Gamoniaczki rosną na potęgę! Codziennie się zmieniają, codziennie zdobywają nowe umiejętności. Jeszcze parę dni temu szło takie ledwo co, na trzęsących się nóżkach, i zarzucało dupinką na wszystkie strony, a już wczoraj śmigało po dorosłym drapaku na samiutką górę! I choć potem musiałam szkraba zdejmować, to jestem pewna, że dziś już zastanę je kołyszące się na lampie. :)
Koteczki są zdrowe, wesołe, uśmiechnięte, zaczepne, promieniejące energią, a przy tym najrozkoszniejsze z rozkosznych! W tym wieku są samą słodyczą. Wszystko w nich zachwyca, wszystko rzuca na kolana; i noseczki, i uszka, i ogoneczki, i łapeczki, i wąseczki, i futerka mięciutkie, i brzuszki okrąglutkie, i zapach przesłodki, i głosik cieniutki, i języczek różowiutki, i wszystko, wszystko, wszystko!
Moje kochane dziewczynki!
Była u mnie Pani Edyta - moja wetka, i śmiałyśmy się, że mogłabym sprzedać obie jako bardzo rasowe koty, np. Kalinkę jako maine coona. Ona ma długie futerko i pędzelki na uszach. :) Już wiem! Sprzedam je straszszsznie drogo i pojadę do Tokio! :)
Te zdjęcia są z 20 czerwca. Była u mnie Kasia - kocia mistrzyni w łapaniu dzikich kotów, i natrzaskałyśmy!
1.
MaliKali. |
2.
3.
KaliMali. |
4.
MaliKali i KaliMali |
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17.
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
Stefania z domu Bąbel (klik). |
36.
Cudowna kicia, miła, przyjazna, oddana. |
37.
Wspaniała mamusia. |
38.
Kalinka i Malwinka. |
Dziękuję bardzo za udział w klasówce. Ja, jako psorka, jestem dumna z mojej klasy! Co za ludzie, panie, co za zdolni ludzie! Origato gozajmasu!
Dziś po 20. opublikuję komentarze, a jutro wyniki. Zapraszam serdecznie. :)
Piękne kociaki! Można by się nad nimi rozpływać godzinami! Słodkie, zabawne, urocze - naprawdę, fajnie byłoby, gdyby trafiły do jednego domku.
OdpowiedzUsuńIdę zjeść coś ostrego, zasłodziłam się na amen.... Tylko oglądać i podziwiać. Dzisiaj dzień przytulania, korzystam z okazji i przytulam mocno Ciebie i wszystkie futrzaki.
OdpowiedzUsuńMałe kotki specjalnie są takie slicne (pieski też), żeby je ludziska natychmiast chciały mieć. Już nie będę pisać, że sama od razu bym chciała miec, szfszystkie najlepiej, hurtem, ale, no własnie jest to ale.......
OdpowiedzUsuńKaliMali jest przcudnej urody.
Tylko to często zle sie dla nich kończy ,bo jak okazuje się że to nie maskotki tylko zywe stworzenia i zaczynaja psocić ,co jest gratisowym dodatkiem do młodego kota ,to ludzie po prostu wyrzucają je z domu .
UsuńNiestety uroda czasami bywa nieszczęściem.
UsuńZ moich wieloletnich (delikatnie mówiąc) doświadczeń wynika że najwspanialsze domy znajdują zwierzęta z ułomnościami lub z amatorską urodą.
Te tutaj na szczęście nie muszą się obawiać. Także spokojnie mogą być prześlicne :))
Coś dzisiaj jestem bardzo rozkojarzona i nie dokończyłam myśli.
UsuńChciałam napisać że te domy patrzą sercem a nie oczami.
I dlatego są super. :)
A te malutkie bym zjadła z kopytkami, nawet bez musztardy ;)
Sliczności
OdpowiedzUsuńCukiereczki, a najsłodszy trzydziesty trzeci:)))
OdpowiedzUsuńTe słodkie pyscki, łapecki luzowe i carne :****** Puchatki malutkie :))))
OdpowiedzUsuńJakie piękne zdjęcia :)!!! A mamusia!!! Prześwietna!!!
OdpowiedzUsuńja tak kiedy obserwuję małe kocięta, to chciałabym, zeby one takie zostały. takie słodkie, takie kizie mizie, takie wiecznie zdziwione ślepka....
OdpowiedzUsuńcudne są obie panienki a ich mamusia...imię pasuje do niej wyjątkowo:))
ach te ogonecki, a noski, a ocka, a lapinki...cukiereczkowate, pudelko z czekoladkami i w ogole.
OdpowiedzUsuńStwory mięciutkie, cudowne!:)
OdpowiedzUsuńJa nie rozumiem tylko, czy Stefania z DOMU Bąbel, ma ten dom, czy go nie ma?
Potwierdzam uprzejmie alibi Alutki, która nie mogła wczoraj uczestniczyć w klasówce, chociaż bardzo chciała;))
Pozdrowienia z Kornwalii;D
Wiesz, Konwalio, ona niby ma ten dom, ale postaram się jej tam nie oddać. O!
UsuńA Aluszka, wciąż, do 20. może... :))
Rozumiem!
UsuńWiem, wiem, powiedziałam jej wczoraj, że jeszcze zdąży z tą klasówką;))
Roskosznaczki :))))))
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTe brzydale nagle Wam wszystkim tak wyładniały?
UsuńChyba że nie chcecie Gosiance robić przykrości.
To jestem w stanie zrozumieć. Męczy się kobita, chucha ,dmucha a te małe nadal pasztety na czterech malinkach lub jeżynkach. ;)
Jak byłam mała to kocie łapeczki kojarzyły mi się właśnie z tymi owocami. Możliwe że byłam szurniętym dzieckiem
Prawda, że ja to mam pecha, że takie brzydactwa mi się trafiły?? :))
UsuńJeżynki - świetne skojarzenie - bardzo trafne!
Boże, jakie cudne! Chyba już można bezkarnie to napisać??? A przez tę koszmarną gębę w poprzednim wpisie prawie zawału dostałam jak mogłaś???!!!!
OdpowiedzUsuńKwintesencja kociej urody i wdzięku... Ludzie, brać obie naraz, szczęścia będzie po uszy!!!
OdpowiedzUsuńO mamuniu, gamoniaki coraz cudniejsze :) A Stefcia mnie rozczula. I nie przesadzę, jak powiem, że emanuje mądrością, czułością i spokojem. Wyjątkowa koteczka. I to jej mruczenie, i tulenie się. Tak samo mnie zachwyca, jak maluchy :) ewa .
OdpowiedzUsuńCudne te kociaki :)
OdpowiedzUsuńMamusia niezwykła więc i dzieciaki urody niezwykłej i dzielne maluchy. :)
OdpowiedzUsuńEch, już zazdraszczam przyszlemu szczęśliwemu ludziowi tych koteczek. Ale bym jeszcze kiedyś chciała mieć w domu takie maluchy :-))) A ich mamusia jest cudowna, ze zdjęć wygląda na bardzo delikatną i subtelną kociczkę.
OdpowiedzUsuńMamuńciu, jakie to śmieszne krzywe oczka mają, takie głupiutkie jeszcze i naiwne... i niebieskie oczywiście, ale to do czasu pani, do czasu :-))))
OdpowiedzUsuńCoś pięknego:):):) Kalinka ma futerko, jak moja Lolka - wyrośnie na przepiękną kotkę :):) Nic tylko brać :) Agnieszka z Lublina
OdpowiedzUsuńSamopoczucie i nastrój mam dziś takie, że te trzy cuda (ewentualnie sześć innych) zaleciłabym sobie w celach terapeutycznych. Od zaraz.
OdpowiedzUsuńStefania z domu Bąbel rozbraja mnie swoimi mądrymi oczami. Jest wyjątkowa.
Sporo osób dziś narzeka na samopoczucie, wszyscy, albo źle się czują, albo mają depresję. Taka pogoda, czy co...
UsuńJa nie mam! I czuję się dobrze! JolkoM ślę trochę do Ciebie!
UsuńDziękuję, dobra kobieto. To chyba przeziębienie i takie ogólne... rozpirzenie. :] Nakarmię inwentarz i chyba pójdę zalegać w ciepełku.
UsuńTo może rzeczywiście zły biomet... bo ja dziś kiepsko jakoś.
UsuńAle jutro będzie lepiej, mam nadzieję...
Dziękuję Gosianko :)
OdpowiedzUsuńMalinka a szczególnie "Jej Lewa Stopa" mnie powala, miał ten Ktoś fantazję jak ją malował :))
Kalinka chyba faktycznie miała przodka MC albo norwega :)
A Stefcia... no mam takie cudowne w męskim wydaniu :))) polecam!
Mam nadzieję, że i Stefania z domu Bąbel znajdzie dobry dom, bo o KaliMali jakoś się nie martwię. Martwię się za to, że się pomyliłam w klasówce, w tym wypełnieniu poduszek... Czy karą będzie tylko obniżenie oceny czy powtórka całego kursu?
OdpowiedzUsuńJolko mnie rozbolała cała szczęka i nie wiem czy to z powodu pogody, czy planowanej wizyty u stomatolożki zwanej czasem stomatoloszką.
Rozpływam się , jakie one cudne i mamusia też :-)))
OdpowiedzUsuńSorry że nie brałam udziału w klasówce ,ale zalatana jestem ...
Mamy kotek chory , córci kotek chory .. buuuu :(
Podejrzewam, ze Gosiance Wroclawiance bedzie ciezko sie rozstac z kociaczkami a na to bedzie tylko jedno lekarstwo - zostawic sobie obie dziewczynki. Oj, chyba zostana u Ciebie, co???
OdpowiedzUsuńAga
O matko, matko. Cudownie rosną kocinki.
OdpowiedzUsuńFantastyczne szkraby. A szylkrecia skradła moje serce bezgranicznie.
Nie brałam udziału w klasówce, dopiero co wróciłam z Londynu, na dodatek chora. Kotki-dziewczynki śliczne, jak malowane. Oj będzie Ci trudno się z nimi rozstać, pozdrawiam i życzę by znalazły dobry dom.,
OdpowiedzUsuńNie wiem już która najpiękniejsza!!! Zwariować przyjdzie, jeśli to jeszcze trochę potrwa!
OdpowiedzUsuńkochaaaaaane maluchy i mamusia tez, tylko całować, całować i całooooooować !
OdpowiedzUsuńoj, napozowali się! chyba niezły rachunek za te pozowanie Wam modelki wystawiły? ;)
OdpowiedzUsuńp.s.: już tylko 8 minut ;)
i jeszcze coś, wniosek do protokołu składam: ja tęsknię za rezydentami, teraz Rufi z Bandą Trojga niech popozuje intensywnie!!
OdpowiedzUsuńWiesz, Elajo, dokładnie o tym samym myślałam w ostatnim czasie. Tylko te prztymucle i prztymucle, a Hoki, Ami, Kajtuś i Rufiacci to co?!
Usuńno to robimy manifę, nie ma przeproś! transparenty itepe "REZYDENCI, REZYDENCI,..." chyba się ugnie?
UsuńJa też miałam zamiar poprosić o zdjęcia rezydentów, a może jakiś komiksik? Nawet króciutki...
UsuńOj, co ja z wami mam!
Usuńoo, znów się komentarze moderują? i to wszędzie?
OdpowiedzUsuńJuż nie :)
UsuńRosną jak na drożdżach! I pięknieją, masz rację wszytko w nich zachwyca a najbardziej małe oczęta :)
OdpowiedzUsuńPrezentacja podusecek na łapeckach psecudna.
OdpowiedzUsuńI w ogóle piękności.
Słodkości.
Dobrze robi mi to :)
A ja patrzę i patrzę i gdybym tylko obydwie mogła tak, jak bardzo chcę....Cudne dzieciaczki i mamunia też :) Gosiu, nadal myślę i myślę. Plusy dodatnie i plusy ujemne ewentulnych decyzji spisuję. Kto wie, co z tego wyjdzie, kto wie...
OdpowiedzUsuńTo poważna decyzja, więc myśl, ale po tym co mi przysłałaś to ja marzę...
Usuń