Kochani, akcja KALENDARZ 2015 dobiega końca. Jutro wieczorem przedstawimy z Haną listę osób, które wezmą udział w konkursie i będą mogły stać się posiadaczami dwóch wspaniałych przedmiotów, które są naszym podziękowaniem za Wasz udział w akcji. Konkurs odbędzie się w czwartek. Ani moja, ani Hany rodzina nie bierze w nim udziału, sorry, ziomki! :)
Będziemy oczywiście o tym pisać, ale już dziś zdradzę, że wszystkie trzy z Haną i Mariją uważamy całość za bardzo udaną. Pękamy z dumy i radości, że nasz pomysł, aby w Wasze ręce oddać decyzję co do wpłacanej ponad koszty przez nas poniesione kwoty sprawdził się idealnie! Kto mógł, ten wsparł naszą blogową SKARPETĘ.
Przypominam, co można wygrać. Jeden kalendarz = jeden głos.
1. Koszulka w uniwersalnym rozmiarze z kocim napisem mojego autorstwa malowana przez Magdę z Miłozwierza:
Pierwsza wygrana ma prawo do wyboru nagrody!
Wciąż jeszcze można się załapać na swój wkład, na jeden z tych kalendarzy rysowanych i tworzonych sercem! W drukarni czeka dosłownie kilka sztuk z każdego rodzaju.
Zostały jeszcze dwa ELEGANCKIE VINTAGE, kilka BIAŁYCH KUR i PIĘKNYCH KOTKÓW.
Jeszcze raz dziękuję Wam, drodzy czytelnicy. Wkrótce sięgniemy do Skarpety po raz pierwszy i wesprzemy osobę, która potrzebuje środków na operację dla swojej ukochanej suni z wielkim rakiem na brzuszku.
Recenzje (entuzjastyczne!) kalendarzy można przeczytać tu: POST MELDUNKOWY.
cieszę, że Akcja Cołaska sprawdziła się i będzie szła pomoc dla potrzebujacych:)
OdpowiedzUsuńja Wam napiszę peany, ino niech dojdzie co ma dojść :)))
i pierwsza na pudlu przed Panterpom, o !
Usuńi wcale nie chcę tych pięknych nagród, wcale
Usuńbędę se tak wmawiać, by nie zapeszyć ;P
A kto by chciał takie nagrody?? Fstrętne przecież są!
UsuńOby w tej skarpecie zawsze był grosz na pomoc dla potrzebujących zwierzaków. Stronę pierwszą czytałam
OdpowiedzUsuńOby, Halinko!
UsuńCzytałam pierwszą stronę a jakże ,bardzo pięknie napisałyście!
OdpowiedzUsuńteraz będę tłumaczyć koleżance o co chodzi,bo ona nie komputerowa wcale i nic nie wie o akcji, ZMD ,kurniku i w ogóle:)
Ciekawe czy coś z tego zrozumie. :)
UsuńDora, przypomnij mi skąd jesteś, bo mam taki mętlik w głowie już od tych adresów, że nie jestem pewna...
BUUUUUUUUUUUUUUUUUUU... Nie mam jeszcze, nie czytalam ani pierwszej, ani zadnej innej. Nie widzialam na oczy! BUUUUUUUUUUUUUUUUUUU....
OdpowiedzUsuńciiiii
Usuńnie bucz, bo nas wydziedziczom !!!
a jak ja dostanę, to Ci przeczytam i zdjęcie wyślę ;PPP
Poszla sobie! Z pudla mie zrucila i tera falszywie pociesza :((((((
UsuńBUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUU............
A trzeba było na peryferie świata się przenosić? To teraz masz!
UsuńPantera, to co ja mam powiedziec. Do mnie pewnie dotra w przyszlym roku :(
UsuńAtaner, albo jeszcze nastepnym! To byla zgroza! tfu! przez lewe!!
UsuńA ja już mam!!!! Melduję głośno! Ja się zachwycam, dzieci się zachwycają... Piękny, koci, bajkowy kalendarz:)
OdpowiedzUsuńPrawda? Jest cudny po prostu! Dzięki rysunkom Hany!
UsuńDo mnie jeszcze nie doszły, cały dzień dziś wypatrywałam listonosza w pracy i nic :-( może jutro :-)
OdpowiedzUsuńJutro na pewno, najdalej pojutrze!
UsuńNie dotarly do mnie dzisiaj, buuuuu
OdpowiedzUsuńCzekanie jest fajne przecież, już zaraz będzie po i nie będzie na co czekać. :)))))))))))
UsuńSuper :) A ja jeszcze nic nie dostałam :( Jak dostanę, to wnikliwie zrecenzuję ;)
OdpowiedzUsuńI trochę się bojam twojej wnikliwej recenzji! :D
UsuńMiałam na myśli życzliwie wnikliwą ;) Innej nie przewiduję :)
UsuńWiem, wiem, ale odrobina adrenaliny jeszcze nikomu nie zaszkodziła! :)
UsuńJa nie dostałam jeszcze BK :(
OdpowiedzUsuńA chciałam razem wszystkie trzy pochwalić:(
Czytałam oczywiście na PK.Bardzo ładniście i chwytająco za serducho napisałyście:)))
Ojej... Niech już przyjdą, niech, niech, niech! Też sie denerwuję...
UsuńGosiu, moje kalendarze chyba postanowiły przespacerować się pieszo, muszę więc uzbroić się w cierpliwość.
OdpowiedzUsuńMają jeszcze trochę czasu do końca roku ale czy ja wytrzymam ?
Może po drodze załapią się na stopa a może jakiś znajomy "...bus" je zgarnie i przywiezie...:)
Alu, jutro będą u Ciebie!
UsuńDonoszę, że dziś wyrwałam z gardzieli moje kalendarze!!! Próbowałam wyrwać w sobotę, bo mam chody, ale nie było. Są caluśkie, bardzo dobrze zapakowane, a nade wszystko piękne!!!!!! Dziękuję.
OdpowiedzUsuńYupi! Hura! Kopiuję Twój komentarz pod post meldunkowy. :)
UsuńMelduję, że wpłaciłam i emaila wysłałam. Teraz jeszcze tylko telefon do listonosza, że będzie bardzo ważna przesyłka i ma ją osobiście dostarczyć i to natychmiast, bo... ;) Bardzo szympatyczny chlopak, ale czasami na kilka potrafi zapomnieć drogi do mojej wsi i dopiero telefon z pytaniem, czy podesłać mu GPSa, czy woli zapłacić odsetki za nieterminowo opłacony rachunek, np za energię, którego jeszcze nie mam , sprawia,że droga się odnajduje :)
OdpowiedzUsuńwciąż nie ma, nawet śladu :( ale jak Mnemo dostała, czyli do miasta dotarły, teraz jeszcze tylko w nasze okolice muszą trafić, może jutro?
OdpowiedzUsuńja się nie mam co jąkać, bo jeszcze nic nie mam, chlip :(
OdpowiedzUsuńJa przeczytałam, ale tak na szybko, ze na razie nie moge skomentować 1 strony :(
OdpowiedzUsuńuo jesssu, godzina ZERO nadlata!!!
OdpowiedzUsuńdo mnie jeszcze nie dotarły:(
OdpowiedzUsuńAgnieszka z Żyrardowa
a do mnie dotarły i muszę powiedzieć, chociaż nie lubię się tak przyznawać do słabości, że i pierwsze strony i historie, które mimo że znane nam, czytelnikom Twojego bloga - to jednak wzruszyły do łez...
OdpowiedzUsuńno i pochlipałam sobie nad nimi zamiast się cieszyć... aż dziewczyny nie wiedziały o co kaman z tymi kalendarzami skoro matka nad nimi płacze ;))))
Dzisiaj dotarły!!! Dziewczyny jesteście mądre, zdolne niesłychanie, uczuciowe, dowcipne,przedsiębiorcze, pracowite, pełne entuzjazmu, zwierzolubne, zwariowane i romantyczne! :))) <3 Nie wiem czy nie zapomniałam o jakiejś zalecie i cnocie szanownych autorek... Jednym słowem jesteście wielkie!!! Mam szczęście, że na Was trafiłam :)
OdpowiedzUsuńKalendarze cudne :)
Dziękuję, Haniu :)))))))))))))
UsuńGosiu grucha ceramiczna dotarła cała piękna i zdrowa :-D Dziękuję !
OdpowiedzUsuńDzięki za wielki karton dla kotów , folie i taśmę do zabawy :-)))
A ja myślałam że jeszcze będzie gruszka narysowana ale nie znalazłam ;)
Bedzie, ale przyjdzie od Hany!
UsuńFajnie, że dotarła. Kasia się ucieszy. :)
A to wszystko jasne :-))
UsuńDam znać jak dotrze ;)