Opowiada Ania, która (między innymi) przyjechała opiekować się Stefanią, Ptysią i Balbinką podczas naszego urlopu nad morzem.
Miejsce akcji - dom "Za Moimi Drzwiami", oto zdjęcia z miejsca zbrodni:
Sylwetki trzech podejrzanych osobników płci żeńskiej: S.B.K, B. oraz P., pyszczków nie możemy ujawnić ze względu na dobro śledztwa:
Cała trójka została przesłuchana, najpierw najstarsza uczestniczka zajścia S.B.K.,
która odmówiła składania zeznań:
która odmówiła składania zeznań:
Oraz najbardziej podejrzany osobnik P.:
Doświadczenie śledczego pozwala ustalić, że sprawcą zbrodni jest niewątpliwie P. Oto powody: niezdrowe zainteresowanie miejscem zbrodni, ślady białego proszku na pyszczku oraz próby odwrócenia uwagi śledczego przymilaniem się i wywalaniem brzuszka do głaskania. :)))
PS. Dopiero dzisiaj zorientowałam się, że nie rozróżniam Balbiny i Stefanii!! Zdaje mi się, że wczoraj pomyliłam ich imiona i to prawdopodobnie Stefcia się miziała na drapaku. Dzisiaj scenariusz kocich zachowań się powtórzył, z tym że podczas głaskania, jak mi się zdawało, Balbiny i przemawiania do niej czule po imieniu ujrzałam jeden jedyny dolny kieł!! Wpadka na całego.
Czyli to Balbi jest dzikusem z piętra, a Stefcia to całkiem miziasta kicia.
Co tam się dzieje?! Jej! Wyobrażam sobie, że wracam, a one wszystkie... od białego proszku! To by dopiero było! Gdyby nie Ania...
:))
Ani jednego zdjecia nie widac!
OdpowiedzUsuńTyż nie widzę.
UsuńJuż powinno być dobrze. Słaby tu internet. Dzięki.
UsuńSom! Wrocily na swoje miejsce.
UsuńKota nie ma myszy harcują, znaczy się, Łysych nie ma, koty harcują ;)
OdpowiedzUsuńPokazują co by się działo bez łysych! Łysych nie ma - koty harcują! :)
UsuńOczywiście, że Ptyśka, od razu wiedziałam :)
OdpowiedzUsuńWidzę pewne podobieństwo... :)
Ella-5
Do? Do profilu psychologicznego przestępcy? :)
UsuńDo innego kota spokrewnionego :) Ukradnie wszystko do jedzenia i gryzienia. Wlezie wszedzie.Uwielbia smakolyki. A potem brzuszek do gory :)
UsuńElla5
Masz na myśli, że one wszystkie od białego proszku mają jakiś taki dobry, a nawet lepszy, nastrój? I w ogóle? Hm, zazdrościsz?! :P
OdpowiedzUsuńBardzo! Zobacz jaki luzik prezentujo! Zazdroszczę łokrutnie!
UsuńLedwo Gosiu wyjechałaś a tu szaleństwa.Tak się cieszę,że udało się Ci wyjechać.I odetchnąć .
OdpowiedzUsuńCzy nie trzeba częściej wyjeżdżać i dać im luzu? :)
UsuńDziękuję, Gosiu, kochana jesteś. :)
Hmm, bo to są Osobniczki o zacięciu śledczym, sprawdzały dopuszczalność białego proszku do obrotu ;-)
OdpowiedzUsuńI słusznie! Trzeba przetestować zanim biedne tymczaski będą jeść ten biały proszek (bo to dla nich). :)
UsuńByliś, byliś i widzieliś co się tam wyprawia. Super dziewczynki.
OdpowiedzUsuńZobacz, człek za drzwi, a one od razu imprezka!
UsuńHmmm, biały proszek! Podejrzane osobniczki! A minki jak u niewiniątek☺
OdpowiedzUsuńPrawda? Niby takie niebudzące podejrzeń! A to cfaniary!
UsuńHmmm, biały proszek!? zastanawiam się czy opakowanie oryginalne czy może zastępcze ?
OdpowiedzUsuńNo i wpadłam przez Twoją dociekliwość! Teraz jak nic spędzę resztę życia w pace (te ilości!). Mam nadzieję, że chociaż cela będzie z widokiem na morze... He, he. :)
UsuńKociej dilerce towar się rozsypał. He he he.A w sumie co to za proszek bo ja nie kociasty to nie wiem?
OdpowiedzUsuńTylko wciąż nie wiemy która jest tą dilerką!
UsuńTo Royal Convalescence - proszek do robienia odżywczego mleczka dla słabeuszy. :)
O to bardziej w paszczę niż z w nosala he he he. Czyli mleczny diler.
UsuńNo, no może one tak już jakiś czas sobie dogadzają i dopiero teraz sprawa się rypła? Ktoś nie doniósł w całości na melinę.
OdpowiedzUsuńA tak dobrze się kryły! Znajdowałam tylko czasem ślady nadgryzania psiego żarcia... Ćpunki, po prostu! :)
UsuńTo by wiele tłumaczyło.
OdpowiedzUsuńNa pewno luzik Stefci, gapowatość Balbiny i zawadiacki krok Ptychny. No tak!
UsuńBiały proszek! A to dopiero! Uzależniona?:D:D:D
OdpowiedzUsuńJedna, a kto wie czy nie wszystkie? Kto widział, aby trzy kocice żyły w zgodzie?! Podejrzane!
UsuńZaraz tu wpadną brygady antynarkotykowe ;)
OdpowiedzUsuńPolicja, przyjedź na fejsbuka!
Usuńdobrze, że podejrzanych stosunkowo mało to i śledztwo szybko się skończyło.
OdpowiedzUsuńa czynnik zewnętrzny wykluczony? może niewinna duszyczka obarczona została wyrokiem?
Okazuje się, że dziś znowu! Recydywa! I nie wiadomo skąd to się bierze!
UsuńNadzór i monitoring - niezbędny od natychmiast. A dla recydywy czas wyrychtować pokoik z firankami w kratkę i miskę ryżu co dnia... dożywotnio. Jednak dopiero po ujęciu, procesie i wyroku. Jakkolwiek jesteś "ujmująca", to może lepiej wezwij jednostki specjalne do ujęcia rzezimieszka. Będę z Tobą całą dostępna życzliwością. Powodzenia.
UsuńTy, a moze bys tak zaczela rozprowadzac, co? Czuje ze taki Bialy Proszek czasami by mi sie przydal :-)))
OdpowiedzUsuńNo i mnie! Może banda się podzieli? :)
UsuńA ja stanowczo protestuję przeciw wrabianiu Ptycha! Prowadząca/y śledztwo jest tendencujna/y i uprzedzona/y! Ptychu, walim do Strasburga!
OdpowiedzUsuńGalia Anonimia
A co powiesz na dzisiejsze doniesienia? Recydywa! Kolejne opakowanie wywleczone i rozsypane! Ona już nie panuje nad swoim nałogiem! :)
UsuńA złapał kto Ptycha za łapkę, a?
UsuńPtychu, nie daj się, jestem z tobą!
Galia Anonimia
Skoro to odżywka dla słabeuszy, to wszystko jasne. Gośka wyjechała, więc kocie towarzystwo podupadło i musiało się ratować :))
OdpowiedzUsuńWidocznie Ptychna czuje się słaba i niedożywiona ;) a kot zawsze znajdzie coś, czym się nawet w domu pożywi. Ot, proszek, mucha, pajonczek ;)
OdpowiedzUsuńNo proszę co za trójca rozbójników, gang normalnie. SZACHRAJKI Z KOCIEJ SZAJKI.
OdpowiedzUsuńTo biale musi byc wyjatkowo smakowite, ze Ptycha sie az tak postarala :).
OdpowiedzUsuńNo tak, produkowało się cichcem biały proszeczek, ale proceder został ujawniony przez koty i chciałoby się teraz zwalić wszystko na niewinne futrzaczki?!
OdpowiedzUsuń:))))
OdpowiedzUsuńNie mam konta na FB,dlatego tu dodam link do strasznych wieści z mego miasta,a nawet osiedla:( Tak mi wstyd,że mam "takich sąsiadów"-oczywiście w sensie ogólnym sąsiadów,bo tych najbliższych mam super.Dobrze,że moje kicie nie wychodzą,bo mógłby je spotkać los podobny do tych z poniższej informacji:( Mam już sporo lat,ale nadal mnie nie przestaje dziwić okrucieństwo -w imię czego,po co? dlaczego?:((
OdpowiedzUsuńhttp://www.radiobielsko.pl/wiadomosci/kto-otrul-koty/35231
Jolu...
Usuń