Kupiłam na sobotni obiad całą kaczkę.
Głowiłam się, jak ją przyrządzić i wtedy MójCi przypomniał mi, że kiedyś robiliśmy
kaczkę po pekińsku z przepisu Macieja Kuronia i była bardzo udana.
W Pekinie przyrządza się to danie wg określonej, niełatwej procedury,
z czego nieosiągalną w domu rzeczą wydaje się wtłoczenie powietrza między skórę a tłuszcz,
co pozwala uzyskać wyjątkową chrupkość skórki, a potem po innych jeszcze zabiegach
pieczenie jej nad ogniem z drewna drzew owocowych.
|
Maciej Kuroń podał przepis, który jest o wiele prostszy, a gwarantuje pełen sukces.
Podaję za nim:
Składniki:
·
1 kaczka
Do przybrania
·
12 cebulek dymek (zielonych części) pokrojonych w słupki o długości 6 cm
·
1 obrany ogórek pokrojony w słupki o długości 6 cm
Bejca:
·
5 łyżek sosu sojowego
·
2 łyżki miodu
·
1 łyżka mąki pszennej
·
50 ml octu
·
1 drobno posiekana cebula
·
3 ząbki drobno posiekanego czosnku
·
2 goździki
·
po szczypcie anyżku, kopru włoskiego i cynamonu, sól, pieprz
Placuszki mandaryńskie:
·
1,5 szklanki mąki pszennej
·
3/4 szklanki wrzątku
·
3 łyżki oleju sezamowego
·
szczypta soli |
|
Sposób przyrządzania:
Sprawioną kaczkę
czyścimy, myjemy i osuszamy. W dużym garnku zagotowujemy wodę i zanurzamy w
niej kaczkę na kilka minut. Wyjmujemy i osuszamy ściereczką. Nakłuwamy
widelcem. Mieszamy wszystkie składniki bejcy i dokładnie smarujemy nią całą
kaczkę. Odstawiamy w chłodne miejsce na minimum 12 godzin.
Piekarnik rozgrzewamy
do 200°C i wstawiamy kaczkę ułożoną na ruszcie ustawionym nad tacką. Po 20
minutach zmniejszamy temperaturę do 160°C i pieczemy jeszcze godzinę, często
podlewając kaczkę powstałym sosem. Następnie podwyższamy temperaturę do 200°C i
pieczemy jeszcze około 20 minut, aż kaczka będzie miękka.
W trakcie pieczenia
kaczki przygotowujemy placuszki mandaryńskie: do miski przesiewamy mąkę,
dodajemy sól, mieszamy i wlewamy łyżkę oleju. Mieszając, dodajemy powoli
wrzątek i wyrabiamy ciasto. Gotowe ciasto przykrywamy ściereczką i odstawiamy w
ciepłe miejsce na 15 minut. Na posypanej mąką stolnicy formujemy z ciasta
placki o średnicy 5 cm i grubości 0,5 cm. Każdy placek smarujemy z jednej
strony olejem sezamowym i składamy po dwa placki nasmarowanymi stronami do
siebie. Każdą parę placków rozwałkowujemy na jeden placek o średnicy 15 cm.
Placki układamy na stolnicy i nakrywamy ściereczką, żeby nie obeschły.
Pieczemy na gorącej,
natłuszczonej patelni. Kiedy ciasto zacznie puchnąć, odwracamy i smażymy z
drugiej strony. Gotowe placki składamy do żaroodpornego naczynia, trzymamy w
ciepłym miejscu, a przed podaniem delikatnie rozdzielamy sklejone pary.
Upieczoną kaczkę
odstawiamy na 5 minut, następnie mięso z piersi kroimy na małe kawałki i
układamy na półmisku. Spożywamy, układając na placuszkach plasterki kaczki,
słupki ogórka i dymki, z odrobiną sosu śliwkowego, zwijając je w ruloniki.
|
|
Nie robiłam sosu śliwkowego, tylko skorzystałam z gotowego, bardzo dobrego Woh Hup,
|
zresztą wszyscy wolimy to danie z sosem do kaczki po pekińsku, też tej firmy.
Wyszło jak zawsze wspaniale.
A z pozostałych kości zrobię jutro zupę na kaczych kościach,
która też jest niepowtarzalna i bardzo smaczna!
Gorąco polecam ten przepis.
Jadłam taką kaczkę raz, zresztą gdzieś 'w gościach' - nie wiem czy przygotowana wg chińskich zasad ale była pyszna, a te placuszki
OdpowiedzUsuńb o s k k i e!!! strasznie mi się podobają, na pewno je niedługo zrobie, choćbym kaczki nie miała:)
pozdrawiam niedzielnie:)
Nie miałam przyjemności jeszcze jeść ale tak pięknie opisujesz jak ją zrobić i tak cudnie wygląda że zapisuję przepis i zrobię na pewno....pochwale się potem:-)
OdpowiedzUsuńi tak ten przepis brzmi dość skomplikowanie i pracochłonnie, ale wygląda na to, że warto :)
OdpowiedzUsuńDzięki Dziewczyny za miłe komentarze. Ten przepis jest prosty - może tylko tak groźnie wygląda:-) Zamarynować (można gotowym sosem do kaczki po pekińsku, upiec, zrobić placki, pokroić warzywa i gotowe:-)A placuszki rzeczywiście są świetne i pasują do różnych dań. Miłego wieczoru - znowu dzień bliżej do wiosny:-)
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam kaczkę.A po pekińsku to chyba najbardziej.
OdpowiedzUsuńPyszności serwujesz!
Już parę razy przymierzałam się do tego przepisu, ale na przymierzaniu się skończyło;)
OdpowiedzUsuńWygląda naprawdę smakowicie!
kaczka nie jest łatwa w przygotowaniu, ale też w pieczeniu. Z natury ma suche mięso więc łatwo je tym bardziej wysuszyć. Ja robię kaczuchę ciut inaczej ale skuszę się na tę bejcę chętnie oraz placuszki :))pozdrawiam i uciekam bo zgłodniałam od patrzenia.
OdpowiedzUsuńKurde, jak ja nie lubię tych literek i udowadniania, że nie jestem automatem, ale nic to-biorę się za wpisywanie.
Wilczyco ten sposób pieczenia gwarantuje wspaniałą chrupkość skórki i wilgotne, soczyste mięso. Ciekawa jestem Twojego sposobu.
OdpowiedzUsuńChyba nie mam wpływu na tą głupią weryfikację? Komentarzy nie moderuję, co jeszcze mogę zrobić?
Mmmm, wygląda cudnie :). I jaki fajny pomysł z tymi placuszkami :)
OdpowiedzUsuńrewelacja piszę się na to :)
OdpowiedzUsuń