Dzień bry!
Wspominałam o tym jakiś czas temu, że napawam się przesyłką od Hany. Napawałam się, napawałam wciąż zamkniętą (jak lubię), a tymczasem nastał dla mnie trudny czas nieudanej adopcji Janka i stresów z tym związanych. Zmęczona i roztrzęsiona otworzyłam w końcu kopertę i poczułam się, jakby dla mnie specjalnie zaświeciło słońce. Hana kocHana wie, że zbieram ptaszki, że mam ptaszkowy dom i namalowała mi tego Dziędziobka! Tak go nazwałam. Dziędziobek jest uroczy, Hanuś, bardzo dziękuję!
Dziędziobek zimorodek - poprawiacz zepsutych nastrojów. :) |
Kilka dni potem przyszła kolejna koperta... Czekała, czekała, i...
się doczekała! :)) To od naszej mistrzyni w nawlekaniu paciorków. Jaki uroczy komplecik! Koci! Będę go bardzo lubić, bardzo! Jestem zachwycona, Anabell, Dzięki Ci, hojna kobieto! A broszkę...
a broszkę dam Mamie. Mamuś, chcesz? :))
Cudo, prawda?
Potem przyszła kolejna paczka, zamówiona tym razem. Zamówiona już dawno, ale coś kurki Oli mają cięższy okres i nieść się nie chcą, a my już nie chcemy innych jaj! Nie macie pojęcia, jak bardzo cieszą nas te dary od szczęśliwych kurek z podkarpackiej wsi, od Olgi Jawor. To klejnoty! Olu, dziękuję!
Przyszła też karteczka od Kiruni z Dżungli. Aniu, podziękuj psince. Jaki ona ma ładny charakter pisma! :)
Wszystkie te niespodzianki i prezenty sprawiają, że mój świat jest piękniejszy i milszy. Nawet w obliczu trudnych spraw łatwiej jest podnosić się, mając tak wiele wsparcia i sympatii w blogowym świecie. Za to wszystko wielkie dzięki!
Wszystkie te niespodzianki i prezenty sprawiają, że mój świat jest piękniejszy i milszy. Nawet w obliczu trudnych spraw łatwiej jest podnosić się, mając tak wiele wsparcia i sympatii w blogowym świecie. Za to wszystko wielkie dzięki!
I na koniec coś do oglądania z włączonym głosem. Tak jest cały czas! Mamy w domu pieszczocha, przylepę i wielbicielkę MójCiOnego... To ja ją przygarnęłam, odchuchałam, odsztyftowałam, a ona woli jego, buuuuu.... I gdzie tu sprawiedliwość?!
śliczności te prezenty:)
OdpowiedzUsuńzwłaszcza ptaszków zazdraszczam:)
a czemu, to się dowiesz za kilka dni ;P
i pierwsza na pudlu!!! Panterko, przykro mi ;PPP
Umieram z ciekawości! Coż to wiąże cię z ptaszkami??
UsuńGratulejszyn za pudla! Brawo! :))
Tak wcześnie wstajesz?
Jakie zdolne sa nasze blogerki! Cuda-wianki produkuja swymi sprawnymi lapkami. Piekne!
OdpowiedzUsuńKiruni przekazalam i masz liza od niej :)))
Ojej, to muszę robić makijaż od nowa! :D
Usuńpantera dostała byś lajka za te słowa bo myślę ja podobne :) a TY Anko sio makijaże poprawić :) albo zostaw jeszcze nie raz Ci spłynie :)
Usuńpodpisano Rafał
OOOOOOOOO!!!!!:)))))
OdpowiedzUsuńPo takich dowodach pamięci robi się tak ciepło na serduszku i jakby trochę lżejszy jest codzienny trud:)
Się posuńcie,może zdążę na trzeciego:)
Zdążyłaś, Oreczko! Dla Ciebie zawsze jest tu miejsce i to najwygodniejsze z wygodnych! :))
UsuńGdyby to byl kocurek - napewno bylby Twoj.Ja tak mam.Anna
OdpowiedzUsuńJakoś Hokus też jest chyba bardziej MCO, choć jednak nie aż tak jak Stefi. Tam to raczej działa w drugą stronę; miłość MCO do Hokiego jest przeogromna!
UsuńMój był Kajtuś :((( Inaczej: mój JEST Kajtuś.
No właśnie -JEST. I nie może być inaczej.
Usuńjedna niespodzianka piękniejsza od drugiej.
OdpowiedzUsuńNieprawdaż, że prawda to? :))
Usuńprawda niezaprzeczalna :-)
UsuńKto jest grzeczny ten ma :) Buziaki!
OdpowiedzUsuńTu raczej zadziałało: kto jest smutny ten ma. To na pocieszenie dostałam. :))
UsuńNie powinnaś być smutna! Otacza Cię tyle fantastycznych osób i zwierząt! Grzeczna Jesteś :)
Usuńsuweniry fantastico! ptaszek...zaraz musz napisac do Hany, niech maluje dynki albo ptaszki. albo cokolwiek ;)
OdpowiedzUsuńa tyle jaj doszlo bez uszczerbku na swoim zdrowiu? I tyle jaj wytrzyma iles tam dni bez zbuczenia? i ten kolor...ten kolor. bizu jest w cudnych odcieniach!
rzeczywiscie wszystko przyciaga usmiech na cwarz! ja jestem odwrotnoscia Ciebie - rozszarpuje papiur od razu, jeszcze nie donioslam paczuszki/koperty do kuchni, a juz szarpie jak ten tygrys glodny.
Niech ci narysuje cokolwiek, ciekawam jak to cóś wygląda! :))
UsuńNo przecież, że jajka dochodzą bez uszczerbku, Ola pakuje je w sianko (a jak to pachnie!) i wysyła przesyłką 24 godzinną. Dochodzą idealne, pachnące, świeżutkie i tak pyszne, że naprawdę nie da się jeść innych.
Ja od jakiegoś czasu lubię się cieszyć zamkniętą paczką bo to przedłuża moją radość. Spróbuj! :))
Jak wygląda to zapakowanie widać tu: http://zamoimidrzwiami.blogspot.com/2014/04/spod-tego-samego-nieba.html :))
Usuńaaaaa, ta, pamietam.
Usuńnie wiem czy mam az tyle silnej woli, zeby nie rozszarpywac rzeczy...;)
...prace przepiękne, sami jesteśmy szczęśliwcami i posiadamy prace Anabell. Co do Stefci to pieszczoch nad pieszczochy i lapkiem umie się posługiwać... :))
OdpowiedzUsuńTo cudowna koteczka, jak to dobrze, że mogliśmy ją zatrzymać!
Usuń♥♥♥♥♥ - hura!! W pracy mogę i umiem robić serduszka!!! :))
Cudne prezenciki! Ważne, że przynoszą tyle radości :))
OdpowiedzUsuńA dziewczyny mają tyle talentu... ach i ech ;)
Mam dostęp do jaj od kur szczęśliwych i już nie wyobrażam sobie jeść innych ;)
Filmiki obejrzę później, a teraz się tak zastanawiam... czy kotki i suczki nie wolą przypadkiem mężczyzn? :)
wolą :)
UsuńStefa wyraźnie się zakochała w MCO. On nie może usiąść, żeby zaraz nie pakowała mu się na kolana. Nawet jak zamierza gdzieś przysiąść to się zastanawia czy wszystko ma, żeby za chwile nie musieć wstawać. :))
UsuńPiękne te prezenty :)) A kotek schowany w koralikach - wisienka na torcie ;)))
OdpowiedzUsuńTo ci Stefa, maupa jedna ;) Poza tym jestem pod wrażeniem - to jest ta kocica, która bała się mężczyzn???
Przypomniałaś mi! Faktycznie to jest ta sama kota, co bała się mężczyzn tak bardzo, że w panice uciekała pod łóżko na dźwięk męskiego głosu! Teraz nie boi się nikogo i niczego. Taki zuch! :)
UsuńPiękne prezenty. Podziwiam kunszt Autorek, zdolne bestie.
OdpowiedzUsuńStefa powinna nosić drugie imię: Motorek, pięknie mruczy, widać, że jest szczęśliwa.
♥♥♥ - na żywo te przedmioty są jeszcze piękniejsze!
UsuńSliczne podarunki :)
OdpowiedzUsuńA One zawsze chyba wola sie bardziej potulic do mezczyzn :)
Pozdrawiam Cie serdecznie :)
Fstrętne paskudy z nich!
UsuńI ja pozdrawiam Orszulko :)
Suuuper! Fajnie dostawać takie bezinteresowne prezenty.
OdpowiedzUsuńJa też pamiętałam (jak Lidia), że Stefcia przecież bała się mężczyzn. Ale pomyślałam sobie, że jak już trafiła na dobrego, to się zakochała bez pamięci :)))))
Naprawdę na to wygląda! Ona po prostu zawsze chciała kochać, ale nie miała kogo i za co... Te wybite ząbki... :((
UsuńNajważniejsze, że teraz jest jak pąk w maśle!
Kotki takie są, wybierają starannie i włażą w serca, nasz znajomy doświadczył, popatrzył mu kotek w oczy głęboko, złapał za rękę i wielka miłość się zaczęła i trwa. :) Przygarnęli kotkę co podobno po sterylce była wet stwierdził a okazały się trzy kociaki na świecie. :) I on co wspierał sterylki w świecie, ma teraz trzy kociaki i nie wie co zrobić z dwoma, bo jeden złapał i trzyma i już nie popuści. A do brzegu jak mawia Klarka. :) Prezenty serce radują i uśmiech wywołują. Pokazują jak bardzo ludzie są życzliwi i ciepli. Powracając do kontenerka i kotka luzem w samochodzie. On najczęściej śpi na .... moich cyckach :)) zwisa główka z ramienia gdy śpi a mnie ręce bolą od podtrzymywania dupki, :) potem na tylnej kanapie wraz z Lorą. Albo patrzy przez okno z tyłu. Nie pozwalam mu na na żadne włażenie gdzie chce, lubi wyglądać przez okno. Wiem o zagrożeniu i wcale nie jestem taka beztroska jeśli chodzi o kotka. Gosiu nie lekceważę bardzo dziękuję za ostrzeżenie jeszcze bardziej będę go pilnować. Serdeczności posyłam ♥ ♥
OdpowiedzUsuńHa naumiałam się. :) Przyciśnij lewy alt a gdy będziesz naciskać 3 szybko zdejmij palec z altu. :)
To wielka ulga, Elko, że tak do tego podeszłaś. Mocno przeżyłam historię mojej znajomej, której mąż rozproszył się kotem podczas jazdy na autostradzie. Wieźli wnuczkę. Tragedia. Brak słów.
UsuńA znajomy niech ogłosi, że szuka domu dla kotków. Tak to działa, że ludzie się wciąż chcą dokacać. :)
I ja już umiem robić serduszka ♥♥♥♥♥ :))
Wszystko piękne, ale rozanielona Stefcia wymiata. Ciebie też kocha, na pewno! ♥
OdpowiedzUsuńNiech to udowodni maupa jedna! Tylko ten MCO, i MCO! :(
UsuńCzemu ja taka zdolna nie jestem? Ani malowac nie potrafie, ani koralikow nawlekac, buuuu...
OdpowiedzUsuńA z tymi kotusiami to juz tak jest ze wola tego kto im bubu nie robi :-)
♥♥♥
O! I ja sie tez naumialam, dzieki Elu!!! ☺☻♥♦♣♠•◘○
a próbowałaś?
Usuńnigdy nie wiadomo, co w kim drzemie :)
Ty, Iwonko, będziesz naszym guru od randek! :))
UsuńMalowac? Probowalam, Stefana dzisiaj namalowalam hehe!
UsuńGuru od randek hehe, moge byc, a co! Po tych wszystkich pozycjach popularno-naukowo-literacko-poradnikowych ktore przerobilam to moge byc i guru ♥♥♥ serduszka jusz umię nawet wklejać o!
Rozpłynęłam się jak masełko nad Stefką♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńI nad Waszymi komplimentami też♥♥♥♥
Gosiu, będziesz teraz miała eksplozję serduszek. Ale to nam przejdzie, hrehrehre♥♥♥♥
♥♥♥♥♥♥♥♥ - no i git!
UsuńHan♥o! Miałam od ciebie dużo radości, teraz szykuję się na rewanż... hrehrehre ♥♥
Prezenty są urocze i wzruszające bo podarowane z sympatii.
OdpowiedzUsuńA oczy Stefci kolorystycznie dopasowane do prezentów. Jak dobrze widzieć ją szczęśliwą.
Moja kotka też lubiła panów, nawet obcych. ♥♥♥
Katarzyna3
O Stefce jeszcze będzie. Mam wiele dowodów jej zdrady, Kiełbasy paskudnej!
UsuńMoja kochana Stefcia ! Ona mnie tak bardzo wzrusza ! Jak to dobrze, że teraz ma tyle miłości !
OdpowiedzUsuńA prezenty cudne ! I Dziędziobek, i biżutki . A ja mam czasem jajeczka od znajomych, którzy mają kurki znoszące brązowe jajka. Zupełnie jak malowane w cebulkowych łupinkach.
I proszę, też eksploduję : ♥♥♥♥♥
Ewuś, dla ciebie: ♥♥♥♥♥♥♥♥ :)))
UsuńDziędziobek samym spojrzeniem poprawia mi humor!
kto sieje dobro, ten zbiera piękno, czy jakoś tak ;)
OdpowiedzUsuńsama nie wiem, czym się bardziej zachwycać, WSZYSTKIE prezenty takie piękne!
a Stefunia, malusia dziewczynusia.. tyle szczęścia w takim małym ciałku :))
♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥ - dla Ciebie, Gosiu i dla wszystkich zacnych ludziów.
Gosia, jakie Ty ładne tło dla jajeczek wykombinowałaś!
Usuń♥ - i jeszcze specjalnie dla JolkiM, która się tu pod Twoją, Gosiu, nieobecność, dwoiła i troiła, i pięknie nas ugościła :)
UsuńJoasiu, nie kombinowałam nic a nic, tylko otwieram paczki od Olgi na zewnątrz, bo one w sianku zapakowane, a to lubi się sypać. :)
UsuńDziękuję bardzo za ♥♥♥♥♥♥♥
Buziaki i dla Ciebie :)
Dobro wraca do nas, dlatego warto dzielić się z innymi tym co mamy do ofiarowania, potem sami doświadczamy w nieoczekiwanym momencie, pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMiło jest w to wierzyć, ale jak jest naprawdę to nie jestem pewna.
UsuńPozdrowienia równie serdecznie, Alino. :)
Wspaniałe prezenty ! A te paczki z jajkami! Jestem pełna podziwu, że docierają do Was w stanie idealnym.
OdpowiedzUsuńOlga tak je pakuje, że nie mają innego wyjścia! :)
UsuńTen zimorodek ma bardzo sympatyczny wyraz ...dzioba i wygląda na bardzo rozmownego :))
OdpowiedzUsuńAnabell miała fajny pomysł z tym kotkiem :)
Gosia zbieraj skorupki po Olgi jajkach , mozaikę z nich ułożysz ,takie piekne pastelowe kolory :)
To fajnie ,że Stefie jest fajnie :))))
To bardzo sympatycznie miec takie zaszłości ,sama radość :))) ♥♥♥♥♥♥♥
♥♥♥♥♥ kurza twarz!! Też umiem! :-D
OdpowiedzUsuńdla Ciebie Gosiu i dla MCO. Za te wszystkie kocie. I dla Joli, za całokształt :-)
Piękne prezenty i jajeczka i Stefcia wniebowzięta :-)))
OdpowiedzUsuńA karteczkę od Kiruni też mam :D
Super prezenty m.in. od mojej wojewódzkiej krajanki. Nie byłam nigdy w Jaworniku, ale wiem gdzie to jest.
OdpowiedzUsuńA Stefcia rozpływa się w błogości i zadowoleniu, zakochana Stefania, wspaniale patrzeć na tą jej błogość i słuchać mruczenia. Buziaczki w cudny szary łepek :-)
Piękne prezenty :)... i kot :D
OdpowiedzUsuń