Pomagam w osiedlowej, społecznej akcji sterylizacji kotów na wrocławskim Gaju. Pisałam już o tym kilkakrotnie. Stamtąd pochodzi np. Cynamon, piękny rudzielec, i Gaja - cudna dymka.
Tym razem, między innymi, złapał się do klatki kotek. Odebrałam go jako kocurka, "bo tak mu z pyszczka patrzy chłopakiem", a okazał się kotką, i to na dodatek w początkowej ciąży. Na przełomie marca i kwietnia na tym wrocławskim blokowisku pojawiłyby się kolejne bezdomne kocięta.
Nie pojawią się. Koteczka jest już po zabiegu, zniosła go świetnie i miałam ją za kilka dni odwieźć na jej miejsce bytowania, ale...
Popatrzyła na mnie tymi oczami...
Wydała mi się tak krucha i delikatna...
Wyobraziłam ją sobie błąkającą się po piwnicach...
I tak się nakręcałam w tej wizji, a ona tak patrzyła i patrzyła...
No i zdecydowaliśmy z MCO, że na próbę zostanie. Hm.
Nie wiem, czy to dobra decyzja. Trzy dziki w domu to jednak może być za duże wyzwanie.
Na razie kicia odwdzięcza się za ten poryw serca, demolując mi koci pokój i zachowując się skandalicznie. Zaczynam obawiać się, że zostawienie jej to błąd.
Zobaczę jeszcze przez chwilę, czy się uspokoi, no i czy dogada się z Zulą i Psotką, bo na razie to też jej nie wychodzi.
Dam jej jeszcze trochę czasu. Tymczasem, tak czy siak, kotka powinna się jakoś nazywać.
Zastanawiając się nad imieniem dla niej, zajrzałam do książeczki, którą dostałam niedawno od Viki.
Moim zdaniem to Kordula - wypisz wymaluj.
Czyż nie?
Wierszyk od Luny dla Kordi:
Korduleczka to jest kicia
Co poznała nieco życia.
Teraz siedzi w pokoiku,
skacze po stołku i stoliku.
Nieco nerwy ją ponoszą,
Oczy o swobodę proszą.
Ona nie rozumie, nie wie
Że tu dobrze jej jak w niebie.
Oby spokój odnalazła,
By obawa z niej wylazła.
Bo to kotek kolankowy,
Będzie kiedyś i mruczankowy.
Tego wszyscy Ci życzymy
I do serc naszych tulimy.
Dziękujemy!
O matko, jakie spojrzenie, chyba niezla gagatka:) Ale sliczna:)
OdpowiedzUsuńKordula to niesamowite imię! Kojarzy mi się od razu z "Domem duchów" Isabelle Allende. Kocham tę ksiazkę.Tamta Kordula była niezwykła, obdarzoną parapsychologicznymi zdolnościami osoba o niesamowicie silnym charakterze, dobrym sercu i magnetycznym spojrzeniu. Twoja kiciunia też wpatruje się jakby chciała nas zaczarować! Ależ z niej Kordula!:-))***
OdpowiedzUsuńDziękuję, Olu. Nie znałam żadnej Korduli, czy to w rzeczywistości, czy w literaturze. Teraz wiem, że moja Kordi ma idealne odwzorowanie w tej bohaterce powieści Allende.
UsuńAle tam była Ferula... w "Domu dusz" znaczy.
UsuńOj tam, oj tam! Brzmi podobnie. :)
UsuńA tom dała plamę!:((
UsuńMoże i plamę, ale za to jak mi na rękę! Kordusia zostanie przy swoim imieniu. :)
Usuńśliczna krówka :)...na pewno zmądrzeje i nie zaprzepaści swojej szansy .
OdpowiedzUsuńEwa
Może jakieś sympatyczniejsze? Jak ma się do niego dostosować to demolki ciąg dalszy będzie. ..
OdpowiedzUsuńBarbarko, czy może być coś sympatyczniejszego niż Serduszko?
UsuńPochodzenie i znaczenie imienia Kordula
Jest to imię żeńskie pochodzenia łacińskiego, a oznacza: serce, serduszko. W Polsce notowane od XV wieku.
Spokojnie, to tylko tymczasowo!
Rozumiem co znaczy ale nie brzmi :)
UsuńZnowu kocia w typie mojej Zosienki, trzymam kciuki za jej oswojenie.
Jesusmaria! Takie eteryczne stworzenie i... KORDULA ! Ja sie nie dziwie, ze demoluje chalupe, tez bym to robila, gdybys odwazyla sie nazwac mnie K...... nawet przez klawiature przejsc mi to nie chce.
OdpowiedzUsuńDawaj, mala, zrob z domu ruine, dopoki cie nie przechrzcza!!! :))))))))))
Mam podobne zdanie:))
UsuńJakby sie nazywala jakos slodko i dziewczeco Lila albo Florcia moze by jej przeszlo....;))
Dziewczyny, zobaczycie, że się przyzwyczaicie! Już jutro imię Kordula wyda wam się piękne! Kordusia, Kordi, Korduleczka :))))))))))
UsuńW różnych krajach to imię też występuje:
Odpowiedniki imienia Kordula w różnych językach
czeski — Kordula
niemiecki — Cordula
język rosyjski — Кордула
włoski — Cordula
Kord to karabin maszynowy. Rosyjski. To nie może brzmieć słodko i dziewczęco :)))))
UsuńHahaha! Dziekujemy za wsparcie Barbarko;)
UsuńDziewczyny, dla Was może być Ulą. Ten kord pozostanie niemy, ale ja się założę, że pokochacie to imię. :)))))))))
UsuńKordula jak Ida dzieli ludzi. Jednym się podoba, a innym absolutnie. :)
Usuńspojrzenie cudne...ale i pełne mordu:)))))))))))))))) cudna nad wyraz:)
OdpowiedzUsuńAleż... wyraziste oczy:)
OdpowiedzUsuńKordula Oczko musi mieć wyraziste oczyska. :)
UsuńMnie podobnie do Pantery to imię jakoś nie leży w ustach. Takie ciężkie i "rdulowate". Poza tym nie mam pojęcia co to słowo oznacza. Kicia śliczna, taka mini Balbinka trochę. Ale może ona tęskni do swojego rewiru - może ma tam rodzeństwo z którym tworzą kocie stado. Niektóre koty jak i ludzie do domowego życia się nie przekonują wolą swobodę z jej wszelkimi niepewnościami.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Luno, naprawdę daj temu imieniu czas! Ono zyskuje po przyzwyczajeniu się, a znaczy Serce - pięknie!
UsuńKochana, popatrz i, Cynamon, i Gaja też mieli rodzeństwo na tym osiedlu, a nawet mamusię i pewnie tatusia, a jednak ich życie tam to nie bajka. Jest na Gaju sporo ludzi, którzy koty karmią, ale też sporo którym to przeszkadza. Cynamon i Gaja mają już swoje domy, opieką, sytość i bezpieczeństwo, a te inne z rodzeństwa już i tak nie trzymają się razem, bo mamusia zaraz będzie miała kolejny miot i one pójdą w odstawkę (jeśli już dawno nie poszły). Poza tym wiadomo: pchły, robale...
Kordulka ma swoją szansę, ale nie muszę o nią walczyć tak do końca, bo ona ma gdzie wrócić. Zobaczymy. Urzekła mnie. To młoda koteczka. Chciałabym jej pomóc.
Doskonale Cię rozumiem i mam nadzieję, że się oswoi i pokocha kolana. Ale nie można wykluczyć, że jednak będzie dzikusem do końca. Trzymam kciuki za Ten karabin i niech będzie Kordula.
UsuńJako "niekociara" może nie powinnam się wtrącać - ale Kordula to takie twarde, mało kocie imię.Już prędzej mogłaby być Kordelia (zdaniem Ani z Z.W. było to wielce romantyczne imię;) - mogą być wtedy jeszcze dwa warianty tego imienia- Delia lub króciutkie- Deli. A tak ogólnie kiedys gdzieś wyczytałam ,że imiona zwierzaków powinny być dwusylabowe- po prostu wtedy zwierzę łatwiej się do swego imienia przyzwyczaja a i właścicielowi łatwiej wołać "dwusylabowo" niż 3 lub 4- sylabowo.
OdpowiedzUsuńMiłego,;)
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
UsuńAnabell, właściciel nada jej takie imię jakie zachce! Dla mnie ona już jest Kordulką i osobiście jestem już zachwycona tym imieniem. :)
UsuńPrzeczytałam o nim:
Wibrację imienia Kordula charakteryzuje ogromny entuzjazm i zapał w codziennym działaniu. Nosząc je, jest się wielkim orędownikiem szczerości.
Też mi się nie podoba... Powinna mieć na imię Zuzia, bo ma oczy jak 5zł ;) jak w tej piosence ;)
OdpowiedzUsuńMagdo, Zuzia to strasznie popularne imię dla kotki i suczki! A mnie się marzy coś, wobec czego, nikt nie pozostanie obojętny. Udało się! :)
UsuńOooo, Kordula to piękne imię. Takie szlechetne i swojskie jednocześnie. No i dość ważne ) W " Chłopah" opisany jest jarmark odbywający się w dniu św. Korduli :)
OdpowiedzUsuń:)) Dzięki! Zobacz co pisze o tym imieniu imiennik.
Usuń"Uczuciowość i emocjonalność:
Kordula nie hamuje uczuć i emocji."
To prawda! Nie hamuje! Demoluje pokój (już dziś mniej, he he). :))
Sprawia wrażenie bardzo wystraszonej.
OdpowiedzUsuńMi pasuje do niej Rzepka. Jest czarna, ostra i ma takie okrągłe oczyska.
Pozdrawiam:)
Jest wystraszona. Bidulka. To młoda koteczka, nie ma roku. Nie wie ci ją spotkało. Zdaje się, ze ci z Gaju to niezłe gagatki. Cynamon wyrwał aż kinkiet ze ściany tak skakał, za to teraz jest pieszczochem swojej pani. :)
UsuńI zapomniałam dodać, że to imię z łacińskim rdzeniem - cor kojarzy się z sercem. Kordula - seduszko :)
OdpowiedzUsuńW związku z tym nazwałabym ją Serdulcia.
UsuńTo może Serdelka, skoro Stefka jest Kiełbaska. :D
UsuńFajne imię :) Zazdroszczę odwagi!! Ja ciągle szukam, skontaktowałam się z lokalną fundacją na rzecz kotów, wysłałam im zgłoszenie. Jeszcze kilka ogłoszeń dowieszę, odwiedzę lokalnego wetka (choć z tego co wiem jest to raczej pseudowetek, co to lubi usypiać zwierzaki), może się coś ruszy!! Przeglądam też strony schronisk, wszystkie portale sprzedażowe, może ktoś znalazł?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Bardzo mi smutno z powodu Twojego kotka i kotka Twojej mamy. :((((
UsuńTo okropne chwile...
Nikt nie dzwoni, nikt kotów nie widział, wołam co dzień, chodzę na spacery, budzę się w nocy i też wołałam. Na razie cisza.
UsuńTak okropnie mi przykro. :(((( Współczuję ci, znam ten okropny strach i ból.
UsuńIstotnie, mimo źródłosłowu łacińskiego przywołującego skojarzenia z sercem (jak już napisała Tiya_Anka) imię brzmi niekocio, jakoś do niej nie pasuje. A kotka ładniutka; ciekawe, czy się oswoi :)
OdpowiedzUsuńNinko, pasuje czy nie wierszyk przyda się! :))
UsuńPrzeczytałam komentarze jeszcze raz i Twoje na nie odpowiedzi, i wiesz, to prawda: już się przyzwyczaiłam! O wierszyku pomyślę, pewnie jeszcze będziesz pisała o tych kotkach, więc coś mnie zainspiruje :)))
UsuńZabójcza piękność , a spojrzenie powala :)))
OdpowiedzUsuńKciuki za oswajanie !
Oko zabójcze :-D!
OdpowiedzUsuńZastanawiam się, jak ona dała się zapakować do transportera??
Panie wolontariuszki z Gaju które starają się ograniczyć populację bezdomnych kotów na osiedlu złapały ją do kalki łapki, a potem bez większego problemu przełożyły do transporterka.
UsuńOczki jeszcze przerażone u Kordulki, ale lepiej na oswojenie trafić nie mogła. Będę sledziła jej los.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. zuza
no to macie teraz "ciężki orzech do zgryzienia"! może jednak się uspokoi, jak przestanie się bać?
OdpowiedzUsuńAch, łobuzica! Typ władczyni. Musi zostać :D
OdpowiedzUsuńWzględem imienia mam odezwę do tych osób, którym się nie podoba: nie dramatyzujmy, kochani! Ja też w pierwszej chwili zareagowałam podobnie. Nawet sugerowałam Gosi, że już lepsze to drugie imię występujące tego samego dnia, czyli Brunet. I nie ma znaczenia, że to dziewczynka. ;) Jednak od wczoraj (bo to wczoraj miałam ten przeciek) już się przyzwyczaiłam, oswoiłam i nawet polubiłam to imię. A jeszcze z takim serdecznym (patrz wyżej Tiya_Anka) uzasadnieniem - nic mi już nie stoi na przeszkodzie w głowie. :D Wygląda na to, że Gocha jednak wie, co robi. ;)
OdpowiedzUsuńA jeszcze ten Dom duchów wyżej przywołany prze Olgę! Ja tam nie zgłaszam już żadnych zastrzeżeń. :)
Usuńi ja się zgadzam, nie ma co dramatyzować, zwłaszcza, ze są jeszcze zdrobnienia -Kordulcia, Kordulka, Kordulencja- dostojnie, itd :)
UsuńMam nadzieję, że kicia nie odrzuci swojej życiowej szansy :)
Jolu, dziękuję! Mnie się podoba z każdą chwilą bardziej, ale przecież to imię tymczasowe, więc nie ma co przywiązywać do niego wagi. W każdym razie Kordula jest tylko jedna i to jest wielki atut!
UsuńViki:
UsuńKordulka, Kordusia, Kordulcia, Kordulinia, Kordulinka, Kordulenia, Korduśka, Kordunia, Korduńka, Kordi, Kordeczka. :)
Haha, racja :) To nie pozostało nam nic innego jak przeczytać tę książkę :)
UsuńAle, ale, w Domu dusz jest Ferula, a nie Kordula. To może Ferulka? Z niczym się nie kojarzy...
UsuńDajmy czasowi czas - jak to się mówi. Uklepie się, co ma się uklepać. :)
UsuńKordła!
UsuńImię idealne ! Każda Kordula ma przecież piękne okrągłe oczy o barwie bursztynu i co najmniej jedną plamkę przy nosku :)
OdpowiedzUsuńDokładnie. ta plamka jest jak pieprzyk na policzku MM. :)
UsuńTE OCZY!!!
OdpowiedzUsuńI dlatego Kordulka będzie nosiła przydomek (nadany jej przez moją Kasię) OCZKO.
UsuńKordula Oczko.
:)
:)
UsuńKordula wypisz wymaluj. Ojtam ojtam, dom Ci demoluje, ja już od ponad dwóch lat mam codziennie demolowany przez Miguśkę i jak wstaję rano to domu nie poznaję, nawet dywany pozwijane :-))) Śliczna koteczka w każdym razie. Teraz to masz potrójne wyzwanie... Myślę że Ci się uda, przecież jesteś Gosianka Wrocławianka! ♥
OdpowiedzUsuńNo nie wiem... Z tej Korduli to jest niezłe ziółko. Zobacz co o niej przeczytałam.
Usuń"Seksualność i zmysłowość:
W sypialni Kordula jest nie do zdarcia, preferuje szybki i odważny seks."
:))))))))))
To uważaj żeby Ci Hokusa nie uwiodła, hahaha!
Usuń:) Jeszcze odpowiedz mi na wczorajsze pytanie. :)
UsuńKorducha.;)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby nie nadwyrężyła Waszej cierpliwości i dała się oswoić jak najszybciej.:)
Kordula oczy ma jak złotówki:)))
OdpowiedzUsuńSzkoda, ze jestem alergik, wzięłabym, ale trudno;(
Mnie się to imię podoba :) Biedulka - Kordulka, wystraszona jak nie wiem co, ale za kilka dni sytuacja się pewnie zmieni :)
OdpowiedzUsuńPiękna i powabna kocinka, najlepszego dla niej.Jeszcze nie wie, ze jest pod doskonałą opieką!
OdpowiedzUsuńW styczniu w Polsce było 457 Kordul :) - http://zdrobnienia.pl/kordula.htm
OdpowiedzUsuńI to jest megaciekawa wiadomość!
Usuńa wiesz, widziałem kiedyś czechosłowacką jeszcze komedię, której bohaterka też tak miała na imię - wypisz wymaluj :)
OdpowiedzUsuńŚliczna Kordula jest :)!... Oby dziewczyny się dogadały :)!
OdpowiedzUsuńKorduleczka to jest kicia
OdpowiedzUsuńCo poznała nieco życia.
Teraz siedzi w pokoiku,
skacze po stołku i stoliku.
Nieco nerwy ją ponoszą,
Oczy o swobodę proszą.
Ona nie rozumie, nie wie
Że tu dobrze jej jak w niebie.
Oby spokój odnalazła,
By obawa z niej wylazła.
Bo to kotek kolankowy,
Będzie kiedyś i mruczankowy.
Tego wszyscy Ci życzymy
I do serc naszych tulimy.
:)) Dziękuję! :))
UsuńKordula czyli po prosty Ula i tego się będę trzymać :))) Jej oczy szeroko i uważnie patrzą na człowieka ,czy można mu zaufać .
OdpowiedzUsuńMoże zaufa . Oby :)))
Piękna kicia a te oczyska...
OdpowiedzUsuńA ja o włos "uniknęłam" przygarnięcia chorego Kocurka na DS... Jednak po rozmowie z naszą wetką uznałyśmy, że kocurek jest zbyt duzym zagrożeniem dla dziewczyn...
Gosiu - zaraziłaś mnie :) :) :)
Mysza też zachowuje się skandalicznie ale decyzja zostawienia jej to była zdecydowanie dobra decyzja ;-)))
Gadzina wredna wlazła mi w serducho prawie tak jak Venus ;-)))
Na DS? Chyba na DT? Tak czy siak nie szalej, kochana! :)
UsuńNo tak... rozpędziłam się ;-))) kocurek tymczasowo miał z nami zamiedzkać ;-)))
UsuńTo z pewnością Kordula. Wielkooka.
OdpowiedzUsuńTo Strach ma wielkie oczy, a nie Kordulka. Za dwa tygodnie Strach sobie pójdzie i zobaczymy prawdziwą Kordulkę, czego jej i wszystkim życzę.
OdpowiedzUsuńOlo
Pewnnie, ze Kordula bo spojrzenie chwyta za serce, a stad to imie;)
OdpowiedzUsuńA tu inna Kordula:)
https://www.youtube.com/watch?v=Mv47a4dbtQc
Gosiu ona jest piękna! Niech tylko przestanie się bać... A Kordula do niej pasuje :) Fajną masz tą książeczkę - ja "swojej" małej ciągle nie nazwałam, jakbym wiedziała, że masz taki skarb to bym Cię zapytała jak jej na imię ;). Ale jutro ma iść do swojego stałego domku. I cieszę się i smutno mi.... to nasz pierwszy raz... u wetki czeka jej matka. Pani doktor uważa, że to dzik dziki i lepiej jej będzie dalej na wolności. Ja bym jednak chciała spróbować ją "uczłowieczyć"...
OdpowiedzUsuńBrawo, Oleno! Gratuluję ci udanej akcji ratunkowej. :) Sama nie wiem co ci doradzić z kotką matką. Jeśli ma ją kto dokarmiać to może warto ją zabezpieczyć pp. pchłowo i wypuścić. A może będzie z niej druga Stefcia? Musisz sama to wyczuć. Powodzenia!
UsuńMała dostała imię Krysia i już zawojowała mieszkanie i serducha swojego nowego personelu :)
UsuńA z matką posiedzę parę dni i zobaczymy... wetka mówiła, że jak jej robiła strylkę to aż ją zadziwiały jej fałdy tłuszczu! Czyli dokarmiaczy jakichś miała.
Czemu słowa Oskara Wildea zostały skasowane ? Przecież prawdę powiedział.
OdpowiedzUsuńZadziwiona Iza
Izo, ponieważ się nie podpisałaś i ja nie byłam pewna czy nie jest złośliwość w kierunku Anabel.
UsuńDzięki. Nie, to napewno nie była złośliwość. Byłam tylko poruszona, że na tak Wspaniałym Blogu wypowiada się osoba nie lubiąca kotów. Napewno nigdy kota nie miała, albo lubi dominować nad każdym zwierzęciem / to też znzna opinia, nie tylko moja /. A z kotem tak się nie da.
UsuńOceniam ludzi, po ich stosunku do zwierząt. Iza
Dla każdego jest tu miejsce, chodzi o wydźwięk, o spokój i kulturę.
UsuńPodpisuj się, proszę, zawsze to jest zobowiązujące i dla mnie milsze, niż zastanawianie się co anonim miał na myśli. A może założysz sobie stały nick?
Jaka fajna książeczka :)
OdpowiedzUsuńMa jakiś tytuł, da się ją nabyć gdzieś? :)
Dodałam zdjęcie do posta. Poszukaj. :)
Usuń