżnięte jaja we wszelkiej postaci? :D
OdpowiedzUsuńCiekawostka, prawda? :-))
Usuństaram się jak tylko mogę :)
OdpowiedzUsuńNie grałabym w piłkę, tylko spacerowała po plaży. Wyszukane prze Ciebie hasła są zabawne. Czego to jeszcze ludzie nie wymyślą. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo może poproś Amisię w moim imieniu żeby pogodę u mnie też zaczarowała, bo się zrobiła bryndza bleee.
OdpowiedzUsuń