Lenia mam. Staram się nic nie robić i nawet mi to dobrze wychodzi. :)
Wczoraj przeszłam wielki stres! Jakiś czas temu magazyn Kocie Sprawy poprosił mnie o wywiad. Mają taki cykl o kocich blogerach. Zgodziłam się z chęcią, to nowe doświadczenie, fajna przygoda, jednak jest jedno "ale". Zdjęcie moje jest potrzebne!
Boszsze! Jak ja nie lubię siebie na zdjęciach! Po wczorajszych dwóch sesjach (MójCiOn i Kasia) nie mogłam dojść do siebie przez resztę dnia. Łzy się lały... Ech, głupota. Coś wybiorę. Już nie chcę tego więcej przechodzić.
Kasia umie robić zdjęcia (ale modelka do kitu!). Kiedy byliśmy nad morzem tak sobie od niechcenia pstryknęła nasze kociołki w ogrodzie. Niektóre fotki są bardzo fajne. Co tu dużo mówić. Największą gwiazdą jest Stefania Bąbel Kiełbasa!
Na miłą niedzielę, dla Was:
To jest fajne. :) |
Gaja już szuka domku. Postanowiłam dać ogłoszenie, może znajdzie się człowiek, który z cierpliwością i miłością pozwoli jej oswoić się do końca w docelowym, stałym domu. To wrażliwa kotunia, subtelna, kochana i grzeczna. Niech jej się trafi dobry domek, tak jak jej kumplowi z osiedla, Cynamonowi, którego pani dzwoniła do mnie z dobrymi wieściami (zdjęcie mam dostać) i tak jak Prysiowi (teraz Freedie), który bardzo lubi zakopać się pod kołdrą. Piecuszek. :)
Ma być piękna pogoda, miłego dnia!
PS. Dostałam oryginalny i przefantastyczny prezent. Zrobię mu zdjęcie i wstawię tu później, za dnia, bo dziś nie zrobiłam. Wróćcie później, ok. 11., myślę. :)
Tadam! Oto on, a właściwie ona: poszewka na poduszkę, z ptaszkiem! Cudowna, bardzo dziękuję!
Witam wszystkich czytających
OdpowiedzUsuńWitam od chwili zaginięcia Kajronka czytam wszystko co napiszesz,bardzo Ci współczuje bo najgorsza jest niepewność,Jestem zakocona czterema rezydentami i co jakiś czas przygarniam szukam domów itd .Tej jesieni
trafiły do mnie trzy kociaki niestety panleukopenia wygrywa pomimo kroplówek codziennych wizyt u weta pozostał już tylko najsilniejszy mam jeszcze nadzieje....a wszystkie już miały dużych .Trzymam kciuki za Kajronka i czekam na wywiad w Kocich Sprawach
Zapomniałaś się podpisać :((
UsuńWspółczuję takich okropnych przeżyć! Oby ten ostatni koteczek dał radę... Skąd jesteś?
Stefa wyrosla na rasowa modelke, na pewno wie, ze trzeba wciagnac brzuch, pierws wystawic pod dobrem kontem - piekna! powinna byc na okladce jakiegos Woug albo choc wanity fer!
OdpowiedzUsuńPrys - Freddie - chyba kotek jest w naturalnym srodowisku tu :)
Czy Stefa nie mogłaby wystąpić w tej gazecie za mnie????
UsuńNie ! Ale razem z Tobą, a i owszem ! I z Resztą zresztą też !
UsuńZ usty mi wyjmnelas, Ewa! dokladnie!
UsuńGosianko, woalka załatwi sprawę!
UsuńTaaa, ale Kasia, która robiła mi zdjęcia zabrała mi wszystkie chusty, apaszki, poncza i inne namioty i kazała pozować saute! Na szczęście na końcowych zdjęciach widać tylko cześć mnie, hrehrehre :)
UsuńCzemuż onaż takaż okrutnaż?
Usuńo tak taki widok piękności to tylko na dobrą niedzielkę:)))
OdpowiedzUsuńGoska, Ty cos krecisz! Nie slyszalas, ze ludzie z czasem upodobniaja sie do swoich zwierzat? A w takim przypadku nie mozesz zle wychodzic na zdjeciach. Twoje pupile sa tak fotogeniczne, ze i Ty sila rzeczy musisz dobrze wychodzic na zdjeciach!. :)))
OdpowiedzUsuńPokazuj szybko sesje z Kasia!!! A jak cos, to przeciez najlepszym przyjacielem kobiety jest fotoszopa. :)))))))))
Nic nie kręcę! Najwyraźniej upodobniła się do Amisi i to tylko jeśli chodzi o jedną cechę, i nie jest to mięciutkie futerko i piękne oczy, buuuuuuuu
UsuńSesję nie pokażę, bo nie wiem czy mogę przed publikacją, potem zrobię to w ramach (kurna) pogodzenia się w końce ze sobą. Czas już, chyba, nie chciałabym tego osiągnąć dopiero tuż przed śmiercią...
Fotoszopa trza umieć używać, a ja nie umie...
Gosiu, Ty to bogata kobieta jesteś, bo masz takie piękne futra
OdpowiedzUsuńPomiziaj je wszystkie ode mnie
Asia
To prawda! Wymiziam :)
Usuńhe he bogata kobieta :-) a ja zawsze mówiłam, że naturalnego nie założę, a tu proszę, noszę biało-czarne codziennie, niechbym spróbowała nie nosić! Lato-zima, nie ma przeproś :-) Dawaj te fotografie, przecież już widzieliśmy jak wyglądasz i nikt nie krzyczał na blogu <3
Usuńoj, Gosiu, ja ostatnio sobie tak mówię - przedtem wyglądałam całkiem-całkiem, ale ciągle byłam niezadowolona. Teraz jestem więc zadowolona cały czas, albowiem potem na pewno będzie gorzej. I tego się trzymajmy :-)
Ewo, nie dam teraz, bo nikt potem gazety nie kupi, hehehehe :))
UsuńZ tymi zdjęciami to masz tak jak ja...;o)
OdpowiedzUsuńAle ty przynajmniej chudziutka jesteś, masz lepiej, o! :P
UsuńKużden jeden tak ma...
UsuńWiem, wiem, ale czemu mi to nie pomaga???
UsuńGosiu, na tych zdjęciach z Gają (kilka postów wstecz) wyglądasz pięknie, nie możesz dać któregoś z nich?? są rewelacyjne za względu na Ciebie właśnie :)
OdpowiedzUsuńWyślę je też, ale powinnam być z moimi, taki wymóg. :)
UsuńTo weź Amiśkę i zrób takie same ujęcia.Mnie się też podobały co nie znaczy,że inne z Twoją osobą nie są ładne.I może byś się tak TCO spytała jak to jest z Twoją"grubością"?:)))
UsuńPowinno być ze wszystkimi i takie wymyśliłam. Część osób się oburzy na mój pomysł, ale nie prawdziwi kociarze, a przecież to oni kupują taką gazetę. :)
UsuńO grubość nie muszę się pytać. Pobiłam kolejny rekord życiowy. :)
a Kasia rzeczywiście świetne sesje zwierzakom robi :)
OdpowiedzUsuńZnam ten ból. Uwielbiam robić zdjęcia, ale sama unikam obiektywu ;)
OdpowiedzUsuńTo mnie doskonale rozumiesz. :)
UsuńA wszystko przez to, że niektórych kamera kocha, a innych nie. Ja należę do tej drugiej grupy- ostatnio rodzina mocno się zastanawiała kim jest ta obca osoba na zdjęciu (to niestety byłam ja) rodzinnym. Na każdym zdjęciu wyglądam jakbym była niedorozwinięta umysłowo i miała ze 120 kg nadwagi. Ale tak mam i nic na to nie poradzę, tak było zawsze, nawet gdy ważyłam wszystkiego 48 kg.Fajne te Twoje futrzaki.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Masz rację, tak właśnie wychodzę! Poza tym jest jeszcze coś, inni uważają, że jest dobrze, że wyszłam ładnie, a ja ryczę...
UsuńOd jutra dieta! Buuuuuuu :((
Ja teeeeeeż:(((((((((
UsuńBoszsze! Znowu dieta :(((
UsuńJa mam takie jedno ulubione i najpiękniejsze Twoje zdjęcie Gosiu w poście pt. "miks przyjacielski" a zdjęcie zatytułowane "przyszłe przyjaciółki" na którym trzymasz Gaję na kolanach i trzymasz ją za bródkę. To zdjęcie zauroczyło mnie, bo obie jesteście przepiękne :) .
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za wywiad i powiadom nas, kiedy ruszyć do kiosków. Muszę mieć ten egzemplarz :))
Też lubię to zdjęcie, to Kasi mi je zrobiła. Jego zaletą jest to, że mnie prawie nie widać, he he
UsuńWywiad będzie w wydaniu świątecznym, grudniowym, które będzie też aktualne w styczniu, to taki specjalny dwumiesięczny numer.
O rany!
Będzie czas, żeby się dobrze przyjrzeć, hrehrehre!
UsuńJak rozumiem, możemy liczyć potem na autograf? Mianowicie Twój, Gosiu podpis i odcisk łapy któregoś rezydenta? Ja bym chciała, zawsze chciałam poznać celebrytę :-D
OdpowiedzUsuńTak poważnie, będę polowała na egzemplarz. I zdjęcie będzie piękne, wiem to. A ty się nie martw, nie widziałam tu jeszcze twojego brzydkiego zdjęcia. Poważnie.
Autograf, ewo, dla Ciebie, zawsze, chyba, że będziesz mnie nazywać celebrytą to załatwię, że nikt ci tej gazety nie sprzeda!!! :)) Ewo, zdjęcia na blog są specjalnie wybierane! Myślisz, że ja jakiś kamikadze jestem???
UsuńA widzialam Cie juz na zdjeciach i bardzo ladnie sie prezentujesz...poduszka! chcem takom...
OdpowiedzUsuńPoduszeczka jest taka piękna, że nie wolno jej dotykać nikomu, żeby nie wygniótł! :))
UsuńA ja se myślę, że jak cztery łapy dotkną i wgniecenie nawet zostawią, to darujesz :-)
UsuńPiękna poduszka podziwiana praktycznie musi być, i basta!
Kociołki w ogrodzie - fotki fantastyczne i kociołki cudne.
OdpowiedzUsuń:)
UsuńDziękuję za to, że jesteś. Jesteście. Wiem, banalnie. Ale z serca i szczerze.
OdpowiedzUsuńJoanna (od dzieci;)
Buziak!
Miło mi, że tak to odbierasz, Joanno od dzieci :))))))))))))
UsuńStefa przy słupku wymiata. Piękne zdjęcia, utalentowana dziewczyna.
OdpowiedzUsuńEwa, ro rura, nie słupek ! Stefunia tańczy ! I to JAK !
UsuńZe Stefci jest niezła kusicielka!
UsuńEee, no nie chciałam tak od razu z rurą wyjeżdżać. Może Stefa by się zawstydziła.
UsuńOjojojoj, jakiego ja mam też dziś lenia. Stefa jest baaardzo fotogeniczna, i wspaniała z niej modelka. Ale obiektywnie stwierdzam, że reszta towarzystwa też modelowo pozuje ! Ze zdjęciami mam dokładnie tak samo. Teraz, jak patrzę na zdjęcia sprzed paru lat, to myślę, że chyba durna byłam, że nie mogłam na nich na siebie patrzeć. Myślę, że podobnie będzie za parę lat z tymi aktualnymi teraz. Ale pocieszające to nijak nie jest. Poducha bardzo fajna. A jak dobrze widać, jak się ptaszku ładnie w kratkę piórka układają na "cebulkę", żeby miał ciepełko .
OdpowiedzUsuńEwo, mam tak samo! Sprzed paru lat oglądam i dziwię się o co mi , kurna, chodziło!
UsuńPtaszek uroczy, oczywiście chciałabym mieć takiego wielkiego mazurka żywego!
Nie każdy jest fotogeniczny, kiedyś próbowałam zrobić dobre zdjęcie bardzo atrakcyjnej z wyglądu kobiecie w mniej więcej naszym wieku. Nie udało się, po 30 fotkach wybrałam chyba jedno jako takie.
OdpowiedzUsuńMusiałoby być kilka dni ciągle, pstrykanie z zaskoczenia, to może uchwyciłabym to jej szelmowskie oko i inteligencję. A tak - totalna porażka. Mój tata też jako jedyny umiał zrobić w miarę dobre zdjęcie jednej cioci z rodziny, też bardzo atrakcyjna i miła babeczka. :))
Mnie obiektyw w zasadzie lubi, a jak czasem zobaczę swoje zdjęcie, to kasuję natychmiast, bo wyglądam koszmarnie jak własna babcia, w dodatku 60 kg cięższa i ze zmarszczkami jak wół mariański! :)))
Coś w tym jest, że jak widzę aparat to robię głupie miny, jakich nie mam bez niego.
UsuńTy, Iw, jesteś piękną kobietą i masz to szczęście, że na zdjęciach to widać.
Stefka - oswajaczka glinianych ptaszków :)
OdpowiedzUsuńA Prysiu śliczny - nadal kładzie uszka. Taka chyba jego uroda, albo raczej weszło mu w nawyk :)
Ella-5
Może taka jego uroda (piękna zresztą)
UsuńSłodziuchy ;) Stefa piękna i widać że wreszcie szczęśliwa,zasłużyła na to biedulka. No to czekamy na gazetkę z wywiadem i fotkami ;)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo :)
UsuńJa też mam tę przypadłość, a więc doskonale Cię rozumiem. Jak to jest, że kotki lepiej na zdjęciach wychodzą, niż my. Wczoraj kolega zamieścił na FB zdjęcie w towarzystwie swego futrzaka. Nie było osoby, która nie zrobiła mu przytyku, że kot lepiej wyszedł, niż on. Najgorsze, że to była prawda. Dlatego ja na ten temat milczałam. nie gustuję bowiem w zbyt dosłownych żartach.
OdpowiedzUsuńJeśli idzie o Ciebie, nie potwierdzam tych skarg. Uważam Cię za śliczną kobietę. Oczywiście wiem, ze moje pocieszenie na nic, to przecież Ty decydujesz o tym. Wczoraj byłam na koncercie z przyjaciółką z dzieciństwa. Za nic nie chciałam zgodzić się na wspólną fotkę, z podobnych względów, co i Ty. Zrobiłam natomiast zdjęcie koleżance, które okazało się hitem. Po przyjściu do domu miałam doła, zdawałam sobie zbyt dobrze sprawę, ze nigdy nie zdołałabym uzyskać tak dobrego zdjęcia osoby własnej. Mój tata był zapalonym fotografem i filmowcem, a ja zawsze zakrywałam twarz przysłowiową gazetą. Nic na to nie poradzę, może w przyszłym wcieleniu...:))) A co nas w niedalekiej przyszłości czeka, gdy przyjdzie czas na obowiązkową wymianę dowodów osobistych. Już poprzednią odchorowałam.
No to przybij piątkę, Errato. Ja mam nawet taki film z czasów gdy byłam dzieckiem na którym Tato usiłuje mnie zmusić do zdjęcia, a ja drę się wniebogłosy! Od dziecka tego nie lubiłam.
UsuńTeraz jest tak ja pisała Ewa. Na starszych zdjęciach zaczynam się akceptować, czyli mam 5 lat opóźnienia. :)
W dowodzie mam najkoszmarniejsze ze swoich zdjęć. Jakiś kretyński fotograf je zretuszował, ze wyglądam na nim jak mongoł! Naprawdę!
Koty kiedyś były bogami wiec pozowanie maja w genach a nas wygonili z raju wiec na zdjęcia sie nie nadajemy :)
OdpowiedzUsuńNa pewno nie jest tak złe jak mówisz, po prostu zbyt krytycznie do tego podchodzisz.
Dziś cudowny dzień we Wrocku pewnie bedzie mnóstwo nowych zdjeć? :)
Buziaki i miłej niedzieli :)
Basiu, skąd wiesz?? Narobiłam dziś zdjęć i będę szykować z nich wpis na jutro! :))
UsuńAmisia i Stefa cudne!! Rozumiem Cie absolutnie, poniewaz nie znosze siebie na zdjeciach:):):) Ale zgadzam sie z dziewczynami wyzej, to zdjecie z Gaja z ostatniego tygodnia bylo bardzo ladne i fajnie na nim wyszlas:):) Czekam na gazete :) A z L
OdpowiedzUsuńMoże uda się je umieścić w tekście. I ja czekam na gazetę! :)) (ale najpierw muszę przejść ten wywiad)
UsuńI to są szczęśliwe kociołki! :)))) Amisia z góry cudowna :D Królowa ciotka :D
OdpowiedzUsuńPoszewka śliczna. Fajne są z tymi motywami zwierzęcymi.
I co z tym zdjęciem? Wybrałaś? :P Nie maż się tylko ciesz się lenistwem ;))
Aha, pokażesz nam wywiad? :)
UsuńWybrałam kilka zdjęć. Nie miałam wyjścia! Wywiadu pokazać nie mogę, bo kto kupi gazetę? :)
UsuńJak się gazeta ukaże i cały nakład się sprzeda to pokaż ;)
UsuńPiękny prezent otrzymałaś Gosieńko a modeli masz medalowych ;-)))
OdpowiedzUsuńStefcia pozuje jak Myszeczka - cudna ;-)))
Dziękuję, Kasiu.
UsuńAle poducha! Ale piękna Stefa z przymglonym spojrzeniem! I Amisia, i Hokus, i Rufi! Ale poidełko dla ptaków! I jeszcze sława w zasięgu ręki!
OdpowiedzUsuńHłehłe! Na szczęście sława mi nie grozi :))
UsuńPoducha jest w naturze jeszcze piękniejsza! Cudo. Podziwiam wciąż. :))
Patrz Gosia , te twoje kociambry się nie krygują , tylko pozują na luzie i jak świetnie na zdjęciach wychodzą . Ja też o wiele lepiej na zdjęciach wychodzę jak sie nie spinam , z niektórych jestem nawet całkiem zadowolona .
OdpowiedzUsuńPodusia taka śliczna ,że tylko do patrzenia :)))
Przepiękne jesienne kociołki! I wspaniały prezent. Pozdrowionka Gosiu!
OdpowiedzUsuńPiekna poduszeczka - rzeczywiscie nikomu nie dawaj dotykac, opierac sie. Moga ewentualnie patrzec. Z daleka, bo jeszcze im sie kichnie alboco.
OdpowiedzUsuńZnam ten ból Gosiu ;)) U mnie nie tylko nie fotogeniczna , to jeszcze nie ma kto zdjęć zrobić ;) Jak dostałam propozycję wywiadu do Kocich Spraw , to okazało się że koty mają tysiące zdjęć , a mnie z kotami - nie ma co pokazać :/
OdpowiedzUsuńPrzycisnęłam A. i co nieco zrobił , ale szału nie ma ;)
Sądząc po pięknych zdjęciach zwierzaków , te z Tobą też będą ekstra :-)
Czekam z niecierpliwością na wywiad !
Poducha cudna :D
Te wywiad jest czy będzie?
UsuńWywiad ukaże się chyba w lutym ... Czeka w kolejce ;)
OdpowiedzUsuń