Nareszcie wyczekany, wypatrywany z utęsknieniem finał zabawy urodzinowej Amisi.
Prosiłam o przysłanie zdjęć i jednego zdania opisu,
ale jak to bywa, niektórzy nie przysłali nic, a inni o wiele za dużo.
Co ja z Wami mam!
Prosiłam o przysłanie zdjęć i jednego zdania opisu,
ale jak to bywa, niektórzy nie przysłali nic, a inni o wiele za dużo.
Co ja z Wami mam!
Prezent od Amiszy - Amisia dziękuje! :) |
Dodałam Wasze opisy tak, jak mi przysłaliście.
To może i niesprawiedliwe wobec innych, którzy też by chcieli więcej napisać,
ale życie nie jest sprawiedliwe, jak powszechnie wiadomo. :)
Uwaga: wciąż można uzupełniać opisy. Piszcie w komentarzu, a ja wkleję je w post.
Mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam...
Bawcie się dobrze, podziwiajcie. Amisia będzie Waszym przewodnikiem.
1. Grażyna - Retro Koty i Pies.
Cebula od małego był łobuzem, niszczył wszystko, a najbardziej upodobał sobie kable
i zostało mu to do dziś.
*
Rudzik to mój maluszek - zabrałam go z ulicy,
to chyba jedyny kot, który prawdziwie okazuje mi miłość.
2. Barbarka - W dzikiej dziczy z Rudim.
Kiedy byłem małym kotkiem, rudy wypłosz ze mnie był!
3. Agnieszka S.
Wiecznie zdziwiony, ciekawski słodziak.
*
Jako mała Kocinka wyprowadzała sztuczne myszki do kuwety, odczekiwała aż się "załatwią"
i wyjmowała je - rozbrajała nas tym kompletnie:)))
4. Marta S.
Tito - kiedyś mały słodziak, a teraz 8 kg szczęścia :)
5. Pantera - Świat to dżungla.
Miećka to był mały świrus, nastroszony i ze wzrokiem psychopaty.
6. Dama Li - Wrona i inne zwierzaki.
Zdjęcie Frania jest sprzed 8 lat, bo Franio to już starszy pan. Tak jak teraz, tak i wtedy Franio był dość gapowaty i miał "długi proces decyzyjny", ale zadziwiał wszystkich swą stanowczością i konsekwencją.
*
Kiedy trafił do nas Zima, Franio był już ponaddwuletnim kotem i w domu był jeszcze rudy kot Kubuś. Franio nie zadawał się z Zimą i odpędzał go od siebie, za to Kubuś bardzo się nim zaopiekował i miał go Zimka za swego najukochańszego tatusia. Byli nieodłączną parą i bardzo długo Zimka rozpaczał,
gdy Kubuś po ciężkiej chorobie umarł.
gdy Kubuś po ciężkiej chorobie umarł.
7. Ninka napisała uroczy wierszyk, jak to NASZA blogowa nadworna poetka. :)
Kiedy byłem,
Kiedy byłem małym kotkiem, hej!
Na kuchennej,
Na kuchennej wadze spałem, hej!
A że rosłem bardzo szybko,
Wkrótce na niej nie mieściłem się.
Teraz jestem,
Teraz jestem dużym kotem, hej!
I jak zawsze,
I jak zawsze sypiam, tam gdzie chcę.
Ale często śnię, że znowu
Na kuchennej wadze smacznie śpię.
8. Amisza - Zakątek pod Kocim Aniołem.
Miszka wraz z dwójką rodzeństwa urodził się we wrześniu i był niestety tzw. jesiennym kotem, a takich na wsi nie chcą. Jedno kociątko znaleziono martwe, dwa pozostałe czekał tragiczny los. Wybłagałam, by je zostawić przy matce, przenieść je do ciepłego pomieszczenia, a ja im znajdę domki. Zanosiłam kocyki, jedzenie dla matki itp. Wkrótce zmarła siostrzyczka Miszy, a ja już wiedziałam, że szukać domku nie będę - Misza musi być mój. :))) I tak oto kochamy się wzajemnie już 6 lat!!!
9. Hana - Dzika kura w pastelowym kurniku (!!!)
Barbul, Maryjanek, Mamoń, a teraz Czajnik jest niezwykle ruchliwym koteczkiem, ciekawskim i odważnym. Stopniowo wchodzi na coraz wyższe poziomy. Górna krawędź drzwi to już nie jest problem, nie potrafi tylko stamtąd zejść. Ale od czego personel? Nie ma w nim śladu tamtego zapłakanego, zmarzniętego maleństwa. Znaleźliśmy go w samą porę. Teraz już tylko rośnie - z każdym przebudzeniem jest większy.
10. Greenfrog - Moje pasje.
Izzy czyli Niunia, jak była mała, była bardzo zaczepna, a wszystko, co latało
i się ruszało, było dla niej najlepszą zabawą
- za takimi obiektami potrafiła wręcz "latać po ścianach". ;)
11. Brujita z Brujita.
Śpioch wtulający się we wszystko, co miękkie i ciepłe - najchętniej w swoją pańcię. ;-)))
12. Elaja z Czasem tylko człowieka szukam.
Kot - niekot. ;) Milusi wyjątkowo i przytulaśny dla dwóch osób tylko (swojego domowego personelu), obcych się boi, resztę trzyma na dystans i nawarczeć potrafi nawet na mojego syna. ;)
Od 10 lat występuje w tym domu wariatów pod imionami – początkowo Mia (miała być dziewczynka), ale lekarz na pierwszej wizycie trochę się zdziwił, że dziwne imię dla kota, więc został Miloszem lub Milusiem. Od wczesnej młodości „pracuje” na komputerze i ogląda telewizję; serio, gdy mu się nudzi, włączam mu „Animal Planet” - tak o nim pisałam w początkach mojego bloga na Onecie, tylko miał wtedy 2 lata, a nie 10. Są tam też zdjęcia http://elaja.blog.onet.pl/2005/10/
13. Kasia nurmi - Zorientowana na koty.
ADHD w czystej postaci, wszędzie go było pełno, wszystkiego chciał spróbować, wszystkiemu się dziwił, wszystkich zaczepiał i część z tej młodzieńczej fantazji cały czas w nim drzemie. :)
14. Funka - Live with Funka.
Mała czarna kuleczka, której wszędzie było pełno, najgłośniejsza spośród rodzeństwa
i drapaczka do firanek :)
15. Monika z Kociokwiku.
Nusia, mimo nękającego kociego kataru, była dzieciątkiem żywiołowym, energicznym
i mającym - nomen omen - w nosie wszelkie dolegliwości.
*
Sisi, podobnie jak dziś, gdy już jest Kocicą Dorosłą, najbardziej lubiła przytulańce,
ciepło, ludzkie dłonie i w ogóle przyjemności.
*
Wojtek, po zaledwie kilkugodzinnym pobycie w schroniskowej klatce, uważał z pewnością małego kociątka niewiedzącego nic o zagrożeniach nań czyhających, że wszystko mu się należy i on ma "prawo" - do drapaka, mordowania myszek, naszych kolan, czułej opieki cioteczki Nusi; cóż, wiele się nie mylił. :-)
Hela w opałach: "Gdzie jest mój ogon???".
Kiedy byłem małym kotkiem, wcale nie byłem Andrzejem, a oni myśleli, że jestem kotką! Phi!
18. Ewa.
Gucio z największym przeciwnikiem wprowadzania kotów do naszego domu;
przeciwnika należy wszak oswoić...
19. Beata - Cat in a bag.
Figa... kocia wiejska dziewczynka długo nie umiała wymyć sobie noska. ;)
20. Maria Nowicka.
Otom ja, Myk Zdobywca, mówią o mnie kot nad koty, wytropiłem, przyczaiłem, upolowałem.
21. Maskotka - Maskotka i pieska.
Kiedy byłem małym chłopcem, wszystko miałem w nosie, nawet... ogon!
*
Kiedy byłem małym chłopcem, lubiłem ćwiczyć jogę.
22. Magda - Konwalie w kuchni.
Chodzący przewód pokarmowy, dla którego sznurek, tasiemka, papier czy łupinka od orzecha
były wtedy tak samo jadalne, jak wszelkie produkty spożywcze, nie wykluczając mąki,
rukoli i drożdżowego ciasta z owocami. ;) Dobrze, że te czasy już minęły!
23. Ania - Wilddzikowo.
Gacek to malusia przylepka, lizak i miłośnik swojej pańci,
kotek o najdelikatniejszych łapkach pod słońcem (co się nie zmieniło do dziś).
Kocia to mała indywidualistka, drapieżny alien,
o najostrzejszych pazurach na świecie, wielbicielka Grześka.
24. JolkaM
Kiedy byłem małym kotkiem, zasypiałem przy książce z zagiętym uchem (nie mylić z zagiętym rogiem).
*
Kiedy byłam małą kotką, mieściłam się w psiej misce z makaronem.
*
Kiedy byłam małą kotką, robiłam cheek to cheek ze Śliwką.
*
Kiedy byłem małym kotkiem, podnosiłem łapy na Śliwkę ciotkę.
25. Opakowana, mimo że nie ma kota, to świetnie sobie poradziła i przysłała mi zdjęcie superkociaka!
Będąc młodym kociakiem, hrehrehrehr... Niniejszym ogłaszam mój wkład w zabawę.
Zwróć uwagę na detale plus furtkę - jak się przejdziesz Orłowskiego i dojdziesz do mojego numeru, to, wydaje mi się, furtka jest w dokładnie takim samym stanie, co wtedy!!
Coś mi się nie zgadza... Pod Twoim numerem klamka jest z innej strony, Krysiu. Hmmm...
Musiałam chyba pomylić furtki. :(
******************************************************************************
Po wielkich trudach udało mi się wylosować zwycięzców.
Osoby wybrane przez Amisię proszę o adresy i cierpliwość.
Nagrody przed wysłaniem pokażę ogółowi.
Gratuluję serdecznie!
Dziękuję bardzo serdecznie za udział w zabawie!
Jesteście kochani, jak zwykle!
******************************************************************
26. Kobieta blogująca.
Kiedy byłem małym kotem, byłem szalony. :P
Czy Marceli nie gniewa się na mnie? :)
27. Iwona - Zmagania duszy z ciałem.
Migunia był maleńka, zasmarkana, kochana, śmieszna, odważna i szalona,
a na zdjęciu ma na sobie ubranko z owieczki, która była jej ulubioną zabawką w tamtym czasie,
tak WIELKĄ jak ona sama, czyli jakieś 15 cm :-)
Iwono, znów muszę prosić o wybaczenie, no i o adres, bo nagroda pocieszenia
należy się też Migusi za moje gapiostwo. :)
28. Amyszka z Kotyszki Amyszki.
Kiedy byłem małym kotkiem kochałem rozróby i kapcie Pańci i to mi zostało do dziś ;))
*
Kiedy byłem małym kotkiem robiłem słodziakowe minki i to mi zostało do dziś :-)
*
Kiedy byłem małym kotkiem znalazłem schronienie w ciemnej piwnicy u Kici,
a potem prawdziwy domek u Amyszki :-)
Amyszko, już brak mi słów, a ze wstydu idę schować się w mysią norę. :((
Oczywiście i Ty dostaniesz od Amisi nagrodę pocieszenia.
Nie gniewaj się, proszę...
28. mrumru z W pokoju na poddaszu.
Młody Don Corleone - "Pewnego dnia, ten dzień może nigdy nie nadejść, poproszę cię o przysługę."
Przeprosiny i nagroda pocieszenia jak wyżej. :)
Kto jeszcze? Kogo pominęłam? :(
No cudne kociaki! :))) Warto było czekać !
OdpowiedzUsuńRozbroiły mnie opisy Jolki i zdjęcie Opakowanej ;))
A Amisia bez jedzonka nie była chętna do losowania ;)))) Hihi łakomczuczek!
Gratuluję zwycięzcom. Lecę oglądać jeszcze raz i jeszcze raz! :)))
:)
OdpowiedzUsuńBarbarka, MartaS i Brujita - szczęściary! Gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńMnie chyba najbardziej rozbroiła Helka szukająca ogona. :D Wzruszyłam się, patrząc na Miszę - jaki cudny był maluszek, przepiękny. A Lucek przypomniał mi swoją pozycją, jak się śmialiśmy z Majtka, gdy się tak składał jako maluszek - nazywaliśmy go joginem. ;)
No a Gacek i Kocia - jakie urocze dupka w dupkę. :D Cudowne są te wszystkie maluszony. :)
A! No i Mykusia poznałam! :)
Aaaaa! Zapomniałam o superkociaku! Krysiu, jesteś poza konkurencją. :)
UsuńAle, ale, a Miećka z tym cokolwiek zagubiono-zdziwionym spojrzeniem! A... wyważony Songo! Cudaki! :)
Ekhm, ekhm, Jolu no nie dziwię się, że Hela Cię rozbroiła. Przecież to naj.... no dobra nie powiem. :D
UsuńJakby jednak nie było to Helka jest ogromną trzpiotką. ;)
A pewnie, że nie mów, ja i tak wiem. ;)
UsuńJolko, Jolu, Joleczko. Mykusia -ja to odmieniam Mykasia ;) mogłaś już poznać bo jest on w spisie powszechnym ,tylko tam jako dorosłe kocisko :)))) Coprawda na zdjęciu powyżej też nie jest maleńki ,ale przyszedł do nas już taki podrośnięty .
UsuńTa twoja Śliweczka ,kapitalnie się wpasowała w to serduszko :))))
A żebyś Ty wiedziała, droga Mario, jak ona się wpasowała w moje serce... Ech!
UsuńPozdrawiam Cię bardzo ciepło. A Mykasia głaszczę za uchem. :)
Zgadza się Jolu - wszystkie śliczne nasze maluszki! Mi za to wyjątkowo podoba się Śliwka, ale ma wyjątkowe futerko :-)
Usuńpiękne kociaczki... jest na kim oczko zawiesić
OdpowiedzUsuńmiłego dzionka Aniu
Gratulacje dla zwycięzców :) Głaski dla Amisi - wykonała naprawdę ciężką i odpowiedzialną pracę :))
OdpowiedzUsuńTaaa, Amisia to się napracowała - przeważnie przy losowaniu. ;)
UsuńWłaśnie o losowanie mi chodziło, to bardzo ważna czynność, która wymaga wiele wysiłku i maksymalnego skupienia ;) Bo co do posta, to wiadomo, że Łysa "odwali" całą robotę :)))
UsuńPrzy losowaniu to się Amisia napracowała pyszczkowo -że się tak wyrażę ;)
Usuń:)) oj tak, napyszczyła konkretnie ;)
UsuńCudowne! Każdy jedyny w swoim rodzaju - wyjątkowy! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńGratuluję Wam - wszystkie kociaki piękne :)
OdpowiedzUsuńA to miła niespodzianka z samego rana! Kociaki cudne, nie mogę się dość naoglądać, a przy okazji ile fajnych zdjęć Amisi!
OdpowiedzUsuńGratuluję zwycięzcom :):):)
Blogowa poetko nadworna - pozdrowienia! :)
UsuńAnulko! Wspaniałe podsumowanie zabawy! Domyślałam się, że pewnie większość weekendu na to poświęciłaś. To wcale nie takie hop siup. ;) Podwójne brawa dla Ciebie. Oczywiście również dla Amiśki naszej kochanej. Musiała się dziewczyna narymować! :D A Ty ją jeszcze do losowania zmusiłaś - ona na pewno taka zmęczona była bidulka... I głodna :PPP
OdpowiedzUsuńBardzo gratuluję zwycięzcom. Amisia ma szczęśliwą łapę. ;)
Kociaki są przecudne.
Tito i Misza - oczka słodziutkie takie...
Śliwka - zarąbiaszcze w tej misce. Piękna serduszkowa miska!
Wojtek z języczkiem na wierzchu mnie rozbroił. :)
I Gacek i Kocia - cudny wiejski widok.
I cała reszta śpiochów... Ach i och!
Krysia jednak pobiła wszystkich. :PPP
Właśnie, gdzie Krysia? Co z tą furtką? :)
UsuńMoże woda sodowa jej uderzyła? Może gwiazdorzy? Na pudlu się szuka? ;)))
UsuńJestem po prostu zachwycona.
OdpowiedzUsuńNo nie ma w życiu sprawiedliwie. Pozostaje mi zachwycać się Waszym kotami...
Ale pięknoty :)
OdpowiedzUsuńA Miećka , Misza i Śliweczka szczególnie łapnęly za serce. Misza - to był mój ukochany, najcudowniejszy pies, już 8 lat za TM.
Maszyna losująca REWELACYJNA :)
OdpowiedzUsuńGratulacje tym, co wygrali i tym co nie, bo tak czy inaczej Macie Piękne Koty
Rafał vel lipton_ER
Gratulacje dla zwycięzców wszystkie pięknoty na zdjęciach za serce łapią.:)
OdpowiedzUsuńMałe i duże leczą swoim ciepłem a biedni ci co nie mają kilku kilo szczęścia w domu.
A ja jestem straszliwie zawiedziona, bo nie ma mojej Migusi... A przecież wysłałam! 16 października wysłałam, buuuu...
OdpowiedzUsuńŁojeju, Iwonka, nie płakaj, pewne Anka w ferworze zawieruszyła Migusię. Albo Amisia ogonem nakryła. ;) Na pewno wszystko będzie dobrze i reklamacja zostanie uwzględniona. Czuję, że Migusia ma już zapewnioną nagrodę - bez losowania. :)
UsuńNo masz! Akurat się już naprawiło. ;) Powiem Ci, że się nie dziwię, żeś lamentowała, bo takiej kici nie pokazać byłoby ze szkodą dla nas. Jakie gustowne wdzianko, mmm. :)
UsuńOj, to chociaż taki promyczek szczęścia na moją schlastaną duszę, moja Miguńka u Anki na blogu :-)
UsuńIwonka, ogromnie Cię przepraszam! Co za gapa ze mnie :((
UsuńNoo, nobilitacja jest niemała! :)
UsuńPozdrawiam Cię, Iwonko.
PS. Czuję, że Anka dziś zarobiona, a jeszcze stale musi dodawać tych pominiętych. ;)
I czuję, że mnie z lekka wydziedziczy ze te komentarze. Ratunku! :P
One wszystkie są rozbrajające! Mój Czajniczek malutki na zdjęciu jest już sporym Czajnikiem!
OdpowiedzUsuńŚliczne koteczki :)
OdpowiedzUsuńGratuluje zwyciezcom i jednoczesnie protestuje, ze Opakowana nie zdobyla nagrody specjalnej, bo bardzo na nia zasluzyla. ;)
OdpowiedzUsuńja tez sie Amisi dziwie :P moze widzi mnie jako konkurencje :P
Usuńwszystkie słodziachne i rozbrajające :) gratulacje dla zwycięzców :) Venus na podium mnie ucieszyła :)
OdpowiedzUsuńAle futer co jedno to ładniejsze...
OdpowiedzUsuńjakie one wzystkie slodkie:)))
OdpowiedzUsuńKotyszki jak widzę też zaginęły w drodze :(
OdpowiedzUsuńWysłane pod koniec października , banerek wisi do dziś ...
A tu był wpis :
Usuńhttp://kotyszki.blogspot.com/2013/10/kiedy-byem-maym-kotkiem-hej.html
Amyszko, nie wiem jaka mam Cię przeprosić. Pamiętałam, że się zapisałaś, ucieszyłam się, a potem... Co za gapa ze mnie :((
Usuń(To wszystko przez to, że człowiek nie może spokojnie nad blogiem pracować, tylko wciąż ktoś coś chce, a to obiad, a to iść na spacer, a to film razem oglądnąć - skandal!).
:))
Proszę o łagodny wymiar kary.
Tak pięknie nas Amisia przedstawiła że wybaczam ;)))
UsuńOczywiście wszystkie kociaki cudowne , kartka dla Amisi od Amiszy też :-))
Gratuluję zwycięzcą !
Ufff :))
UsuńJakie piękne słodkie małe koteczki! Można patrzeć i patrzeć, już nie wiem który raz oglądam :)
OdpowiedzUsuńPS. Amisiu Andrzej zmądrzeje, obiecuje!
Pracowicie Amisia świętowała swoje urodziny , za parę marnych chrupek tyle wysiłku…
OdpowiedzUsuńMikesz rozczulający w swojej bezbronności – strach i ciekawość mieszają się w oczach tego czarnuszka.
Figa – sama słodycz
Śliwka w misce –cała micha kotka do kochania
Wszystkie kotki są urocze, nie umiałabym wybrać zwycięzcy i na szczęście nie muszę...:)
Jednak dla mnie kociakiem nad kociakami okazała się Opakowana/ Krysia.
Wnioskuję o nagrodę publiczności i specjalne miejsce na podium (poza konkursem)...:)))
moze na postumenciku :P w ramionach bym trzymala Cipi! ha!
UsuńOj napracowałyście się z Amisią ,napracowały ,pracy było huk i efekt wspaniały :))))
OdpowiedzUsuńKociaki kociakowate,nie dziwota że tyle ludzi nie potrafi bez nich żyć :)
Amisia jako sierotka losująca to jest to ,profesjonalistka co się zowie ;)
Gratulacje dla nagrodzonych ,też uważam ze Opakowana powinna dostać medal - za kreatywność :)
Gratuluję szczęściarom :))))
OdpowiedzUsuńPiękny przegląd kocich skarbów..tyle czułości w tych opisach :)
Aniu nigdy nie będę się gniewać na osobę, która tak wiele robi dla zwierzaków!! Cieszę się, że Marceli zaistniał (ponownie) w blogowym świecie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wyrozumiałość, to jednak nie powinno się zdarzyć. Fstyd!
UsuńWszystkie kociaki są cudne, rozbrajające i z milionem pomysłów!.
OdpowiedzUsuńNa starych zdjęciach mam, kurde, takie same gacie jak Krysia Opakowana.
Katarzyna3
Wow, ale się napracowałaś, tyle komentarzy..
OdpowiedzUsuńSuper wyszło, nie wiem czy nie najbardziej mnie rozbraja facet z kotkiem :)
Wszystkie mnie rozbrajają ...
Jejku...
OdpowiedzUsuńNaprawde moja Ruda pierdoła została wylosowana przez Amisie??
Nie wierzę..
To prawda, Barbarko! Czekam na Twój adres. :)
UsuńYupiiiiii!!!!!
Usuńależ one słodkie wszystkie ;-)))
OdpowiedzUsuńMiziaki ;-)))
Sprawdziłąm dwa razy...
filmik i nasz numerek..
i za każdym razem wyszło, że...
że...
że Amyszka była dla nas łaskawa ;-))))
JUUUUUUUPIIIIIIII
Czemu Amyszka?
UsuńWygrałaś Kasiu i mam nadzieję, że nagrodę odbierzesz osobiście. :)
Amisia wybierająca karteczki była taka słodziutka, rozwaliła mnie losując trzy pod koniec, trzeba było tak od razu;) Koteczki wszystkie kochane, szkoda, że ja przy sobie nie miałam zdjęć koteczków mojego Em, bo też bym się przyłączyła do zabawy:) Miło było usłyszeć Twój głos i zobaczyć Amisię w akcji:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo wiec - ja z ta Amiska musze sie rozmowic - nigdy niczego , kurna, nie wygralam (raz 60 funtow na loterii i chcialam zadolowac....siedzac w wychodku zobaczyla., ze sciany lazienki troche potrzebuja odswiezenia...no to £15 na farbe..reszta poszla na nagla wizyte u weta z Sal..ladna mi wygrana..).
OdpowiedzUsuńAnka - furtka jest jak nalezy, ja na zdjeciu stoje wewnatrz - mam kolo siebie drzwiczki do skrzynek pocztowych. a na Twoim zdjeciu sa klapki dla listonogi. Czy to jakies wino rosnie na domu? To, co widac po lewej stronie...jak tak to ja kituje, mysmy to zerwali, bo nam robactwo do domu wchodzilo (czytaj: gryzonie....)
Woda sodowa nie uderzyla, ale moze powinna po tylu komentarzach, rumienie sie od pasa w gore ;) ) - co starsze damy tu tez tak maja i zrozumieja, hre hre hre
gacie - prawdziwe bawelniane rajstopy i obowiazkowy fartunio...teraz takich nie robia :))))
kociny - prze-piek-ne!!!!!!!!!!! swietna zabawa.
Wewnątrz! Ale ja nie myślę! Przygotowanie tego posta świadczy, że to nie był mój najlepszy dzień. :(
UsuńŚwietny miałaś pomysł z tym zdjęciem, mam nadzieję, że i ja się spisałam pokazując Ci twoją furtkę z teraz. :))
Buziaki :)
No wlasnie zapomnialam napisac, ze zrobilas mi wielka (nastepna!) przyjemnosc tym zdjeciem - taki nastepny okruch cieplych wspomnien :))
Usuńa pozno wpis wpisalam, bo musialam odpoczac (w glowie) po robocie...akurat mocno stresowa dzis byla....jak to jest, ze mnie bezposrednio stress nie obchodzi a nosze go w sobie i pozniej musze sie , z e tak powiem, odczulac. Jutro wagary!
Ja też tak mam. Dopiero teraz wychodzi ze mnie stres porodowy po porodzie Zoyi.
UsuńWidać jaki mam spadek formy. Koncentracja, polot, kreatywność - to wszystko leży i kwiczy. :(
E tam :))) po Tobie nie widac.
UsuńJest nasza gwiazda! :)))
UsuńNie ma chyba nic piękniejszego niż kocięta. I bardziej antydepresyjnego :)
OdpowiedzUsuńSuper zabawa Gosiu, dziękuję za nią :-)
OdpowiedzUsuńNo i gratuluję wylosowanym przez Amisię kocikom!
Głaski dla puchatej Amisi :-)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńale możliwe że miałam wysłać i mi się nie wysłało hm... juz sama nie wiem ... ale kociaki świetne :)
UsuńNapisz do mnie na anka.wroclawianka@op.pl to sprawdzę, ciężko mi to zrobić jak nie znam Twojego maila. Wydaje mi się, że nie, ale już sama nie wiem...
Usuńoh to bardzo możliwe że jednak nie , czasem coś przygotuję a meil nie działą mam wysłac puźniej noi... czxarna dziura :) ah głupia ta pamięć ludzka a byłam ciekawa co Amisia powie o moim paskudzie :P
Usuńprzepraszam wiec za zamieszanie i miłego dnia :)
Wszystkie kociaki przecudnej urody! Gratuluję zwyciężcom i dziękuje za dobrą zabawę :)
OdpowiedzUsuńA ja przegapiłam caaaaaaaałą akcję ...... ech ....:-(
OdpowiedzUsuńKoteczki prześliczne i prawie sami znajomi :-)))
Franio ma taką minę, że nic tylko go przytulać,
OdpowiedzUsuńa to spojrzenie Sisi... rozczulające do bólu:)
Figi nosek jaki cudny, a Myk taki podobny do Antka mojego:)
Wszystkie śliczne!
Wiedziałam, że Alutka wyśle Helkę szukającą ogona;))
Boskie zdjęcie!:)
Aniu, czy to znaczy, że Gucio się załapał w Amisiowym losowaniu?
OdpowiedzUsuńJejq wszystkie kocie maluchy są przecudne!
Szkoda, że czas tak szybko płynie. Na szczęście zostają wspomnienia i zdjęcia :)
Barbarka, MartaS i Brujita. Guciowi życzę szczęścia innym razem :)
UsuńTak Aniu, obejrzałam teraz z uwagą film :)
UsuńGratuluję serdecznie zwycięzcom!
:)
Amisia dzielnie losowała :)