Słońce ostatnich kresów nieba dochodziło,
Mniej silnie, ale szerzej niż we dnie świeciło,
Całe zaczerwienione, jak zdrowe oblicze
Gospodarza, gdy prace skończywszy rolnicze
Na spoczynek powraca; (...)
Adam Mickiewicz - Pan Tadeusz; Księga I, wersy 186-198
I wtedy coś mi jego widok zasłoniło. Chwyciłam aparat i...
Budyniowe komentarze do skopiowania, do wyboru, żebyście się nie męczyli:
Ale ładne kwiatki!
Ale ładne słoneczko!
Ale ładne zdjęcia!
Ale!
Jak cież!
Normalnie fajnie!
Jak ty zrobisz budyniowy post, to mucha nie siada!
Miłego dnia.
Obserwujemy? Ja już!
Smacznego.
Ooooooooooooooooooo!!
Dobranoc.
Ja też robię takie zdjęcia, tylko inne.
W ubiegłym roku też widziałam słońce, a trawę w tym!
U mnie tak nie jest.
Co za interesujący blog! Zapraszam do siebie.
Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!
Gdzie to zrobiłaś, na wsi, w mieście czy w Budapeszcie?
Co to jest i w jaki sposób?
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
Ale ładne kotki.
Pozdrawiam.
Miłego pobytu!
Gdzie jest ten budyń?
Dlaczego budyniowy? Przecież jest kiślowy!
:)
:)))
:*
Śliczne zdjęcia! Miłego dnia! :)
OdpowiedzUsuńA tak już nie budyniowo, ale równie słodko. Zdjęcia są naprawdę piękne!!! Byłyby z nich genialne, lekko abstrakcyjne obrazy. Uwielbiam takie fotografie. Słowo fotografia-oznacza: malowanie światłem i właśnie takie zdjęcia są dla mnie kwintesencją tego słowa!
UsuńTeż o tym myślę (o obrazie) ale które wybrać?? :(
UsuńRzeczywiście trudno wybrać, bo wszystkie piękne!
UsuńJa bym z tych 1(tylko skadrować z prawej strony) lub 2 ,3,6 zrobiła tryptyk :)
Mam jeszcze takich trochę, będę Was nimi epatować. Może znajdzie się to jedyne, najlepsiejsze:)
UsuńA co ja sie bede rozdrabniac? Lece po calosci:
OdpowiedzUsuńAle ładne kwiatki!
Ale ładne słoneczko!
Ale ładne zdjęcia!
Ale!
Jak cież!
Normalnie fajnie!
Jak ty zrobisz budyniowy post, to mucha nie siada!
Miłego dnia.
Obserwujemy? Ja już!
Smacznego.
Ooooooooooooooooooo!!
Dobranoc.
Ja też robię takie zdjęcia, tylko inne.
W ubiegłym roku też widziałam słońce, a trawę w tym!
U mnie tak nie jest.
Co za interesujący blog! Zapraszam do siebie.
Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!
Gdzie to zrobiłaś, na wsi, w mieście czy w Budapeszcie?
Co to jest i w jaki sposób?
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
Ale ładne kotki.
Pozdrawiam.
Już nie udawaj, że taka wrażliwa jesteś!
Miłego pobytu!
Gdzie jest ten budyń?
Dlaczego budyniowy? Przecież jest kiślowy!
:)
:)))
:*
nie będę gorsza;PPP
UsuńAle ładne kwiatki!
Ale ładne słoneczko!
Ale ładne zdjęcia!
Ale!
Jak cież!
Normalnie fajnie!
Jak ty zrobisz budyniowy post, to mucha nie siada!
Miłego dnia.
Obserwujemy? Ja już!
Smacznego.
Ooooooooooooooooooo!!
Dobranoc.
Ja też robię takie zdjęcia, tylko inne.
W ubiegłym roku też widziałam słońce, a trawę w tym!
U mnie tak nie jest.
Co za interesujący blog! Zapraszam do siebie.
Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeee!!!
Gdzie to zrobiłaś, na wsi, w mieście czy w Budapeszcie?
Co to jest i w jaki sposób?
Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa!
Ale ładne kotki.
Pozdrawiam.
Już nie udawaj, że taka wrażliwa jesteś!
Miłego pobytu!
Gdzie jest ten budyń?
Dlaczego budyniowy? Przecież jest kiślowy!
:)
:)))
:*
Pantero, przynajmniej nikt nam nie zarzuci, że nie czytamy ze zrozumieniem ;)))
UsuńLeniuszki!
Usuńahahahhahaha, ale Anko masz zabawne komentatorki!
Usuń(to też budyniowy komentarz?)
Piateczka, Viki, my nie pekamy! Ba, oczekujemy teraz codziennie sciagi budyniowej pod postem. Bedzie jeszcze bardziej budyniowo, do urzygu. Kopiuj-wklej! Panszczyzna odrobiona! Anka-Budynianka (jak mnie sie to spodobalo!) zadowolona. Nawet czytac nie trzeba bedzie, a co gorsze - ROZUMIEC, co sie czyta. He he he!
UsuńPantero, my odważne som budyniowe czytaczki, c'nie? :)
UsuńŚciąga czy streszczenie posta jak najbardziej mi się wydaje dobrze widziane, a wręcz pożondne budyniowe bloggerki POWINNY tak robić, ewentualnie zamieścić wersję czytaną wrzuconą np. na youtubie!
Kopiuj- wklej - rulez !
Ech, człowiek sobie dwie żmije wyhodował na własnych postach...
Usuń:D
Jesli juz, to prosze nazywac mnie GRZMIJA. :D
Usuńnie trzeba było GRZMIJ karmić budyniem, c'nie Pantero?!
Usuń:PPP
Nooo... Choc dobry budyn nie jest zly. :)))
UsuńNo i teraz nie wiem co mam napisać, bo bardzo podobają mi się Twoje fotografie, byłyby z nich piękne obrazy na ścianę, i już sama nie wiem czy podpadam pod budyniowy komentarz? ;-)
OdpowiedzUsuńKomisja w składzie: mła, orzeka, że nie jest to budyniowy komentarz :D
Usuń(Aniu byłaś wczoraj proszona o opinię w sprawie wierszyka dla dzieci Osieckiej, znasz?)
Taaak? A gdzie? Bo przejrzałam wczorajszy post i komentarze (choć przyznaję, ze komentarze dość pobieżnie) i nie widzę, czyżbym już zaczynała ślepnąć ? ;-)
UsuńWierszyk dla dzieci Osieckiej nic mi jeszcze nie mówi, musiałabym chociaż jakiś wers przeczytać. Podziękowania dla komisji za niezaliczanie mnie do budyniowych komentatorów ;-)
Chodzi o wierszyk gdzie jest mowa o budyniowym sadzie, budyniowych drzewach...
UsuńNiestety nie znam Aniu.
UsuńTo ja wybieram , co za interesujący blog , zapraszam do siebie :))
OdpowiedzUsuńDobrego dnia , życząc Ance Wrocławiance :)
:)) Do zobaczenia u Ciebie, Ilono. :)
UsuńArtystka! Te fotki to sztuka! Wcale nie budyniowa. ŚWIETNE!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńO! Kosmate slonce! O, i sloneczna trawka!
OdpowiedzUsuńO swicie trawki ustawiaja sie tez w postawie zasadniczej (nawet w pozycji trzeciej mocnej) choc troche rozmazane. :)
Budyniowo-kisielowy (agrestowy) komentarz :D. ... "jak dobrze wstac skoro swit"... uuu! i pozdrowienia tylko budyniowe.
Agrestowy komentarz bardzo mi przypadł do gustu :)
UsuńAle!
OdpowiedzUsuńJak cież!
Normalnie fajnie!
Jak ty zrobisz budyniowy post, to mucha nie siada!
Miłego dnia.
Zdjęcia: O żeż kurna!
OdpowiedzUsuńPropozycje komentarzy: O żeż kurna!
O żeż kurna! czy ja aby na pewno się wpasowałam?!
Ninka.
Bardzo przytomnie zacytowałaś Cipi.
UsuńWpasowałaś się idealnie!
Dlaczego tak jednostronne możliwości? A może też takie:
OdpowiedzUsuńAle marne zdjęcia!
Skąd ściągnęłaś pomysł? Gdzieś już to widziałem/am.
Wiocha!!!!!
Kolory takie żarówiaste, aż oczy bolą.
Ja to robię ładne zdjęcia.
Szkoda czasu, żeby tu przychodzić.
I co chcesz przez to powiedzieć?
Jak ktoś nie ma nic do powiedzenia, to zdjęciami zapycha.
Ptaszki, kwiatki, pszczółki, pitu pitu.. Fuuuuj!
Ale chała.
No też coś. Inni to mają fajne blogi.
Phi! Widziałe/am lepsze.
Gandhi nie jadł mięsa.
Nie POwala wcale.
Pozdrawiam
Dobre! Jednak to nie są budyniowe komentarze :)
UsuńNo i powinnaś być konsekwentna i NIE pozdrawiać :D
Nie wiem czy mam szczęście i czytam takie blogi na których nie ma tego typu komentarzy,czy trafiam na blogi po wykasowaniu przez autorow tego typu komentarzy.Bo zrozumialam ze autorka powyższych cytuje.
UsuńJest klopot ,bo jeśli robi sie setki ,ba tysiące zdjęć które się nam podobają i innym podobaja się także, to wybór żeby konkretnie z którymś coś zrobić jest beznadziejny .No można by zrobic zdjęciową ścianę.Naklejać zdjęcia w formie tapety,jak zabraknie miejsca to naklejać jedne na drugie,bo przeciez tamte się juz opatrzyły
Z poważaniem Maria N ;)
Ściana zdjęciowa to byłoby coś! Może kiedyś się zmobilizuję i ją zrobię.
Usuń:)
o jacie! podoba mi się to! :))) już zawsze będą pod postem komentarze do skopiowania????? wiesz... to takie wspaniałe ułatwienie!!!! :))))
OdpowiedzUsuńa więc:
Piękne zdjęcia!!!!
Miłego dnia!!
Uściski :*****
I co ja narobiłam?!
UsuńKomentarz "pendant" - mam uczulenie na pyłki traw.
OdpowiedzUsuńA tak na serio - nijak mi się nie kojarzy blogowy świat z budyniem- pewnie dlatego, że niewiele rzeczy kojarzy mi się z jedzeniem, które w sumie mało mnie podnieca. Lubię blogowy światek, choć wcale a wcale nie znajdziesz mnie na FB, NK czy Twitterze. W Google + jestem z czystego wyrachowania.
Co do jakości komentarzy - niektórym czytelnikom wydaje się, że każdy jeden post wymaga komentarza i to koniecznie pozytywnego, by nie urazić autora (wyjątek stanowią blogowe trolle). Osobiście uważam, że często wystarczy zamiast komentarza zostawienie znaczka " :) ", co jest równoznaczne z: "byłam, widziałam, czytałam". W końcu nie musimy za każdym razem wyrażać swej opinii pozytywnej czy też negatywnej, a tym znaczkiem dajemy znak, że bywamy, pamiętamy. Przez te kilka lat blogowania przekonałam się również, ze bardzo wiele osób nie czyta dokładnie tego, co jest napisane, o czym świadczą ich komentarze, te "budyniowe". Właśnie sobie uświadomiłam, że wieki całe nie jadłam budyniu , w którym gdy byłam dzieckiem przemycano mi calcisal (wapń) i który wówczas znienawidziłam na zawsze.
Miłego, ;)
A tak z ciekawości: czytałaś wczorajszy wpis, Aniu?
UsuńCzytałam :-)))
UsuńNawet komentarze czytam czasami :-)))
Komentuję zawsze to co mnie w danym wpisie najbardziej poruszyło, zaskoczyło, zadziwiło...
Jakaś emocja...
Się wytrąciłam do dyskusji ;-)
Czytałam, tyle tylko, że ja naprawdę niczego nie kojarzę z budyniem ani ze sposobem jego konsumowania - nikt z mego otoczenia nie jada budyniu, stąd pewnie brak mi takich skojarzeń, albo mam zbyt małą wyobraznię. Dla mnie świat blogowy niewiele się różni od realnego, bo to samo co mówię lub piszę w realu piszę na blogu. I mam szczęście (chyba) bo osoby, z którymi znajomość blogowa przeniosła się na kontakty w realu są "toczka w toczkę" takie, jak na blogu.
UsuńJeszcze coś a propos tych zdjęć - czy to jest kwitnąca babka lancetowata? Jeśli tak to z pełnym poświęceniem robiłaś te zdjęcia, które zresztą bardzo mi się podobają.
Miłego, ;)
Krysiu, wiem, że Ty czytałaś, bo Twój komentarz jest pod poprzednim postem i to jako pierwszy. Ja mam tak samo, liczą się emocje:)
UsuńAniu, chyba każdy wie co to jest budyń i jak smakuje, dlatego to porównanie jest takie uniwersalne, choć wczoraj już pojawiły się głosy, że jednym to kojarzy się dobrze, innym źle, a jeszcze innym wcale. Ja lubię to określenie, czuję jego trafność, a tzw. budyniowe komentarze momentami mnie drażnią, ale chęć działania odbierają mi tylko te żenujące, świadczące o tym, że ludzie nie czytają. To jednak zaraz mi mija, w końcu nie mogę wymagać nic od nikogo.
Co do Ciebie, to jestem pewna, że nic nie udajesz, jesteś pewna siebie i nie masz takie potrzeby. Nie dałabym głowy, że tak robią wszyscy...
Czy to babka nie będę się wymądrzać, bo przyjdzie Megi Moher i znowu mnie przyłapie na ignorancji. W każdym razie rzecz się działa na łące, więc szanse są, że to ona. Mam tych zdjęć jeszcze więcej. Zobaczysz, zapraszam. :)
Śliczne zdjęcia ;) :P :P :P. O!... Też se pójde takie zrobie wieczorem.
OdpowiedzUsuńPochwal się potem!
UsuńNo ładne zdjęcia, ładne, ale te włochate to mi się średnio widzą :P:P
OdpowiedzUsuńA gdyby tak to włochate tak myślało o tobie????
UsuńAnulka, nie wszystko nam się musi podobać, a tym bardziej ja nie wszystkim! ;)))
UsuńA ja pojadę po bandzie : słitaśne foty zapodałaś mała:)))
OdpowiedzUsuńMoniko! Dałaś czadu :)))
UsuńSłabo się postarałaś,słabo budyniowo:)
OdpowiedzUsuńZrób lepiej, cwaniaro! :P
UsuńNo no no extra te zdjęcia Ci wyszły...
OdpowiedzUsuńA mnie komentarze nie chciały wejść, resetuje i resetuje :-(
Nie wiem o co chodzi, nikt inny nie zgłaszał problemów.
UsuńDziękuję!
Ale ładne kotki!
OdpowiedzUsuńJakie piękne słoneczko!
Takie same jak moje tylko inne!
Ja też mam takie kwiatki w ogródku!
Może być? :-))
Ideał budyniu!
UsuńJa też robię takie zdjęcia, tylko inne.
OdpowiedzUsuń:)))
No coś Ty... jakie budynie?????? Oberzedliwy jest ten kosmaty stwór co to piękne zachodzące , dotykające kresu dnia i horyzontu słoneczko zasłania.... A FE!
OdpowiedzUsuńWidzę, że możesz sobie podać rękę z Aluchą.:)
UsuńBudyniowe budowle i budy budzone buziaczkami Buddy...
OdpowiedzUsuńNo i to jest dopiero budyń w czystej postaci!
UsuńI buuuu, dyniowa karoca wpadla do rzeki i Kopciuszek na bosaka brodzi w buuu dyniowej rzece buuuuu!
UsuńPotrafisz poprawić humor!
OdpowiedzUsuńGratuluję kreatywności!
I.
Proszę szanownych czytaczy ten komentarz sobie zapamiętać i kopiować przy następnych postach. Tak mi mówcie :)
UsuńAle ładne kwiatki!
OdpowiedzUsuńAle ładne słoneczko!
Ale ładne zdjęcia!
Ale!
Jak cież!
Normalnie fajnie!
Jak ty zrobisz budyniowy post, to mucha nie siada!
Miłego dnia.
Bardzo ładnie, pojętny uczeń. :)
UsuńDla siebie wybieram : " Ale ładne kwiatki!"(czy może bardziej trawki?) oraz "Jak Ty zrobisz budyniowy post, to mucha nie siada!" ;) Ogólnie jesteś bardzo kreatywna, i nawet nie dla samej idei budyniowego komentarza to piszę, tylko z własnej obserwacji ;)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wybrnęłaś, dyplomatka z Ciebie :)
UsuńBudyniowo, kiślowo czy z galaretką- mnie sie tam zdjecia podobają i już.
OdpowiedzUsuńWszystkie takie "przełamane" grą świateł, roslinki i woda, no rusza mnie to bardzo i jakos tak pozytywnie nastraja. I w takim tez pozytywnym nastroju miłego dnia życzę:)
Skoro z galaretką, to wszystko rozumiem, he he :D
Usuń... jakoś zniechęca mnie ten budyń :-( ...
OdpowiedzUsuńŻe nie poważnie? Niechcący natchnęłaś mnie do wspaniałego pomysłu! :)
UsuńBudyń pomarańczowy z lekką nutą wanilii. Piękne zdjęcia i tyle.
OdpowiedzUsuńSo sweet :D
OdpowiedzUsuńEch... musiałam sobie poużywać.
A tak na serio to przyszła mi do głowy taka myśl:
Będąc sławną blogerką musisz liczyć się z tym, że kiedyś wdepniesz w budyń...
Zdarza się ze jedno pstrykniecie migawki jest właśnie tym jedynym...gratulacje!Podejrzewam,ze uzyskalas efekt zamierzony? Serdecznosci.M.Arta
OdpowiedzUsuńDzisiaj wybieram: Ale ładne zdjęcia :))
OdpowiedzUsuńBudyniowo czy nie, ale chcę to powiedzieć: wyszedł piękny efekt bokeh :) i kolory bardzo ciepłe :)
OdpowiedzUsuńI znowu się czegoś nauczyłam :) Dzięki!
UsuńMiło słyszeć :) Nie ma za co :P Nawet nie wiedziałam że powiedziałam coś co Ci się przyda ;)
UsuńChyba tu jakiś budyniowy kryzys w powietrzu się panoszy?
OdpowiedzUsuńTo i ja się dopiszę:
OdpowiedzUsuńsłit focie,
roskośniusie ścieniacki,
fajny blog zapraszam do siebie :-))).
Aż mię otrząchło, jak to napisałam. Bleee...
przez pol roku ogladam z okien codzienne zachody slonca. przez drugie pol, kiedy ono znika z pola widzenia, moglabym w zamian patrzec na jedną z tych fotografii :)
OdpowiedzUsuńbardzo lubie Twoj sposob patrzenia :)
;-)))
OdpowiedzUsuńale spryciula!!
chciałam skopiować żeby było łatwiej ale... nie znalazłam odpowiedniego tekstu dla mnie :p
więc...
Miłego dzionka jutro a słonko niech zawsze świeci.... w Twoim sercu
Buziaki