W czwartek wieczorem wyskoczyłam sobie do pobliskiego sklepu po jogurt.
Nie przypuszczałam, że będę świadkiem tak niecodziennego zdarzenia.
Jeszcze raz napiszę, że jestem pod wrażeniem tej szybkiej i sprawnej reakcji.
EKOSTRAŻ ma mój jeden procent podatku jak w banku!
A może Twój też?
Zachęcam. :-)
Miłego dnia!
Zachęcam. :-)
Miłego dnia!
Nogi to pewnie sobie złamał jak upadł na ziemię, ale patrząc na zniszczoną balustradę to i tak dobrze, że przeżył to zderzenie! A akcja rzeczywiście szybka. Dobrze, że istnieją takie instytucje:)
OdpowiedzUsuńTrudno mi zgadnąć kiedy, ale faktycznie dziw, że cały się nie połamał. :(
UsuńNiesamowite! Biedne stworzenie! Jak on mogl nie zauwazyc, w co leci?
OdpowiedzUsuńSmutne, ze przy glosnym promowaniu ochrony przyrody, w przypadku nieszczescia, nikt nie chce przyjac na siebie obowiazku zajecia sie chorym zwierzeciem.
Brawo dla tej pani!
Też się nad tym zastanawiam? Może łabędzie też miewają zawroty głowy jak ludzie...
UsuńRzeczywiście na wagę złota taka organizacja. Szkoda, że tak mało fachowych instytucji. Wrocław swoją ma, gorzej w innych miastach, gdzie każdy umywa ręce.
OdpowiedzUsuńKiedy jeszcze studiowałam w W-wiu, często widywałam łabędzie, które lądowały poza wodą. Raz interweniowała Straż Miejska, ale wypadek nie był poważny. Mam nadzieję, że ten piękny ptak wróci do pełni zdrowia.
P.S.
Rzeczywiście warto poświęcić im ten 1%.
Ja w tym roku obdarowałam Dom Tymianka więc może w następnym roku ;)
Czy na Dom ma już w tym roku prawo do otrzymywania 1%? Nie widnieje w wykazie instytucji uprawnionych. Z tego co wiem, to muszą minąć 2 lata od rejestracji, a to, w jego przypadku się stanie w przyszłym roku.
UsuńSpytam Ori.
Wydaje mi się, że w tym roku Dom Tymianka jeszcze nie może zbierać 1%. Dowiadywałam się u Ori, kiedy robiliśmy swoje rozliczenie, czyli jakieś półtora miesiąca temu. Przelaliśmy na wskazaną przez nią fundację pomagającą głównie koniom. Za rok to już na pewno nasz 1% pójdzie dla DT, choć oczywiście nie kwestionuję kompetencji takiej na przykład Ekostraży we Wrocławiu. Na pewno warto zrobić odpis dla nich. Jednak, wiadomo, bliższa ciału... Ori. :)
UsuńA łabędzia to bardzo żal, biedaka. Mam nadzieję, że się z pomocą dobrych ludzi wyliże z tej biedy.
Ori potwierdziła, że dopiero w przyszłym roku będzie to działać. Ja czekam na ten moment z utęsknieniem. :-)
UsuńA ptak jest już w dobrych rękach i też mam nadzieję, że wróci na wolność.
Oj, to czemu mi wszedł bez problemu "po KRSie" w formularzu do rozliczeń?....:( jeszcze nie wysłałam, to poprawię.
UsuńDzięki za info!
OdpowiedzUsuńJak zwykle wzruszasz mnie tu do łezuff,jak mawiała jeszcze do niedawna moja córcia.
:***
Ale to dobre wzruszenie, Viki.
UsuńAle się bidulek strachu ojadł...:o( Gratulacje dla Wrocławia za pomysł...:o)
OdpowiedzUsuńStrachu i bólu. On bardzo cierpiał. Biedak :(
UsuńBiedny ptaszor! I strach i bol i bycie samym. Przed pania z ekostrazy padam na twarz! Ja bym sie tylko dopominala, zeby jechac z nia i pilnowac, zeby nie chcial wylazic i dziobac; innej Ance wpdl do kuchni mlody dzieciol. Jak go juz upolowali i wiezli do zoo, to zdazyli w ostatniej chwili, bo sie przedziobywal przed pudelko!!
OdpowiedzUsuńJak to dobrze, ze go zloza do kupy!
Biedny, on tak dyszał, że myślałam, że to ze zmęczenia, a teraz sądzę, że z bólu. Noga jest złamana w 3 miejscach. Bardzo brzydko. Ma być dziś operowany.
UsuńRozumiem, że dzięcioła nie można było wypuścić na wolność?
dzieciol chcial, ino nie wiedzial gdzie ta wolnosc i wpadal na szybe. stad zrobily noc i sie nieco uspokoil, ale i tak zlapac dziada w pudelko nie bylo latwo.
UsuńBiedny labaAdz! Trzymam kciuki za operacje.
p.s. mamy wiosne, polowa ludnosci w szortach, plazowych sukienkach i japonkach. Temperatura osiagnela zawrotne wysokosci do 17 stopni! wyszlam w kurtce, wrocilam w sweterku (naleze do tej drugiej polowy ludnosci).
p.s. jak zwierzeta dysza to z bolu bardzo czesto wlasnie. nie wiem czy labedzie dysza ze zmeczenia. czy w ogole bywaja zmeczone!!
Nie żebym się czepiała, tylko wciąż nie rozumie, czemu z tego pudełka nie puścili go po prostu na dwór, tylko zawieźli do zoo?
UsuńTeż nie wiem, czy łabędzie dyszą ze zmęczenia. Ten okropnie dyszał, sądziłam, że może chce mu się pić, a on biedak w ten sposób krzyczał z bólu. W końcu musiał na tych połamanych łapkach siedzieć :(
Pogoda u nas wiosenna, choć bez słońca. I tak jest pięknie!
Glownie dlatego, ze sie strasznie obijal o to okno i sie martwily czy aby sobie czegos nie zrobil i nie byly pewe czy aby nie za mlody zeby sobie luzem latac .
UsuńTeraz już rozumiem nareszcie :)
Usuńhrehhreehr :))) ja to najprostsze rzeczy bardzo sprawnie umotam :))))
UsuńAniu, telefon zapisałam. Szybka i skuteczna akcja. Mam nadzieję, że łabędź odzyska sprawność. Biedak, tyle stresu i bólu.
OdpowiedzUsuńW tym roku już się rozliczyliśmy, a 1% przeznaczyliśmy na mojego bratanka czekającego na przeszczep nerki. Do tej pory szedł zawsze na zwierzęta...
Dobrego weekendu!
Dobrze jest mieć ten telefon.
UsuńBratanek.. Współczuję.
Brawo dla Ekostraży :)
OdpowiedzUsuńBiedulek oby wyzdrowiał :)
Wielkie brawa!
Usuńja w zeszłym roku i w tym na Ekostraż, w poprzednich na GP, WWF...
OdpowiedzUsuńEkostraż jest tak skuteczna i ogarnięta, że warto, oni naprawdę działają z pasją i uczciwie. Telefon mam zapisany w razie takich lądowań czy kota pod samochodem.
A łabędzia targa moja fejsbukowa znajoma:-) chiba.
Piszą, że to szefowa Ekostraży :)
UsuńPomylił odblask plastiku z wodą.Ech,te nowinki techniczne,to samo jest z plastikowymi,bezbarwnymi ekranami odgradzającymi drogi od zabudowań,jak zaczęło ginąć dużo ptactwa rozbijającego się o te ekrany to dopiero ktoś wpadł na dobry pomysł i ponaklejał na nich czarne ptaki.
OdpowiedzUsuńŁabędź też i nie wystartuje z ziemi,musi być na wodzie.Moja koleżanka często wzywa TOZ,żeby zabrali łabędzia z ogródka.
Aniu,może Ci się uda dokończyć historię tego ptaka?:)
Wielkie brawa dla Ekostraży!!!
Myślę, że to słuszna sugestia, nie mogłam dojść jak on mógł zrobić coś takiego!
UsuńMożna śledzić jego historię na FB, ale mogę też tu wspomnieć co z nim dalej będzie.
Labędz wystartuje z ziemi tylko musi mieć bardzo dużą przestrzeń przed sobą. Kilka lat z rzędu łabędz lądował na moście pokoju,jednego roku obserwowałam to zjawisko.Labędz spacerował sobie środkiem pasa ruchu wstrzymując ruch uliczny ,jeden z obserwujących mężczyzn zaczął go gonić i ptak dopiero po dwudziestu metrach oderwał się od ziemi i odleciał
UsuńA w tamtym roku w parku Wschodnim łabędz połknął żyłkę wędkarskom i na wezwanie ludzi przyjechała straż z pontonem, ale nie obserwowałam akcji ratunkowej.
Okropność, nie dziwię się, że nie chciałaś patrzeć :(
UsuńAle akcja!!
OdpowiedzUsuńsprzet strazy slabiutki, ale umiejetnosci wielkie
pod wrazeniem jestesm
Samochód widać już niejedno przeszedł. :)
Usuńale zawsze wychodzi zwyciesko :)))
UsuńZłamane nogi w tylu miejscach, takie krótkie nóżki :(. Płakać mi się chce.
OdpowiedzUsuńBrawa ogromne dla tej kobitki!! Chwała dla tej instytucji!
Ja już się dawno rozliczyłam, ale zawsze 1% wędruje na zwierżęta. Często na zielonogórskie schronisko. Robię ludziskom pity i też im ten KRS wpisuję :))
Miłej soboty Aniu :*
Ja też dawałam na schronisko, ale jak widzę, że mają tam naprawdę świetne warunki, a ludzie znoszą podarki całymi worami, to daję teraz na inne wrocławskie organizację pomagające zwierzętom.
UsuńMiłej!
I bardzo dobre podejście :)
UsuńU nas dopiero od pewnego czasu dzieje się lepiej. Powstała Inicjatywa dla zwierząt, zmieniły się rządy w schronisku - organizują różne akcje, zbiórki, współpracują z lokalnymi gazetami publikając zdjęcia zwierzaków do adopcji. Naprawdę dzieje się coraz lepiej, ale żeby nadrobić poprzedni okres trzeba czasu.
Wow! Jestem pod wrażeniem! Miałam do czynienia kilka razy z łabędziami i wiem, że są to zwierzęta trudne. Ten musiał być bardzo zestresowany, nie atakował, może już nawet zrezygnowany. Dziwię się formie transportu, ale widocznie Ekostraż dopiero zaczyna. Fajnie, że jest taka instytucja. Osobiście pita już rozliczyłam z KRS'em na Zaginął Dom, fundacji Viva!, ale gdyby nie to, na pewno oddałabym 1% Ekostraży!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie!
Właśnie! Sądziłam, że taki łabędź może być niebezpieczny! Okazuje się, że szefowa Ekostraży ma już spore doświadczenie z tymi ptakami i dlatego podeszła do tego tak profesjonalnie.
UsuńWspaniała akcja!
OdpowiedzUsuńMój procent poszedł już na zwierzaki potrzebujące.
Super :-)
UsuńWspaniała akcja,odważna kobieta,widać było, że wie co robi,ale najważniejsze,że jest pomoc w takiej sytuacji i czyjeś wrażliwe serce!! pozdrawiam Aniu!!i całuski dla królowej Amiśki oraz jej poddanych:)
OdpowiedzUsuńWitaj Anette. :) Znasz Amiśkę, znaczy, ze do mnie zaglądasz, miło mi ;-)
UsuńSuper babka sie spisala!
OdpowiedzUsuńWłasnie: Superbabka!
Usuń...musiał zostać czymś zdezorientowany, u mnie często zdarzają się uderzenia ptaków w okna, w innej dzielnicy ptaki rozbijały się na ścianach bloków...
OdpowiedzUsuń...duże brawa dla pani, a inne służby powinny dostać naganę...
Biedny łabądek!
OdpowiedzUsuńWidać,ze babka z ekostraży jest fachowcem.
Buziaki.
Biedny, też mi go żal.
UsuńWłaściciele balkonu są bez wyobraźni, powinni nakleić coś na tę balkonową balustradę?? / wątpliwe cudo co kusi ptaszyska/.
OdpowiedzUsuńWiesz, myślę, że im to do głowy nie przyszło. To przypadek jeden na milion, a ten blok cały się składa z balkonów z szybami.
UsuńBiedny ptak. Często ptaki w miastach są zdezorientowane, spłoszone i albo ranią się, albo giną.
OdpowiedzUsuńBabcia Ania pisze, że powinny być jakieś naklejki na szybach.Pamiętam walkę ekologów z drogowcami. Ekolodzy zarzucali drogowcom, że naklejają na ekranach z pleksi czarne ptaki. Nie bardzo rozumiem, dlaczego walczyli, żeby ich nie naklejać. Może nie naklejać ptaków, ale można inne znaczki, żeby widać było przeszkodę.
Nie wiem o co mogło chodzić. Dziwna sprawa.
UsuńNie wiem czy w tym bloku, który widać na filmie dochodziło już do podobnych wypadków. Wygląda na taki niebezpieczny dla ptaków.
Biedny ptak. dobrze, że przeżył! Podziwiam Eko straż :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Wzajemnie ;)
UsuńWow!!
OdpowiedzUsuńNie sądziłam że znieczulica jest tak powszechna, na szczęście jednak są jeszcze ludzie dobrej woli!!
Brawa dla dzielnej Ekostrażniczki :D Oby takich ludzi było więcej!!
Moim marzeniem jest żeby więcej eko straży istniało,może kiedyś?Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWow- gratulacje dla dzielnej kobiety!
OdpowiedzUsuńŚwietna dzielna i profesjonalna kobieta :-)))
OdpowiedzUsuńCiekawe co dalej z łabądkiem, mam nadzieję, że uda się go wyleczyć.
cudowna babeczka:))))))))))
OdpowiedzUsuńA ja rok temu przegapiłam ten wpis... Piękna akcja :)
OdpowiedzUsuń