Zimno. Minus 15. Bezwietrznie. Całkowita cisza.
Tylko przez moment dzięcioł gdzieś w oddali. Świeci słońce.
Na igłach, na brązowych, zeszłorocznych liściach skrzą się kryształki lodu.
Błyszczą w słońcu. Pachnie absolutną czystością.
Przed nami wije się leśna droga. Tajemnicza. Zapraszająca.
Lubię las w Ośnie Lubuskim.
Tylko przez moment dzięcioł gdzieś w oddali. Świeci słońce.
Na igłach, na brązowych, zeszłorocznych liściach skrzą się kryształki lodu.
Błyszczą w słońcu. Pachnie absolutną czystością.
Przed nami wije się leśna droga. Tajemnicza. Zapraszająca.
Lubię las w Ośnie Lubuskim.
Piękna, zapraszajaca leśna droga...
OdpowiedzUsuń