Nie będę oryginalna - piękne zdjęcia. Może jakby zamknąć jedno oko to można by wyobrazić sobie, że Rufi to jakiś kojot ;-) Tyle, ze kojoty to nie Afryka :-)
Rufi tak skoro świt Cię wygania z łóżka? Choć można wtedy utrwalić "piękne okoliczności przyrody" to ja Ci współczuję. Zdjęcia piękne, tylko pora mocno nie chrześcijańska.Mój wstawał zawsze dopiero około 8 rano latem, zimą około 9,30, czym wzbudzałam zazdrość innych osób, wyprowadzanych rano z domu przez psy. Miłego,;)
Apage, apage satanas! Póki co, jeszcze umiem się sam obmywać...:) Kłaniam nisko:) P.S. Familijantów mi przypomniał ze Śląska, co psa do najostateczniejszej przyuczyli łagodności i posłuszeństwa, tandem jak złodziej wszedł nocą do domu przez piwniczne okienko, to pies wziął w pysk kapcie właściciela i poszedł je złodziejowi podać...
Przepiękne zdjęcia no i jestem pełna podziwu dla rannych ptaszków.Do tej pory myślałam ,że tylko ja wstaję o świcie a tu proszę Anka,Rufi i aparat fotograficzny też. pozdrawiam
Ale przepięknie...robisz cudowne zdjecia.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia - piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńWitaj ranny ptaszku!
OdpowiedzUsuńMyślałam,że będę pierwsza z komentarzem - warto wstać tak wcześnie, by zrobić takie zdjęcia...
OdpowiedzUsuńFaktycznie, niczym na safari;)
OdpowiedzUsuńRufi i dziki zwierz? Nieeee;)))
Rano jest tak pięknie, psie wyprawy bezcenne :)
OdpowiedzUsuńSuperpiękne. Czy pies wyciąga Cię na spacer tak rano, czy wstałaś specjalnie dla zdjęć?
OdpowiedzUsuńWstałam specjalnie, jestem śpiochem, ale tej wyprawy (i wielu innych o świcie) nie żałuję;-)
UsuńNie będę oryginalna - piękne zdjęcia. Może jakby zamknąć jedno oko to można by wyobrazić sobie, że Rufi to jakiś kojot ;-) Tyle, ze kojoty to nie Afryka :-)
OdpowiedzUsuńPięknie pokazałaś świt, ale z Ciebie skowronek aż zazdroszczę , gdyż sama jestem sową.
OdpowiedzUsuńTeż jestem sową Aniu, to był absolutny wyjątek;-)No dobra, było ich jeszcze trochę:-)
UsuńRzeczywiście klimaty jak w Afryce ;-)
OdpowiedzUsuńMoże odrobinkę... ;) (tak, żeby koty się z niego nie śmiały, że nie... :P)
OdpowiedzUsuńDzięki Cysiu, fajnie, że o tym pomyślałaś;-)
UsuńPiękny widok, ja - mieszczuch - zazdroszczę :(
OdpowiedzUsuńKrajobraz przecudny, spokój i sitowie ... za to zwierz - na pewno bardzo dziki gatunek! :)
OdpowiedzUsuńRufi czuje się dowartościowany;-)
UsuńWrocław to magiczne miasto:)
OdpowiedzUsuńTak, zdjęcia zrobione są przy wyspie Opatowickiej - to też część Wrocławia;-)
UsuńPieknie!
OdpowiedzUsuńale pięknie! cudowne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńRufi jest cudowny :) napewno zaprzyjaźniłby się z moją labradorką :D
Na pewno! On kocha wszelkie stworzenie;-)
Usuńprzepiękne :)
OdpowiedzUsuńRufi tak skoro świt Cię wygania z łóżka? Choć można wtedy utrwalić "piękne okoliczności przyrody" to ja Ci współczuję. Zdjęcia piękne, tylko pora mocno nie chrześcijańska.Mój wstawał zawsze dopiero około 8 rano latem, zimą około 9,30, czym wzbudzałam zazdrość innych osób, wyprowadzanych rano z domu przez psy.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Rufi jest psem idealnym, daje pospać ile trzeba:-) To wstanie to była zaplanowana akcja nastawiona na zdjęcia o świcie;-)
UsuńNo to Cię podziwiam, serio.
UsuńWow, prawdziwy afrykański klimat, brakuje Timona i Pumby :) Pięknie!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! Aż zazdroszczę, że mnie tam nie było!! :)))
OdpowiedzUsuńTo jakże się w końcu ten kundel nazywa? Świt czy Rufi?
OdpowiedzUsuńKłaniam nisko:)
Możesz mu mówić jak chcesz i tak jest tak życzliwy, że zalizałby Cię na śmierć;-)
UsuńApage, apage satanas! Póki co, jeszcze umiem się sam obmywać...:)
UsuńKłaniam nisko:)
P.S. Familijantów mi przypomniał ze Śląska, co psa do najostateczniejszej przyuczyli łagodności i posłuszeństwa, tandem jak złodziej wszedł nocą do domu przez piwniczne okienko, to pies wziął w pysk kapcie właściciela i poszedł je złodziejowi podać...
ha ha:-)) Kolejny słodziak, co do szatana mu bardzo daleko:-)
UsuńPięknie!
OdpowiedzUsuńAda
Aniu, przepięknie! A z Rufiego to całkiem niezły model! :D
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, bardzo fotogeniczny!
UsuńFantastyczny widok! Rufi pieknie sie wpisal w calosc:-)Pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńA ja myślę,że "piękna nasza Polska cała"...
OdpowiedzUsuńZnam te afrykańskie widoki z autopsji:))
OdpowiedzUsuńWiem, wiem, z Ciebie prawdziwy ranny ptaszek!
UsuńPrzepiękne zdjęcia no i jestem pełna podziwu dla rannych ptaszków.Do tej pory myślałam ,że tylko ja wstaję o świcie a tu proszę Anka,Rufi i aparat fotograficzny też.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Zdarzyło mi się;-)
UsuńAle piękne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
Rufi wygląda na rasowego poganiacza żyraf ;). Zdjęcia piękne. Rzeczywiście mają w sobie cos afrykańskiego :)
OdpowiedzUsuńTo nareszcie wiem jak wygląda rasowy poganiacz żyraf:-)
Usuńzachciało mi się nad wodę:)))...
OdpowiedzUsuńa co Ty robiłaś o świcie nad Odrą? taki ranny ptaszek z Ciebie?
OdpowiedzUsuńWyjątkowo mi się zdarzyło. I warto było dla tych zdjęć:-)
Usuńale sliczne .... piekne zdjecia robisz:)))
OdpowiedzUsuńAniu, o Twoich zdjęciach mogę jedynie napisać : PRZECUDNE !!!
OdpowiedzUsuńWarto wstać tak wcześnie, aby zrobić takie cudowności afrykańskie.
Pozdrawiam
Dziękuję pięknie!
Usuńposzlabym z toba...pięknie :)
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie o poranku. Dzięki za takie widoki :)
OdpowiedzUsuńKto rano wstaje i kocha robić zdjęcie ten ma efekty w postaci cudnych ujęć na nich. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńŻeby zobaczyć "na żywo" takie cuda musiałabym się nie kłaść!;)
OdpowiedzUsuńRufi też piękny! Dostojny!
To fajnie, że Grześ nie wstaje o świcie! Rufi jest ogromnym psem i to tu widać:-)
Usuń