Wiem, że nie ma takich słów, które mogą pocieszyć.
Prawdopodobnie niezręczne będą wszelkie słowa, które
napiszę, bo nie potrafię znaleźć się w tak trudnych sytuacjach jak ta, ale nie
potrafię milczeć.
Chciałam tylko rzec, że myślę o Tobie i pomodlę się za
Twojego Tatę i Twój, Wasz spokój.
Chciałam Ci powiedzieć, że myślę o Tobie, towarzyszę Ci w
tych dniach.
Słowa więzną mi w gardle...
Wiem, że żadne słowa na ziemi nie zmniejszą Twojego bólu po
stracie najbliższej Ci osoby, jednak chciałabym…
Nie wiem, co napisać, ale czuję, że powinnam chociaż parę
słów.
Myślami będę z Tobą, bo co pisać, aby pocieszyć... Nie
wiem... Chyba nic nie może w tej chwili Cię pocieszyć.
Przeczytałam Twój wpis na blogu... Wiem, że słowa niczego
nie zmienią i nic już nie będzie takie samo.
Ciężko dobrać słowa, bo one nic nie wyrażają...
Bardzo posmutniałem po przeczytaniu Twego wpisu. Wiem, że to
na niewiele się zda, ale…
Właśnie przeczytałem smutny wpis u Ciebie. Wiem, że żadne
słowa nie są w stanie Cię pocieszyć…
Nie ma słów, które mogłyby ukoić ten ból.
W takich chwilach ciężko jest napisać coś
"mądrego". Chciałam tylko powiedzieć, że jesteśmy z Tobą myślami.
Wiem, że żadne słowa nie przyniosą ukojenia...
Nie umiałam napisać do Ciebie, kiedy przeczytałam o śmierci
Twojego Taty. Każde słowo było nie na miejscu. Nie potrafiłam sklecić
sensownych zdań.
Nie pisałam maila, bo zablokowanie komentarzy pod postami
odczytałam jednoznacznie: nie chcę ich, a więc maili też nie, ale widzę, że
jednak były/są Ci one potrzebne...
Nawet nie wiem za bardzo, co napisać... Wiem, że żadne słowa
nie ukoją Twojego bólu, bo na to tylko czas może pomóc...
Wiem, że cokolwiek bym napisała, nie ukoi to Twojej
zranionej duszy.
Cały czas myślę o Tobie, ale nie potrafię nic mądrego
napisać, bo i co może być mądre wobec śmierci, wobec bólu, jaki przeżywasz? Nie
ma odpowiednich słów, adekwatnego pocieszenia, nawet porównywanie nie jest
adekwatne.
Cokolwiek napiszę, będzie banałem.
Co Ci, Kochana, w takiej chwili napisać...
Nie mogłam napisać wcześniej, ale chciałabym, byś wiedziała,
że jestem z Tobą w tych trudnych dniach.
Wiem też, że żadne słowa pocieszenia nie przynoszą otuchy...
Wiem, że żadne słowa nie koją.
Oczywiście żadne słowa nie ukoją Twojego bólu, mam jednak
nadzieję i szczerze życzę Ci...
Chcę Ci tylko napisać, że jestem...
Nie wiem, co mogę powiedzieć wobec tak wielkiego bólu...
Brak mi słów, przepraszam.
Nie ma na to właściwych słów.
Choć nie wiem, co napisać, wiedz, że jestem...
................................................................................................
Chcę Ci tylko napisać, że jestem...
Nie wiem, co mogę powiedzieć wobec tak wielkiego bólu...
Brak mi słów, przepraszam.
Nie ma na to właściwych słów.
Choć nie wiem, co napisać, wiedz, że jestem...
................................................................................................
Cdn.