Czy też macie wrażenie, że czas pędzi jak szalony? Przecież dopiero co, była sobota i znowu jest! To jakoś niesprawiedliwe! Przecież miałam tyyyle planów i znowu nie zrealizowałam nawet części z nich! Ech, życie!
Na początek fajna wiadomość: Przemek z Tawerny Koci Pazur Baldricka, jak wszyscy pamiętają, twórca logo Zwierzolubnych, zrobił również wersję prostokątną. Może komuś bardziej pasuje taka? Zwróćcie uwagę, że zmieściło się tu więcej zwierzaków. Docierały do nas reklamacje, że nie ma króliczków, więc voilà: są :) Proszę sobie pobierać!
Oba logo będą dostępne na stronie SPISU, z którego usunęłam już ankietę, żeby nie zajmowała miejsca, dodając tylko informację, że nagrodę publiczności wygrała Miśka z Muszką.
*********************************************************************************
Dołączyła się do nas Marta, która opisała, jak stała się właścicielką Babuni TU - serdecznie Wam polecam do przeczytania. Tacy właśnie Ludzie są wśród ZWIERZOLUBNYCH! Jestem zaszczycona, że mogę gościć Martę na swoim blogu!
********************************************************************************
Wciąż coś wygrywam i dostaję niespodzianki! To przepiękna strona prowadzenia bloga, nigdy bym się nie spodziewała! Jakiś czas temu, wzięłam udział w liczeniu kotów u Rzeki i pomimo tego, że byłam zmęczona i śpiąca i wciąż mi się myliło, ile tych kotów jest, strzeliłam i wygrałam ! Wszystko pięknie jest opisane przez Rzekę TU. Wygrałam sympatyczną książkę:
Byłabym szczęśliwa, gdybym umiała napisać taką opowieść. Ta książeczka jest cieniutka, czyta się ją szybko, snuje się jak samo życie, raz leniwie i sennie, a innym razem dramatycznie i szybko. Opowiada o losach pewnej kociej rodziny, którą opiekują się mieszkańcy kamienicy, przy której postanowiła się osiedlić. Dla mnie, to opowieść pozytywna, niosąca przekaz, że dobrych ludzi jest na świecie więcej, niż złych, oraz o tym, jak wspólny cel zbliża i łączy ludzi. Znowu to ludzie pomagając kociej rodzinie mają z tego olbrzymie korzyści, czują się lepiej i integrują się ze sobą.
Mam propozycję: kto chce przeczytać i podać dalej?
Nie ma sensu, aby ta książeczka leżała u mnie na półce.
Czekam na chętnych:-)
(pierwsza zgłosiła się Mags i książeczka pojedzie do niej)
(pierwsza zgłosiła się Mags i książeczka pojedzie do niej)
Bardzo serdecznie dziękuję Rzece za zabawę na jej blogu i za tą miłą wygraną (dostałam jeszcze koci ołówek).
*********************************************************************************
Kolejną przemiłą niespodzianką był fakt, że zupełnie nie myśląc o profitach z tym związanych, zapisałam się jako setna fanka na stronie FB Ruszaj w Drogę. Kasia i Maciek tak piszą o swojej stronie: "Miejsce dla wszystkich, którzy chcieliby wyruszyć w podróż, ale nie mają wystarczającej motywacji, lub wydaje im się, że nie ma dokąd pojechać, nie ma czasu, nie ma pieniędzy, nie ma z kim, nie ma miliona potrzebnych im do tego rzeczy." Młodzi podróżnicy prowadzą bloga i ja bardzo lubię tam zaglądać. Blog wygląda super profesjonalnie, aż zazdroszczę wiedzy technicznej, ale ważniejsze jest, że oboje piszą bardzo ciekawie. Polecam!
Tym bardziej miłe dla mnie jest to, że za zostanie setną fanką otrzymałam nagrodę! Wczoraj przyszła: karteczka z niezwykle miłym liścikiem i breloczek z alpakami! Ja uwielbiam breloczki! Zawsze mam ich przy kluczach kilka, czym często wzbudzam zdziwienie znajomych, a ja po prostu lubię, kiedy grzebię w torebce w poszukiwaniu kluczy, mieć za co złapać! Prezent jest więc, bardzo trafiony, jeszcze raz dzięki Kasiu i Maćku!
*********************************************************************************
Spodziewam się jeszcze kolejnych nagród i niespodzianek i rewanżów i rewanżów na rewanże...:-))
O tym wszystkim będzie, jak już to wszystko będzie:-)
*********************************************************************************
Dziękuję wszystkim głosującym na Rufiego w konkursie u Jasnej! Tym razem się nie udało, ale w następnym konkursie już zwyciężymy!!! Będą kocie miny, a jak wiecie Amisia to mistrzyni min :-)
*********************************************************************************
Dla pewniej młodej damy, która narzeka, że nie ma u mnie wcale Kayrona, proszę:
Piękny, co?
hmmm, do kogo on zagląda... okaże się wkrótce...
*********************************************************************************
Miłego weekendu życzę, a możecie go sobie umilić oglądając np to:
Ależ wspaniały wysyp nagród i wyróżnień:) Na wszystkie podane linki weszłam i wiem, że zadomowię się tam na dłużej:)Dzięki! I z pewna dozą nieśmiałości chętnie przygarnę książkę do przeczytania i puszczę ją w świat dalej:)
OdpowiedzUsuńMags, kto pierwszy ten lepszy, więc proszę adres na maila i książeczka w poniedziałek jedzie do Ciebie, a potem możesz ją wysłać Maskotce, która też by ja chciała przeczytać:-)Dogadajcie się dziewczyny między sobą;-)
UsuńMags, to jak przeczytasz już książkę to odezwij się proszę do mnie:))
UsuńMelduję gotowość:)
UsuńMaskotko i Aniu maile już do Was poszły :)
Chciałam tylko dać znać, że książka do mnie dotarła, została przeczytana jednym tchem i jutro wyruszy do Maskotki:)
UsuńCieszę się Mags:-) Podobała Ci się?
UsuńPrzyznaję WAM MEDAL POZYTYWNIE ZAKRĘCONY!
OdpowiedzUsuńDzię-ku-je-my!:-)
UsuńJa nieśmiało wyrażam chęć żeby na moment stać się posiadaczką kociej książki :))
OdpowiedzUsuńPogadaj z Mags (powyżej), a pewnie będziesz druga;-)
UsuńMaskotka mnie ubiegła ;)
OdpowiedzUsuńJeśli Mags, która była pierwsza, mi ją przekaże, to po przeczytaniu prześlę ją Tobie ;)
UsuńTo potem ja bym chętnie przygarnęła tak nieśmiało ;))
UsuńWłaśnie właśnie! Coś mam wrażenie, że Książe KSIĄŻE został odstawiony na boczny tor! Tylko Ami i Ami :P Uważaj Droga Łyso by się to nie obróciło przeciwko Tobie :P
OdpowiedzUsuńP.S. Haha, moja niespodzianka dla Ciebie już jest zrobiona - po niedzieli się spodziewaj ;)
Hura, hura!!!
UsuńGratuluję wspaniałych nagród! Zasłużyłaś na nie :) :) :)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to ja chciałabym przeczytać tą książkę. :)
pozdro :P
ps Kayron jest super!
Dłuuuga kolejka już się do niej zrobiła:-)
UsuńTy masz tak ślicznego kota, że tylko pozazdrościć ...Och, och !
OdpowiedzUsuńHm, nie wiem co napisać tylko kot mi w głowie ^.^
Szczerze to w całym tym natłoku spraw nie pytałam co u małej. Ale zaraz po przeczytaniu Twojego komentarza napisałam.. i czekam na odpowiedź .. Zobaczymy co napiszą dam znać :)
OdpowiedzUsuńFajnie:-)
UsuńPiękne wygrane :), piękne niespodzianki, duża dawka optymizmu :). Gratuluję.
OdpowiedzUsuńPrawda? Dzięki:)
Usuńuwielbiam te Twoje kociaki, są przekochane...
OdpowiedzUsuńDzięki Basieńko.
UsuńGratuluję Ci ogromu nagród...miłe prawda?:))
OdpowiedzUsuńTeraz do mnie dotarło że faktycznie Kyrona jakoś mniej ostatnio...ale widać ma sie dobrze;)
Niesamowicie miłe!
UsuńKyron jest piękny! Wspaniałe futro z niego ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję wspaniałych nagród!
OdpowiedzUsuń- oj tak czas leci jak szalony.... pozdrawiam pa Agata
Podobno tak już jest, że jeżeli człowiek dużo daje życzliwości... od siebie, to i dużo dostaje :)
OdpowiedzUsuńKayron jest jeszcze ładniejszy niż Amisia :)
Taaa, bo Kajtuś jest z wypasionej hodowli!;-)
UsuńOdkąd utraciłaś zęba, pomniejszyłaś/powiększyłaś biust do trójki bądź piątki, czyli gdy nadeszły czasy bez czwórki z przodu, musisz chyba przyznać, że sympatycznie wiedzie się u Ciebie. Masz cudną zwierzęcą gromadkę, świetnego TwójCiOnego, owoce Waszych lędźwi to świetni młodzi ludzie z pasją (pozdrów głębokim echem tego tam co dźwięki pięknie tworzy), a i w naszej kociej blogosferze otrzymujesz mnóstwo miłych dowód sympatii. Nic dziwnego, super z Ciebie kobita :)
OdpowiedzUsuńW liczeniu kotów też brałem udział i kompletnie nie zgadzam się z werdyktem, tym bardziej że nie uwzględniono kilku O Matko Boska, które dostrzegłem na szybach ani pana żula przy śmietniku, którego wszyscy pominęli.
PS Fajny pomysł z książką "podaj dalej" :)
Czyli insynuujesz, że książka powinna polecieć do Ciebie? Hmm, pewnie założyłeś, ale życie nie jest sprawiedliwe Młody Człowieku:-)
UsuńA co do innych spraw, to faktycznie, choć mam swoje poważne kłopoty i troski, to nie mam powodu do narzekań. I niech tak zostanie:-)
Zasłużyłeś - miało być.
UsuńAleż skąd! Po prostu rozczulił mnie Pan Żul i jego Kontener Tajemnic! Dla wielu panowie żulowie jakby przemalowali się na niewidzialno, a ja dostrzegam, bo nigdy nie wiadomo, czy taki kontener nie stanie się kiedyś moim paśnikiem.
UsuńA tak poza tym, to troszke mnie chyba znasz, choć tylko wirtualnie, by wiedzieć, że ja nie zazdrosną istotą i chętniej daję niż biorę. Ciumki!
Jasne, że znam:-)
UsuńCiumki? O rany!
Aniu, uwielbiam Twoje zwierzaki. Są piękne.
OdpowiedzUsuńGratuluję nagród.
Serdecznie pozdrawiam
Dziękuję Kochana Kobito!
UsuńTo ja jestem zaszczycona, że mogę do Was dołączyć. Mnóstwo osób poznało historię Babuni właśnie przez Twój blog, pod wpisem otrzymałam tyle ciepłych słów, wyrazów uznania, że mnie zatkało. Dziękuję i z radością oznajmiam, że Babunia jest teraz szcześliwym pieskiem, co okazuje nam na każdym kroku :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie Ciebie i Twoje cudne zwierzaki.
Marta
W takim razie ja jestem dumna, jak paw, że mam takich czytelników, którym się chce zostawić komentarz i docenić. Zrobiłaś wielką rzecz.
UsuńDo zobaczenia na blogach;-)
Dziś rzeczywiście rozmaitości. :)
OdpowiedzUsuńCzy jako obdarowywana i obdarowująca, Aniu, potrafisz powiedzieć, co sprawia Ci większą przyjemność? Bo to wcale nie musi być takie oczywiste.
Pozaglądałam w nowe kątki, pooglądałam wariackie gagi (na miejscu wkręconych ludzi nie wiem, czy bym się potem uśmiechała do reżyserów scenek, czy raczej bym naparzała po głowach torebunią jak babcia z baranka Shauna w scence z autobusu).
Pomysł z książkowym łańcuszkiem ekstra, pomyślałam, że można by przekazywać ją sobie w porządku... geograficznym, czyli bez użycia poczty czy kurierów, ale może jeszcze nie stanowimy tak rozległej sieci, żeby się to mogło stać bez pokonywania wielokilometrowych odległości w celu przekazania książki. Swoją drogą, to ciekawe, jak my, Ankofani, się rozkładamy geograficznie. Hm, może jakiś nowy minispisik, Aniu? ;)
JolkaM
PS. Dołączam szczere życzenia jeszcze większego wysypu rewanżów za rewanże rewanżów. :)
J.
Hmmm, jako obdarowana mogę tylko się cieszyć i ekscytować, bez żadnego obciążenia, natomiast jako szykująca, czuję niepewność i to im bliżej wysłania prezentu, bo w fazie planowania mam z tego wiele frajdy. Oba stany są w jakiś sposób przyjemne:-)
UsuńGagi są świetne, widziałaś to, jak pielęgniarka pod stołem zaczepiała pacjentów? Widziałaś miny tych panów? Genialne;-)) A z różowym słoniem? Też świetne, choć nie uznaję tych gagów ze zwierzętami - większość przewijam dalej.
A co książki, to myślę, że raczej nie przejdzie taki pomysł, a poza tym stanowczo mnie przeceniasz - nie mam aż tylu "fanów":-)
Za życzenia dziękuję i na paczuszki oczekuję;-)
Buziak słodki i dziękuję :*
OdpowiedzUsuńOchhhh Anko ! .....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Za gagi też podziękuję.Pan plujący piórkami kanarkowymi - mina opiekunów bezcenna :D
Ja uwielbiam tego podstarzałego lowelasa:-)
UsuńPodziwiam Twoją aktywność.
OdpowiedzUsuńMoja wkrótce chyba na dobrze będzie musiała się przenieść na real, bo robię w piętkę, a robota musi być zrobiona i to dobrze!
A tu nic tylko blogi, polegiwanie i temu podobne.
Nie liczę wypadu na wieś, bo to było raczej przyjemnością tym razem :)
W takim razie zapisuję się i ja , na listę czytelniczą
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie