Łąki
– łąki –
zielone,
zamglone
chmurami stokroci –
w
dzwonkach fioletowych
słońcami
miód się
złoci –
Pszczoły
brzękliwym migotem
lecą
w las rozśpiewane –
- -
dzwonki przestały świecić - -
- -
pszczoły są wszystkie pijane - -
Emil
Zegadłowicz
Życząc Wam spokojnego, nieśpiesznego weekendu, jednocześnie zawiadamiam,
że zwycięzca bądź zwyciężczyni łapania licznika zostanie ujawniony/a w niedzielę wieczorem,
kiedy wrócę ze wsi*. Do tego czasu spróbujcie jakoś bez tej wiedzy żyć.
Zdaję sobie sprawę, że łatwo nie będzie.
*nie mam tam dostępu do internetu innego niż w telefonie, czy potraficie to sobie wyobrazić...
Aniu! Cudownego wędrowania po łąkach i ciszy duszy, gdzie spokój trwa, słodycz delikatnego zamyślenia i radosc obcowania z tym, co nie zbrukane cywilizacja!:-))
OdpowiedzUsuńtak mi się tu zrobiło, jak we własnym zakamarku ;-)))
OdpowiedzUsuństokrotki są śliczne :)
Usuńi te duże i te małe :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Stokrotki to ulubione kwiatki mojej córki, a i ja też je bardzo lubię, Miłego wypoczynku!
OdpowiedzUsuńNinka.
Ale Ci się rozkwieciło...:o)
OdpowiedzUsuńStukrotne buziaki! Wracam do moich chwaściorków...
OdpowiedzUsuńStukrotne :D
UsuńJa właśnie wróciłam od chwaściorków działkowych - nastawiłam się na słońce, a tu lipa :/
powiem tak, jedź wypoczywaj,i wracaj z dobrą nowiną o zwycięzcach :)
OdpowiedzUsuńRafał vel lipton_ER
Jakie piękne stokrotkowe łąki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Jak tylko zobaczyłam ten tytuł i te kwiateczki przybiegłam truchcikiem pokontemlować. Szczególnie ten pak stokrotki tak magicznie wyglada, jak otulony posciela, nie zbudzony jeszcze do zycia, sniący... Pięknego weekendu zyczę!
OdpowiedzUsuńAle piękne łąki. Wypoczywajcie, ja może w przyszłym tygodniu wybiorę się na jakiś wypad. Dziś generalne sprzątanie, pranie, wietrzenie itp. U nas tak wieje, że boję się o moje pelargonie. Licznika nie złapałam. :( Wiedziałam, że jeśli ten licznik się pojawi kiedy będę w pracy, to doopka blada.
OdpowiedzUsuńJoanna
Mi się przypomniało: Chwalcie łąki umajone :) ot tak dla podtrzymania razgawora ;)
OdpowiedzUsuńWspomnienia z dzieciństwa:zbieranie stokrotek i plecenie wianków.
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku
piękne są i tak mi żal, gdy kosiarki się z nimi paskudnie rozprawiają :(
OdpowiedzUsuńPiękna polana...pachnąca, urocza...a ile smoków nad taką polaną brrr:)
OdpowiedzUsuńJakos trzeba sobie radzić bez netu i wyników gry ;)
OdpowiedzUsuńStokrotki przepiękne i też mi żal, gdy są ścinane przez bezduszne, hałaśliwe kosiary, którymi kierują bezduszni kosiarze.
ale dzieki bezdusznym kosiarzom....tak pięknie sie rozsiewają:))))))))))))))
OdpowiedzUsuńJa tam lubię nie mieć internetu :). To przywraca równowagę. I odpowiedni poziom i do pionu stawia... :). Stokrotki śliczne. Dobrego weekendu.
OdpowiedzUsuńPiękne ! :-))
OdpowiedzUsuńPiękny wiersz wybrałaś, a stokrotki są milutkie; bardzo je lubię.
OdpowiedzUsuń...kwiatki piękne, pogoda piękna, tylko ja przegapiłem licznik i to nie jest piękne buuuuuuuuuuuuu
OdpowiedzUsuńJak nie zachwycać się drobniutką, delikatną stokrotką...
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego wypoczynku!
Pozdrawiam:)
Po stokroć! Piękne!
OdpowiedzUsuń:*
piękne te łąki usiane stokrotkami! Stokrotki sa takie magiczne i w swych kolorach niewinne :)
OdpowiedzUsuńKosiarkom mówimy stanowcze NIE!!!! wszystkie ogródeczki wykoszone pod sznurek, a u nas - hulaj dusza, piekła nie ma;) Tego nie znosiłam w mieście - ledwie coś od ziemi odrosło - już kosza i brzęczą, jak w "Dniu Świra" zupełnie;)))) Nie spiesz się z powrotem - nie ma, jak prawdziwa wieś -
OdpowiedzUsuńskąd nadaję - i mam internet - fulwypas;)))) cmoki;)
Piąteczka, Kretowata ;) :)))
UsuńGdzie strumyk płynie z wolna
OdpowiedzUsuńrozsiewa zioła maj
stokrotka rosła polna
a nad nia szumiał gaj.....
....twój urok mnie zachwyca
czy chcesz byc mą czy nie....
Piosenka dzieciństwa,nie mógł się bez niej obejść żaden kolonijny spacer, ani żadne kolonijne ognisko.
Stokrotka się zgodziła być mą i poszliśmy,ale nie w ciemny las tylko na rozstokrotnioną łąkę.Cudowne te twoje stokrotki.
Miłego Anko
OdpowiedzUsuńLicznik już złapany:)do łapania to Ja mam dwie lewe chyba:)
Ja się nie martwię jak koszę trawę, po dwóch dniach znowu słodko wykukują i wprawiają mnie w dobry nastrój;)))
OdpowiedzUsuńWitaj-cudowny blog.Bardzo mi się podoba więc zostaję ,i jeśli pozwolisz rozgoszczę się na dłużej.Fantastyczne zdjęcia.Pozdrowienia z Dobrych Czasów przesyła Jola.Miłej niedzieli Ci życzę.
OdpowiedzUsuńłączka pierwsza klasa :D
OdpowiedzUsuńcałkiem jak u mnie w ogrodzie, stokrotki rozlały się po całej powierzchni zielonego trawnika, na dniach zakwitną rumianki... doczekać się nie mogę!!
Miłego "wsiowania się", ja za tydzień jadę na wieś :D
Śliczne!
OdpowiedzUsuńUwielbiam stokrotki:)
Ależ cudny stokrotkowy dywan ;-)))
OdpowiedzUsuńGdzie taki znaleźć można??
Ja niestety nie muszę sobie wyobrażać braku dostępu do Neta... Dane mi było przeżyć to, doświadczyć - live...
Bolesne!! ;-)))