poniedziałek, 23 czerwca 2014

Klasówka z Japonii

Nadszedł ten straszny dzień, przed którym niejedna i niejeden z Was drży. Ciekawe, czy ze strachu zmrużyliście w nocy oko... Klasówka! Jak to przerażająco brzmi! Każdy ma od razu gotową wymówkę, gotowe usprawiedliwienie, że on nie lubi, nie może, ma alergię, jest okropnie zajęty, ma pamięć dobrą, ale krótką, no i ogólnie nie da rady, choć bardzo by chciał, ojoj, ajaj, oesu! 

Tymczasem Za Moimi Drzwiami klasówka jest (tradycyjnym już-klik) podziękowaniem - za to, że mogłam dzielić się emocjami i wrażeniami z blogowymi przyjaciółmi i dzięki temu moja podróż bardzo zyskała. Wiadomo, że dawanie wzbogaca. Kto by słuchał moich opowieści, kto by oglądał setki zdjęć, gdyby nie Wy? Ile tego dobra może znieść rodzina? 

Klasówka jest więc podziękowaniem oraz pretekstem, aby Was nagrodzić drobiazgami, które przywiozłam z... Japonii, oczywiście! Są to maleńkie pierdółeczki, ale ich wartość polega na pokonaniu 10.000 km i na tym, że wąchały japońskie powietrze oraz że pochodzą z przyszłości, bo pamiętamy przecież, że tam jest 7 godzin do przodu. :) Są to naprawdę drobiazgi, uwierzcie mi. :)

Ponieważ zależy mi, aby faktycznie nagrody poleciały do czytających, pytania są na poważnie... Nie wiem, jak to przyjmiecie, ojoj, ajaj, oesu!

Poprosiłam tego ładnego pana o pomoc w pilnowaniu, abyście nie ściągali od siebie!

Więc szable w dłoń i hajda na koń, eee, tzn.. chciałam zawołać: palce na klawiatury i stawać do cenzury!

Klasówkę z Japonii uważam za rozpoczętą!

Uwaga 1: Ściągać można tylko w krzakach!
Uwaga 2: Poziomy trudności odnoszą się do tych, którzy czytali posty, dla reszty wszystkie pytania oprócz drugiego są bardzo trudne. 

Pytanie nr 1. 
Poziom trudności: żenująco łatwe.
1. Jakie kolory czapki z daszkiem nosiliśmy podczas pobytu w Japonii ja i MCO?

Pytanie nr 2. 
Poziom trudności: prościzna.
2. Podaj jedno, dowolne słowo japońskie, jakie znasz. Pisownia bez znaczenia. (Jeśli chcesz zabłysnąć, napisz słowo, które padało tam najczęściej. Może być po polsku.)

Pytanie nr 3. 
Poziom trudności: normalny.
3. Czym była wypełniona poduszka w japońskim hotelu - ryokanie? 

Pytanie nr 4. 
Poziom trudności: wysoki.
4. Jakie zwierzątko dba o nasz szczęśliwy powrót do domu? (O mój już zadbało, a teraz wspiera MójCiOnego.) 

Pytanie nr 5. 
Poziom trudności: ekspercki.
5. Co należało zjeść w Siarkowej Dolinie, aby przedłużyć sobie życie o 7 lat?

Pytanie nr 6. 
Poziom trudności: kładące.
6. Co jest moim najbardziej traumatycznym wspomnieniem z podróży? Miejsce, w którym nie wysiedziałam, tylko musiałam uciec z powodu straszszszsznych dźwięków? Nie trzeba używać japońskiej nazwy, wystarczy rodzaj. 

Pytanie nr 7.
Poziom trudności: nieobowiązkowe.
7. Napisz krótko, co z opowieści japońskich zrobiło na Tobie największe wrażenie. Jeśli coś takiego istnieje, rzecz jasna. Wystarczy słowo, zdanie, nie trzeba pisać wypracowań, ale jeśli ktoś lubi, to przecież mu nie zabraniam, c'nie? 

Wszystko widzimy, proszę nie ściągać!

Komentarze są moderowane, zostaną ujawnione jutro po godzinie 20, a w środę wyniki klasówki i zobaczymy, kto otrzyma promocję do następnej klasy, a kto będzie musiał repetować. Innymi słowy, komu będę mogła (mam taki plan) zrobić przyjemność, a kto obejdzie się smakiem. :)

Patrzę na Was!

Powodzenia!

PS. Jutro strasznie dużo cudownych zdjęć KaliMali, bo ja i Kasia napstrykali. :)


PODPIS


66 komentarzy:

  1. Bez zbędnych wstępów i ściągania (no, ograniczonego do minimum):
    1. Ty miałaś czerwoną, TCO - białą.
    2. Najbardziej utkwiły mi w pamięci słowa "dozo" i "onsen".
    3. Poduszkę wypełniały plastikowe rurki (brrr!).
    4. Żabka - urocze stworzonko :)
    5. Jajko w czarnej skorupce, gotowane w siarczanej wodzie.
    6. Japoński teatr.
    7. Hmmm... Dużo było takich rzeczy; architektura - świątynie, pawiloniki, rośliny - palma porośnięta paprotkami, ludzie - te wszystkie różnice kulturowe, ale opowieść - chyba o jeleniach w Narze; miałam bardzo mieszane uczucia: z jednej strony urocze zwierzątka, które można głaskać, z drugiej dzikie zwierzęta niejako zdegradowane do pozycji istot, które dadzą wszystko za krakersa. Nie wiem jednak, czy to nie jest skutek ostatnich dyskusji.
    Ale jest jedna rzecz, którą mam natychmiast przed oczami, kiedy tylko pomyślę: "Japonia!" Nie muszę nawet przymykać oczu , a widzę stawek z wysepką i pawilonikiem - miejsce, które bardzo mi przypadło do serca.
    No i masz! Miałam nie pisać wypracowania:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojoj, ajaj, oesu! Jakie trudne pytania! Strach, strach, strach, rany boskie, rany boskie, strach... ;)

    A ja nie piszę, ja nie piszę! Jestem zwolniona. I nie muszę wymyślać wymówek. :)

    Ale mogę podpowiadać, ale tylko w krzakach. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, tak, Ty jesteś zwolniona Jolu, wiem, że ci przykro, ale cóż... Tak płacisz za pomaganie mi podczas wyjazdu. :))

      Usuń
    2. Uwielbiam takie intratne interesy. :D

      Usuń
    3. 1. Oczywiscie: biala i czerwona
      2. arigato i sumimasen
      3.plastikowe rurki - nie spotkalam ale uwielbiam poduszki z plew z gryki, spotkalas takie?
      4. zaba, zabka, zabusia,zabienka i jak ja jeszcze nazwac
      5. czarne jajko, gdyby to byla prawda to mam zapewnione co najmnie 150 lat przed soba.
      Wiesz, te czarne skorupki po dwoch dniach w lodowce traca swoj atrakcyjny czarny kolor i sa
      najzupelniej "zwyczajne"? Czy takie tez sie licza w przedluzaniu zycia?
      6. Teatr NOH - w pierwszej chwili typowalam salon PACINKO
      7. Oczywiscie TOKYO, czytajac Ciebie czulam jak bym tam byla. Tez kocham Tokyo.
      Przy nastepnej Twojej wizycie w Tokyo /bo ze bedzie to nie watpie, Japonia to taka choroba, jak
      raz zlapiesz bakcyla to Cie nie pusci/ proponuje pozno-nocna wizyte w Kabuki-cho. Bedziesz
      mogla porownac te sama dzielnice w dzien i w nocy. Mysle tym czystosc ulic, bezdomnych,
      pijaczkow itp. Strasznie ale bezpiecznie! Naprawde!
      Aga

      Usuń
  3. A ja piszę, a co!
    1. beżową-TCO i czerwoną - Ty
    2. andżin san i kuro neko
    3. rurami
    4.żaba
    5. kuro tomago, czy jakoś tak, znaczy się czarne jajo
    6. teatr
    7. wszystko, mrowie ludzi wszędzie i lśniące metro, świątynie, krajobrazy i NACZYNIA
    Zdałam?

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślałam, że będą trudniejsze te pytania ;) Zostałam już przez Ciebie, Gosiu obdarowana japońską pierdółką ;), więc odpowiadam poza konkurencja, dla samej przyjemności odpowiadania :)))
    1. Czerwone
    2. Shinkansen - oczywiście :))
    3. Plastikowymi rurami
    4. Żóba, to jest żaba
    5. Ugotowane tamże jajka " od czarnej kury"
    6. Koszmarny teatr, który nawet mi dał po uszach, kiedy słuchałam fragmentu na Twoim Instagramie
    7. Uprzejmość, czystość i dbałość o cudzą przestrzeń nawet w tak wielkim mieście jak Tokio. A może tym bardziej w takim mieście. Piękne pociągi, mnóstwo osób zatrudnionych, by służyć pomocą podróżnym, to, że pociąg zatrzymuje się zawsze w tym samym miejscu.
    Poza tym informacja, że z angielskim w japońskim narodzie nie jest tak pięknie, jak to się usiłuje nam wmówić.

    OdpowiedzUsuń
  5. Klasówka (pierwszej klasy:)
    1. Kolor wypłowiały jak na weteranów turystyki przystoi.
    2. a) biedne ptaszki (akrakkra pitupitu - po japońsku :) b) oesu! (sum mum ahaha- po japońsku) c) Gosienica nie marudź, że znów pod górę! (dobitnie choć czule i tylko po polsku).
    3. Snami o Japonii przeplatanymi snami o powrocie do zwierzaczków w domu i trochę gniotących patyków (zbierane pałeczki po gościach hotelowych).
    4. Żabol, który okazał się misiem.
    5. Kulka ryżu codziennie na śniadanie przez 7 lat.
    6. Obok :D teatru uciekałaś po sfoceniu :) z japońskich ubi'kacji :).
    7. Język, architektura budowlana, ozdoby nadumiczne (kłębowiska węży drutowych) i ... stare, wielgachne drzewa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Trzymak kciuki, znam odpowiedz na wszystkie pytania :) Hura! i to mi starczy hihihi Buziaki!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wierzę! Każdy tak może powiedzieć! ;)

      Usuń
    2. A jak tak :))) Stoję w krzakach i się nie stresuję, bo strasznie nie lubiłam klasówek :) Wolę odpowiedzi ustne :))))

      Usuń
  7. Dzień dobry, ja też spróbuję :o)
    1. Gosia - czapeczka czerwona, JCO - biała
    2. gaijin - obcokrajowiec
    3. rurkami
    4. żaba
    5. jajko
    6. teatr
    7. wszystko zrobiło na mnie wrażenie, zachwyciła porcelana, cisza i czystość w pociągach, grzeczność i takt Japończyków; w całym długim życiu nigdy, znikąd nie przyswoiłam więcej wiedzy na temat Japonii niż z tych relacji na blogu.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ha,ha ja tyż jestem obcykana więc dam szanse innym ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale się krygujecie, dziewczynki. A ja bym nawet pączka z jabłkiem oddała za możliwość pisania tej klasówki! Zwłaszcza że już go kończę. ;)

      Usuń
  9. Ja się wymigiwać nie będę, nie po to szykowałam przez kilka dni te wszystkie ściągi;)

    1. biała i czerwona, chociaż co do tej białej to pewna nie jestem, czy jakaś szara lub beżowa nie była;)
    2. ohayo gozaimasu
    3. plastikowe rurki
    4. żóba ma się rozumieć
    5. czarne jajo
    6. tam gdzie pierożki były
    7. jelonki, co to muszą w tym tłumie żyć i krakersy jakieś jeść, biedne, malutkie...

    OdpowiedzUsuń
  10. To ma byc klasowka? Toz to jest mini kartkowka /choc mam problem z jednym pytaniem a wlasciwie odpowiedzia, haha/
    Aga

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aga, trudniejszych pytań nie odważyłam się zadać, chcę jeszcze pożyć w tym blogowym świecie :)

      Usuń
  11. Oh, niewyspana jestem i zmęczona potwornie po moich weekendowych wojażach w pełnym słońcu, ale postaram się odpowiedzieć, a co!
    Pytanie nr 1.
    Oczywiście czerwone ;-) Nie tylko w Japonii zresztą he he he...
    Pytanie nr 2.
    Ja znam więcej.
    Origato, konichiwa, gozaimasu, wakari masuka
    i "liczyć" też umiem - ich ni san jon go roku nana hachi kyu ju :-)))) setki godzin spędzone z synem na treningach i zawodach :-)) - hajime, yame, mate, ushiro, hidari, uke, aka, shiro... Karate uczy hehe
    Pytanie nr 3.
    Plastikowymi rurkami, to zapamiętałam dobrze...
    Pytanie nr 4.
    Poziom trudności: wysoki.
    No i z tym mam zgryza... Nie pamiętam, nie wiem, nie znalazłam, a przetrząsnęłam oba Wasze blogi... nie wiem. Będę zgadywac więc - kot, pies, miś, motylek, jaszczurka, żaba, wiewiórka, daniel, kruk (???)
    Proszszsz, niech będzie to jedno z nich...
    Pytanie nr 5.
    Jak to co, czarne jaja hihihihi (Ty pożarłaś dwa, pamiętam pamiętam)
    Pytanie nr 6.
    A mnie to pytanie nie położyło, bo przeżywałam z Tobą tę niezwykłą traumę, gdyż mam podobne (nie)upodobania dźwiękowe - teatr noh, czy jakoś tam. Straszne...
    Pytanie nr 7.
    Pytanie nieobowiązkowe. I niemożliwe do odpowiedzenia. Wszystkie Twoje opowieści japońskie są niesamowite, bo opowiedziane tak zupełnie szczerze, obiektywnie, pozytywnie. Widać że nie oceniasz, nie krytykujesz, a przecież wszystko jest tak zupełnie odmienne od kultury z której my pochodzimy. Bierzesz wszystko co spotykasz na swojej drodze pełnymi garściami i to jest piękne Gosiu. Z tego powodu czuję się Twoją podróżniczą siostrą bliźniaczką :-)

    No to odpowiedziałam. I na jedyne pytanie na które zdecydowałam się ściągać, nie znalazłam odpowiedzi... No jakie to zwierzątko... Przecież może być nawet koń i krowa, żyrafa czy hipopotam a nawet delfinek i foczka. Kurcze...


    OdpowiedzUsuń
  12. Gosiu, przepraszam, nie mam glowy, nic nie wiem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A pod każdym postem o Japonii na podium była Pantera!
      Nic to, mam nadzieję, że ten brak głowy to nie z poważnych powodów. Oby nie. :(

      Usuń
    2. Aniu, to jesteś usprawiedliwiona po stokroć, że nie masz głowy do zabaw blogowych. Mam tylko wciąż nadzieję, że nie nastąpiło nic nowego dramatycznego... Trzymaj się, posyłam Wam wiele dobrych myśli, dziewczynki.

      Usuń
  13. Panterka jak i ja, nic nie pamiętam ale czytałam z zachwytem każdy post, podglądając ten kraj poprzez Twoje oczy. Ba, nawet córce podrzucałam do czytania, bo świetne takie spojrzenie w inną kulturę, niż nasza. A wiesz Gosiu ten co ma pilnować u góry, dziwne jakieś śrubki ma nad czołem :). Daj zdjęcie całości co? Można prosić? :)) Wygląda jak jakiś mechanizm. :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Witam. oto odpowiedzi na zadane pytania: 1.Gosia-czapka czerwona , MCO-czapka biała.
    2.Dozo / proszę/
    3.Plastikowe rurki.
    4.Kaero /żabka/
    5.Kuro-tamago /czarne jaja/.
    6.Teatr Noh.
    7.Toalety i instrukcje obsługi.
    Pozdrawiam Jacek z Legnicy.

    OdpowiedzUsuń
  15. Dziędobry Pani Profesor. Stawiam się na klasówkę ! Przygotowana !
    odp. na pyt. 1 : Pani Profesor - czerwona, mąż Pani Profesor - biała - barwy narodowe i Polski i Japonii rządziły :)
    odp. na pyt. 2 : shinkansen
    odp. na pyt.3 : rurki plastikowe, czy styropianowe
    odp. na pyt.4: Żabeczka cudna otrzymana w prezencie od gospodarzy - w ilości sztuk 2 - po 1 sztuce na sztukę
    odp. na pyt.5: kuro-tamago - czarne jajko wyglądające jak zez samych czeluści piekielnych wyjęte
    odp. na pyt.6: z teatru noh - boś uczulona na kakofonię dźwięków specyficznych !
    odp. na pyt.7: WSZYŚCIUSIEŃKO !!! Z Japonii to, że tam tak czysto, że życzliwie, że wszystko dostosowane dla ułatwienia życia każdemu człowiekowi. I KIBLE !
    Zachwycona jestem również przekazem Twoim, i Jolkowym, który sprawił, że poczułam się tak, jakbym tam z Wami była. Nawet na tym nieszczęsnym spektaklu w teatrze noh miałam wrażenie, że mię uszy bolą. Ale nie jestem za bardzo zdziwiona, bo azjatyckie głosowe dzialania artystyczne powodują u mnie natychmiast ból obuch uszów naraz !
    Jedyne, czego mi brakło z Japonii - to kotecków. Pokazalaś tylko jednego :)
    To wszytstko Pani Profesor. Mam nadzieję, że przejdę do następnej klasy .

    OdpowiedzUsuń
  16. A ten, mam pytanie. TCO też zrobi klasówkę? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. MCO śpi teraz. U niego jest przed północą!

      Usuń
    2. A ponieważ nawet wyrwany w środku nocy zna odpowiedzi na te pytania, to regulamin zabrania mu ubiegania się o nagrodę. Może je najwyżej dostarczyć, czyli dowieźć z Japonii, hehehe

      Usuń
    3. E, nie o to mi szło. Bo mnie się rozchodzi o to, czy TCO też zrobi klasówkę ze swojej Japonii na swoim blogu. :)

      Usuń
    4. Mco nie może się ubiegać, on ci może pojechać, dojechać, odjechać na rowerze w ramach wysp. Mco zrobi u siebie egzamin albo exżabin ze znajomości gosienic :).

      Usuń
    5. Widzisz, Jolka, "exżabin ze znajomości gosienic" - to jest dopiero wyższa szkoła egzaminowania!

      Usuń
  17. Ad 1.Czerwone czapeczki.
    Ad 2. Oesu,a le to nie po japońsku tylko GosiAnko-wrocławiańsku, he he he. Może gaijin.
    Ad 3. Rurkami plastikowymi.
    Ad 4. Żabka.
    Ad 5. Czarne jaja - zjadłaś jak się nie mylę dwie sztuki.
    Ad 6. Na spektaklu w teatrze noh.
    Ad 7. W Japonii urzekły mnie nie tylko miejsca, ale również sami Japończycy i ich stosunek do innych. Nikt nikomu się nie narzuca, szanuje drugą osobę i jest pomocny aż do bólu. Druga rzecz to koleje i rytuał żegnania odjeżdżającego pociągu oraz czystość w wagonach. Brakowało mi przydomowych ogródków, ale w takim zagęszczeniu mieszkaniowym to nie dziwota. A na koniec oznaczenia - ich kolor i symbolika.

    OdpowiedzUsuń
  18. ...Gosiu znałem odpowiedzi na wszyściutkie pytania, no poszły już do weryfikacji. Mam tylko nadzieję, że nic nie skopałem bo ja zdolny człowiek jestem...

    OdpowiedzUsuń
  19. oki no to tak:
    1 czerowna i biała/kremowa czapeczka
    2 shinaksen
    3 plastikowe rurki
    4 nie wiem ;(
    5 jajka gotowane w siarce (czarne jajka - kuro-tamago)
    6 przedstawienie jakieś:)
    7 najbardziej to spodobał mi się ten ład i porządek, te kolejki do pociągu na stacjach no i fajne też są te plastikowe atrapy jedzenia na wystawach.
    dzięki za zabawę, pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  20. Ryzyk - fizyk, najwyżej obleję.
    1. Gosia czerwoną, MCO białą
    2. słowo oznaczające cudzoziemców, zapomniałam jak się pisze
    3. plastikowe rurki
    4. żabka
    5. jajko
    6. teatr (?)
    7. zdjęcia i umiejętność uchwycenia niuansów, szczegółów, scenek z życia codziennego. I konduktor w pustym wagonie.

    OdpowiedzUsuń
  21. No to lu! Czuje sie zdenerwowana jak, kurna, przed matura!
    1. cerwona i jakas taka bezowo-kremowa
    2. onsen i dziekuje czyli arigato (NA PEWNO!! hrehre)
    3. (piekielne) plastikowo-piankowe (chyba ) RURKI!!
    4. (strasna) zaba
    5. czarne jajco!
    6. straszliwy muzyczny teatrzyk/koncercik! ten zgrzytajacy
    7.nie moge sie zdecydowac pomiedzy lasami z lesnymi swiatyniami (choc mam nadzieje, ze tu mi sie nie miesza z Oswajaniem Drogi, rhehrehre) a atrapami jedzenia a rysunkowymi instrukcjami wszystkiego a ceramika Waszych posilkow w klasztorze....chyba ceramika wygra :) no i fakt jedzenia obwoiazkowo w szlafroku czyli zgrabnym kimonie. Ale nie to, z jednak trzeba jesc niejako z ziemi ))))

    no to juz kartke odwracam, pioro odkladam i czekam na wynik. to co? zdalam te mature czy nie\???

    OdpowiedzUsuń
  22. :D 'Trza' być optymistycznie nastawionym i wierzyć w siebie na klasówkach :D. 'Tysz' znam wszystkie odpowiedzi na wszyściutkie pytania :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiara w siebie, trochę luzu i dowcipu, i klasówka zaliczona! :)

      Usuń
  23. to klasowka jest teraz sprawdzana przez pania psorke?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zasiędę do tego jutro. Muszę kupić sobie czerwony mazak do zaznaczania błędziorów, he he

      Usuń
  24. Dzień dobry Pani Psor, surowe będą oceny? ;) No to startuję:
    1) czerwona G, biała R
    2) MANEKI ;)
    3) plastikowymi rurkami
    4) żaba
    5) jedno czarne jajo (kuro tamago)
    6) teatr noh
    7) niebo a ziemia, czyli różnica naszych kultur

    OdpowiedzUsuń
  25. Klasówki z Irlandii "chyba prawie na pewno" nie pisałam, bo to był lipiec, czyli zamknięcie kwartału, więc brak czasu, a tu jeszcze czerwiec, więc się załapałam :) ale zdanie tasiemcowe mi wyszło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i żałuj, bo tam to można było sobie poużywać w interpretacji dowolnej, nie to co tu: widza ścisła :))
      Widzę jednak, że rzesza pilnych uczniów mi rośnie, z klasówki na klasówkę :)

      Usuń
  26. Aaaaaa...... teraz dotarła do mnie prawidłowa odpowiedź na pytanie numer 4 - Gosiu, to zwierzątko jest chyba w mojej wyliczance więc proszęęęęęęę prooooooszę zaliczyć mi to pytanie, pani profesor, prooooszęęę....
    (kurcze, a jak nie ma? wymieniłam różne rzułfy i rzyraffy - to może ŻABA też tam jest, a jak nie ma to proszę pani profesor, mi ją dopisać, tak ukradkiem, żeby nikt nie widział ;-) tak tylko między nami, OK?)

    OdpowiedzUsuń
  27. :)))Ale spróbuję:
    1.czerwone czapeczki
    2.słowo:sayonara
    3.poduszka:ruloniki
    4.szczęśliwy powrót:żaba
    5.zjeść;jajko czarne
    6.irytowała:muzyka w teatrze
    7.podobało mi się wszystko-krajobrazy i kultura mieszkańców

    OdpowiedzUsuń
  28. Nawet nie musiałam sprawdzać,wszytko napisałam z pamięęęęci i z......pazerności na ewentualny drobiazg z tego Kraju:))))

    OdpowiedzUsuń
  29. i nie wiem czy poszła moja klasówka,czy cosik nie skopałam:(

    OdpowiedzUsuń
  30. No to odpowiadam
    1- Lekko znoszone (Irlandia) czapeczki w kolorze czerwonym ;)
    2- onsen to łaznia ,dobrze pamiętam ?
    3-Podusia była rurkowa ,Gosianka była nią zachwycona ;)
    4- Żabska ,a właściwie maleńkie żabiątka , wg Amisi żóby ;)
    5- czarne jaja ,gotowane w siarkowej wodzie
    6-Widowisko teatralne
    7- Na mnie wrażenie robiły wszystkie pokazane drzewa, nie tylko sekwoje

    Skończyłam ? Tylko siedem pytań ? Ja sie psychicznie przygotowałam co najmniej na drugie tyle ,a tu trzast prast i po bólu;)
    Dziekuję za zabawę :))))

    OdpowiedzUsuń
  31. Ja to chyba do następnej klasy nie przejdę, ale kolor czapeczek pamiętam: czerwone :-))) Słowo japońskie, które od razu przychodzi mi na myśl to "sepuku" ;-))) (chyba zapamiętałam je z Ptaków Ciernistych Krzewów), a z Twojej podróży Gosiu najbardziej zapamiętałam słodkie sarenki nie bojące się w ogóle ludzi :-)

    OdpowiedzUsuń
  32. 1. czerwone, 2.haj,gandzin, 3.rurkami???, 4. żóba, 5.jajo(stuletnie???). 6.NOO ... wyparłam ten teatr z pamięci, 7.swobodny wypas narnego daniela

    Agnieszka z Żyrardowa

    OdpowiedzUsuń
  33. Uff, to będę mogła udowodnić ze ... starałam się czytać ;)))
    1. Rzeczywiście proste :))) G-AW - czerwona. TCO - tu mam problem, bo ona taka niby żółta, niby beżowa :(
    2. Neko utkwiło mi w pamięci. I oczywiście gajin ;P
    3. Miałam ochotę napisać, ze plastikowym makaronem :P ale to były plastikowe rurki .
    4. W to czy ona cokolwiek może wskórać to ja tam nie wierzę, ale w pytaniu chodzi o prawdziwie urokliwą żabę, (żabkę, żabusię) .
    5. Czarne jajo :)))
    6. Wizyta w teatrze... choć niejapońskim już okropnym przeżyciem zdaje się była pani w samolocie...
    7.Tu mam zgryz. Chyba powinnam napisać, że Twoje zdjęcia i celne pod nimi podpisy (plus te geometryczne, nieskazitelne w kompozycji potrawy). Ale też ogromnie wrażenie robią na mnie wpisy TCO na "Oswajaniu Drogi". Może dlatego między innymi, że pokazują Japonię bardziej od kuchni?

    Pozdrawiam serdecznie
    5.

    OdpowiedzUsuń
  34. Gosiu! Nie mam za dobrej pamięci i w ogóle za duzo mam na głowie, ale bardzo chciałam odpowiedzieć na Twoje pytania, wiec czego nie wiedziałam, tego poszukałam na Twoim blogu, czytając raz jeszcze wszystkie japońskie posty. I dobrze, bo to ciekawa, fascynująca lektura. A oto odpowiedzi na Twoje pytania. Mam nadzieje, że dobre a jak nie, no to i tak fajnie sie bawiłam, za co dziękuję i całusy zasyłam z pogodnego Pogórza Dynowskiego!:-))

    1. Kolor daszków czapek –Biało-czerwone
    2. Jedno japońskie słowo - arigato
    3. Czym była wypełniona poduszka – plastikowe rurki
    4. Jakie zwierzątko dba o szczęsliwy powrót do domu – Kaeru żaba
    5. Co należało zjeść w siarkowej dolinie by przedłużyć sobie zycie o 7 lat - czarne jajka (kuro tamago)
    6. Najbardziej traumatyczne wspomnienie (nazwa miejsca) – teatr muzyczny noh
    7. Co zrobiło największe wrażenie z japońskich opowieści – toalety japońskie, uprzejmość Japończyków, potrawy jak dzieła sztuki

    OdpowiedzUsuń
  35. Niemal rzutem na taśmę... :)

    1. Patriotyczne! Polskie i japońskie ;) czyli biała i czerwona.
    2. Kaeru
    3. Plastikiem
    4. Żabka
    5. Jajunio! :D (masz dla mnie?:P)
    6. Teatr
    7. Uprzejmość i czystość!

    OdpowiedzUsuń
  36. hihi kilku osobom Twoja Gosiu czapeczka przesłoniła świat ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie! Co z tymi czapkami! Tak je akcentowałam, i Gosia w tych ulicznych lustrach-znakach, a tu się okazuje, że ludzie tylko w Gosię wpatrzeni i czapki TCO nie dojrzeli taką, jaka jest. Nojacież! :)

      Usuń
    2. może stąd to wynika, że JCO w kurtce czerwonej chadza?? i czerwony namiocik rozkłada? no to po bandzie poszli i czapkę też czerwoną zapamiętali? ;)

      Usuń
    3. No tak, to może być to! :)

      Usuń
  37. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...