Wszyscy piszą, że wiosna, no to przyjrzałam się. I faktycznie jest.
Listków jeszcze nie ma, ale zakwitła już pięknie pierwsza rękawiczka.
PS. Od jutra znów będzie o kotach. Akcja działka, wspaniała nowina i świeża bułeczka. Oczywiście nie wszystko naraz! :)
Ale śliczne drzewko rękawiczkowe :-) Może zorganizuj Gosiu jakiś konkurs z nagrodą - nasionami tego drzewka :-)))
OdpowiedzUsuńU nas nieodwołalnie przyszła wiosna, bo dziś właśnie do budki zawitały szpaki!!!! Hurrrra! (Choć w tym roku nawet nie wiedzą jakie grozi im niebezpieczeństwo - TOŚKA!)
Jejku, trzeba powstrzymać Tośkę!
UsuńU nas też szpaczki już szaleją. :)
Doprawdy uroczo zakwitlo to drzewko! :)))
OdpowiedzUsuńA u nas rękawiczniki jeszcze nie kwitną :):):) Cóż przecież to blisko polskiego bieguna zimna! Ale przebiśniegi widziałam, a nawet pierwsze krokusy, wszystko jeszcze w pączkach.
OdpowiedzUsuńOptymistyczny kolorek. Wczoraj widziałam już przebiśniegi i krokusy.
OdpowiedzUsuńjejku, wszyscy o tym piszą, a ja jakoś podskórnie boję się cieszyć, by nie zapeszyć:)
OdpowiedzUsuńdo Ciebie i tak przyjdzie szybciej niż do mnie, ale jak coś zobaczę, to doniosę ;P
Ja też się co roku boję, ale czy to coś daje? Jeszcze nigdy mój strasz nie powstrzymał mrozu. A Twój? :)
UsuńZakwitniętej rękawiczki nie widziałam, ale się rozejrzę ;) Jest ona niewątpliwym dowodem na wiosnę :) U mnie tylko leszczyna, bazie, przebiśniegi i krokusy w małej ilości :)
OdpowiedzUsuńJest cudnie!
OdpowiedzUsuńPierwsza wiosenna rękawiczka zakwitła niczym magnolia:))))))))))
no rękawiczki może zawitały w dodatku różowe))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńale wiosna hmmm jestem sceptyczna)) jeszcze mi zimno
teatralna
Piekna kolorystyke ma ten rekawiczkowy kwiat :)
OdpowiedzUsuńU mnie wiosne widac n kazdym kroku. Tydzien temu pisalam wiosennie z poludnia, gdzie i teraz jestem. Ale nawet w Paryzu, Brukseli i Strasbourgu gdzie mnie praca "nosila" w tym tygodniu czulo sie wiosne wszedzie. Bylo troche jak w tym marcowym garncu, bo jednego dnia slonce i 15 stopni , a nastepnego deszcz, chmury i 10 stopni. Ale tu na poludniu kwitna migdalowce, mimozy i pewnie brzoskwinie i morele juz tez zaczely. Musze sie dzis rozejrzec poza nasza wsia…
Pozdrawiam
Pocieszasz mnie, że w Brukseli jest już wiosna, bo ktoś bliski tam jedzie i chciałabym aby miał fajny wyjazd. :)
UsuńJejku, migdałowce, mimozy, brzoskwinie i morele! Toż to wiosna całą gębą, rób zdjęcia, Niko!
Piękna wiosenna rękawiczka :). Nie do smiechu mi dziś, a dzięki Tobie sie uśmiechnęłam. Dziękuję :*
OdpowiedzUsuńUściski
Czy coś z Nastką? Aż się boję pytać...
UsuńMam nadzieję, że już po zmartwieniu u Ciebie.
Pewnie, że wiosna. Skoro przesilenie wiosenne jest, to i wiosna musowo...
OdpowiedzUsuńo.O a ja myślałam że ja jestem pokręcona :D pierwsza rękawiczka na rękawiczkowym drzewie! czy ono zawsze kwitnie na różowo ?:D
OdpowiedzUsuńTego nie wiem, bo tylko raz na sto lat zakwita ten wiosenny kwiat! :)
UsuńO, to jak kwiat paproci?
UsuńNo ładne kwiatki :D...:). U mnie wiosna się czai jeszcze...
OdpowiedzUsuńU mnie wiosna nieśmiało wyjrzała i pokazała tylko parę przebiśniegów,a u Ciebie od razu pokazała się z kolorowej strony i drzewko rękawiczkowe zakwitło:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:))
dla mnie to się wiosna zacznie, jak będę miał temp podobne do Twoich :)
OdpowiedzUsuńrafał
Rafał, daj spokój, ja już nie mam słów, gdy słucham prognozy pogody - Wrocław ma zawsze najwyższe tempy! Raz, gdy więcej o jeden stopien miało być w Szczecinie, to uznałam to za pomyłkę. Na pewno się pomylili... :]
UsuńJest wiosna, jest! Odwaliłam kawał roboty w ogrodzie, bo jesienią się nie przyłożyłam. Widziałam ją (wiosnę) z bliska, a nawet z bardzo bliska. Pochyliłam się wręcz nad nią!
OdpowiedzUsuńW hucie byłam, więc nie widziałam, ale z okna mieszkania widzę, że nabrzmiały pąki drzewa, takiego, co to jak kwitnie, bardzo wcześnie, to jak kicham, jak oszalała po obudzeniu. Nie wiem, co to za drzewo, ma listeczki, jak klon tylko takie malutkie, drobniutkie, może to jakaś odmiana.
OdpowiedzUsuńO kurczę, drzewo rękawiczne! Wiedziałam, że ten Wasz skwerek kryje w swoich zasobach niejedną niezwykłość. ;)
OdpowiedzUsuńU nas już też różne oznaki wiosny - najbardziej to nasze ukochane żurafy drące się rankami, no i kosy z tymi swoimi zalotnymi gwizdami.
Ja nie piszę, ze wiosna. u nas jej nie uświadczy:-)).
OdpowiedzUsuńJolka, może być drzewo kiełbasiane, to i rękawiczne, nie?
OdpowiedzUsuńSlicznie kwitnie drzewko! Ja kiedys w czasie wakacji mieszkalam kolo domku, w ogrodeczku ktorego bylo drzewko, ktore kwitlo malymi majteczkami i czasem skarpeteczkami :)
OdpowiedzUsuńdlaczego buleczki nie z cala reszta???
Bo muszę Wam dawkować wzruszenia. Dam wszystko na raz i o czym będę pisać, co?
UsuńDrzewko majteczkowe i skarpetkowe to dopiero musiało być cudo!
Dobre! Jak symboliczny akt pożegnania zimy! :)
OdpowiedzUsuń...to chyba sukulent rekawiczus wrocławitus, no i odporny na mróz jak widać, he he he...
OdpowiedzUsuń