Przeznaczenie zbiorów z muszelkowego raju i z plaży Inch.
Czy te muszelki mogłyby kiedykolwiek przypuszczać, gdyby oczywiście były zdolne to robić,
że u wybrzeży Irlandii zbierze je pewna Anka Wrocławianka (czyli Gosia),
zrobi z nich dzieło życia i na koniec ukaże je światu?
A ten dzień właśnie nastał!
Mam skłonność do bawienia się taką nietypową twórczością.
Pokazywałam już guzikowy obraz, obrazki z drewnianych talarków,
a dziś kolejne dziełka.
Obrazki muszelkowe.
To maleństwo zrobiłam jako drugie, na deser po pracy nad pierwszym, ale zacznę od niego.
Na szybie od spodu przyklejony jest piasek, z wierzchu muszelkowy kwiat.
Prosty, czysty formą. Czasem mi się taki uda.
A to już większa forma. Typowa dla mnie.
Powstała na bazie przeszklonych przecenionych drzwiczek kuchennych,
które kupiłam dawno temu za grosze, planując zrobić z nich ramki do zdjęć.
(widać nawet dziurkę na uchwyt, którą muszę czymś zakryć)
Leżały i leżały, aż doczekały się!
Muszle, kamyczki i wypieszczone przez morze patyczki przyklejone są do szyby,
pozostała jej część spryskana klejem w sprayu i...
posypana piaskiem!
Takie dziwactwo (żeby kleić piasek do szyby) mogłam wymyślić tylko ja. :)
Kiedy tak nosiłam ten obraz po całym ogrodzie, robiąc mu zdjęcia,
MójCiOn zauważył genialny efekt!
Obraz podświetlony od tyłu przez słońce nabrał cech witrażu!
Światło wydobyło nierówności w nakładaniu kleju, oraz cudowny kolor muszli.
Choć pewnie powinnam go trochę jeszcze poprawić, to jestem zadowolona. To lubię.
Dziękuję Wam za wytrwałość w podróżowaniu ze mną po Irlandii, myślę, że ta długa relacja składająca się z kilku części mogła być męcząca, choć starałam się ją urozmaicić. W nagrodę mam dla Was... klasówkę! To już jutro. Żadne usprawiedliwienia nie będą honorowane - ostrzegam lojalnie :)
Myślę, że ktoś, kto choć pobieżnie czytał moje posty, nie będzie miał z nią najmniejszych problemów. Zamiast więc kuć po nocach i robić ściągi, proszę raczej zaopatrzyć się w poczucie humoru, luzik i polot
- przydadzą się.
- przydadzą się.
zachwycające, Aniu ;)
OdpowiedzUsuńNo i doczekałam się :) Obrazki bardzo się mi podobają, łącznie z przyklejonym piaskiem :) A na dziurkę może naklej muszelkę? Albo zasyp piaskiem?
OdpowiedzUsuńMyślę, że będzie tam malutka muszelka. :)
Usuń:)niczym muszka na policzku osiemnastowiecznej damy ;)
Usuń:))
UsuńCóż ja mogę o tych obrazkach... Są fantastyczne!! :)))) Wiedziałam, że zrobisz z tych zebranych muszelek małe cuda! A obrazek pod światło wygląda świetnie, postaw go na jakiś czas na parapecie:)
OdpowiedzUsuńNiesamowite jest to jak wiele twórczych osób jest w blogowym świecie! :)
Efekt pod światło mnie cudownie zaskoczył. Na żywo to nawet wygląda lepiej. :]
UsuńJestem pełna podziwu nad: twoja pomysłowością,kształtem i fakturą muszelek. Kompozycje bardzo ciekawe.
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ta dziurkę to popieram Lidię ,możesz poszerzyć trochę kompozycję i wejść z muszelkami na ramę.
Mała rada ,wydaje mi się że piaskowe tło może byc trochę nietrwałe, może się sypać,chyba trzeba by zabezpieczyć jakimś lakierem,albo jeszcze raz z wierzchu spryskać tym klejem,chyba że tak już zrobiłaś to moje rady są juz niepotrzebne
Jeśli chcesz podpowiedzi,a jak nie chcesz to i tak będzie to: można podświetlić obraz od spodu ,teraz są w sprzedarzy taki różne świecące rurki.
UsuńWymądrzam się to taki nauczycielski nawyk ;)
UsuńDzięki. Myślę, że spryskam lakierem, bo ten klej tworzy takie nierówności (jak widać)i może to źle wyglądać.
UsuńCo do podświetlenia, to mój mąż też ma taki pomysł, albo powisimy/postawimy na oknie, albo podświetlimy.
:)
podświetlony Słońcem-to prawdziwe dzieło sztuki!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńMyślałam o napisie (o którym Ci pisałam), albo na dolnej ramie, albo na górnej, albo w tej przestrzeni między dolną ramą i poziomymi muszlami, bo wyszło mi to wszystko niesymetrycznie. Chyba jednak dam spokój. Nie chcę przedobrzyć.
Usuń:)
Aneczko jak znajdę chwilkę czasu to może ja jakieś maleństwo wydłubię:)))Jakby co to dam znać:)))
UsuńNo to ja sie jeszcze trochę powymądrzam.Jeśli chcesz napis to ja bym go dała na dole kompozycji, tam jest troche za dużo światła to znaczy ,że kompozycja optycznie wygląda jakby była za wysoko. A napis pasowalby wygięty z grubego i giętkiego drutu np.aluminiowego, robiłam takie rzeczy.
UsuńMario, tak jak napisałam Qrce, nie chcę przedobrzyć. Wiem, że mogłam całość obniżyć, tak mi wyszło i trudno. Niech już zostanie jak jest. Dzięki za dobre chęci. :)
UsuńPiękne te muszelkowe obrazy. Bardzo, bardzo mi się podobają!!! A muszle przykleiłaś jakim klejem? A klej w spreju? Zdradź proszę szczegóły warsztatu...!
OdpowiedzUsuńMuszle do szyby klejem polimerowym, on jest przeźroczysty, zastyga długo, wiec można poprawiać, a piasek klejem w sprayu uniwersalnym - jest tego trochę, nie pamiętam nazwy, bo mam go na wsi.
UsuńDzięki! :)
:) Dziękuję. Poszukam tych klejów. Też mam sporo pomysłów, piasek jeszcze z Francji i Tunezji, muszle też mam :)... I pękniętą antyramę. :D.
UsuńDo dzieła więc! Czekam na Twoje dzieło. :)
UsuńStworzyłaś Aniu arcydzieło muszelkowe.Jestem zachwycona i zauroczona.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję, Halinko!
UsuńNie pamiętałam, czy pisałam, że bardzo podobają mi się Twoje drewniane obrazki, więc poleciałam sprawdzić i okazało się, że nie napisałam. Zatem niniejszym naprawiam niedopatrzenie:) A Twoje muszelkowe kompozycje są super! Proste i piękne! Prostota jest ich istotną zaletą, bo pozwala się skupić na urodzie tworzywa. Rama podświetlona słońcem - cudo!
OdpowiedzUsuńDo podróżowania przez Irlandię nie potrzebowałam wytrwałości, bo musiałam raczej hamować niecierpliwość oczekując na kolejne posty. Dobrze, że zawsze można do nich wrócić:)
Ninka.
P. s. Nad "zadaniem" pracuję, ale nie chciałabym, żeby efekt był typowy; myślę, że to jeszcze troszkę potrwa.
Ninka.
Spokojnie, nie śpieszy się :)
UsuńNie miałabym cierpliwości, ani takiej wyobraźni -bardzo mi się podobają Twoje dzieła;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Misiu!
UsuńŚliczne! Masz talent!!!!
OdpowiedzUsuńOj tam, wyszło mi po prostu. :)
UsuńTo najpiękniejsze widokówki z podróży jakie widziałam :))Oryginalne i takie osobiste.Jestem pod wrażeniem.
OdpowiedzUsuńWow! Jak mi miło!
UsuńPiękny witraż!!Podziwiam Twoje prace,zaczarowałaś piasek i muszle i wspomnienia.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
:))
UsuńPiękny pomysł na wykorzystanie darów morza. Podświetlony robi wrażenie. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak, ten efekt, to jak dar z nieba :)
UsuńPodświetlony słońcem - boski jest :)
OdpowiedzUsuńMnie też zauroczył ten efekt.
UsuńCudne te obrazy !!!pierwszy mnie zachwycił a drugi powalił
OdpowiedzUsuńGłosik oddany:)
Dzięks:)
UsuńNo proszę bardzo, jaka zdolna i z artystycznymi wizjami! Może warto pójść w tym kierunku za swoim przeznaczeniem. tylko chcę zasygnalizować, że jestem, jestem, nawet jak mnie nie ma to ci wiernie towarzyszę, a później nadrabiam komentarze:)
OdpowiedzUsuńMiło mi, Agnieszko.
UsuńWow świetne są...
OdpowiedzUsuńSą naprawdę oryginalne...
Nikt takich nie ma -jedyne egzemplarze na świecie. :)
UsuńSiedzę z rozdziawioną buzią i podziwiam - zwłaszcza ten pierwszy obrazek!!! Właśnie ta prostota i czystość formy jest wg mnie urzekająca!!!!
OdpowiedzUsuńTwoja opinia jest, z tego co widzę, wyjątkowa. :))
UsuńWydaje mi się że wszyscy skupili się na tej drugiej pracy, bo ją bardiej wyeksponowałaś.
UsuńPierwsza ładnie się prezentuje w tej bardzo ciekawej drewnianej ramie ,a tło z tego piasku pod szkłem wygląda jak piaskowiec i takie było moje pierwsze wrażenie,że ułożyłas to na kamieniu.
A mnie się podoba drugie Twoje dzieło. Kompozycja, kolorystyka i faktura. Myślę że ślimaki byłyby zadowolone z tego jak zagospodarowałaś ich domki :)
OdpowiedzUsuńUznajmy, że tak by było. :)
UsuńZakochałam się w tym drugim obrazku. Normalnie chciejstwo mnie ogarnęło. Fe, brzydkie uczucie:)
OdpowiedzUsuń:)) Eee, dla mnie ładne :P
UsuńPodoba mi się ten witrażowy efekt:)
OdpowiedzUsuńCzy Ty aby na pewno nie wróciłaś ciężarówką z tej Irlandii?;)
To już jutro ta klasówka???
A ja jeszcze postu o bibliotece nie przeczytałam, ratunku!!!
Kto to widział klasówki w wakacje robić?!;)
Konwalio, oj, będzie pała!
UsuńAleż mi sie podobają! Chyba w sierpniu wyciągnę zapasy muszelkowe.... Bo przejście obok pięknej muszelki i niepodniesienie jej wymaga niesamowicie silnej woli...
OdpowiedzUsuńPochwal się potem, to fajna praca. :)
UsuńDobrze, że TwójCiOn wypatrzył "podsłoneczny" efekt :). Jest piękny!
OdpowiedzUsuńTen obraz jak dla mnie przedstawia ślimaczki z bardzo długimi rogami (czułkami) :)))
Nie wiedziałam, że jest coś takiego jak Toplista :). Oddałam głos ;))
A czy są przewidziane nagrody / oceny w klasówce? Może to być na przykład KOMIKS z dedykacją? :P:P:P Dobra, nie denerwuję Cię już tymi komiksami ;)))
Zobaczyłam te ślimaczki, które Ty dostrzegłaś. Dla mnie to były drzewa po prostu. :)
UsuńNagrody są przewidziane i tyle :))
Zaglosowalam, to po pierwsze.
OdpowiedzUsuńPo drugie zas bardzo przypadl mi do smaku witrazowy obrazek muszelkowy. Powinnas go tak powiesic, zeby ten efekt wyeksponowac, albo na tle okna, albo z lampka z tylu, bo musi byc go widac. Szkoda byloby go chowac.
No, artystko, coraz bardziej mnie zadziwiasz!
Buziaki
Dziękuję za głosik. :)
UsuńAle ładne obrazki *.*
OdpowiedzUsuńObserwujemy ? - ja już :)
http://po-drugiej-stronie-lustra-14.blogspot.com/
Oj, nie wiem, czy Ci się spodoba... Inne pokolenie :)
UsuńFajne! :) I jeszcze ten witrażowy efekt! Kurczę, muszę zajrzeć do swojej skrytki z muszelkami, które mi kiedyś z Walii przywiozła koleżanka. Zostały zaskrytkowane, bo cokolwiek... pachniały. Miały się wywietrzyć; zapomniałam o nich, a może dałoby się coś ulepić - do piasku nie mam daleko. :)
OdpowiedzUsuńI co? Waniają nadal?
UsuńNoo... Te Twoje też tak?
UsuńNie, moje wcale.
Usuńże użyłaś szyby, a nie deski, dykty czy czegoś tam innego, dzięki czemu ujawnił się nieoczekiwanie kolejny walor Twoich prac, to dopiero przeznaczenie! :))
OdpowiedzUsuńobie wersje - podświetlona i nie - bardzo mi się podobają, nie umiałabym wybrać jednej z nich. muszelki, rzeczywiście, przecudnej urody, ale najcudniejsza jest Twoja kreatywność, GosiAnko. gratuluję! :))
Dziękuję! Samą prawdę napisałaś, ten efekt pod światło, to taki bonus, niespodziewany. :)
UsuńPodziwiam, Gosienko. Wszystko u Ciebie ma swoje przeznaczenie, kazdy drobiazg doczeka sie chwili, gdy stanie sie częscią jakiejś fascynującej całosci. Pięknie:)
OdpowiedzUsuńDziękuję, Basiu, czy twoja propozycja o muszlach jest aktualna?
Usuń...piękne...
OdpowiedzUsuń:)
UsuńŚwietne!
OdpowiedzUsuńMasz niesamowite "czucie" tworzenia nowych światów, z fragmentów innego.
Wszystkie mi się bardzo podobają - od guzików, przez plastry drewna, jaskółki, do muszelek.
I ja je lubię, lubię taką pracę, lubię tworzenie. Czy tu na blogu też jest coś z tego, czy to taka praca po której nic nie zostaje...
UsuńPiękne zastosowanie muszelek, witrażowy efekt niesamowity, podoba mi się też zestawienie obrazu z murem. Zgrało się kolorystycznie. Gratuluję kreatywności. Niestety przez najbliższy tydzień będę pozbawiona możliwości zaglądania za pewne sympatyczne Drzwi. Wyjeżdżam i biorę urlop od internetu. Ale już dzisiaj cieszę się na przyszłą lekturę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze rano zdążysz, Ewo, liczę na Ciebie! :))
UsuńPrzeczytałam, ze muszle i kamyczki zostały WYPIEPRZONE przez morze!!! W sumie to prawda, nie? Morze wypieprzyło je na brzeg:) A obrazki czadowe:)
OdpowiedzUsuńHa, ha, ha!!! Cudne! :)
UsuńCudowne :-))
OdpowiedzUsuń:)
UsuńWyjątkowo urocze! Po prostu przepiękne!!! Ale muszę przyznać, że ten mały obrazek bardziej przypadł mi do gustu. Chociaż oba są cudowne :)
OdpowiedzUsuńCzyli jesteś druga, bo jednak większość wybiera drugi. Dzięki :)
UsuńDawno mnie u Ciebie nie było. Podziwiam dzisiaj Twoje dzieła. Uważam,że są fantastyczne, z polotem- coś z niczego.
OdpowiedzUsuńHistorię o kociej rodzince przeczytałam i zrobiło mi się smutno....
Ogólnie tak trzymaj zdolniacho.
Powodzenia...
Bardzo dziękuję, Zofijanno :)
UsuńKociaki mają się dobrze, tylko domku dla nich wciąż brak...
Przepiękne są te Twoje obrazki Anko...
OdpowiedzUsuńCudowne po prostu!!
Do mojej muszelkowej łazienki pasowałyby idealnie ;-)))
Tak jak zachwycił mnie guzikowy obraz tak teraz zachwyciły muszelki...
Masz genialne pomysły Kobieto!! Genialne!!
A jako witraż duży obraz podoba mi się chyba nawet bardziej ;-)))
Wow! Ile pochwał!
UsuńBuziak, Brujito :*
Aniu, bardzo bardzo mi się to podoba!!! Rewelacyjne obrazki wyszły :-)
OdpowiedzUsuń