Witajcie:-)
Ale się wczoraj działo! Jestem usatysfakcjonowana aż po czubek nosa:-)
Proszę się wciąż dopisywać do spisu i proszę głosować!
Ktoś dzięki Wam będzie miał frajdę, taką mam intencję.
Dziś pozostaniemy przy temacie miłym dla zwierzolubnych,
bowiem nie udało mi się przygotować obiecanego postu o wysokich górach.
Robi się z tego już jakaś nowa świecka tradycja, że ciągle w niedoczasie jestem.
Ufam jednak, że ten temat też będzie fajny!
W Dolomitach spotkaliśmy całkiem sporo zwierzaków.
Udało mi się wybrać "tylko" kilka zdjęć:-)
Proszę się wciąż dopisywać do spisu i proszę głosować!
Ktoś dzięki Wam będzie miał frajdę, taką mam intencję.
Dziś pozostaniemy przy temacie miłym dla zwierzolubnych,
bowiem nie udało mi się przygotować obiecanego postu o wysokich górach.
Robi się z tego już jakaś nowa świecka tradycja, że ciągle w niedoczasie jestem.
Ufam jednak, że ten temat też będzie fajny!
W Dolomitach spotkaliśmy całkiem sporo zwierzaków.
Udało mi się wybrać "tylko" kilka zdjęć:-)
szalenie mi się te mocne, dzielne koniki podobają,
mieliśmy też z jednym z nich wspaniałą przygodę - o tym pod koniec.
Urocza krowia modelka, kiedy patrzę się na soczystość tamtejszej trawy na pastwiskach,
to łatwo mi sobie wyobrazić, jak szczęśliwa musi się czuć krowa w tych rajskich warunkach.
Kucyki też wyglądały na w pełni zadowolone ze swojej stołówki,
nie dało się ich zmusić do podniesienie pysków z trawy żadnymi prośbami:-)
Spotkałam przy schronisku, tak cudnego rudego kota, że musiałam się opanować,
żeby nie wsadzić go pod pazuchę i nie prysnąć z nim do Polski:-)
Z całą pewnością jednak, on też miał tam, jak w raju.
Konie, krowy, mają tam olbrzymie pastwiska,
ale widać, że to zwierzęta stadne, zawsze trzymają się razem.
Tak, tak, widzieliśmy też na górskich halach, osiołki!
Ten tu osobnik ryczał donośnie, więc nie dało się przeoczyć jego obecności.
Między niebem, a ziemią... krowa:-)
Jak nie zrobić jej zdjęcia, skoro tak pięknie pozuje!
Albo takiej gwieździe wygrzewającej się na kamieniu?
Jaszczurek jest tam naprawdę sporo.
Jaszczurek jest tam naprawdę sporo.
Śliczne i oswojone kozy, miłe w dotyku, choć ciut kościste, też nie mogły pozostać bez fotki:-)
Dlaczego więc, ten los miałby spotkać wzruszające owieczki o długich uszach i niskim głosie.
Kto powiedział, że psy nie kontemplują widoków?
(czy to nie Morelka, Magnolii?)
Wieszczki, ptaki żyjące na dużych wysokościach, musiały się znaleźć w moim zestawieniu,
bo tak się rozbisurmaniły, że jadły nam z ręki (i kradły z talerza)!
(czy to nie Morelka, Magnolii?)
Wieszczki, ptaki żyjące na dużych wysokościach, musiały się znaleźć w moim zestawieniu,
bo tak się rozbisurmaniły, że jadły nam z ręki (i kradły z talerza)!
Wspominaną przygodę z konikiem zapowiada właśnie ta cudna klacz,
rasowa blodni, zachwycająca w każdym szczególe,
mama, tego tu, rozkosznego źrebaczka,
który czochrał się o drzewo, robiąc wielbłądzie miny,
a potem...
przyszedł się przywitać, poobgryzać MójCiOnemu
koszulę, włosy, ucho, by potem
dać mu soczystego buziaka, połączonego z energicznym,
długim i namiętnym dmuchnięciem mu prosto w twarz
długim i namiętnym dmuchnięciem mu prosto w twarz
i zabrać się za obgryzanie kijków:-)
Ciekawski dzieciak! A jaki odważny!
Na koniec zostawiłam wzruszający akcent.
Z okien naszego hotelu widziałam codziennie tą scenę.
Ten piesek ma sparaliżowane tylne nogi.
Właściciel, co dzień rano, wynosi go przed dom, kładzie na czystym i ciepłym kocyku
z podkładem higienicznym, potem wciąż podchodzi do niego, przemawia, karmi go, poi, głaszcze...
Zwierzolubny! Nasz:-)
Miłego dnia!
Wczoraj opis do swoich kotków ciekawie uzupełniły Olena (8) i Amyszka (34) a, Iga (24) dodała zdjęcia Zochy, Miśka (1) - Muszki, Przemek (13) - Baldricka- warto zobaczyć.
jakie cudowne zwierzątka :D :D :D :D
OdpowiedzUsuńDziś wysypało na blogach dobrą energią :)
OdpowiedzUsuńAniu cudne zwierzaki ; krajobrazy ; jednak zdjęcie tego sparaliżowanego pieska i to że może cieszyć się życiem najbardziej mnie ujęło :)
Miłej środy Ilona
Dziękuję Ilono! Wzajemnie:)
UsuńPiękny świat :)... Źrebak słodki, a psiak wzruszający. Niesamowita wycieczka!... :).
OdpowiedzUsuńOjejku jak pięknie!!
OdpowiedzUsuńKonie to moja miłość od dziecięcych lat, no bo która dziewczynka nie marzyła o koniku..?
Ja miałam to szczęście że miałam konia w domu, Kasztanka było nieco narwana, ale zawsze potrafiła sama wrócić do domu :D
Kiedyś nawet uratowała życie mojemu dziadkowi, ale to już inna historia ;)
Piękne widoki, a kota sama bym przygarnęła :D
Cudowne zwierzaki :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zwierzęta ,piękne zdjęcia!!!!
OdpowiedzUsuńCudny poranek mi zafundowałaś:)
Dziękuję:)
Ależ cudaki spotkałaś! Piękne są - jeden piękniejszy od drugiego...
OdpowiedzUsuńI ta ostatnia scena - łza się zakręciła w oku.
Anko, Ty to umiesz zrobić zdjęcia tym zwierzakom, że chciałoby się lecieć i głaskać i tulić i też pochuchać w uszko i nosek ;)
OdpowiedzUsuńPięknie!
Oczywiscie rozczulil mnie najbardziej ostatni zwierzatek :)
OdpowiedzUsuńzdjecia robisz piekne!
Nasz... Poruszające zdjęcia pieska i troska o niego jego opiekuna.
OdpowiedzUsuńA jaszczurki, kotek, koniki, kucyki, owieczki i wszystkie pozostałe zwierzątka... Ech, byliście jeśli nie w raju, to w jego przedsionku. :)
JolkaM
Fantastyczne widoki i wspaniałe zwierzęta. Czego tu chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńOstatnia scena faktycznie rozczulająca. Dobrze wiedzieć, że są jeszcze tacy ludzie, którzy nie porzucą, gdy pupil zaniemoże.
Malutek przefajowy! Aż by się chciało takiego spotkać :)
OdpowiedzUsuńOjejku źrebaczek cudny!!! wspaniałe zdjęcia Aniu, uwielbiam!!!
OdpowiedzUsuńsoczyście trawiasto i urodzajnie pod względem zwierzaczków, a troska o chore zwierzę najlepiej świadczy o właścicielu, na szczęście u nas też tacy są :)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia zwierzakowe!
OdpowiedzUsuńWybieram osiołka i kozy.
Do tulenia, głaskania i całowania, jak rozumiem? :-)
UsuńPiękne zdjęcia, zwierzęta zachwycają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFajne krówki, koniki, jaszczurka, owieczki,ptaszki,kotek , osiołek...ale źrebaczek z MójCiOnem i miłość na ostatnim zdjęciu najbardziej mnie wzruszyły;))
OdpowiedzUsuńWow, ale zwierzaki! Kózka wygląda jakby miała nauszniki:) Mała owieczka mnie urzekła, tak słodko wygląda. Koniki to sprawa oczywista - wspaniałe.
OdpowiedzUsuńZwróciłam jeszcze uwagę na śniadanie MójCiOnego!!!! - to jakiś wypas jest.
No i te krukowate ptaki jakie ładne....
To jest Mar tylko drobna przekąseczka na szlaku:-) Bufet tyrolski - full wypas, jak zauważyłaś:-)
UsuńAnuś, 6+ za przyuważenie zwierząt, które jako "zwyczajne" na ogół nie trafiają do obiektywu turystów.Wszystkie one są śliczne, a historia z psem, łapie za serce. A żrebak to taty poszukiwał czy jak????:))))
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
:-))) Uśmiałam się jak norka, muszę to powtórzyć MójCiJemu:-)
UsuńWow cuda. Proszę o więcej, a jaki osiołek, kucyki czekam na więcej...
OdpowiedzUsuńPies kontemplujący - podoba mi się. Wszystko zresztą mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńTo się cieszę na AŻ taki komplement!
UsuńKonik piękny i jak łasi jak kot:)a zresztą wszystkie zwierzątka ładne:)Widoki zapierające dech z nad talerza:)
OdpowiedzUsuńPrawda? O tym jutro (jak się uda)!
UsuńWitaj
OdpowiedzUsuńSliczne zdjecia, najbardziej ujęła mnie za serce, oprócz sparaliżowanego psa, maleńka owieczka.
Pozdrawiam
bardzo sypatycznie sie mi na duszy zrobiło, jak sobie popatrzyłem na tę tu fotorelację :) zwierzaki w każdej szerokości geograficznej są boskie!
OdpowiedzUsuńw kwęsti "spisu powszechnego", na wbranrgo zwierza można głośować tyklo raz? przez cały czas trewania konkursu?
Rafał vel lipton_ER
Wstyd przyznać, że tego nie jestem pewna, ale chyba można glosować codziennie 1 raz z jednego IP, więc możesz poszaleć:-)
UsuńZwierzaczki nawet nie wiedzą, że mają dziś swój dzień :))) Skubią sobie dziś trawkę jak zwykle, skaczą po murkach, a tu tyle ludzi je ogląda i podziwia:)
OdpowiedzUsuńA może im od tego dzwoni w uszach ???:))))
albo mają pypcia na języku:-)
Usuń:)) o właśnie, zapomniałam o pypciu :))
UsuńA moja Morelka, częściej niż piękne widoki, kontempluje szafkę, w której są jej smakołyki :))
Wspaniałe <3
OdpowiedzUsuńŚwietna fotorelacja!
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę sobie zapamiętać te miejsce, którego klimat, dzięki Tobie, tak mnie zauroczył.
Ciepło pozdrawiam :)
Dzięki Aniu za plasterek na smutki z samego rana :-)))
OdpowiedzUsuńboskie zwierzaki :) konie przepiękne, z resztą wszystkie zwierzaki cudne :)
OdpowiedzUsuńNiesamowita historia z tym pieskiem,
OdpowiedzUsuńsą jeszcze ludzi kochający zwierzęta...
Witaj, jak zwykle cudne widoki:-D Spotkanie ze źrebakiem przezabawne ale oczywiście ostatni zwierz najlepszy:-D a właściwie on i jego pan-brawo!
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem... I będę wracać:) Ale na chwilę obecną odniosę się do ostatniego zdjęcia, tego ze sparaliżowanym ONkiem... Mam łzy w oczach, bo przypomniała mi się moja Sonia. Odeszła dokładnie rok temu. Dobrze wiedzieć, że są ludzie, którzy naprawdę i do końca, bezwzględnie kochają swoje czworonogi.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i do przeczytania:)
Witaj Ago za moimi drzwiami!
Usuńwspaniałe zdjęcia..pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudny zwierzyniec:)
OdpowiedzUsuńŹrebak przesłodki.
To mi wygląda na zaloty;)
Ostatnie zdjęcie...aż ściska w dołku...
super zwierzaki - ta krowia modelka - na jednym z pierwszych zdjeci - sliczna jest!!!! taka bajkowa:))))) - wszystkie zwierzaki swietne :))))) koniki, kucyk i ten kocur tez modelowy:))))) ale ostatnie zdjecie i historia wlasciciela -naprawde az sie cieplej na sercu robi jak slyszy sie ze takich bratnich dusz jest wiecej:))))
OdpowiedzUsuńAnulka, piekne zdjecia i opisy. Nie chce juz powtarzac po raz sto osiemdziesiaty wszystkich zachwytow moich poprzednikow.
OdpowiedzUsuńJednak milosc do tego sparalizowanego psiaka tak mnie scisnela za serce, ze nie wiem. Moze dlatego, ze Fuselek mial to samo i wrocily wspomnienia naszej i jego meki podczas leczenia.
Niecierpliwie czekam na ciag dalszy.
Buziak
Widziałam u Ciebie na blogu zdjęcie - trudne chwile przeszliście:(
UsuńTu jest cala historia:
Usuńhttp://swiattodzungla.blogspot.com/2011/07/czy-pamietaszkiedy-odchodzi-zwierze.html
A, to widzę robiłaś SPIS także zagranicą? Cudne zwierzaki!
OdpowiedzUsuńA ja wciąż jeszcze nie mogę się zdecydować, na kogo mam oddać swój głos; chyba wezmę przykład z niektórych, zrobię numerki i wylosuję!
Ninka.
Ninko, wstyd przyznać, że tego nie jestem pewna, ale chyba można glosować codziennie 1 raz z jednego IP, więc możesz poszaleć:-)
UsuńA spis robię wszędzie, gdzie jestem:-)
Blondi klacz to rasowa modelka. Cudnie pozowała. Osioł też niczego sobie. Lubię osły (te prawdziwe), tak wspaniale ryczą :))))
OdpowiedzUsuńKapitalne zdjęcia:)))
CUDNE!
OdpowiedzUsuńświetne, pogodne zdjęcia! uwielbiam takie miejsca, mnóstwo zwierząt i przyroda, pięknie :)
OdpowiedzUsuńAniu, wzruszyłam się ostatnim zdjęciem.
OdpowiedzUsuńSą wspaniali ludzie na tym świecie. Ileż ludzi chciałoby się męczyć z chorym psiakiem?
Teraz optymistycznie. Kocham takie miejsca z dużą ilością zwierząt. A dookoła dzika przyroda, góry, pastwiska...
Aniu, świetne zdjęcia.
Serdecznie pozdrawiam
Wszystkie zachwycające, piękne, głaskać się chce, a sparaliżowany piesek przypomniał mi psa naszej pani weterynarz. Nie zgodziła się na uśpienie szczeniaka golden retrievera z wrodzoną wadą nietrzymania moczu - dostała go. Sunia jest już dorosła i mocz cały czas z niej kapie. Nauczona leżeć tylko na ręcznikach, jest pupilką swoich opiekunów.
OdpowiedzUsuńHm! Co za historia!
UsuńAnko oczy mi się spociły jak czytałam o psie. Właściciel ma zapewnione miejsce w zwierzaczkowym raju :) A kota bardzo podobnego chciałam zwinąć w tym roku w Estonii ;) Nie wiem czy i jak można wrzucać zdjęcia w komentarz ale jak chcesz to przyślę Ci fotkę mailem.
OdpowiedzUsuńOlena
Pewnie, że chcę Oleno:-)
UsuńTa klacz ma taką fryzurę jak gwiazda glam rocka z lat 80-tych :) Do tego ma kopytka, a chłopaki wtedy też buty na koturnach nosili. Śmiszny ma ten fryz :)
OdpowiedzUsuńja tam o takim marzę!
UsuńJak teraz patrzę na tą blondi klacz, to jednak przypomina mi Marylę Rodowicz :))))))))))))))))))
UsuńNiezwykle trafne skojarzenie:-)) Widziałam, że kogoś mi z gęby przypomina:-)
UsuńWłaściciel psiaka godny podziwu. U nas niestety wielu by go dało do uśpienia, lub pozostawiło na pastwę losu. Widać wysoką kulturę osobistą człowieka i jego miłość do zwierzaków, nawet tych chorych...:)
OdpowiedzUsuńKocham wszystkie zwierzątka świata:) Ale dla tych koników zmiękły mi kolana.
OdpowiedzUsuńGosiu, w takim razie koniki jeszcze będą w przyszłym tygodniu:-)
UsuńAnia, wszystko ładnie, sielsko i anielsko, ale ta blondi to sobie na zbyt wiele pozwala!!! i cóż, że koń;) stanowczo!
OdpowiedzUsuńPięęeknie:)
P.S.
Usuńoj, chyba połączyłam dwa obrazki;) Blondi Mamusia wysłała na zwiady synka;)
Ale zachowałaś czujność:-)))
UsuńMiłego pobytu w W.:-)))