Amisia ma dziś urodziny, kończy 7 lat! Ależ ten czas leci! Pamiętam, jakby to było wczoraj, dzień, kiedy moją uwagę przykuło niezbyt wyraźne zdjęcie na Allegro. Zakochałam się w tej ślicznej kotuni i nie mogłam jeść ani spać, dopóki nie dogadałam się ze sprzedającym i nie przywiózł mi jej znad morza. Myślę, że wyrwałam ją z nie najlepszych warunków, mówiąc łagodnie. Amisia do dziś jest pełna traum, płochliwa i nieufna. Panicznie boi się dzieci, drży na dźwięk męskiego głosu. Przyjechała do mnie nafaszerowana walerianą, sztucznie pobudzona, zakatarzona, z chorym brzuszkiem. Facet miał w samochodzie jeszcze drugiego kociaka, innej rasy. Nie miał przy sobie ponoć żadnych dokumentów (a przyjechał samochodem z Gdańska), nie miał dokumentów kota (który miał być maine coonem z rodowodem), ale czując, że coś tu jest nie tak, wręczyłam mu żądane 500 zł, żeby tylko Amisia była już bezpieczna. Przez te 7 lat zmieniła się moja świadomość i już nie kupiłabym kota. Ale tej transakcji nie żałuję.
Jaka jest Amiśka, to przecież wiecie. To subtelna, kochana kotka, która wiecznie zły humor swego wuja Kayrona znosi ze stoickim spokojem, a kupiłam ją przecież dla niego, zwiedziona przez niego tęsknym spoglądaniem w dal. Byłam przekonana, że kotek się nudzi i drugi kot umili jego życie. Niestety, Książę był łaskaw od początku tępić Amiśkę, prychał na nią, gonił ją, odsuwał się od niej, a nawet ją fizycznie atakował. Bidulka nauczyła się z nim żyć, a on z czasem jakoś tam ją zaakceptował, w każdym razie nie posuwa się już do łapoczynów. Cała trudna sytuacja trwała jednak około pół roku!
Amisia ma gołębie serce, to wspaniała niańka dla naszych licznych tymczasów, otaczająca je opieką, bawiąca się z nimi, łagodna dla nich (gdy tylko oswoi się z nimi i przestanie się ich bać). To też nieokiełznany żarłok. Może w ten sposób wychodzi z niej to ciężkie dzieciństwo. ;)
Bardzo kochamy wszyscy naszą Amisiulkę. :)
Amisia ma gołębie serce, to wspaniała niańka dla naszych licznych tymczasów, otaczająca je opieką, bawiąca się z nimi, łagodna dla nich (gdy tylko oswoi się z nimi i przestanie się ich bać). To też nieokiełznany żarłok. Może w ten sposób wychodzi z niej to ciężkie dzieciństwo. ;)
Bardzo kochamy wszyscy naszą Amisiulkę. :)
To z tych zdjęć Amisia rzuciła na mnie urok. :)
W związku z jej urodzinami przygotowałam urodzinowy koci konkurs fotograficzny!
Tematem konkursu jest: „Kiedy byłem/am małym kotkiem, hej!”
W konkursie mogą brać udział osoby posiadające blog (dowolny) lub prowadzące dowolny fanpejdż na Fecebooku i będące obserwatorami mojego bloga. (Nie dotyczy to "moich anonimków" i innych czytaczy nieposiadających bloga czy FB, czyli osób, które są ze mną zaprzyjaźnione i piszą od dawna.)
Aby wziąć udział w konkursie należy:
1. Na swoim:
- blogu umieścić post o konkursie oraz zamieścić baner konkursowy na pasku bocznym z linkiem do tego wpisu (wpis o konkursie nie musi być w oddzielnym poście)
- osoby bezblogowe muszą na swoim fanpejdżu na Facebooku umieścić baner konkursowy z linkiem do tego wpisu oraz krótką notką i przypiąć go na górze swojej strony.
BANER KONKURSOWY DO POBRANIA
2. Znaleźć zdjęcie swojego kota, kiedy był jeszcze małym kociakiem, zgodne z tematem konkursu i wysłać na adres: anka.wroclawianka@op.pl. Opisać kotka z tamtego okresu jednym zdaniem.
W mailu należy podać imię kotka oraz link do swojego blogowego lub fejsbukowego wpisu o konkursie.
- Jedna osoba może wysłać na konkurs po jednym zdjęciu każdego ze swoich kotków. Umówmy się, że muszą to być kotki aktualnie z Wami mieszkające (nie te za tęczowym mostem).
- Wysłanie zdjęcia jest równoznaczne z pozwoleniem na wykorzystanie tego zdjęcia do celów zabawy.
Zgłoszenia można wysyłać od dziś do 10 listopada 2013 do godz.20.00.
Zwycięzcami w zabawie będziemy wszyscy, bo czyż nie będzie miło napatrzeć się na te najpiękniejsze ze stworzeń, a poza tym wśród uczestników wylosuję trzech szczęśliwców, którzy otrzymają nagrody - niespodzianki od Anki Wrocławianki. Mogę zdradzić tylko tyle, że jeśli chodzi o personel, to planuję zrobić ze zdjęć kolaż i wykorzystać go do prezentu. Obiecuję też, że kociaści bohaterowie zdjęć będą też zadowoleni. :)
Mała Amisia próbuje zmiękczyć wuja. |
Niestety Kajtek natychmiast się od niej odsuwa.... |
Zapraszam serdecznie do udziału w zabawie. :)
Uwaga: Przedłużam o tydzień termin nadsyłania zdjęć małych kotków na zabawę blogową:
Zdjęcia można słać do następnej soboty, czyli 16.11.2013 do godz. 20:00. Zgłoszeń jest bardzo dużo, tylko nie chcę, aby ten jeden słynny koci bobas Kropeczkowy przesłonił nam urok pozostałych zgłoszonych kocich dzieciaczków. Zachęcam do udziału, a te osoby, które wysłały zdjęcie bez wymaganego jednego zdania opisu, może by to uzupełniły? Miło by było. :)
A rok temu Za Moimi Drzwiami: Pyszna szarlotka z pianką i kisielem (klik).
Moja Droga, a co na to Nalepa Hej !
OdpowiedzUsuńw KOCIM SWIECIE RAZ JEST DOBRZE, RAZ ŹLE- SĄ SYMPATIE I ANTYPATIE- JAK U LUDZI.
Serdeczności
Super pomysł Aniu, chętnie wezmę udział w konkursie, uwielbiam słodkie maluszkowe fotki kocików :-) Amisia na swich zdjęciach z dzieciństwa taka rozkoszna, nie widać po jej mince złych przeżyć.
OdpowiedzUsuńAmisiu Kochana - najlepsze życzenia, choć i tak wydaje mi się, że wszystko czego mogłabyś sobie życzyć - już masz. Więc życzę Ci zdrówka i bezkarnego objadania się (przynajmniej w zień urodzin). Sto lat futrzaczku!
Tylko po jednym zdjęciu można wysłać? Jak można wybrać jedno???! Toż to jakiś skandal jakiś;))))
OdpowiedzUsuńAmisiu, a Tobie życzę samych radości i pyszności i pyszności w życiu!! I mnóstwa grzecznych tymczasów do wychowania ;))) Uściski i całusy od moich chłopaków!:)
Amisiulka kochana :)))))
OdpowiedzUsuńTen mały kociak jakoś mi nie przypomina Amiśki dorosłej! :D
Proszę jubilatkę wyściskać, wygłaskać, wycałować i dać jej tort!
A pomysł na konkurs świetny! Już chyba wiem jakie zdjęcie podeślę :))))
Najlepsze życzenia dla AMISI.
OdpowiedzUsuńWszystkiego co się kocim szczęściem zwie dla Amisi od Brzydala i jego Osoby Do Nakładania Jedzonka oraz Głaskania.
OdpowiedzUsuńEwo! To Ty jesteś Ewa z Kotem, czyli od Brzydala jesteś, na którego oczywiście zwróciliśmy z Igorem uwagę w spisie rok temu, a jakże! :) No teraz to ja jestem w domu! Brzydal jest cudowny! Tylko mu tego nie mów z aż taką emfazą, bo - wiadomo - narcyzm szkodzi. ;)
Usuń:* Dla Brzydala też - od wszystkich naszych ślicznych koteczek. :)
Amisia już jako mała kotka wyglądała jak księżniczka:) Szkoda, że Kayron taki nieprzystępny...
OdpowiedzUsuńSto lat, Amisiu!
Ale żałuję że moje kociaki trafiły do mnie, gdy już były dość duże. Ale i tak cieszę się na ten konkurs i wszystkie piękne zdjęcia, jakie zostaną w nim opublikowane :-)
OdpowiedzUsuńGłaski dla Jubilatki :))
OdpowiedzUsuńSuper kociaki! :)
OdpowiedzUsuńAmisia dostała od Was niezwykły prezent w postaci Waszej troski. Dobrze, że ją wyrwałaś od tamtego faceta. Znalazłam ogłoszenie, umówiłam się i wszystko było pięknie. Dziewczyna przywiozła dwa pieski żebym sobie wybrała! Pomimo iż od razu mówiłam, że ma być ten rudy... Piesek jeszcze tego samego dnia miał katar, później doszedł kaszel. Okazało się, że piesek jest chory, a co najgorsze - został odstawiony od matki zbyt szybko, bo po 2 tygodniach! Zapłaciłam tyle na ile się umówiłyśmy... pomimo, że pies nie miał ani książeczki ani rodowodu...
Choruje do dziś, jest pod stałą opieką wetów od samego początku. Bardzo dużo przeszedł, jednak nie wyobrażam sobie, że miałoby o nie być.
Oczywiście napisałam właścicielce co o niej myślę, nie odpisała, zmieniła numer telefonu. Cieszę się, że nasz piesek miał szansę żeby wyrwać się od nieodpowiedzialnych ludzi, którym zależy tylko na kasie...
Niestety nie mogę się zgłosić, bo nas w domu nie ma kotów.
Ciocia ma gospodarstwo, więc tam jest zatrzęsienie. Od najmłodszych lat wybierałam sobie jakiegoś i opiekowałam się nim. Tak jest do tej pory...
Uściski,
I.
Ta na którą trafiłaś to taka sama wstrętna handlara, jak ten facet co mi przywiózł Ami. Do dziś się trzęsę na jego wspomnienie, taki krętacz, bleee
UsuńNajlepsze życzenia dla Kochanej Koteczki!
OdpowiedzUsuńproszę dać jej dodatkową porcję ulubionego smakołyku :)
Pozdrawiam
Całuski dla Amisi.Perełka
OdpowiedzUsuńDobrze, że Amisia trafiła do Ciebie. Mam nadzieję, że ten drugi kotek też podobnie trafił. :(
OdpowiedzUsuńDobrej zabawy konkursowej życzę.
Życzę Amisi 7 miseczek smakołyków:)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego dla Amisi!
OdpowiedzUsuńAmisiu, życzę ci dużo zdrowia! i żeby wuj w końcu złagodniał!
OdpowiedzUsuńnie wezmę udziału w zabawie - nie mam bloga, nie mam konta na facebooku (choć zaczynam się łamać i może w końcu założę), a co najważniejsze, nie mam zdjęć naszych futrzaków z dzieciństwa (trafiły do nas już całkiem dorosłe), ale jest w domowym archiwum takie zdjęcie "w temacie", ktore chciałabym Ci, Gosianko pokazać. idę go poszukać :)
ech, zapomniałam, że chwilowo nie mam dostępu do skanera.
UsuńPoczekam aż będziesz miała, spoko. :)
Usuń...jako że nie posiadam żadnego kota (oprócz tego w głowie) będę jedyni kibicował zabawie i jeśli dojdę czemu nie mogę zapisywać obrazków to umieszczę banerek...
OdpowiedzUsuń...już wisi u mnie na blogu...
UsuńWszystkiego Najlepszego dla Amisi.
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie sie przyłącze do zabawy :)
Ide szukać zdjęć :)
Delikatne guaski urodzinowe dla panny A.
OdpowiedzUsuńPodeslalam Ci zdjecia kociaka, hrehreher
Oby następne lata Amisi w zdrowiu i szczęśliwości mijały. Ale, wiem, że Ty już o to solidnie zadbasz:)
OdpowiedzUsuńPosmyraj kocicę za uchem:)
Misiuleńka kochana!
OdpowiedzUsuńI wcale się nie gniewamy z Igorem, że nie dała nam się tknąć. ;)
PS. Będzie tort z bitą śmietaną? Albo chociaż jakiś sernik... ;)
Jolu tak myśle, myślę od samego rana ,że bitej śmietany to może jej dadzą , ale takiego tatarusia ze zwołowinki ,jak oni już wegetarianie to chyba nie . Biedna oj biedna ta Amisia ;)
UsuńNoo, wychudnie jak nic na tej postnej śmietanie. ;)
UsuńAmisia dostanie michę zielonej sałatki, nie będzie nam się wyłamywać z rodziny, mięsożerca wstrętny! :))
Usuńco prawda kotka nie mam i nie będę raczej nigdy mieć .... ale Twoje kociaki uwielbiam i chociaż moim audytorium są te osoby, które Ciebie czytają to jednak zamieściłam banerek i mam nadzieję, że zabawa będzie przednia! :)
OdpowiedzUsuńBuziole wielkie :****
Łobuzy z Baldrick'owej Tawerny ślą kudłate pozdrowienia dla Amisi. Sto lat!!! Niestety nie miałem okazji poznać moich kocurów jak byli małymi i nieporadnymi kociątkami - gdy trafiły do mnie, Baldrick miał ok. 6 lat, Mefisto 2 lata a Morfeusz wprawdzie nie miał jeszcze roku ale nigdy nie był mały kotkiem :)))
OdpowiedzUsuńBuuuu, bardzo żałuję :((
UsuńUkradlo mi komentarz!
OdpowiedzUsuńZapisuje sie, banerek juz wisi.
A Amisi zycze zdrowka, cierpliwosci do nieprzychylnego ujka i spojrzenia laskawszym okiem na zakochanego poliglote. :)))
Śliczne kociątko było z Amisi :)... Fajna zabawa :). Udzielimy się :D.
OdpowiedzUsuńchciałabym...ale niestety mój kot domowy ma 20 lat a w młodości nikt mu zdjęć nie robił.
OdpowiedzUsuńa te podwórkowe? mam zdjęcia maleństw, ale to nadal maleństwa. poza tym to chyba nie byłoby uczciwe, bo pewnie chodzi o kociambry domowe.
no i dałam plamę:((((
Usuńamisiu, słoneczko, pociechy z łysych ci życzę. niech się dobrze sprawują i dbaja jak dotąd o ukochaną koteczkę:)
Twój kot wystąpi w zabawie dla kocich seniorów, Ewo :)
Usuńhahahaha, dobre!:)))
UsuńPrzeurocza Amisiu, pociechy z Łysych życzę przede wszystkim i niech ten Książe przejrzy wkońcu na oczy i raczy zauważyć twoją niepowtarzalność, no i zawsze sympatycznych tymczasów .:)
OdpowiedzUsuńAmisiu składamy Ci wraz z Kocią Franią najpiękniejsze urodzinowe życzenia wraz z urodzinowym mizianiem!
OdpowiedzUsuńWszystkiego naj dla Amisi:)
OdpowiedzUsuńŚlicznym była maleństwem, tak jak i śliczną jest nadal:)
Nie posiadam ani bloga ani konta na facebooku ale z chęcią pooglądam zdjęcia małych koteczków:)
wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. dużo głasków.
OdpowiedzUsuńFajny konkurs. Niestety nie mogę wziąć w nim udziału, gdyż nie mam zdjęć Bemola, jak był kociakiem ;) A szkoda
pozdrawiam!
śliczna kiciulka :)))
OdpowiedzUsuńtez chętnie bym się dołączyła, ale nie mam kotka :(
OdpowiedzUsuńMożna to szybko zmienić :)
UsuńZawsze pełnej kociej miseczki, łaskawości Kayrona i wielu kochających Tymczasów!
OdpowiedzUsuńLiczę na Ciebie, Basiu!
UsuńNie mam kotka:(( I co teraz? Poczekam a urodziny Rufika, wtedy będą pieski?
OdpowiedzUsuńPokibicuję tymczasem......
Jest wyjście. Szybciutko jakiegoś przygarnij!
Usuń7 lat, to juz pierwszoklasistka... Buziaczki dl Amiski :)
OdpowiedzUsuńale słodziak :) duuuuuużo głasków dla Jubilatki z życzeniami dłuuuuuugiego szczęśliwego zycia :)
OdpowiedzUsuńAmisiu 100 lat zdrowego kociego zycia :-)))
OdpowiedzUsuńMizianek 100 !!!
Niestety moje kotecki były już duże jak je przygarnęliśmy, więc nie mam zdjęć maluchów, ale przyłączam się do licznej rzeszy wielbicieli Amisi i składam jej urodzinowe życzenia:)))
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego! Życia długiego w błogim spokoju, pyszności i dużo głasków dla ślicznej koci :)
OdpowiedzUsuńAmisia ma podobne korzenie jak Bucuś mojej córci :(
OdpowiedzUsuńAle słodka była i taka piękna że nie dziwię się że się zakochałaś :-)))
100 lat dla jubilatki , duuuużo szczęścia i zdrówka :-D
A jak znajdę jakieś focie maluszków to kto wie czy nie zabawię ;)
Amyszko, zapraszam!
UsuńWarunki spełnione - banerek umieszczony i wpis zrobiony TU ;)
UsuńZaraz wyślę foty :-))
Takich ludzi powinni zamykać...ale ja nie o tym...
OdpowiedzUsuńSto lat! Sto lat!
Niech Ci się Amisiu wszystkie kocie marzenia spełnią!
Wyściskać i wygłaskać Amisię proszę ode mnie:)
Dobrze, że mam zdjęcia jednego małego kotka:)
Bo taki roczny to się już nie zalicza do małych, co?:(
Ale roczny też kiedyś był maluchem i takiego przysyłaj! ::)
UsuńNo pewnie, że był, ale ja go takim nie widziałam,
Usuńbo zgarnęłam go, jak roczek już miał:)
Amisiu,
OdpowiedzUsuńnajserdeczniejsze mruczanki i głaski od Frania, Zimy, Pana Czesia, Karolka, Maszki no i, oczywiście najlepsze życzenia ode mnie :)))
Poszperam w starych zdjęciach i jesli koty ustalą, kto ma je reprezentować, to może dołaczymy do kokursu.
A czemu reprezentować? Dawaj wszystkie, Damo! :)
UsuńNo bo przeczytałam, że można wysłać tylko po jednym zdjęciu. Teraż dopiero zobaczyłam , że "każdego ze swoich kotów" na szpaltę wlażlo i mało widoczne jest.
UsuńA jaką Ty masz przeglądarkę Damo? Bo u mnie nic na nic nie wlazło, przysięgam! :)) Polecam chrome. :)
UsuńChrome mam, ale korzystam z opery, bo wygodniejsza. To tylko jeden wers mam taki lekko przesuniety. Poza tym wszystko jest OK i nigdy dotąd nic nie szwankowało.
UsuńAmisia była i jest śliczna i życzymy jej szczęśliwego kociego życia.
OdpowiedzUsuńKatarzyna3 i Maloyek
Amisiu bądź zawsze zdrową i życzę, żeby Cię Kajtek bardzo polubił :)))
OdpowiedzUsuńŚmieszne koty i milutkie. Zdrowia i nie psucia się zębów, bo będzie potrzebna sztuczna szczęka ;)
OdpowiedzUsuńWszystkiego najlepszego Amisiu! Dużo, dużo czułości, powodującej mruczenie, samych smakołyków do jedzenia i jak najwięcej zabawy :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Wszystkiego najlepszego Amisiu mnóstwa głasków i wypełnionej po brzegi kociej miseczki życzy Mara.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czytam Twojego bloga raz nawet napisałam jestem pełna podziwu dla Ciebie, albo nie, inaczej cieszę się że zwykła z Ciebie osoba, bo każdy takim zwykłym być powinien.
OdpowiedzUsuńKociak nasz za mały na ten konkurs, ma nie cały pół roku, ale już wszedł w serca tak głęboko że uch. Trochę mnie martwi jego zdrowie, ma czasem gorączkę jest pod opieką weta na lekach też. Ale tak słodkiego malucha rzadko można spotkać. Jest z fundacji tam się dziewczyny opiekują naprawdę mają serce do podopiecznych.
Na blogu umieszczę banerek i w ogóle jesteś wielka czasem się u znajomych spotykamy na blogach. :) A dodam jeszcze że może warto powiedzieć komuś - jesteś złym człowiekiem - raz tak powiedziałam, jednej kobiecie gdy po raz kolejny warczała na mnie złym słowem, gdy szłam na spacer z naszym wilczurem. Niesamowite co mnie wtedy spotkało, cud odmienił kobietę bo to chyba był cud? Stała się uśmiechnięta całe życie mi swoje opowiedziała, do ciepła sporo jej brakowało ale się starała:) Dziwne to było wydarzenie. Do dziś sobie z :) dzięńdobrujuemy. :)
Pozdrawiam wszystkich Ludzi, dużo tu was przez duże -L-.
Aj, zapomniałam już się poprawiam już!!
UsuńZdrowia dla Amisi cudnej urody i wielkiego serca kotki życzę.
Link już wisi z banerkiem na blogu :) a zdjęcia wyślę, muszę poszukać w archiwach ;)
OdpowiedzUsuńWpis zrobiłam i banerek mi się umieścić udało, więc juz oficjalnie mogę ogłosić, że startuję!
OdpowiedzUsuńTo i my się zgłosimy ;-)))
OdpowiedzUsuńna razie w zapowiedziach...
zaraz się ogarnę i jakiegoś posta "w końcu" napiszę i banerek umieszczę :D i zdjęcia poszukam ;-)))
i znów wrócę i formalności dopełnię...
aleee... jakby co... to ja już tu jestem :D
wysłałam maila z fotką i niespodzianką :) na blogu banerek i wpis:)
OdpowiedzUsuńpiękne umaszczenie ma Twoja Amisia :) to zdjęcie, na którym śpi na ręce, jest przesłodkie!
OdpowiedzUsuńZgłaszam się do Twojej zabawy, maila przed chwilą wysłałam. Info o zabawie wrzuciłam do tej notki: http://greenfrog93.blogspot.com/2013/10/tydzien-w-zdjeciach_27.html
bannerek wisi w pasku bocznym. Pozdrawiam ;)
piękna, kolejnych wielu dobrych, kocich lat ;)
OdpowiedzUsuńOczywisćie obserwuje i zgłaszam się do konkursu :)
OdpowiedzUsuńEmail wraz z zdjecialmi powędrował już chwilkę temu ;)
Pozdrawiam :3
Buziaki dla Amisi od Pieszczocha i Szmacianki :)
OdpowiedzUsuńA już był finał czy coś przegapiłam ? ;)
OdpowiedzUsuń