Przypominam, że trwa głosowanie na LOGO (klik). Osoby, które jeszcze nie głosowały, bardzo proszę o wyrażenie swojej opinii. Weźcie pod uwagę, proszę, że nie chodzi o liczbę głosów, ale o to, aby wypowiedziało się jak najwięcej ludzi. Koniec głosowania dziś o godz. 20:00.
Wszystkim, którzy wzięli udział, DZIĘKUJĘ!
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Wiadomo było od początku, że dwie czarne dziewczynki, które zjawiły się za moimi drzwiami jako maleńkie kruszynki, w końcu wyzdrowieją, będą miały wszystkie konieczne odrobaczenia, odpchlenia, szczepienia (jak na ten wiek) zrobione i staną się beztrosko bawiącymi się brzdącami, rosnącymi jak na drożdżach i dającymi sobą radość. Wtedy właśnie nadejdzie moment, gdy trzeba będzie szukać im domu, bo zima idzie, a inne kotki czekają na pomoc. I choć serce boli, to taki jest los domu tymczasowego.
Dziś księżniczki Tutli i Putli szukają swojej rodzinki na stałe. Ten, kto je adoptuje, będzie miał wiele uciechy. Obie są rozkoszne, identyczne, zachowują się jak przystało na dzieci: szaleją, jedzą i śpią. Są przekochane!
Dziś tradycyjnie, jak w takich przypadkach, proszę Was o udostępnianie na FB.
Ktoś zrobi dla nich banerek?
Zdjęć jest mnóstwo, po co mam trzymać je w kompie, skoro możecie też się nimi pocieszyć. Zapraszam serdecznie. :)
Ogłoszenie o poniższej treści ukazało się na FB wczoraj (przez pomyłkę, bo miało być dzisiaj), moglibyście udostępnić? Już dwa razy się zdarzyło, że z udostępnienia Maskotki moje kotki znalazły domek. Może tym razem też się uda? Może to będzie zasługa kogoś z Was? Satysfakcja gwarantowana. :)
OGŁOSZENIE:
Dwie ok. trzymiesięczne kociczki uratowane z terenu przemysłowego. Długo leczone z różnych dolegliwości (katar, chore brzuszki) w końcu wyszły na prostą. Są zdrowe. To urocze i kochane przylepki. Dwa kloniki, nie do odróżnienia dla niewprawnego oka. Przydają się tu ich fajne imiona, bo najbezpieczniej wołać każdą z nich po prostu Tutli Putli. :)
Tutlusia jest bardziej delikatna i nieśmiała. Putlunia ciekawska i odważniejsza. Koteczki są ze sobą w przyjaźni. Bawią się, szaleją, a potem śpią słodko obok siebie. Nie chciałabym ich rozdzielać. Może ktoś zakocha się w tych przesłodkich pysiach?
Dziewczynki nie boją się psa, świetnie dogadują się z innymi kotami, są odrobaczone i odpchlone. Na dniach będą szczepione i wtedy będzie można je zabrać do nowego domku.
Koteczki mają ciekawe ubarwienie, bo czarne włoski pomieszane są ze srebrnymi, wygląda, że może będą stalowe. Mają też delikatne pręgowanie. Sądząc po ich starszym bracie, który też jest pod moją opieką, będą to smukłe, długonogie panny o wąskich pyszczkach.
Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej, a w niej zobowiązania do sterylizacji kotek.
Koteczki są samą radością. Nie można się przy nich smucić.
Kontakt w sprawie adopcji: anka.wroclawianka@op.pl.
Tutli |
Putli |
Marzy mi się, że te dwie pięknotki znajdą wyjątkowy domek, że będą miały dobre życie, że ktoś będzie je kochał i chronił. Tak wiele bym za to oddała!
Te i inne zdjęcia TU (klik).
Dobrego dnia, mili czytacze. :)
Cudne są te kociaki , taka piękna parka, przydałoby się aby znalazły razem domek.
OdpowiedzUsuńBędę udostępniać na FB.
Dziękuję ślicznie, Krysiu :)
UsuńAlbum udostępniłam, a zdjęcia są piękne. Co jedno to lepsze ;))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia GosiAnko :*
Udostępnię troszkę później! I zrobię banerek!:)
OdpowiedzUsuńJak zwykle trzymam mocno kciuki, choć wiem, że się uda znaleźć im idealny domek:))
Kasiu, wielkie dzięki za banerek, jest świetny!
UsuńTak się cieszę, że Tutli i Putli wyszły na zdrowotną prostą. Mocne kciuki za dm=omek. A co z Hokusikiem Aniu 9mam na myśli zdrówko)? Ściskam Cię mocno, miłego czwartku :-)
OdpowiedzUsuńHokus czuje się bardzo dobrze, następne badanie krwi dopiero we wtorek. Teraz mamy w domu tylko 2 chore zwierzaki i są to Rufi i Kajtek :(
UsuńŚlicznotki :)
OdpowiedzUsuńSą niezwykle delikatne, subtelne i słodkie :)
Usuńtrzymam kciuki za te słodkie pierdołecźki:))))))))))))))
OdpowiedzUsuńDziękuję Qrko kochana!
UsuńŚlicznotki:)
OdpowiedzUsuńO tak! :))
UsuńMam nadzieje, ze dlugo nie beda czekac, sa takie cudne!! Teraz to panienki z dobrego domu! Wiec i dobry dom im trzeba znalezc, pchne dalej na FB i bede trzymac kciuki, bo to jednak tez pomaga, ha! lece glosowac, wczoraj byl mlyn, bo praca w parade wchodzila i dziecko mniejsze przyjechalo na tydzien (do nowej pracy idzie, stara juz opuscilo prawie tydzien temu, wiec szaleje i np myje wlosy o 3 po poludniu, co w normalnych warunkach jest niemozliwe albo wgryza sie w weekend a jej wlosy to nie trzy wloski na krzyz a wrecz przeciwnie i godzina na to wszystko idzie conajmniej zeby umyc, wysuszyc i cos tam porobic...w ogole ja wagary sobie organizuje i bedziemy szalec obie :)
OdpowiedzUsuńFajnie mieć taką mamę, Krysiu, jak Ty. Co tu dużo gadać.
Usuńdziekuje :) :)
UsuńSą przecudowne! Oczywiście, jak zwykle poproszę Dorotę o udostępnienie na fb.
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, jest się czym cieszyć (jak zwykle:))
Dzięki Ninko, że (jak zwykle) mnie wspierasz. :)
UsuńTrzymam mocno kciuki za nowy domek dla koteczek :)
OdpowiedzUsuńTrzymaj, trzymaj mocno! :)
UsuńI wczoraj, i dzisiaj udostepnilam juz na FB. Sa tak cudne, ze chyba nie powinno byc problemow z ich adopcja.
OdpowiedzUsuńObys miała rację!
UsuńPiękne kociaki - trzymam kciuki - powodzenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Grażyno.
UsuńPowodzenie będzie im potrzebne :)
Śliczne są i tak wiele wysiłku włożyliście w to aby były takie rozkoszne. Na pewno znajdą dom.
OdpowiedzUsuńTo prawda, wiele wysiłku, wiele troski, wiele zamartwiania się. Ich nowy domek musi być super!
UsuńDziewczynki wyglądają niesamowicie - te miny! I królewskie pozycje, jakie przybierają - nawet w zabawie. ;) No, może mało królewsko zachowały się, wściubiając nochale do miski Rufiego, ale przecież to jeszcze dzieci... :) Cudownie je wypielęgnowaliście. :)
OdpowiedzUsuńUściski dla Was, niezwykły personelu kochany. :)
To ich atut, że psa się nie boją i wchodzą mu na głowę. :) Odściskujemy.
UsuńJakie ona śliczne, niestety mam w domu psa i to dużego a miejsca mało bo i dwie wnusie w wieku czterech lat. Bardzo lubię koty, kiedyś miałam dwa. Trzy rodziny w jednym mieszkaniu to tłok.Mam nadzieję,ze znajda się chętni na takie cudeńka.Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńRozumiem, Alino, pewnie ci brak, ale cóż zrobić.Dwie wnusie muszą spokojnie rekompensować ten brak :)
UsuńNa logo zagłosowalam wczoraj. :-) Za koteczki trzymam kciuki, żeby pojawił się na ich drodze odpowiedzialny i zakręcony na punkcie kotków człowiek!
OdpowiedzUsuńWłaśnie taki jest potrzebny dla tych panienek z dobrego domu. :)
Usuń....i znowu dokonałaś cudu. banerek ląduje na stronce u mnie...
OdpowiedzUsuńNa Ciebie zawsze można liczyć!
UsuńMalutkie królewny, podobne do mojej Migusi z tym srebrnym podszerstkiem :-)
OdpowiedzUsuńNiech znajdą godny domek, zaklinam - NIECH!
No własnie, czy Migusi to nie mija?
UsuńZaklinaj aż do skutku. :)
To trzymam kciuki;)
OdpowiedzUsuńNawet Ty? Niesamowite ;)))
UsuńNiesamowite są te czarne perełki ;))
OdpowiedzUsuńUdostępniłam na FB i kciuki trzymam za domek !
Czarne perełki, ładnie :)
UsuńSą po prostu rewelacyjne:) Rozpływam się jak na nie patrzę! Trzymam kciuki, żeby szybciutko znalazły domek, razem!:)
OdpowiedzUsuńOby rozpłynął się ten, kto je zechce. :)
Usuńudostępniłam juz kilka godzin temu. teraz widzę, że zrobiło to sporo osób.
OdpowiedzUsuńewo, wielkie dzięki!
UsuńKotki z pewnością znajdą wspaniały dom. Mają tak wiele życzliwych im blogowiczek :)
OdpowiedzUsuńO tak, tak wiele osób trzyma za nie kciuki, że musi się udać. :)
UsuńKsiężniczki ,ale do cudzej michy zaglądają ;)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze że juz są zdrowe ,a domek pewnie szybko sie znajdzie ,tego oczywiście im ,wam zyczę :)
Może już coś... ciiiiiiiiiii :)) Nie zapeszajmy!
UsuńO, moje logo wygrało...
OdpowiedzUsuńI.
:)) Teraz Kamila już decyduje. To jej strona, jej marka, jej praca. Co by nie wybrała, to będzie dobrze, loga są superowe!
Usuńnie jestem jeszcze gotowa, dalej tęsknię za Jąkisiem....:-(((((
OdpowiedzUsuńRozumiem, Marto. Bądź spokojna, że rozumiem.
UsuńSuper że tak dobrze to się skończyło,znaczy na pewno sie skończy i domki się znajdą
OdpowiedzUsuńUdostępniłam :)
OdpowiedzUsuńDzięki Ci składam! :))
UsuńKurcze, spóźniłam się na wybory logo :(
OdpowiedzUsuńa kicie przepiękne, mam nadzieję, że znajdą wspólny, kochający dom!
Nie szkodzi, Kasiu, Twój głos zostanie wzięty pod uwagę.
Usuńslodkie te kociaczki, mam nadzieje, ze znajda kogos kto je pokocha!
OdpowiedzUsuń