Ale gorąco! We Wrocławiu ma być 35 stopni. Może poproszę Amisię, żeby już zaczarowała nam jakieś ochłodzenie? Chociaż subtelne.
I znowu ta Amisia! Czy ja jej nie faworyzuję? Amisia to, Amisia tamto, zachwyty nad Amisią nie mają końca, a przecież mam jeszcze jednego kota, który też zasługuje na podziw. Nie ma dnia, ale dosłownie nie ma ani jednego dnia, żebyśmy w domu nie podziwiali jego urody, jego dzikiego wyglądu, jego królewskiego usposobienia. Niestety nasz Książę, ponieważ nienawidzi szczotki, zazwyczaj wygląda jak KOTOSZCZOT i trudno się chwalić takim rozczochrańcem.
Znalazłam jednak zdjęcia z zimy - idealne na ten gorący dzień.
Proszę się chłodzić, podziwiać i zmykać cieszyć się życiem. :)
|
Zaabsorbowany łowca w akcji, ogonem w lewo... |
|
i w prawo... |
|
Jakiż to wredny, opierzony, dwunogi intruz śmie chodzić po moim terenie?! |
|
Zaczaję się na tego bezczelniaka! (Czy nie wygląda jak dziki zwierz?) |
|
Co to jest, to zimne i skrzypiące? |
|
To jest super! |
|
Można poszaleć! |
|
Ach, jak ja kocham tego kota! :) |
Komuś jeszcze jest gorąco? To zapraszam na spacer po pięknych leśnych ścieżkach przy minus 15 stopniach, można też popodziwiać MójCiOnego, jak uprawia nietypową zimową wspinaczkę, powinno na chwilę pomóc. :)
Wspaniałego weekendu!
Cudny, śniegu to mu zazdroszczę, sama bym się w nim położyła w taki upał:)
OdpowiedzUsuńA ten pysio niesamowity.
Piękne zdjęcia..jak zwykle:)
Rzeczywiście trafne zdjęcia na ten upalny dzień :-)))
OdpowiedzUsuńJa nie wychodzę z domu dzisiaj,
Przesadziła natura z upałami...
A z psem nie musisz wychodzić?
UsuńPozdrawiam:)))
Od rana 30* i aż się chce walnąć w hałdę śniegu :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Trochę się ochłodziłam - nie znoszę upału - wystarczy mi 24-26. Ja mam 3 koty i psa a ciągle piszę o Cebuli - wiadomo że kocham wszystkie ale Cebula to taki rozrabiaka - ciągle robi jakieś psoty i świetnie pozuje do zdjęć :)
OdpowiedzUsuńZauważyłam to , ale Cebula jest bardzo sympatyczny, więc sie nie dziwię:)))
UsuńTaką "klimatyzację" proszę zawsze na upały.Amisia jest cudna, i nic na to nie poradzisz!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mimo upałów cieplutko:-)))
Mi sie zrobiło chłodniej ale tylko na chwilkę!!! Amisia jest cudna, ale jak go nazwałaś kotoszczotowi nic nie brakuje...no może szczotki;)))
OdpowiedzUsuńTrafna uwaga:-)))
UsuńZdjęcia rewelacyjne , ja dziś też chce do śniegu ! :)
OdpowiedzUsuńostatnie, ach!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne te ciemne akcenty - iście królewska uroda. Tak to już jest, że jednego kota ciągle się preferuje - mam to z Bolkiem.
OdpowiedzUsuńTośka też ma u Ciebie fory:)
UsuńA u nas wiaterek od morza....
OdpowiedzUsuńMoja Kitty też nie dawała się czesać, więc miała ksywkę Kołtun.
Ale te koty są tak piękne, że każde imię do nich pasuje.
A te miny, te pozy...
Pozdrawiam, elka
Tak, na naszego mówię też Rozczochraniec:)
UsuńAniu nie moglam sie na księcia napatrzec- jest przesliczny! chociaz mam 2 kroliczki i swinke a raczej swinka morskiego bo to jedyny facet w tym towarzystwie to chetnie przygarnelabym takiego kociaka. Co prawda nie mam powodu, zeby sie ochladzac,bo u nas leje, ale zdjecia obejrzalam z najwiekszą przyjemnoscia.
OdpowiedzUsuńCiekawe jak Twoje zwierzaki dogadywałyby się z kotem:)
UsuńNa dwóch ostatnich zdjęciach wygląda jak lew :)Cudny jest!
OdpowiedzUsuńO upałach się nie wypowiem, bo zwyczajnie- nie znam takich:) Dzisiaj dzień się zaczął zawrotną temp. 18-tu stopni i raczej spada, a i tak ludzie krzyczą jak cudownie, W KOŃCU lato wróciło:)))
OdpowiedzUsuńKot przecudowny! Mój podrzutek jest jakieś pewnie dziesięć razy mniejszy
(nawet jak na kotkę jest malutka),a mimo to przy czesaniu daje nam nieżle popalić. Taki kot jak Twój (obojętnie który, bo oba zjawiskowe!) to moje marzenie, ale jak nie daję sobie rady z dachowcem, to pewnie Księciunio by mnie zjadł:)))
Wyładowuje zapędy fryzjerskie na psie:)))
A wiesz, że ja też:) Na każdy spacer idę ze szczotką:) Miłego dnia w tej ludzkiej temperaturze
Usuńpiekny jest!! faktycznie !!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńwczoraj w niemczech odnotowano rekord pogodowy +43 stopnie - skwar - w nocy bylo tak duszno ze ni szlo oddychac a dzisiaj juz zmiana - pochmurnie lekko pada.. ja mieszkam 40km od holandii w w Nadrenii Północnej-Westfalii - wiec ta pogoda do Polski przyjdzie pewnie jutro - zawyczaj tak mi sie sprawdza jak dzwonie do domu do Kalisza:)
Masz rację, już widać że przyszło:)
UsuńJest gorąco to trzeba przyznać. Piękny ten Leśny widać, że zima mu nie straszna, w końcu jak sama nazwa wskazuje pochodzi z Norwegii :D
OdpowiedzUsuńTo MC ale faktycznie podobny do norweskiego :)
Usuńa mnie tam cieszy taki upał i żadnych tu ani nigdzie zdjęć zimowych nie będę oglądać. chociaż mimochodem zerklęm przechodząc do kometowania:) a czemu cieszy mnie taka pogoda?, bo mi sięwoda w prywatnym dmuchanym basenie nagrzewa,o!
OdpowiedzUsuńuprasza się w związku z powyższym wszystkie szamanki i szamanów tego kraju o nie odprawianie dzikich tańców w proźbe o deszcz, bo i żniwa jeszcze u Nas w toku!
Jego książęckość cudny i zawsze na postarunku
Pozdrawiam z 32-stopniowego Podlasia :)
podpisano
Lipton_ER :)
Szykuje się ochłodzenie nawet bez czarów, Mam nadzieję że to nie zaszkodzi żniwom:)
UsuńByłem dzisiaj u weta z Mefisto i spotkaliśmy tam kotkę bardzo podobną do Twego Księciunia jak był mały. Cudo! Okazało się, że nie z żadnej hodowli tylko wioskowy kociak, ci ludzie nawet nie mieli pojęcia, że to jakaś rasa i wogóle jacyś tacy plastusie nierozgarnięci, aż żal, że tak piękny kot trafił do nich. ech.... tak, przyznaję, zazdrość mnie trochę wzięła...
OdpowiedzUsuńTrzeba było pod pazuchę i w nogi!
UsuńA w zimę będziemy te upały wspominać ;))
OdpowiedzUsuńAle miło popatrzeć na takie klimaty jak ma się niemal 30 stopni w chałupie ;)
Piękny Książę i zima też !
Siedząc przed wiatrakiem i patrząc na te zimowe zdjęcia Kcięca (zresztą bardzo piękne!) lepiej mi się trochę zrobiło w ten gorący dzień! ;))
OdpowiedzUsuńaniu ..a ja wariatka w ten upał...obecnie jest 35 robie porządki,myję okna...a pot mi cieknie po.... tak !!poproszę Księciunia i jego zmarznięta na sniegu łapeczkę!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńZa to nie musisz już iść na siłownię:)
UsuńCudowne, chłodzące zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTen kociak, to prawdziwy Książę.
Ależ jest przystojny.
Można się w nim zakochać...
Pozdrawiam
Trochę ochłody się przyda ,nie ma czym oddychać.Książe uroczy.Za zimą nie tęsknię ,lubię podziwiać jej uroki ale tylko przez okno.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Ja też nie, ale na zdjęciach wyglada fajnie:)
UsuńSama bym się teraz w ten śnieg wywróciła i wytarzała :)
OdpowiedzUsuńKsiążę Kayron zwany Kajtkiem oraz Kotoszczotem niekiedy bardzo przypomina mi kotkę, którą kiedyś mieliśmy. Pierzak vel Piżmak miała nieco delikatniejsze, mniej męskie, co zrozumiałe, oblicze. I była mniej kudłata, ale umaszczenie miała bardzo podobne. Urodziła ją zwykła czarna dachówka, więc jakie było moje zdziwienie, kiedy z maluszka wyrosło piękne, pierzaste kocisko. W miocie był jeszcze jeden dziwak - wyglądał jak rosyjski niebieski. Długo mnie zastanawiało, z kim się wtedy moja Henia zadała... ;)
OdpowiedzUsuńOprószony śniegiem Książę w taki dzień jak dziś - strzał w dziesiątkę, Aniu. :)
Pozdrówka.
JolkaM
Pierzaste kocisko :)))))
UsuńKot- wielkopański! Wspaniały!
OdpowiedzUsuńAle bardzo proszę, nie odczarowujcie upałów!
To zimą jest paskudnie, zamarza skóra na nosie, nie można oddychać, mam lodowate stopy i spierzchięte usta! Teraz jest cudnie! Można chodzić boso, po ulicach biegać w majtach i cieniutkiej bluzeczce, nie trzeba robić makijażu, bo i tak spłynie! Chociaż nacieszmy się tym rozebranym latem!
Pozdrawiam :-)
k.
Racja, lato tak szybko się skończy:(
Usuńzimą chcemy słońce i upał, latem śnie i zimno :)
OdpowiedzUsuńnie dogodzisz Matko Naturo Polakowi :)
ale nie narzekałabym na jednodniowy spadek temp i opady śniegu :)
Tego zapewnić nie mogę ale możesz u mnie mieć tego namiastkę :)
UsuńGorąco? No w końcu lato...:)
OdpowiedzUsuńZ pewnością zrobiło mi się chłodniej jak zobaczyłam śnieg, ale prawdę mówiąc nie tęsknie za nim. Dobrze, że Twój śliczny kotek był z niego zadowolony, a Ty zrobiłaś mu śliczne zdjęcia. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNiesamowity! :D Piękność na czterech łapach. :)
OdpowiedzUsuńUpały, jak upały. Z wentylatorem albo przyjemnym wietrzykiem zza okna da się żyć. :)
Super zdjęcia! Książę jest piękny! :)
OdpowiedzUsuńToż to znowu Amisia, tylko użyłaś specjalnego filtra do aparatu. Alebo nie, przerobiłaś ją w Photoshopie!
OdpowiedzUsuńIście królewski wygląd pyska!
OdpowiedzUsuńCudny jest, ale on przecież o tym wie;)
Jakie miłe ochłodzenie:)
OdpowiedzUsuń