Szarych Szczypiorków na dom czekanie.
Na parapecie życia umilanie.
Ptasich harców obserwowanie,
ócz kocich wybałuszanie
- bo wielkie pierzastymi zainteresowanie!
(A przy tym ptaków współpracowanie).
|
Słodkie w oczach o tajemniczy świat za oknem pytanie... |
|
Zalet posiadania siatki (przeze mnie) docenianie. |
|
Błyszczącym futerkiem kuszenie. |
|
Jak zejść kombinowanie. |
|
Radości na widok wetki okazywanie (bo wszystkich ludzi kochanie!), |
|
w ręce się jej pchanie, wielką chęć zjedzenia wacików objawianie, |
|
zdrówkiem popisowym radowanie, szczepienia grzeczne zaliczanie. |
|
Luziku po fakcie demonstrowanie, |
|
dziewczęce (Jola i Kola) przepychanie, |
|
humorku uzewnętrznianie. |
|
Pani wetki wylewne |
|
żegnanie. |
|
Króliczej sierści prezentowanie (Leny). |
|
Mamusi po trudach życia odpoczywanie,
ale też większej radości życia przejawianie.
(Na dół, z łóżka piętrowego - swojego azylu, zeskakiwanie
i po pokoju chodzenie, z dziećmi się mizianie,
jedzonka wcinanie, kuwetkowanie
i oczami persimi mnie testowanie.) |
|
Jolki w rękawie dokazywanie |
|
albo spokojem mamienie |
|
i w słoneczku drzemanie. |
|
Urodą kuszenie,
a może wielkości złapanej ryby prezentowanie
- nie wiem! |
|
O swoim dobrym, stałym domu marzenie. |
No i od wszystkich Szczypioszaraków, ich mamusi i ode mnie miłego dnia życzenie!
PS. Proszę o imienia Penelopa do mamci przymierzanie, a może swoich propozycji rzucanie?
Z góry podziękowanie!
Szczypioszaraczków śliczne prezentowanie:-)
OdpowiedzUsuńPrzecudne są te "Szczypioszaraczki" i w niezwykły sposób zaprezentowane :)
OdpowiedzUsuńSzkoda,że nie mogę wziąć takiego kocika :(
Pozdrawiam cieplutko :)
Zachwycenie, wzruszenie, zauroczenie!
OdpowiedzUsuńI się na ich widok rozmarzanie...
OdpowiedzUsuńO matko! Ale cudne te szczypiorki na oknie! :)))
OdpowiedzUsuńLubienie tego nieskończone
OdpowiedzUsuńMialo byc: nieskonczenie, ale pisalam ze smarka, a ja pol slepa, wiec sam mi wybral to nieskonczone. :)
UsuńNo właśnie miałam Cię poprawić :))
UsuńRzeczywiscie, szczypioreczki :-)
OdpowiedzUsuńPenelopa, Penny, albo Pela :) Ładnie. Dobrze widzę, że ma uszko przycięte?
OdpowiedzUsuńCała piąteczka kochana, i wzruszająca.
Dobrego dnia !
( i telefonów urywających się od kandydatów na koci personel)
O, to, to!
UsuńUszka nie ma przeciętego. To ślad po jakiejś dawnej przygodzie. Niewielki. :)
UsuńRozkoszne kociaki. Aż miód na serce kapie.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia.
Parapetowe zdjęcia rozczulające - och, jaki ten świat za oknem jest kuszący, tyle ciekawych rzeczy tam się dzieje.:))) Szyje z ciekawości wyciągnięte na maksa.:)
OdpowiedzUsuńŻyczę tym tygryskom najlepszych i kochających domków, może z ogrodem i najlepiej w dwupaku bo przecież we dwójkę fajniej poznawać świat.
Kocia mama ma jeszcze czujność w oczach. Jakie imię dla niej? Może Elza, chociaż Pela bardzo mi się podoba, brzmi miękko,ciepło.:)))
Boję się, że Penelopa będzie czekać i czekać na dom...
UsuńZa radość dla ócz podziękowanie!
OdpowiedzUsuńO matko, jak one cudnie się w to okno wgapiają. Takie są cale wyprężone z tej ciekawości zaokiennego świata :) A jak Leny ma pięknie zarysowane czarną kreską oczko :) Wyjątkowe są te maluchy. A do mamuni rzeczywiście pasuje Penelopa :)
OdpowiedzUsuńAleż śliczne kocięta ;) Mnie dziś tak naszło na to, żeby takiego czworonożnego przyjaciela w końcu przygarnąć do swojego domu :) Zastanawiałem się oglądając zdjęcia, czy kotki nie podjęły próby czmychnięcia przez okno, żeby "pobawić się" z pierzastymi, ale zauważyłem potem, że moskitiera im uniemożliwiła harce ;) Gdyby nie ona już pewnie by wymykały się na poznanie okolicy :)
OdpowiedzUsuńNel? Penny?
OdpowiedzUsuńOna dostała w poprzednim DT już imię "Kawka", ale jakoś mi strasznie nie pasuje do niej. :(
UsuńTo może Sokawka? :D Albo Kafka. A jeśli już nie Kafka, to może Franciszka? Wiem, wiem, poniesło mnie trochu... Chyba od słońca. ;)
UsuńHa! To jest przebłysk geniuszu, Talibio! Sokawka. :)
UsuńJeszcze pomyślę, ale bardzo mi się podoba :)))
Penelopa to mi się kojarzy z jakąś matroną, starą kocicą. Pewnie mamusia wcale stara nie jest. Może ją jeszcze odmłodzić imieniem i nazwać Milenka.
UsuńSą śliczne, są słodkie niczym lizaczki z karmelu. Jak nie znajdą szybko domów to ten świat dąży do upadku i końca.
OdpowiedzUsuńNie strasz mnie. Przed chwilą prawie dogadałam się z jedną babką, wszystko było cacy, brzmiała rozsądnie, no i obraziła się, że kotka nie dam jej bez kontenerka, na rękach do tramwaju...
UsuńFajny "-anie" Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńZe zdjęciami bardzo przyjemnie się to czyta!
Ale fajne zdjęcia! Widać, że energia rozpiera towarzystwo.
OdpowiedzUsuńMamusia pogodniejszą już ma minkę.
Wspaniałe to Twoje przedszkole!
ależ słodziuńka rodzinka:))))))))))
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemne czytanie i zdjęć oglądanie :)))
OdpowiedzUsuńNajfajniej wyglądają na oknie ,takie wysmukłe jak przecinki :)))
OdpowiedzUsuńcudne!!!
OdpowiedzUsuńCały dzień przed óczmi miałam te podługowate szczypioszary. Zaglądałam do nich już rano, tyle że bezgłośnie. ;)
OdpowiedzUsuńJak byłoby pięknie, gdyby one już dokazywały u siebie, w swoich domach... Więc kciukasów trzymanie za młodych z przedszkola szybkie wyjechanie. :)
Nie wpuszcza mnie blogger tam, gdzie chcę! Co też ci ludzie, no naprawdę... Do tramwaju, na rąsiach! Oesu. Dobrze, że szydło szybko wyszło z worka. Totalna nieodpowiedzialność.
OdpowiedzUsuńNa szczęście to wyszło na jaw, bo już byłam gotowa jej oddać kotka. :(
UsuńCzy te panie biorące od Ciebie kotki czytają Twój blog? Bo jeśli czytają to niech i o de mnie dowiedzą się, że branie kotka bez transportera jest dowodem bezmyślności i braku wyobraźni.
UsuńTak, ale co się dziwić, jak ludzie dzieci przewożą bez fotelików, dla nich zadbanie o kota to już pewnie ekstrawagancja :)
UsuńAleż słodkie maluszki! :)))
OdpowiedzUsuń...na zdjęciu kiedy patrzą przez oko pięknie prezentowane jak figurki rzeźbione. Hmm mój Rico również tak się przeciąga (pokazywanie ryby), mówię że na kota... :))
OdpowiedzUsuńCudaki :D
OdpowiedzUsuńJakie śliczne te szczypiorki, a mamusia, jaka urocza, rozsądna koteczka. W " Bikini " u Wiśniewskiego jest Karafka :) jolaz
OdpowiedzUsuńCo za stadko :) nie wiadomo, który piękniejszy.
OdpowiedzUsuńPięknie marzą o swoim domu i dokazują, drzemią, kocie fascynacje :)
OdpowiedzUsuń