Tak wygląda uratowane życie. |
Tradycyjnie historia:
12.09.2013: mocznik powyżej 300 - zabrakło skali (norma do 82), kreatynina 7,44 (norma 1,8).
16.09.2013: mocznik 245 (norma do 82), kreatynina 5,1 (norma 1,8),
23.09.2013: mocznik 177 (norma do 82), kreatynina 2,3 (norma 1,8).
30.09.2013: mocznik 122 (norma do 82), kreatynina 1,6 (norma 1,8).
Najnowsze wyniki Hokusa:
7.10.2013: mocznik 65,6 (norma do 82), kreatynina 1,07 (norma 1,8).
NORMA! Czy jest piękniejsze słowo na świecie?
Plany? W czwartek jeszcze kroplówka, w przyszłym tygodniu w któryś dzień kolejna, a potem o wiele dłuższa przerwa. :) Leki i specjalne jedzonko jeszcze długi czas. Systematyczne kontrole.
Muszę policzyć te kroplówki, liczbę wizyt u weta, koszty... To następnym razem. Dziś się tylko cieszymy! :))
Mam jeszcze inne dobre wieści, ale o nich w końcu muszę zrobić post. Może na środę, bo na jutro zaczynam niedługo szykować wróżby dla Was. :)
Jeszcze raz przypominam moją prośbę, aby ten kto dostał karteczkę Ewy za udział w akcji na rzecz Domu Tymianka, dał znać w komentarzach pod aktualnym postem. Inni będę mogli zobaczyć, a i mnie będzie miło.
HURA! HURA! HURA!
Cudowne wieści!!! Nich moc nadal będzie z Tobą!!! :D
OdpowiedzUsuńToż to wspaniałe informacje :)))))))))
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejne ;)
Całe mnóstwo głasków dla czarnuszków i reszty menażerii :*
Super wiadomość!!! Podejrzewam, że "zdrowotną karmę" to będzie musiał mieć do końca swych dni. Koszty - pewnie poszły już w tysiące, no chyba,że masz jakieś zniżki u pani wet. U nas mniej wesoło - kota złapali, ale jest w kocim szpitaliku, bo jest ropień w szczęce i wet na razie pasie kota antybiotykami. Kot stary, jest obawa,że nie przetrzyma zabiegu, na razie karmią go rzadkimi papkami. Na starego kota nikt nie reflektuje - czarno to widzę.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Pamiętasz historię Kacperka? To też był stary kot. Próbować warto.Będę mu w myślach kibicować.
UsuńBardzo się cieszę, a jak czytam jak zmieniały się wyniki Hokusika to jakbym o wątrobie Buni czytała. Całe szczęście, że takie cuda się zdarzają.
OdpowiedzUsuńZdrowie to podstawa! Ja muszę ze swoją się wybrać bo coś się po uchu drapie nad wyraz często:)
OdpowiedzUsuńYupi, yupi ,yaaaa, yeeeee!!!!!!
OdpowiedzUsuńŻycie
Ta niezwykła myśl nie jest od prawdy daleka;
towarzyszy nam zresztą od wielu już lat:
Ten, kto ratuje życie jednego człowieka,
ratuje całą ludzkość.
Ratuje cały świat.
A ja dodam, choć sprawi to trochę kłopotu,
bo będę to powtarzał być może zbyt często:
Ten, kto życie jednemu uratuje k o t u,
uratuje tym czynem swoje człowieczeństwo.
Franciszek Jan Klimek
Dziś dotarła do mnie przecudna karteczka, bardzo dziękuję. Zajęła specjalne miejsce na moim biurku abym mogła nią cieszyć oczy :).
czyli i moje zaklinanie "hokus - pokus - marokus"! na coś się przydało:)
OdpowiedzUsuńHokusik mimo złych wyników miał oczy w których widać było życie. Ja wierzyłam, że wyzdrowieje. I dostałam dziś śliczną kocią karteczkę z Twoim ręcznym pismem i czerwonym serduchem:)))
OdpowiedzUsuńUratowane życie wygląda bardzo pięknie i przesłodkie uszy! Zdrówka!
OdpowiedzUsuńAniu, , bardzo się cieszę a portret uratowanego kociego życia piękny…:)
OdpowiedzUsuńNiech każdy następny dzień tygodnia przyniesie Wam coś dobrego – skoro poniedziałek był tak hojny, to następne mogą być tylko lepsze, czego życzę całemu Personelowi i wszystkim Podopiecznym.
Ala
No to moge juz puscic te kciuki:)
OdpowiedzUsuńHUUUUUUUUURRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
A teraz bardzo cieszymy się:):):):)
OdpowiedzUsuńKarteczki dotarły dzisiaj i sprawiły nam dużo radości, choć w domu trochę smutno po wczorajszej operacji Norci. Czyli trafiły w odpowiednim momencie i były jak dwa promyki słońca w pochmurny dzień.
OdpowiedzUsuńWyrazy uznania dla Twórczyni, która kartki wykonała i Przetwórczyni, która tchnęła w nie treść i ozdobiła serduszkami. Miło otrzymać tradycyjną drogą pocztową coś innego, niż rachunek lub reklamę. Teraz karteczki stoją w pobliżu Norci, która jest "psem na koty". Mają ją zmobilizowac do szybkiego stanięcia na nogi. Dziś zaczęła podnosić głowę i nawet raz "dała dziobka". Bardzo się cieszę, że leczenie Hokusika przynosi efekty. W podziękowaniu wysyłam wczorajsze zdjęcie Norci pół godziny przed operacją. Pozdrawiamy serdecznie.
I., H., Norcia i Pikunia
Dziękuję bardzo, zdjęcia dostałam i podziwiam obie panie :)
UsuńOdpiszę w tej dziesięciolatce. Norciu zdrowiej! Patrz jak ładnie to robi Hokus Pokus!
Bardzo mnie ucieszyła ta NORMA :) Ściskam Ciebie i Uratowane Życie.
OdpowiedzUsuńNORMA to naprawdę przepiękne słowo!
OdpowiedzUsuńCieszę się ... bardzo :)
Buziole :***
Śliczny, kochany i zdrowy!
OdpowiedzUsuńKatarzyna3
No tak młody zwyczajny-nadzwyczajny kot ,nie jakiś wydelikacony rasowiec i...dał radę :))))))))
OdpowiedzUsuńA najważniejsze nasza dobra moc ,która do niego płyneła :))))))). Tak trzymać.
Możesz mi podesłać jakieś swoje zdjęcie ,potrzebne mi, pytasz po co ,będę się wpatrywać z uwielbieniem ;))))
Hi, hi :))
UsuńHurrrrrrra!!!!!!!!!!!!!! Cieszymy się całą czwórką (+ Tośka od sąsiadki) :-)))))
OdpowiedzUsuńWierzyłam, że tak będzie :)
OdpowiedzUsuńKociaki zawdzięczają Wam życie i zdrowie.
Czy jest jakiś odpowiednik aniołów dla kotów ???
Bo Wy jesteście nimi z całą pewnością!
:)
Dziś poszedł przelew ode mnie :)
♥
Viki, to muszę pisać do ewy o kartki, bo nie została mi już ani jedna! :))))))))))))
UsuńWieści wspaniałe :)!
OdpowiedzUsuńCudownie - HURRA :))))))))
OdpowiedzUsuńJaka dobra wiadomość.. :)!!! Bardzo się cieszę!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zdrówko wraca do kociaka :)
OdpowiedzUsuńpozdrowienia serdeczne !
ogromna radość :)))
OdpowiedzUsuńto teraz już naprawdę możecie odetchnąć z ulgą :))
To jak czary, bo przeciez niecaly miesiac temu sytuacja wydawala sie prawie beznadziejna...
OdpowiedzUsuńNo ale ty masz w sobie cos z czarodziejki (zeby nie powiedziec - z czarownicy , ha ha)
Słyszysz ten łoskot? To kamień, który spadł mi z serca kiedy przeczytałam słowo NORMA. Bardzo się cieszę.
OdpowiedzUsuńO, i to są odpowiednie wieści przed snem. :)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś dasz tak na imię którejś koteczce: Norma - piękne imię. :)
fakt, Norma to piękne imię!
Usuń:)
a w sumie Hokus to taki ParaNormal czyli Norman ;)
UsuńJestem wyrocznia delficka! Od razu mowilam!
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo sie ciesze!!!
cudnie :) ale widzę, że już chyba sam na posterunku został, maluchy w dwupaku poszły do ludzi??
OdpowiedzUsuńNie, jeszcze nie. :) Nawet jeszcze nie dawałam ogłoszenia! Tutli jeszcze bierze leki.
UsuńMusiało się udać :-)))
OdpowiedzUsuń...karteczka doszła, jutro o niej będzie u mnie, dzięki...
OdpowiedzUsuńSuper, nie ma to jak dobre wieści na koniec dnia. Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńGratulacje dla Hokusa - na Twoje ręce!
OdpowiedzUsuń:)
Ulga, ulga :)
OdpowiedzUsuńSuper wieści! I oby jedynymi problemami w życiu były zaleglości w czytaniu postów ;)
no to guaski i oklaski :))))))))))))
OdpowiedzUsuńnie było opcji, żeby było inaczej:))
OdpowiedzUsuńśliczny jest;)
Brawa dla Hokusa i dla Wszystkich ktorzy o niego walczyli !!!
OdpowiedzUsuńJa wiedziałam, że tak będzie :) :) :) :)
OdpowiedzUsuńAle się paszcza cieszy echhhh :D :D :D
a nie mówiłam... hihi
OdpowiedzUsuńcudowne info
Uratowane Życie wygląda wspaniale!
OdpowiedzUsuńwspaniała wiadomość na początek dnia :D
OdpowiedzUsuńdobrze, że na świecie są takie dobre duszyczki jak Ty :)
miłego dnia życzę wszystkim zwierzolubnym
Marta S.
Twoja to zasługa Aniu:) Jesteś wielka!
OdpowiedzUsuńAniu,to cudowna wiadomość a Ty powinnaś otrzymać medal Św.Franciszka z Asyżu. To czarne maleństwo chyba nie wie jakim jest szczęściarzem! Czy mogłabym przesłać mu jakiś drobiazg do zabawy?Jeśli tak ,podaj adres.
OdpowiedzUsuńMoja kartka przyszła, dziękuję:) Piękna ...i prorocza, bo z dwoma buraskami - na razie rządzi się u nas jeden (a raczej jedna), ale już nie długo, jak wszystko dobrze pójdzie, będzie drugi:):) I wtedy zapiszemy się do spisy Amisi;) Głaski dla Hokusa i reszty towarzystwa:)
OdpowiedzUsuńAnia z Wawy
Czy jest piękniejsze słowo niż "uratowane zycie"? No, dwa słowa, dla scisłości. Nawet piękniejsze niż te przecudne korale!
OdpowiedzUsuńWielka radość! A u mnie świeżutki koci wpis z WŁAŚCIWYM linkiem do Twojej akcji, zapraszam do podziwiania kotów Kwiaciarenki!
piękne i dostojne to uratowane życie... :))
OdpowiedzUsuńDzisiaj dotarła do mnie kartka.Jest piękna i jutro w ramce zawiśnie na honorowym miejscu.Hokusa i resztę miziam w okolicy uszka!
OdpowiedzUsuń