Prawidłowe pytanie :-) eee tam, na powaznie to stworzycie trójkąt jak zawsze z waszymi zwierzętami. Świetnie ze się dogadali, zaraz będą się uwielbiać :-D
no jak NIE jak TAK oczywiście że masz być zazdrosna, najpierw zamiast być to pojechał się leraksować, potem wziął przyjechał i w ciągu 3 dni łącznie z dzisiejszym zbałamucił Fiśkę i ona już nie Twoja a Jego - a o brylantach jakich pomyślał na przeprosiny Żony Swojej Jedynej Uwielbianej za czyn haniebny :))
Wspaniałe widoki! Szczerze mówiąc to rozczula mnie jak mężczyzna z miłością podchodzi do zwierząt. :) Musze Ci powiedzieć, że W. namawia brata na kota!!!! :D
A ja uważam, że nie ma o co!!! Mam 1000% pewność że w tym małym cudnym ciałku mieści się tak wielkie serducho że miłości starczy dla Was dwoje i jeszcze dla całej rodzinki i wszystkich rezydentów i każdego tymczasa jaki zapuka do Twoich drzwi. Pozdrawiam Wirginia
No cóż:)))Zagrożenie bardzo duże:)))
OdpowiedzUsuńNo wiesz, Gosia, co najmniej z racji pci Fifka zapowiada sie na coreczke tatusia.
OdpowiedzUsuńWiem cos o tym. :)))
U mnie jest tak samo hihihi Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBo w niej miłości po same czubki cudnych uszków ... Boszszsz, pies idealny ! Przedostatnie zdjęcie obłędne :)
OdpowiedzUsuńeee tam - raczej zachwycona :)))
OdpowiedzUsuńA myszkę swoją widziałaś?
Usuńboje mają miny rozanielone.Fajny widok.Fisia dzieli miłość na Was dwojga.Gosia z Jelcza
OdpowiedzUsuńTo było do przewidzenia :))) Co za budyniowe zdjęcia ;))
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję, że Fika rozdzieli swoją miłość na Was dwoje i nie tylko :)
Najwyższa pora na zazdrość ale...czy nie o takim stanie zażyłości między nimi nieśmiało marzyłaś ?
OdpowiedzUsuńMarzenia czasem się spełniają...:)
o Fikę czy o męża? ;)
OdpowiedzUsuńPrawidłowe pytanie :-) eee tam, na powaznie to stworzycie trójkąt jak zawsze z waszymi zwierzętami. Świetnie ze się dogadali, zaraz będą się uwielbiać :-D
UsuńObrazki jak z bajki. Ja bym nie była zazdrosna puki szala by się nie przechyliła:)
OdpowiedzUsuńIleż tu czułości!!!
OdpowiedzUsuńPiękne!
Ha! Owinęła sobie TCO wokół pazurka :)))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńNie bądź, tej miłości wystarczy dla Was obojga :)
OdpowiedzUsuńAle sie porobilo .... cudnie !
OdpowiedzUsuńA zazdrosna nie badz .
Ciekawe kto kogo podrywał? On Ją, czy odwrotnie? W każdym razie Fika ma teraz pełna rodzinę i może spać spokojnie. Jest super!.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Fikunia ma tyle miłości ,ze starczy jej dla wszystkich.Widok boski.
OdpowiedzUsuńHmm...bym się zastanowiła. Jeśli żadne nie jest zaborcze to możesz być spokojna. Cudne scenki i ciągle mnie rozczula jej filigranowość.
OdpowiedzUsuńGosiu, możesz być zazdrosna, ale to już nic nie da... :)
OdpowiedzUsuńSfotografowałaś doskonale. Dawno nie widziałam tak pięknych łóżkowych scen.
O to to! :)
UsuńGdzież tam, to samo szczęscie widzieć,że tak się pokochali,widać też jak TCOtęsknił z pieskiem.
OdpowiedzUsuńza peieskiem-zjadłam literkę.
OdpowiedzUsuńI pomyśleć, że nie chciał słyszeć o małym piesku, a teraz się zachwyca jakie to fajne, poręczne stworzonko. :)
UsuńPORĘCZNE:)))))))))))))))))))
UsuńNio, hyc i na rączkach! :)
Usuńno jak NIE jak TAK oczywiście że masz być zazdrosna, najpierw zamiast być to pojechał się leraksować, potem wziął przyjechał i w ciągu 3 dni łącznie z dzisiejszym zbałamucił Fiśkę i ona już nie Twoja a Jego - a o brylantach jakich pomyślał na przeprosiny Żony Swojej Jedynej Uwielbianej za czyn haniebny :))
OdpowiedzUsuńHe, he, muszę mu powiedzieć co go czeka. :)
UsuńJej się należy rekompensata za dotychczasowe życie.
OdpowiedzUsuńMiłości nigdy za dużo.
Zadowolona z tej przyjaźni i minimalnie zazdrosna :) Ola L.
OdpowiedzUsuńno i pięknie że tak się dogadali! :)
OdpowiedzUsuńJa bym nie była zazdrosna tylko szczęśliwa że w rodzinie jest taka piekna zgoda i miłość ;)
Cudnie.......nie badz zazdrosna, tylko sie ciesz.....:):):)
OdpowiedzUsuńOj tam zaraz zazdrosna, ja bym nie byla :-)
OdpowiedzUsuńZ córeczką tatusia I tak nie wygrasz:) Lepiej się z tym pogodzić:-D Fikunia ma ogromne kochajace serduszko I tej milosci dla Ciebie tez wystarczy
OdpowiedzUsuńJa w podobnych momentach jestem po prostu szczęśliwa.:)))
OdpowiedzUsuńAutentyczność tej czułości aż zachwyca. Zdjęcia (gdyby miały lepszą ostrość) nadawałyby się na tabloid, tylko nie warto rzucać pereł przed wieprze.
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia. Bardzo żałuję, że nie mam teraz warunków na swojego czworonoga.
OdpowiedzUsuńWspaniałe widoki!
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc to rozczula mnie jak mężczyzna z miłością podchodzi do zwierząt. :)
Musze Ci powiedzieć, że W. namawia brata na kota!!!! :D
Gosiu jak tam Stefcia?
OdpowiedzUsuńTrudno powiedzieć. Cały dzień siedzi gdzieś pod krzaczkiem, ale to w te upały norma. Pewnie poczuje się lepiej jak jej się ranka po ząbku zagoi.
UsuńMiałam Wam odpisywać, ale pomyślałam sobie, że kwestia "idealności" i całości relacji z MCO będzie dobrym tematem na kolejny post :)
OdpowiedzUsuńKolejny, nie znaczy następny :)
UsuńMnie też rozczula miłość mężczyzn do zwierząt - też mam tak w domu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ania
A ja uważam, że nie ma o co!!! Mam 1000% pewność że w tym małym cudnym ciałku mieści się tak wielkie serducho że miłości starczy dla Was dwoje i jeszcze dla całej rodzinki i wszystkich rezydentów i każdego tymczasa jaki zapuka do Twoich drzwi. Pozdrawiam Wirginia
OdpowiedzUsuńNiech ta Fika tak nie Fika !!!!
OdpowiedzUsuńNie badz zazdrosna, a dumna z Twojej pociechy Fikuni,kocha wszystkich domownikow, i jest to pelnia szczescia na tych zdjeciach, gratuluje i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZazdrosna? Radosna!
OdpowiedzUsuńDobry rym; mogę wykorzystać?
UsuńTo mi wygląda na wielkie zauroczenie...Fiśka - bałamuci Ci MCOnego:)
OdpowiedzUsuńObawiam się, że za późno. On już zbałamucon.
UsuńNo ba! Jakiś mężczyzna Ci Fikunię podbiera, ja bym była :D!
OdpowiedzUsuń:)))))))))))
UsuńNie zazdrosna, tylko bardzo szczęśliwa...:-))
OdpowiedzUsuńJejku, cudne są te wasze komentarze, uśmiałam się i nauśmiechałam od ucha do ucha. :))
OdpowiedzUsuńAle ma fajnie;)))
OdpowiedzUsuńJa bym była:))).
OdpowiedzUsuńAle zescie sie dobrali!! wzruszajace sceny lozkowe!
OdpowiedzUsuń