Jak przebiegło losowanie?
Pomyślałam sobie, że primo, tradycji tego bloga musi się stać zadość,
a losuje ostatnio wciąż sierotek Marysiek,
a secondo, kto lepiej się nadaje do losowania drobiazgów z Japonii
niż przebywający tam aktualnie MójCiOn?!
Jak pomyślałam, tak zrobiłam. :)
Najpierw przygotowałam zestawy prezentowe, licząc, że przyjmiecie je z przymrużeniem oka,
a potem napisałam mejla i dostałam wyrok (czyt.: odpowiedź z numerami szczęśliwców). :)
Jeśli nic nie pokręciłam, sprawa ma się następująco:
Zestaw nr 1 - sztuk 1
W zestawie znajduje się blogowy długopis i absolutny hit:
ciasteczka kupione na stacji Ueno w Tokio.
Smak nieznany. :)
Otrzymuje go (fanfary!)... Maria Nowicka! Hip, hip, hura!
Zestaw nr 2 - sztuk 1
składający się z długopisu i duetu otrzymanego w ryokanie:
biały ręczniczek + jednorazowa szczoteczka do zębów z pastą.
Ręczniczek jest cieniutki, idealnie wchłania wodę i Japończycy noszą taki ze sobą podczas upałów,
ale też do wycierania rąk w toaletach publicznych, w których w 90% nie ma osuszarki do rąk,
a papierowych ręczników się nie używa. Czyżby znów chodziło o porządek? Nie wiem.
Takie zestawy otrzymywaliśmy codziennie podczas pobytu w hotelu.
To są takie jednorazówki do zabrania ze sobą do onsenu. :)
składający się z długopisu i duetu otrzymanego w ryokanie:
biały ręczniczek + jednorazowa szczoteczka do zębów z pastą.
Ręczniczek jest cieniutki, idealnie wchłania wodę i Japończycy noszą taki ze sobą podczas upałów,
ale też do wycierania rąk w toaletach publicznych, w których w 90% nie ma osuszarki do rąk,
a papierowych ręczników się nie używa. Czyżby znów chodziło o porządek? Nie wiem.
Takie zestawy otrzymywaliśmy codziennie podczas pobytu w hotelu.
To są takie jednorazówki do zabrania ze sobą do onsenu. :)
Ten unikatowy zestaw otrzymuje dorKotka! Gratuluję.
Zestaw nr 3 - sztuk 3 to
długopis, landrynka o smaku zielonej herbatki oraz KitKat również w tym smaku. Pychota!
Czy wiecie, że w Japonii można dostać KitKaty w najróżniejszych smakach?
Świetną kolekcję znalazłam TUTAJ (klik).
Zestaw nr 3 - sztuk 3 to
długopis, landrynka o smaku zielonej herbatki oraz KitKat również w tym smaku. Pychota!
Czy wiecie, że w Japonii można dostać KitKaty w najróżniejszych smakach?
Świetną kolekcję znalazłam TUTAJ (klik).
Te pyszności otrzymują, zrządzeniem MCO, Iwona A, Aga i Ninka.
Zadowlonione? :)
Zestaw nr 4 - sztuk 1 to
długopis, torebka pysznej zielonej herbaty pochodząca z klasztoru na Koyasan i landrynka.
długopis, torebka pysznej zielonej herbaty pochodząca z klasztoru na Koyasan i landrynka.
Ten zestawik poleci do... Ewy. Kongratulejszyn!
Zestaw nr 5 - sztuk 1.
Oprócz długopisu i landrynki zawiera breloczek do telefonu
czy kluczy w kształcie delfinka z malutką perełką z chowu sztucznego.
To bardzo ciekawie, więc o tym napiszę jeszcze następnym razem.
Oprócz długopisu i landrynki zawiera breloczek do telefonu
czy kluczy w kształcie delfinka z malutką perełką z chowu sztucznego.
To bardzo ciekawie, więc o tym napiszę jeszcze następnym razem.
Otrzymuje go Olga Jawor. Gratki!
Zestaw nr 6 - sztuk 3.
To oprócz wiadomych drobiazgów proszek do kąpieli.
Made in Japan!
Ten minizestaw wypróbują Lidia, Elaja i Agaja.
Zestaw nr 7 - sztuk 1.
To coś fajowskiego! Naklejka z Nary ze słynnym danielem +... wiadomo.
Zestaw nr 7 - sztuk 1.
To coś fajowskiego! Naklejka z Nary ze słynnym danielem +... wiadomo.
No właśnie... Komu zestaw nr 7? Źle policzyłam i MCO losował tylko dziesięć osób.
Co teraz zrobić? Ojejku jejku jejku!
Co teraz zrobić? Ojejku jejku jejku!
Poproszę o adresy wszystkich biorących udział w klasówce na mejla: anka.wroclawianka@op.pl! Dziękuję za uwagę. Miłego dnia! :)
PS. Wiem, że Lidia zrzekała się swojej nagrody (bo dostała ode mnie drobiazg z Japonii), więc ma prawo (ale to jej wola) przekazać go komuś z listy, kto, biedaczek, nie wylosował nic oprócz dropsa...
(1. Ninka, 2. Aga, 3. Hana, 4. Lidia, 5. Echo, 6. Hersylia, 7. Konwalie w kuchni, 8. Iwona A, 9. Jacek z Legnicy, 10. Ewa, 11. 3xl, 12. dorKotka, 13. Ewa2, 14. Opakowana, 15. Elaja, 16. Orka, 17. Maria Nowicka, 18. Wilddzik, 19. Agnieszka z Żyrardowa, 20. Agaja, 21. Olga Jawor, 22. Alucha.)
Zestawy fantastyczne! Unikatowe bardzo :))) Gratuluję zwycięzcom!
OdpowiedzUsuńKiedyś "dwakoty" na swoim blogu pisała o kitkatach wszelkiej maści. Szczerze mówiąc to na sam widok zrobiło mi się wtedy źle. :P Taka słodyczowa jestem. ;))
Śniło mi się dzisiaj, że zostałam u Ciebie wylosowana :)) Serio.
OdpowiedzUsuńTak, jak napisałam wcześniej - niech ktoś inny ucieszy się Twoim prezentem, ja już mam pociąg od Ciebie i firmowe długopisy :) Wylosuj kogoś, Gosiu :)
Gratuluję wszystkim szczęśliwcom, oczywiście :)) I raz jeszcze dziękuję za zabawę :)
UsuńO! Ale fajnie! I mnie się trafiła nagroda "główniejsza! Strrrrasznie sie cieszę, że sierotek i mnie wylosował! Zestawy super, ale dobrze, że kitkat nie o smaku na przykład węgorza :)
OdpowiedzUsuńPs. Pamiętaj, Gosiu, nie ozdabiaj koperty!
Buuu :((
Usuń...gratuluje wszystkim...
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę z wszystkiego Gosiu! Będę mieć kawałeczek Japonii w domu. Potrzeba mi teraz bardzo choć odrobiny usmiechu losu, cudownie więc ze sierotek się do mnie usmiechnął i wylosował! Dziękuję z całego serca i buziaki serdeczne zasyłam!:-)))
OdpowiedzUsuńOjej, i u Ciebie coś nie bardzo? Niech już minie, sio!
Usuńhmmm czy ta darKotka to ja?? tak nieśmiało pytam:)
OdpowiedzUsuńA widzisz! Viki mówi, że ogarniam, a zrobiłam literowkę! ;) Jasne, że Ty!
Usuń;)) super, bardzo się cieszę, fajny zestaw, w sam raz na wyjazd do Wrocławia :P
UsuńDziękuję bardzo !!
p.s. całkiem nieżle ogarniasz
Gratulacje:)
OdpowiedzUsuńA Ty, Gosianko, to czasem sypiasz?
Bo serio, ogarniasz tę kuwetę jak mało kto ;P
:****
Aż mnię zatknęło jak zobaczyłam się na początku listy , czyżby ślepy los nagle przejrzał i zaczął podejmowac jedyne słuszne decyzje ;) Dziękuję sierotkowi za szczęśliwego dla mnie sms , a przede wszystkim tobie ,że chce ci się i znajdujesz czas żeby organizować dla nas te zabawy i do tego z TAKIMI NAGRODAMI :) Prosto z JAPONI !!!!!
OdpowiedzUsuńSmak tego ciasteczka będzie słodyczowy ,czy może to być jakiś inny piekielny smak ,bo chciałaby być choć trochę przygotowana :)))
Kilka lat temu w Niemczech na hinduskiej uroczystości ,na bazarku zapoznawałyśmy się z ich smakami . Na początku nieśmiało kupowałyśmy jedną porcję i dzieliłyśmy ją . Jak smaki okazały się przyjazne ,to poszłyśmy na całość ,po pysznie wyglądającym naleśniku na łebka . No i kęs w gębę ,ja byłam pierwsza i ...piekielny żar zaczyna mnie zżerać od srodka ,mówię do koleżanki uważaj ostre , a ona miała do mnie pózniej pretensje że nie miałam przerazonej miny ,więc ona tez dała się zaskoczyć ;))) Więc rozumiesz Gosiu że chciała bym wiedzieć :))))
Podpisuję się pod pierwszym akapitem tego komentarza, od słowa "czyżby" :)
UsuńMario, ja nie wiem, więc Ty mi powiesz! :P
UsuńAż pożałowałam, że nie pisałam klasówki :)))
OdpowiedzUsuńWłaściwa reakcja :D
Usuńa ja sie tak przykladalam :P
UsuńZarobiona jestem ;)
UsuńI w ogóle...
I co, Opakowana, landryna ci nie pasare?? Przecież nagrodę dostaniesz, to o co kaman? :)
UsuńAniu, czy ja coś mówię??
Buziaki :)
a landryny nie zauwazylam, hrehrehreh....hrehrherherhrherherhe...hrehhrehre
UsuńBaaardzo dziekuję! Gratuluję wszystkim.
OdpowiedzUsuńPodziwiam Twój zapał i pracę, którą w to włozyłaś.
I uśmiecham sie serdecznie.
Gratulacje dla wszystkich nagrodzonych!!! Szczególne dla Mariji! Gosianko, podziwiam twoje zaangażowanie w zorganizowanie tergo konkursu, nagród i w ogóle... Całuski w noski dla Kalimali:)))
OdpowiedzUsuńDzięki Mika za gratulacje :))
UsuńCiesze sie z wygranej ale prosze o jej przekazanie Agnieszce z Zyrardowa. Ona ma tylu domownikow do rozdzielenia jednej landrynki a ja mam japonskich slodyczy pelna torbe, w tym KitKaty o smaku wasabi.A dlaczego Agnieszce? Bo ja tez Agnieszka!
OdpowiedzUsuńAga
Twoja wola, Aga! Tak się stanie, Agnieszko z Żyrwardowa, słyszysz??
UsuńAga, masz dostęp do Japońskich słodyczy?
UsuńMam, przyjaciele mne zaopatruja a ja..... nie jem wogole slodyczy. Zadnych!
UsuńAga
Sie wzruszyłam.... Wszystkie Agnieszki to fajne.... dziewczyny!!!!!
UsuńDziękuję z całego serca
Agnieszka z Żyrardowa
Ojaciekręce wygrałam :))) Gosiu, dzięki ! I sierotce za trafny traf też dzięki ! Herbatka zez samego Koyasan, ochchch :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wszystkim wygranym !
ewa . porannie anonimowo..
Adresik, nie zapomnij!
UsuńGratuluję wszystkim obdarowanym tymi wspaniałymi nagrodami i do następnej klasówki.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia z Legnicy.
Jacek.
Trzymam cię za słowo :)
UsuńHurraaaa, kit kata dostałam! I landrynkę! Dziękuję marysi sierotce, czyli TCO i Tobie te ż Gosiu :-)
OdpowiedzUsuńWizualnie zestaw nr 6 podoba mi się naj....bardziej, hm... najśmieszniej - w pierwszym momencie pomyślałam że to prezerwatywa :-))) ale i tak wolę kit kata, niech dooopsko rośnie hehe:-)
Po takiej dawce ci nie urośnie, Iwono, on maleńki ci jest!
UsuńCongratulation!
OdpowiedzUsuń(ale ze mnie poliglotka!) he he he! :)))
Gratuluję zwycieżczyniom! Prezenty świetne! :)
OdpowiedzUsuńŻeby już Tobie, Gosiu nie przysparzać pracy, to przekazuję moją wygraną Hanie :) Bo ona narzeka, że nie ma szczęścia w losowaniu.
OdpowiedzUsuńO! Świetnie, bo właśnie siedzę i myślę kogo by tu wybrać :)
UsuńA zestaw nr 7 chyba należy się Joli, co za to, że tak pięknie prowadziła tu kronikę mojej podróży... nie mogła pisac klasówki. :) Co myślisz?
Szczęśliwa siódemka dla Joli jest Oko :). Proszę dołączyć :) dla Igora moją landrynkę :) japońską, po długopis sama się zgłoszę, kiedyś, szkoda kasy na wysyłkę.
UsuńOmedetōgozaimasu! :)!
Gosiu, może ten siódmy (choć to cyfra, którą lubię) zestaw jeszcze raz rozlosuj. Albo np. podaruj Ani Wilddzik, bo ona pisała, że zapamiętała tak mocno te jelonki... Co prawda i Magda o nich wspominała, ale Ani jest smutno, to może ją upominek troszkę pocieszy...
UsuńNo i ja już mam Twój piękny długopis. :)
UsuńOjeju, Echu dziękuję bardzo! Ale co Echo powie na moją propozycję? :)
UsuńPoza tym ja też miałam dużo radochy (a więc i nagrodę), nawet nie pisząc, bo podziwiałam, ile osób się odnalazło w Japonii. Bo przecież o dyskusyjny kolor czapki nie ma się co spierać. ;)
UsuńTak zrobię, Jolu, dzięki. I ja myślę o Ani. Buziaki :)
UsuńEcho, jestem gotowa na wysyłkę, więc dobrze to przemyśl. Taka mniamniuśnia landryna!
Usuń@ Jolka. Echo, w tej sprawie, jest jak zwykle ugodowo na tak :)))).
Usuń@Gosienico :), a wiesz, że ja landrynki gryzę, nie umiem ciućkać? Długopis też trochę :) ale wtedy tylko kiedy myślę :).
UsuńAha, wystraszyłaś się mojej chęci odbioru długopisu po drodze do 'Tomaszowa'?
Trochę tak, bo nie chcę, aby kolejna osoba oglądała moją klęskę wagową :(((( Dramat! :((
UsuńAle ja tylko po ten długopis a on szczuplutki. Chyba choć 'wypasiony' gadżet. No i echo słucha, potem czyta, nie ma czasu za szacunek :) czyjejś wagi ( swojej też nie).
UsuńNo to jakby co, to wiesz gdzie mnie szukać :) Może schudnę do tego czasu, he he :((
UsuńSpokojnie, masz czas. Ja nigdy nie byłam w Tomaszowie ani przez najbliższe 10 lat się nie wybieram :))). Dramat będzie jak spadniesz z wagi, można się potłuc albo jakiegoś kota przydepnąć... Dramat w kilku aktach z muzyką na podobieństwo Twojego ulubionego teatru japońskiego gotowy.
UsuńJestem gotowa na to poświęcenie! :)
UsuńJoli się nalezy, jak najbardziej :)), bo z zadania wywiązała się perfekcyjnie :) i terminowo ;)
UsuńAle widzę, że Jola już przekazała swoją nagrodę dalej :)
A z tą klęską wagową, to nie przesadzaj, Gosiu, no co Ty, dziewczyno .... wiem, jak to jest, kiedy człowiek przytyje trochę ponad miarę, bo sama przez to przeszłam. I też mi było ciężko to zaakceptować. Kijki trzymają mnie w ryzach obecnie, a nawet mam nadzieję na lekki spadek.
Poza tym Echo dobrze napisała, co to jest dramat ;)
Kochana jesteś, Lidko, ale i tak mam doła, bo osiągnęłam jakiś koszmarny maks :((
UsuńDość o tym. :((
Jejuś! Lidka! Naprawdę??? Bo znów przepadłam!
UsuńA jednak mam szczęście!
UsuńTak jest, pani kierowniczko! Adresik posiadam :)
Usuńhalo halo - widze, ze drabinka w kwiatki musi poleciec do Gosianki, tak ogolnie :) leci....poleciala. doszla?
UsuńPewnie, że masz szczęście, Hanuś :) Czasem trzeba mu trochę pomóc ;) Po Poznaniu sobie mykasz, a tu niespodzianka po powrocie ;)
UsuńZa drabinkę dzięki, czas wyłazić na powierzchnię, dość już płaczów w jaskini :)
UsuńI ja gratuluję wszystkim wylosowanym szczęściarom i też się zastanawiam, jak Ty Gosianko znajdujesz czas na to wszystko czym nas tu zachwycasz? Podziw i uszanowanie!
OdpowiedzUsuńCzekam na adresik, koleżanko!
UsuńJeju, jeju, szczęściarkom gratuleju! :)
OdpowiedzUsuńA w ogóle to jak to będzie po japonowemu?
UsuńOmedetōgozaimasu :)
UsuńGratulacje dla zwycięzców (i bystrzaków jednocześnie) :-))))
OdpowiedzUsuńGratulacje wielkie i brawa :)
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranym, a Tobie pomysłu z fajną zabawą. Mają rację przedmówczynie, pytając kiedy znajdujesz na wszystko czas.
OdpowiedzUsuńGratuluję wszystkim wygrańcom, szkoda,że byłam w neko kuro dooopo i nie pisałam klasówki:((((( Landrynek japońskich nigdy nie próbowałam!!!
OdpowiedzUsuńGratulacje dla wylosowanych!
OdpowiedzUsuńa ja to sie zastanawiam JAK Ty przewiozlas te wszystkie skarby, bo niby male, ale w sumie duzo ich a Ty z mikro waliza jechalas!
Odejmij od tego długopisy to zrobi się maleńka paczuszka. Żałuję, że nie mogłam przywieźć więcej :(((
Usuńmoze obciaz MCOnego, niech Ci...CI nazwozi tych mikro suwenirow, w razie czego moze tam zostawic jakies zelastwo rowerowe :P
UsuńNo tak. Tym niemniej mam szczęście w miłości...
OdpowiedzUsuńGratuluje wygranym, fajne takie zestawiki, pomysłowe. Może Olga Jawor. To taka moja sugestia. Pozdrawiam i serdeczności zostawiam
OdpowiedzUsuńOlga przecież wygrała.
UsuńNo i pięknie :D!
OdpowiedzUsuńJa też do gratulacji się przyłączam:))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Maria zdradzi nam smak ciasteczek z Ueno;)
Jak Ty to wszystko GosiAnko przytargałaś, chyba był nadbagaż, co?;))
Odejmij od tego długopisy to zrobi się maleńka paczuszka. Żałuję, że nie mogłam przywieźć więcej :(((
Usuń