czwartek, 3 lipca 2014

W Magodzie, w Bieszczadach

Dzieciaki, czyli Młodzi, czyli Wrocławski i jego dziewczyna, czyli po prostu Michał i Kasia wrócili ze swoich krótkich, tygodniowych wakacji w Bieszczadach. Byli w mitycznym, magicznym i legendarnym miejscu: w Chacie Magoda. Któż nie zna tego miejsca chociażby z bloga, który prowadzi Jagoda? Któż nie marzy po cichu, aby tam kiedyś zawitać i móc pooddychać atmosferą tego miejsca, pogłaskać dwie cudne sunie goldenki Bezę i Bubę, spróbować smakołyków przyrządzanych przez gospodynię, popatrzeć, jak Maciek buduje chatę bojkowską, rozkoszować się widokami, które pokazuje Jagoda na swoim fotoblogu... Ach, jeśli jest taka osoba, to ja nią nie jestem z całą pewnością. :)

Młodzi przywieźli prawie 400 zdjęć! Po wielkich bólach wybrałam ponad 100 i nie jestem w stanie z żadnego z nich zrezygnować... Oglądanie ich jest jak opowieść, nie trzeba słów. 

Zapraszam na spacer po późnoczerwcowych Bieszczadach. Kasia zabrała tam swoje koty, już nie pierwszy raz!
Zdjęcia można powiększyć kliknięciem, co, z racji ich wielkiej urody, rekomenduję. :)

1.
2.
3.
4.
5.
6.
7.
8.
9.
10.
11.
12.
13.
14.
15.
16.
17
18.
19.
20.
21.
22.
23.
24.
25.
26.
27.
28.
29.
30.
31.
32.
33.
34.
35.
36.
37.
38.
39.
40.
41.
42.
43.
44.
45.
46.
47.
48.
49.
50.
51.
52.
53.
54.
55.
56.
57.
58.
59.
60.
61.
62.
63.
64.
65.
66.
67.
68.
69.
70.
71.
72.
73.
74.
75.
76.
77.
78.
79.
80.
81.
82.
83.
84.
85.
86.
87.
88.
89.
90.
91.
92.
93.
94.
95.
96.
97.
98.
99.
100.
101.
102.
103.
104.
105.
106.
107.
108.

I jak po takim spacerze iść do pracy...

PODPIS

PS. Ostatnio Blogger zjada komentarze, więc jeśli piszecie dłuższy, warto go skopiować przed kliknięciem "opublikuj".



90 komentarzy:

  1. Wcale Ci sie nie dziwię, że miałaś problem z wyborem zdjęć. Bo co jedno, to ładniejsze, słów mi brakuje, żeby opisać mój zachwyt nad krajobrazami, ale także nad doborem obiektów do fotografowania. Dobre oko mają Kasia z Michałem :)
    Moim faworytem jest bociek :) Jeśli ktoś wątpi w to, że bociany mają bogatą mimikę twarzy(?;)), to niech sobie obejrzą to zdjęcie :)))
    Banda koteczków - wiadomo ...... do zagłaskania ...... I tak sobie pomyślałam na koniec, że chyba fajnie być kotem Kasi :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwielbiam to zdjęcie boćka, on, Jolka, i pewna mewa, mają coś wspólnego, zobacz na końcu tego posta:
      http://zamoimidrzwiami.blogspot.com/2013/10/dwoje-na-hustawce-i-oboje-na-j.html

      :)

      Usuń
    2. Masz rację, coś mają wspólnego :)))

      Usuń
  2. Zaiste zachwycajace zdjecia! Bije z nich taki spokoj, sielskosc.
    I te zubry calkiem z bliska! Szczesciarze, ze mogli je zobaczyc w ich naturalnym srodowisku.
    I ten bocian z czyms w dziobie! Grzmija?
    I te kotecki male i duze!
    Psow za malo! :)))
    I te zabki, jaszczurki i ptaszki.
    Cuda, panie, cuda!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To pewnie grzmija, masz rację. Albo jakiś zaskroniec. Zrobić takie zdjęcie! Pod wrażeniem jestem :))

      Usuń
  3. Ojejuniu! Jak pięknie, jak cudnie! Ojejuniu! I jakie mam szczęście, że będę tam niedługo. :)))) Tam, w Bieszczadach, Magoda jest troszkę droga niestety.
    Bardzo dobrze, że nie zrezygnowałaś z żadnego z tych zdjęć. Co jedne to lepsze. Koty Kasi w oknie - cudaki! :D No i bocian z zalotnym spojrzeniem :)))
    Ach, ach, ach... :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I nawet Rufik tam był ;))

      Usuń
    2. Ale, wiesz, Alu, że ta cena jest z wyżywieniem? I to tak pysznym i obfitym, że nie da się tego opowiedzieć słowami. :) Trochę widać na FB, tutaj: https://www.facebook.com/ChataMagoda?fref=ts

      Usuń
    3. no tak, ale nocleg za 30-40 zł i jedzonko w dowolnym miejscu też jest kuszące ;))
      FB obczaję :)

      Usuń
    4. Przecież ja cię nie namawiam, pytałam tylko czy wiesz :) jasne, że bez jedzenia też jest fajnie, ja nawet wolę, ale jak pojadę do Magody to tylko z tamtejszym jedzonkiem :)

      Usuń
    5. :* wiem, wiem :)
      Jeszcze nie mamy żadnych rezerwacji, więc kto wie co i jak... :)

      Usuń
    6. Gosieńko, dziękuję za cukierasa i długopisy! Świetnie się nimi pisze :)))

      Usuń
  4. Uwielbiam włóczyć sie po Bieszczadach:) Zdjęcia cudowne :) Koty Kasi - :):):):):) Agnieszka z Lublina

    OdpowiedzUsuń
  5. Gosiu, przeszłaś samą siebie ze zdjęciami, wybrałaś perełki :) :) Dziękuję za fotorelację :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Do Chaty zaglądam od dawna, też mi się marzy....
    Piękne zdjęcia, ma Kasia oko i refleks.
    Koty, jak to koty, zawsze ujmujące.

    OdpowiedzUsuń
  7. ...oesu, część zdjęć to chyba dla mnie. Tyle ptaków, tyle zwierząt. Szał...

    OdpowiedzUsuń
  8. Też od dawna zaglądam do Chaty; szkoda, że teraz tak mało postów, ale fajnie, że w ogóle są :) Tam jest tak pięknie...
    A jak się koty Kasi dogadują z miejscowymi? Kotami, oczywiście :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy miały z nimi kontakt, chodziły na spacerki na smyczy, bo to mieszczuchy :)

      Usuń
  9. Masz rację, zdjęcia i ujęcia są powalające. Aż się nie chce wierzyć momentami, że to nasze poczciwe Bieszczady. Magodę śledzę chyba od początku:)

    OdpowiedzUsuń
  10. No właśnie i jak tu teraz iść do pracy?!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam nie wiem gdzie ty chodzisz, ale coś znowu przepadlaś, koleżanko :(

      Usuń
  11. Jak oni to robią,że wszystkie co chodzą i latają i jedzą i siedzą dają się sfotografować? A miny, pozy - no po prostu zatyka z zachwytu i podziwu. A malarskość ujęć, światło, plastyczność, nastrój - wszystko piękne.
    Bardzo dziękuję za możliwość obejrzenia - Danuta z Beskidu Niskiego

    OdpowiedzUsuń
  12. cudowne!!
    a ileż to razy ja tam chciałam pojechać...
    ciągle jednak zbyt drogo!!

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetne zdjęcia. Cudnie się ogląda. I tyle na nich żywych stworzeń. Piękne wakacje! Pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń
  14. Kiedyś tam pojadę...
    Przyjemność (czytaj: zdjęcia) potem, bo teraz pośpiech jest. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, fantastyczne zdjęcia! Ileż na nich cudowności! :) Wliczając nawet te paproszki, które próbowałam wycierać z monitora. ;)

      Od atmosfery tych zdjęć aż mi się tak jakoś porobiło... To niezwykłe miejsce.

      Usuń
    2. Oj tam, oj tam... Paproszki... Phi! ;)

      Usuń
    3. Musiałabyś widzieć, jak starałam się to zdrapać z monitora służbowego, dopiero byś sobie pophipała. :D

      Usuń
    4. Paproszki na obiektywie to jedyna skaza tego miejsca :) :) :)

      Usuń
    5. Och, nie, Kasiu, to dodaje smaku, to samo życie przecież, sama przyroda, natura! Jak się już o tym wie, to nawet się nie uszkadza sprzętu w imię bezsensownej nieskazitelności. :)

      Uściski za ten klimat! :)

      :***

      Usuń
  15. Obejrzałam wszystkie, rozumiem problemy z wyborem :)
    Mina bociana cudna...

    OdpowiedzUsuń
  16. jak to, 100 zdjęć? pochłonęłam je jednym haustem i wcale nie zauważyłam, że tyle ich było. świetnie się je ogląda :))
    Chata Magoda to od dawna moje maleńkie marzenie, żeby kiedyś tam dotrzeć :) pozdrawiam jej właścicieli, którzy stworzyli absolutnie magiczne miejsce!

    OdpowiedzUsuń
  17. Chata Magoda - moje marzenie - piękne zdjęcia, chętnie obejrzałabym trzysta pozostałych :o)

    OdpowiedzUsuń
  18. Mogę oglądać te zdjęcia bez końca. I jak mi będzie smutno, to znów je pooglądam. Widzę, ze Bieszczadach Fauny i flory nie brakuje. Boję się zwierząt pełzających, na szczęście w Bieszczadach nic takiego nie widziałam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nigdy nie bylam w Bieszczadach, a wiem ze jest pieknie. Pewnie nie bedzie mi juz nigdy dane zobaczyc tego na zywo, to chociaz zdjecia sobie pooogladam, a jest na co patrzec! I te bizony...

    OdpowiedzUsuń
  20. To jeden z pierwszych blogów które podczytywałam.
    Żałuję że nie mogę nadal tam bywać wirtualnie. Ale cieszę się nawet z nielicznych wpisów.

    OdpowiedzUsuń
  21. matku bosku...pieknie, zupelnie jak na blogu Jagody. Szkodq, ze nie pisze go juz wlasciwie...a zwierzeta jak sie dobraly kolorystycznie! az mi sie chce tam jechac mimo obojetnosci do gor(ek).

    OdpowiedzUsuń
  22. Słów mi brakło i zatkało z wrażenia, jak dobrze, że nas zabrałaś w te Bieszczady... Filuterny bocian jest fantastyczny! A małe czarnulki to potomstwo tej pięknej Kici-diablicy? Wyglądają jak jej małe kopie:)) Blog Magody był pierwszym, jaki zaczęłam czytać w internecie.
    A może resztę z 300 zdjęć byś zapodała w kolejnych odcinkach? Myślę, że nikogo nie znudzą...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zapodam, choć wybrałam najlepsze :)

      Usuń
    2. A ja uważam , że lekki niedosyt jest przyjemniejszy niż przesyt. Wybrałaś takie , które tworzą zbiór idealny :)

      Usuń
    3. Sama widzisz, że się domagają, to co im będę żałować! Coś jeszcze wybiorę. :)

      Usuń
  23. Też czytam ten blog a zdjęcia są przecudnej urody żadnemu nie darowałam. :) Napawałam się tym światem tam tak blisko i tak daleko.

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudowne zdjęcia :-) Piękne Bieszczady i oczywiście Lutowiska :-D ja już za miesiąc tam będę Hurra
    Pozdrawiam cieplutko wszystkich dwu i czteronożnych :-*

    OdpowiedzUsuń
  25. Po prostu wszystko przecudne ! Aż dech zapiera ! Tak, też bym te pozostałe 300 z chęcią obejrzała. Do Chaty też zaglądam od dawna.
    Aha, Gosiu, dziś pan paczkonosz przyniósł podarki od Ciebie. Na razie na nie patrzę :) Muszę poczytać, jak się tę klasztorną herbatkę zaparza, żeby nie zmarnować :) Landryna na deser po herbatce będzie :) Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za wiadomość :) herbatkę pij ze smakiem :)

      Usuń
  26. Czy ten ptak w locie to bocian ?
    Jesli tak, to powiedz im , ze to znak, ze niebawem COS przyniesie. A wszyscy wiedza co bociany przynosza....ha, ha.

    OdpowiedzUsuń
  27. piekne miejsce ale nie byłam
    a jak bylam w Bieszczadach to gościłam w Gesim Zakrecie :)

    OdpowiedzUsuń
  28. Znam ten blog, niesamowity klimat, tylko pozazdrościć ,że tam spędzili trochę czasu :-)

    OdpowiedzUsuń
  29. Witaj
    Przepiękne zdjęcia.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  30. Gosianko Droga,
    właśnie wróciłam z pracy do domu,a tu niespodzianka - koperta od Ciebie. A w środku ...
    Jestem wzruszona, przeszczęśliwa i brak mi słów :)))
    Dziękuję
    Agnieszka z Żyrardowa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co Ty, Agnieszko, przecież wiedziałaś co dostaniesz :)

      Usuń
    2. Zdjęcia cudne, klimatyczne, piękne. Oglądałam trzy razy. Na początku chciałam wybrać trzy najpiękniejsze, ale nie potrafiłam bo i to i tamto a potem jeszcze tamto....

      Miałam zamiar w tym roku zobaczyć Bieszczady, jednak mój ogród połknął pieniądze :-(

      Usuń
    3. Nawet ponumerowane są te zdjęcia, żeby było łatwiej się do niech odnieść, ale faktycznie niełatwo jest wybrać...
      Przykro mi, Grażko.

      Usuń
  31. Piękne zdjęcia i krajobrazy:))) Za chwilę i ja tam będę:)

    OdpowiedzUsuń
  32. Patrzcie państwo czerwone kozice w Bieszczadach ,a jakie skoczne jak KaliMali ;)
    Bieszczady to są góry dla mnie szkoda że daleko . Pamiętam jagody zrywane na połoninach we wrześniu i to żeśmy zapylali na przełaj, bo nas taki jeden prowadził na skróty :)))
    Piękne zdjęcia ,te sójki takie ładne ,a takie rozbójniki , a bocian z wężem ,takiego bym kiedyś chciała złapać w obiektyw :)
    Gosia ciasteczka dotarły do mnie ,smak bez niespodzianek ,ciasteczkowy ,dziękuję :)))) No i długopis firmowy także ,ekstra jest :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale smaczne chociaż? Wiesz, ja akurat tych nie jadłam, od ust sobie odjęłam dla Ciebie!!
      :)))))))))))

      Usuń
  33. Tak wszystko razem podochodziło? Patrzcie, patrzcie! Ja też dostałam dziś przesyłkę od ciebie :) Na razie położyłam na widocznym miejscu; długopisy super! Chyba jeden dostanie Dorota, batonikiem się podzielę, a landrynkę zeżrę sama :))))))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zeżryj, Ninko, bo zasłużyłaś pięknie pisząc klasówkę :))

      Usuń
  34. Znam Magodę, znam ( z bloga) taka chata to marzenie.......

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja nie marzę o Magodzie, o:-)
    Zdjęcie 6 i 91 najlepsze. Dużo zwierząt dużo mówi o ludziach:-)
    a co jest na 15 fotce??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To mi wygląda na jakieś drewienka, np. suszące się. Ale na tym zdjęciu wyglądają one jak jakaś kwiatowa mozaika. :) Kasia czarodziejka!

      Usuń
    2. To są takie dachówki do zrobienia dachu. Ręcznie wycinane, czekają, aż uzbierasz się ich odpowiednia ilość. Prawda Kasia?

      Usuń
    3. Ręcznie ciosane raczej powinnam napisać.

      Usuń
    4. A, czyli że to gont jest! Prawda, Kasia? :)

      Usuń
    5. No właśnie! Gonty! :) Śliczne, co?

      Usuń
    6. Ale że to tak wycięte siekierką, odłupane... Doczytałam, jak to się robi, i w ogóle. Bardzo ciekawe.

      Usuń
    7. A wracając do zdjęć, to 6. i 91. owszem. Zwłaszcza na te suche patyki zwróciłam uwagę, choć przecież koty w oknie urocze. No i że w ogóle koty. :) Jednak, że jestem niezdecydowana, to nie umiałam tak jak Megi wskazać, ale zasadniczo się zgadzam. :) Kurczę, ale jeszcze ten bocian! A konik z kłaczkami pod światło... No nie, to ja jednak nadal nie jestem zdecydowana. ;)

      Usuń
    8. O gontach jest np. tu: http://pl.wikipedia.org/wiki/Gont

      Usuń
  36. Gosianko! Ja też dziś dostałam prezenty! Co za radość! Późno melduję, bo miałam gości - wszyscy mi zazdrościli! DZIĘKUJĘ BARDZO!

    OdpowiedzUsuń
  37. No i co ja mam tu skomentować: po prostu CUDOWNIE! :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Aż dech zapiera tak pięknie!
    Dołączam do fanów Magody!

    OdpowiedzUsuń
  39. Przepiękne zdjęcia, przepiękne Bieszczady... Byłam tam tylko raz, ale planuję kiedyś wrócić.
    Magoda cudna...

    OdpowiedzUsuń
  40. Dzień dobry Gosianko!
    Kasia przysłała nam linka do tego posta. Jest nam niewymownie miło, że tyle miłych słów z Twojej strony (rozumiem, że dzieci chwaliły pobyt :) Dziękuję! Pozdrawiam wzruszona i - za kilka dni zapraszam na mojego bloga - bo staram się uporać z nowym postem. Będzie też trochę zdjęć :)
    Pozdrawiam miłe Twoje czytelniczki i dziękuję najserdeczniej!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tam już deklaruję radość na nowy wpis. :)

      Usuń
    2. Magodo, czuję się szczęśliwa, że mnie odwiedziłaś na blogu :) I ja czekam na każdy nowy wpis jak na święto. Wiem o Twojej niedawnej wizycie we Wrocławiu i jestem pod wielkim wrażeniem Twojego gestu.
      Bardzo serdecznie pozdrawiam, dziękuję w imieniu czytelniczek, no i do zobaczenia wirtualnie, a pewnie i osobiście w Bieszczadach. :)

      Usuń
  41. Pięknie tam , byłam kiedyś w Bieszczadach trzy tygodnie (jeszcze za młodych lat) i zwiedzałam okolice. Niezapomniane wspomnienia :-))

    OdpowiedzUsuń
  42. Kiedy i kto porwał mojego Rudiego i narobił mu zdjęć w górach?????
    No pytam??

    OdpowiedzUsuń
  43. Jak babcię.. Nie widzę żadnej żmii.. Ale sowę chyba widzę?
    Zdjęcia świetne,jakby tam miesiąc byli.

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...