Niedziela to dobry dzień na sztukę. Zapraszam do wirtualnej galerii po wybranych zdjęciach z kursu Vedic Art, w którym braliśmy niedawno udział. Wciąż mam Wam do pokazania kilka moich obrazów. Emocje przebrzmiewają, wspomnienia blakną, czas to zrobić. Może w tym tygodniu się uda.
Tęsknię za tymi przeżyciami. Próbuję w domu nadal spełniać się w "malowaniu duszą". Nie jest łatwo wejść w proces tworzenia między kolacją, spacerem z psem i tysiącem innych rzeczy.
Muszę poszukać sobie takich zajęć w mieście. Tak zrobię.
Miłego oglądania, może poczujecie, jak było fajnie...
Miłej, rodzinnej niedzieli. :)
PS 1. Dziś Hokus będzie miał chyba zdjęte szwy. Wielki dzień. :)
PS 2. Do Aluchy: nie zapomniałam o obrazie dla Ciebie, chcę jednak pokazać Ci inny, z którego jestem zadowolona, może Tobie też się bardziej spodoba.
PS 3. Do Ani M.: o Twoim obrazku też pamiętam, najpierw jednak będzie o nim post, a potem poleci do Ciebie. :)
Wzajemnie Gosiu, miłej niedzieli;))
OdpowiedzUsuńGlaski dla Hokusa:)
W kwestii sztuki - jestem kompletne beztalencie:))
I ode mnie dobrej niedzieli. Piękne obrazy powstają :)!...
OdpowiedzUsuńbłękitny wir- wciąga!a czerwone kwiatki na zieleni- to wiosna:)) wyobrażam sobie, jak było ...pięknej niedzieli dla Was i Hokuska!
OdpowiedzUsuńBardzo pozytywne te Wasze "Duszyczki"...;o)
OdpowiedzUsuńCuda tworzyliście! Tyle w tym malowaniu młodości i wolnosci! Tyle magii i energii! A jakimi farbami to robiliście? Akrylami czy plakatówkami? Piekne te kryształy w pozycji horyzontalnej obrazu. jak krople wody, rosa, radosne łzy na rzęsach! Obyś miała jeszcze wiele taich magicznych, kreatywnych chwil, bo widzę, że spełniasz sie w tym i jestes szczęsliwa! A to najważniejsze!:-))
OdpowiedzUsuńSłonecznej, pełnej dobrych uczuc i pozytywnego dziania niedzieli Gosiu!***
Malowaliśmy farbami akrylowymi, to bardzo wdzięczne narzędzie, ale oczywiście w Vedic można używać wszystkiego co tylko jest możliwe. :)
UsuńWzajemnie, Olgo :)
Zaczelam tesknic rowniez do przelewania uczuc na papier/plotno. Moze wreszcie sama dojrzeje do wyciagniecia swoich utensyliow z czelusci piwnicznych i zaczne kontynuowac to, co zarzucialm kilka lat temu. Od jakiegos czasu ta mysl za mna chodzi.
OdpowiedzUsuńChyba mnie zainspirowaliscie, zmotywowaliscie do ponownego siegniecia po pedzle i palete.
Niektore Wasze prace "brzmia" calkiem dojrzale, inne to spontaniczne przenoszenie emocji, troche bez ladu i skladu, ale z sercem. Kilka szczerze mnie zachwycilo.
Milej niedzieli. :))
Ciekawe, czy jest wśród nich coś mojego... :))
UsuńCzwarte zdjecie od gory, piate-szoste od dolu i osme od dolu - to moje faworyty :)
UsuńCzwarte zamieniło się w "wiosnę z makami" - przerabiałam je kilak razy, bo wciąż to nie było to, a piąte i szóste to dzieło MCO. Ósme - koleżanki, mi się bardzo podobało. :)
UsuńMiłej niedzieli i słoneczka.Trzymam kciuki za Hokusika.
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona. Tyle pozytywnej energii płynie z tych prac. Kryształy na zielonym jak wiosenny deszcz.
OdpowiedzUsuńPodobają mi się też zdjęcia pomalowanych rąk, całkiem niezłe kompozycje wyszły.
Za Hokusa kciuki nadal trzymam.
A jak przyjemne jest takie malowanie dłońmi! Rozkoszne! :)
Usuńfajnie, że odnaleźliście kolejną wspólną pasję :)
OdpowiedzUsuń:***
Joj, ale mi sie wszystko podoba! kazdy obraz wycignal ze mnie, w mikrosekunde, rozne uczucia. ale- wszystkie pozytywne i energetyczne ;) ciekawe......mielej niedzieli wsszystkim, ja zaraz sie ubieram i lece polazic po plazy, bo slonko piekne jest. a pozniej bede dalej szukac mijesc na wsadzanie poznych cebulek. czyli w sumie to wszystko jedno, gdzie je wsadze :P
OdpowiedzUsuńza zdejmowanie szwow trzymam kciuki, bo jakze by inaczej :))
Czy u Ciebie na plaży można zbierać muszelki?
UsuńNa moje wyczucie, to ty Gosianko tęsknisz nie tylko za tworzeniem ,ale za energią plynącą z działania wspólnie z grupą pozytywnie zakręconych ludzi . Przy domach kultury napewno istnieja takie grupy ,więc jak poszukasz napewno cos znajdziesz :)
OdpowiedzUsuńFajny widok ,Robert malujący ła.. ręcami , no i ta sztyka opakowana samochodem :)))
Te dżownice z farby to twoje czy Roberta ? Figlarnie wyglądają :))))
Roberta. Fajne, nie?
UsuńTęsknie za tym aby nie musieć rozkładać i chować wszystkich akcesoriów w te i nazad!
Znajdę grupę Vedic Art - na razie inne mnie nie interesują. Ludzie też są ważni, więc miło będzie poznać takich zakręconych na tym punkcie.
Nie masz w domu wolnego kąta na pracownię ? To nie musi być cały pokój , ale jakiś kącik ,odcięty od kotów ,coby też się nie zabrały za radosną twórczość :)
UsuńCiężko w to uwierzyć, ale nie mam. Chyba, że zainstaluję się w pralni. :)))
UsuńJest to jakieś rozwiązanie , bieżąca woda pod ręką , no i pralka na miejscu ,można się twórczo ekspresyjnie wyżywać ,no i koty ewentualnie można by zaprosić też ;)
UsuńNigdy w życiu niczego nie namalowałam,jestem absolutnym antytalentem i nie ciągnie mnie do tej formy realizowania się co nie znaczy,że nie podziwiam innych.Uwielbiam impresjonistów i wystawę ich prac mam ciągle przed oczami (Warszawa,M.Narodowe.)
OdpowiedzUsuńKiedy coś mi doskwiera,wolę swoje emocje zostawić na papierze.
Cieszę się ,że Hokusik już zdrowy!
A ja to dopiero odkryłam i jestem bardzo oczarowana takim sposobem uwalniania emocji. :)
UsuńPiękna pasja Wyrażanie siebie swoich emocji uczuć na płótnie, to rozwija duszę. Ojciec mój zaczął rzeźbić po siedemdziesiątce i wszyscy chcieli kupować to co wyrzeźbił, Piękne naprawdę szkoda, że nie umiem, wyrażam siebie swoje emocje uczucia w pisaniu i na razie na tym poprzestanę ale może kiedyś, kto wie? :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jest za późno. A Ty, masz prace Taty?
UsuńBardzo fajne obrazy, i myślę, że fajne jest tez to, że robicie to razem :):): Mój faworyt tym razem - 7 od dołu ( zakręcony turkus) :) Pozdrawiam słonecznie i rowerowo i z Lublina Agnieszka
OdpowiedzUsuńTo koleżanka się ucieszy jeśli to przeczyta. :)
UsuńZieleń z granatem preferuję. Te przenikania. Albo te glutki, które wyglądają jak papryczki:)))
OdpowiedzUsuńCzyli dzieła MCO przypadły ci do gustu :)
Usuńwidać, że się działo (zdjęcie z kotem - rewelacja ;)
OdpowiedzUsuńMasz cierpliwość kobieto !!!
OdpowiedzUsuńTez kiedyś malowałam ... na szkle, ale sie wypaliłam totalnie.
Teraz nawet ksiazki nie potrafie czytac - taki jestem nerwus ........
Przydałby się porządny urlop ..... aby odreagowac, ale znowy koteczków za długo samych nie mogę zostawic .....
Pozostaje mi podziwiac prace innych artystów :-)))))))))))))))))))))
Cierpliwość? To przyjemność! :)
Usuńale kolorowe cuda :) najbardziej mnie urzekł obraz z makami :)
OdpowiedzUsuńTo mój! :)) Jest już u mojej Mamy. :)
UsuńTen kosmiczny w błekitach wygląda najbardziej interesująco - dla mnie.
OdpowiedzUsuńMaki też śliczne :)
Wspaniała sprawa to malowanie duszą..rozumiem ,że tęsknisz..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Czekam cierpliwie na obraz. :))) I jestem bardzo ciekawa tego, który chcesz mi pokazać :D
OdpowiedzUsuńOgromnie cieszą mnie wiadomości o Hokusie! :DDD
Tylko, że nie potrafię zrobić zdjęcia, które odda jego prawdziwy kolor...
UsuńZrób kilka i napisz, który jest najbardziej zbliżony albo zamieszaj w zdjęciach. ;)))) Ty tam się znasz na tych różnych efektach ;)
Usuń