Dobiega końca zabawa w jesienne kolory tęczy zainicjowana przez Ann.
Dziś ostatni post z tego tematu. Muszę zdążyć przed wtorkiem.
Szykują się nagrody, kto wie, może znów dopisze mi szczęście?
Pochwalę się już dziś, że wygrałam w urodzinowym konkursie u Ewy i w nagrodę
otrzymam od niej jej kultowe TworyPrzetwory! Jupi! Co za radość:)
Pochwalę się już dziś, że wygrałam w urodzinowym konkursie u Ewy i w nagrodę
otrzymam od niej jej kultowe TworyPrzetwory! Jupi! Co za radość:)
Jako pierwsze zgłaszam zdjęcie z wyrzuconym słonecznikiem;
widać, że to jesień - poszukiwane kolory reprezentują dżinsy i tenisówki,
w rzeczywistości bardziej granatowe. ;-)
w rzeczywistości bardziej granatowe. ;-)
Niebo nad lipą, która już w większości zgubiła swój strój,
można od biedy uznać za granatowe.
można od biedy uznać za granatowe.
Granatowa jest bandama na szyi tej uroczej suni, koleżanki Rufiego,
a także owoce dzikiego wina.
Silny wiatr sprawił, że fioletowe marcinki zatańczyły przed obiektywem aparatu.
Mignęły mi fioletem węgierki na placyku.
A to najbardziej granatowe z granatowych moich zdjęć:
niebo nad Barceloną, z dachu Casa Mila, zrobione jesienią, ale w 2010 roku (26.10.2010)
- to była wspaniała wycieczka. Dzieła Gaudiego wywarły na mnie wielkie wrażenie.
Podziwiam Jego geniusz i chylę czoła przed Jego architektonicznymi wizjami.
Uff, zdążyłam, zaliczyłam!
To była miła zabawa, dziękuję innym uczestniczkom i już zapisuję się do kolejnej, bo przecież jakaś będzie? :)
MIŁEJ NIEDZIELI!
Wzajemnie .... miłej niedzieli :-))))
OdpowiedzUsuńWzajemnie .... miłej niedzieli :-))))
OdpowiedzUsuńI z Wrześnicy frunie do Ciebie, Aniu, życzenie dobrego dnia. :)
OdpowiedzUsuńJolkaM
PS. Jakaż ta Rufiowa koleżanka szczuplutka, ho, ho. I co on na to?
J.
On na to, jak na lato:)
UsuńTobie też miłej niedzieli:)
OdpowiedzUsuńJest granat , praca domowa zaliczona :-)))
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :-)
U mnie dziś za oknem wygrywa szarość, mgła wzięła sobie za punkt honoru otulić wszystko co się da :)Mówię jej, że już wygrała, żeby dała sobie spokój, ale ona nie wierzy i snuje się dalej ...ech:)
OdpowiedzUsuńMiłego Dnia :)
Niech sobie zasnuwa, co jej będziesz żałować:)
UsuńGranat... zawleczka... trzy sekundy... BUUUUUUM !!!
OdpowiedzUsuńA zdjecia? Jak zwykle fantastyczne, takie granatowe.
HIHIHI..a ja zatrzymałam się na zielonym....może cos podumam..i dam 3 w 1:))///fajniusie te tenisówki:))
OdpowiedzUsuńDawaj Qrko, we dwie będzie nam raźniej czekać na werdykt Ann:)
UsuńPiękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńMiłej niedzieli :)
Cudne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńGaudiego uwialbiam. Musze wrócić do Barcelony żeby porządnie obejrzeć Jego dzieła.
Pozdrawiam ciepluśko
Koniecznie! Ja też tam jeszcze się wybieram:)
UsuńGratuluję, mi się nie udało. Brakło mi pomysłów.
OdpowiedzUsuńMiłego, słonecznego dnia.)
Piękne jesienne kolory:) A ja niezmiennie trwam w podziwie nad tym jak znajdujesz czas na takie bujne blogowe życie, bo ja nawet Ciebie czytać nie nadążam, a co dopiero konkursy, zabawy i setki innych ciekawym miejsc, ech:(
OdpowiedzUsuńAle staram się, staram, chociaż wyrywkowo:) Pozdrawiam ciepło i miłej niedzieli:)
Masz rację Kaprysiu, że jestem wciągnięta w ten budyniowy świat na maxa.
UsuńPewnie mi z czasem minie...
I ja Cię pozdrawiam gorąco:)
Miłej niedzieli :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia piękne. To ze słonecznikiem cudo :)
Też je lubię.
UsuńDzięki!
Nadziwić się nie mogę tym kolorom - u mnie czwarty dzień z rzędu ogromna mgła, więc i kolor tylko jeden.
OdpowiedzUsuńGaudim też byłam zachwycona będąc w ubiegłym roku w Hiszpanii :)
Miłej niedzieli!
Ładne te kolorki u ciebie;)
OdpowiedzUsuńNiebo w Barcelonie cudowne, prawie granatowe. Gaudi też mnie zachwyca. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń