Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wrocław. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Wrocław. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 20 października 2014

Wrocławska niedziela państwa S.

Gdyby życie składało się tylko z tak pięknych październikowych niedziel, byłoby bajką. 
Nieśpieszność i luz tego dnia plus idealna pogoda - i powstał tercet doskonały!

Wybraliśmy się z MójCiOnem bez celu powłóczyć się po mieście. 
Wzięłam aparat, więc i Wy macie okazję pospacerować z nami.
Zapraszam!

Zbliżamy się do rynku.

Oto i on!

Reklama sięgnęła bruku. 
Pojawiły się na rynku dorożki.
Bardzo spodobały mi się obrazki malowane na drewnie akrylami na podkładzie z pękającego werniksu
przez artystkę Paulinę Mager. W ramach prezentu imieninowego stałam się posiadaczką jednego,
a drugi kupiłam dla jednej takiej. :P
(Tego ze zdjęcia nie kupiłam, a fajny.)


Coś do Kurnika, przydałby się tam taki, bo porządku nie ma, gdakajo i gdakajo! 

Gra muzyka, wprowadza superklimat!
Mim jak w Barcelonie, nieruchomość doskonała!

Bańki zawsze znajdą małych amatorów zabawy.






Październik? Ludzie biesiadują w knajpianych ogródkach.
Tak idealnie wyglądał kiedyś Wrocław.
Właśnie wtedy:


Zapamiętajcie tę wieżę. To wieża matematyczna UW.
Wkrótce będziemy z niej podziwiać panoramę miasta. 


Tak wyglądał UW zaraz po wojnie,
a tak wygląda teraz.
To Aula Leopoldina UW. Niezwykłe miejsce.
Przykład baroku iluzorycznego.
Ta sala zbudowana jest na planie rombu, stąd wrażenie, że jest dłuższa.
Gorąco Was zachęcam do wirtulanych odwiedzin w tym miejscu, tak bardzo przesyconym znaczeniami. Przepiękna prezentacja jest TUTAJ i TUTAJ.

Kilka słów o auli znaleźć można na stronie UW: TU (klik).



W tych ławach kiedyś mieścili się wszyscy studenci. Było ich 300.
Teraz jest ich 28.000. 



Ten pan ujął mnie swoją niepospolitą... brzydotą. :)

Wyposażeni w wirtualny przewodnik mogliśmy wiele się nauczyć. 








Gdyby Wam było mało zdjęć, to jeszcze jedno: przez dziurkę od klucza. 



Wchodzimy na wieżę, tę, o zapamiętanie której prosiłam. :)
Mijamy tęczę na ścianie. 

I już otwierają się widoki na miasto.







Widać Halę Stulecia, gdzieś tam za nią mieszkam.
Widać też oczywiście skyfiuta. 
Miasto w budowie. :)




Zabawa programem w aparacie. 
Kolorowy szkic. Fajny efekt!


***

Przerywnik: pamiętacie panoramę Tokio? :)


Wracamy do Wrocka.

***

I już schodzimy na dół.
W tym budynku byliśmy. 

Rynek. 

Jednak co tam Aula, co tam Wieża Matematyczna, co tam panorama miasta, 
wobec nieba nad kamieniczkami! 

Zachwycające!





Dotarliśmy do parkingu na dachu Galerii Dominikańskiej i pojechaliśmy do domku.
A w domku, wiadomo: najlepiej! :))



Miłego dnia!


PODPIS





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...