u Anki Wrocławianki,
czyli PRZERWA.
Jak wrócę, to będę, a wraz ze mną relacja, gdzie byłam i co robiłam. :)
(Wiem z różnych źródeł, że kilka osób lubi szczególnie te moje relacje z podróży, hura!)
Do zobaczenia!
PS 1. Chodzą słuchy, że całowanie klamki jest niehigieniczne, ale zapewniam, że nie w przypadku Moich Drzwi! :)
PS 2. W klimacie wczorajszego posta zobaczcie TU.:)))
Miłej podróży i wspaniałych wrażeń!
OdpowiedzUsuńwracaj szczęśliwie do domu, a wcześniej baw się dobrze :)
OdpowiedzUsuńCzekamy czekam:)
OdpowiedzUsuńAutoportret naturalny?
OdpowiedzUsuńWspaniałego wypoczynku, Aniu? I nie przemęczaj zgagi w kolanie. :)
JolkaM
Puk! Puk!
OdpowiedzUsuńJest tam kto?
Nie ma?
Cmok-cmok po klamce.
A to sie bujajta!
Ide sobie!
ale w tej temperaturze jednak niezbyt miłe...ale jak sie taka dalej utrzyma ..to zawisnę na tej klamce z przymrożonym ozorkiem do twojego powrotu...hihihi:))) miłego wczasowanie:))
OdpowiedzUsuńa tam od razu niehigieniczne! :P
OdpowiedzUsuńA baw sie dobrze, wypoczywaj i wracaj - kiedy?
Miłej podróży i Wszystkiego Dobrego i Wesołego :)
OdpowiedzUsuńMiłego wypoczynku :)
OdpowiedzUsuńA klamkę przed całowaniem można szmatką wytrzeć he he .... domestosem nasączoną na przykład ;)
Lidka
W takich razach używam zwykle chusteczek antybakteryjnych;))
OdpowiedzUsuńUdanego wypoczynku. :)
OdpowiedzUsuńNo ja właśnie pocałowałam...
OdpowiedzUsuńMiłego pobytu "gdzieś tam". Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBaw sie dobrze i koniecznie przygotuj dla nas fotorelację. Bedziemy czekac z niecierpliwoscią.
OdpowiedzUsuńZnając Ciebie przywieziesz moc, interesujących wrażeń.
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze!!!
Udanego wyjazdu :) Z niecierpliwością czekam więc na kolejne wpisy :)
OdpowiedzUsuńAniu, udanego wyjazdu:)
OdpowiedzUsuńDziewczyny, pozwolę sobie Was zaprosić do mnie na Loterię.
Może przedmiot Loterii i cel wyda Wam się interesujący:)
Pozdrawiam:)
Uwielbiam Twoje relacje z podróży, tak więc czekam z niecierpliwością :-)))
OdpowiedzUsuńPozdrówka
milej podrozy :))))))))))))))pozdrawiam Agata
OdpowiedzUsuńWypoczywaj!
OdpowiedzUsuńNo to cmokam te klamke:** Ja sie nie boje:))
OdpowiedzUsuńsama bym gdzieś pojechałam
OdpowiedzUsuńJa też... czekam na relację...
OdpowiedzUsuńklamka ucałowana;-)
OdpowiedzUsuńniecierpliwość jest we mnie :)
OdpowiedzUsuńNo i cmoknęłam klameczkę ....
OdpowiedzUsuńMiłej podróży, czakam na relacje....pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńcałuje co trzeba i oczekuje na notke wysokich lotow? Moze? LiptonEr
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że podróże okażą się pełne pięknych zdjęć, jak zwykle! :))
OdpowiedzUsuńUdanych wojaży!
miłej podróży, czekamy na relację :)
OdpowiedzUsuńOj ciekawa jestem gdzieś wybyła :D
OdpowiedzUsuńWypoczywaj Anko! Naładuj solidnie akumulatorki :) I nie zapomnij z wojaży przywieźć nowej klamki, bo ta się niedługo rozsypie od całowania ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Olena