Nadal Holandia. Niedaleko Amsterdamu.
Sobota. Robimy sobie spacer po okolicy.
Dookoła panoszy się ptactwo. Zewsząd słychać gęganie, kwakanie, ćwierkanie, krakanie, klekotanie i inne najróżniejsze ptasie odgłosy. Na jednym z dopływów do małego jeziora zauważamy gniazdo, a na nim przepięknej urody perkoza - chyba to samiec.
Po chwili podpływa do niego drugi - pewnie Pani Perkoz.
Gałęzie zasłaniają, ale chyba coś trzyma w dziobie.
To rybka!
Ale zaraz, zaraz! Coś wypełza ze skrzydeł... taty perkoza! Żmije go obsiadły?? Niesamowite!
Samiczka karmi jedną z nich! Ojej, to nie żmijki, one mają dzióbki i właśnie jedno z nich bierze od rodzica rybkę!
To muszą być malutkie perkozy!
Wszyscy w skupieniu obserwują, jak maluch pochłania rybkę.
Czas wyruszyć na następne łowy.
Maluszki zniknęły. Nie ma to jak pod skrzydłami mamusi.
Jeśli dobrze się przyjrzeć, widać jednak maleńkie główki, które wyglądają ciekawie z obu stron.
Z daleka jednak niczego się nie wypatrzy...
Dobrego życia, ptasia rodzinko.
Ciekawe, czy wiesz, w jakim raju przyszło ci mieszkać.
A ja żałuję, że nie mam lepszego sprzętu, mimo to cieszę się,
że byłam świadkiem tak wspaniałej chwili.
Cdn.
że byłam świadkiem tak wspaniałej chwili.
Cdn.
Cudowna okolica, cudowny spacer;))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiesamowite!
OdpowiedzUsuńNiektórzy "rodzice" celowo dałam "" mogliby brać wzór ze zwierząt. Niesamowite zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńokolica przepiękna kocham takie widoki.
OdpowiedzUsuńOjej- ale cudne!
OdpowiedzUsuńzapraszam na moje wyróżnienie
OdpowiedzUsuńale tam pięknie! cudowne miejsce ;)
OdpowiedzUsuńPiękna ptasia opowieść i piękne zdjęcia - pozdrawiam :))
OdpowiedzUsuńNiesamowite, piękne i niesamowicie zazdroszczę, ze byłaś tego świadkiem. Piękne zdjecia.
OdpowiedzUsuńNiesamowite! Pani Perkozowa wygląda na bardzo zadowoloną i dumną ze swojej rodzinki:)
OdpowiedzUsuńsielska ta Holandia :)
OdpowiedzUsuńoj takie podglądanie natury uświadamia cudownie, że wcale się nie różnimy w naszych cywilizacyjnych zachowaniach. Uwielbiam to!!
OdpowiedzUsuńPiękne ptaki... pozazdrościć takiej opieki rodzicielskiej:)
OdpowiedzUsuńAle to urocze :-) Zdjęcia są świetne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Cudnie w tej Holandii.
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia!
Piękne foto - story, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCóż za rodzinka ! A Pan Perkoz jest bez wątpienia wzorem prawdziwego taty i męża :D
OdpowiedzUsuńO matko, jakie cudne sielskie krajobrazy! I to co udało się wam zaobserwować, bezcenne! Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękne. Bardzo pozdrawiam. :)
OdpowiedzUsuńJolkaM
Ale moement dobry na zdjęcie złapałaś ??!
OdpowiedzUsuńAle pięknie! Zazdroszczę i pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńCudne te perkozy! Najbardziej podobają mi się ich zmoczone wodą grzywki :-) A właściwie irokezy! :-) Może sama pomyślę nad małą wiosenną zmianą fryzury?... ;-)
OdpowiedzUsuńo rety...ale cudne maleństwa... czytałam , ze maluchy siedzą na mamie, ale co innego czytać, a co innego zobaczyć na WŁASNE oczy...szczęściara
OdpowiedzUsuńAle pięknie:)Raj po prostu:)
OdpowiedzUsuńJejku! :) Jaka wzruszająca opowieść i zdjęcia :). Małe Perkozy są piękne... :D...
OdpowiedzUsuńlatem jeździmy nad jeziorko pod namioty...mieszka tam para perkozów..lubimy patrzeć jak młode pływaja z rodzicami.....na grzebie matki lub ojca...pocieszny widok:)))
OdpowiedzUsuńZdjęcia porobiłaś piękne. Nie wiedziałam,że malutkie perkozy są takie pasiaste! Zazdroszczę Ci,że miałaś okazję zobaczyć taki moment z życia perkozów.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Zdjęcia perkozów są cudowne, jak z albumu o ptakach :)
OdpowiedzUsuńAleż msi być wspaniale widzieć coś takiego...
OdpowiedzUsuńFajnie to wszystko pokazałaś. Czułam się jakbym to wszystko widziała własnymi oczami - krok po kroku...
Pozdrawiam serdecznie:)
Cudownie, że Wam się podobało;-)))
OdpowiedzUsuńPiękne obrazki rodzinne!:)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! Ptaki to niesamowite zwierzęta i ja dzisiaj też miałam szczęście zobaczyć parę dudków przelatujących tuż przed moim oknem :)
OdpowiedzUsuńTo się nazywa mieć szczęście!;-)
Usuń