Dziewczyny w samochodzie przeżywały jazdę...
Ostatnie kilometry do Jolinkowa to wąska, urokliwa droga przez las.
A oto i Jolinkowo.
W Jolinkowie mieszkają Pączek i Muffinka,
kociaki wyrzucone przez potwora w ludzkiej skórze do lasu,
znalezione wraz z martwym rodzeństwem, zagłodzone i bardzo chore,
zabrane do schroniska, tam leczone w izolatce przez 4 miesiące.
Dzięki Anecie, która nie mogła już patrzeć na ich męczarnie w metalowej puszce - klatce w schroniskowej lecznicy, trafiły do mnie, a potem do Joli.
Z piekła do nieba.
Pączek i Muffina pędzą cudowne życie - jestem świadkiem.
A to Fiona i Słoninka.
Kotki urzędują najczęściej na piecu.
Wciąż są razem, zawsze w uścisku.
Kózki stanowią dobrze ze sobą żyjące stado.
To Lutek - największy pieszczoch. Rezydent. |
To Okruszek. Urodził się bez życia, płaski jak naleśnik. Jola walczyła o niego całą noc. Przeżył. Zostaje na zawsze. |
Czynne radio. :) |
Luzak zmienia futro na dorosłe. Wygląda jak nieopierzony kurczaczek. :) |
Lila i Lucek - dwa uratowane z rzeźni konie. |
Luzaczek jest jak szczeniak. Wesoły, niesforny, skory do psot. Jola ma z nim trzy światy! |
Luzak podgryza moja torbę. |
CDN. Opiszę w nim jak dziewczyny zareagowały na zwierzyniec Joli, no i opowiem wam o strasznym stresie jaki przeszliśmy.
Bądźcie! Miłego dzionka. :)
I jeszcze zagadka. Co to za pomieszczenie?
Pięknie zgadłyście. To salon kąpielowy!
Bardzo polecam zerknąć do tego posta:
http://zawadka-jaworzyny-jolinkowo.blogspot.com/2011/02/stajnia.html
Tam widać jak wyglądała łazienka przed remontem.
Łazienka?
OdpowiedzUsuńBrawo!
UsuńToaleta.
OdpowiedzUsuńNastepne urokliwe gumno. Wies tez moze byc sudna.
Podobaja mi sie kieliszki w grabiach wiszace... i wszystko inne tez mi sie podoba.
A kozuchy? Co one maja takie pomponiki przy uchu vzy na szyi? Ngdy nie widzialam.
Wiecej samych kotkow prosimy tez na tle i tla ze zwierzatkami ... w drugim planie.
O pomponiki zapytam jutro, sama nic o nich nie wiem. :)
UsuńAle pięknie:) Zawsze marzyłam o takim właśnie domu.
OdpowiedzUsuńWidać mnóstwo włożonej pracy i energii żeby to wszystko tak pięknie wyglądało.
Pozdrawiam Karolina z Tolą i Stasiem
Lata pracy i wyrzeczeń. Zmiana życia.
UsuńOdpowiadając na pytanie co to za pomieszczenie odpowiadam że to łazienka. Bardzo ładna łazienka:)
OdpowiedzUsuńOdpowiadała: Karolina z Tolą i Stasiem
To najpiękniejsza łazienka jaką widziałam!
UsuńPokój kąpielowy ;)
OdpowiedzUsuńOszałamiająca ilość dodatków, bibelotów. raj dla moich oczu!
Cudne miejsce
Czekam na kolejny wpis:)
Będzie :)
UsuńFantastyczne klimaty, tylko pozazdrościć...
OdpowiedzUsuńA TAKIEJ łazienki zwłaszcza!
Koroneczki i inne dodatki bardzo stylowe, pięknie to wszystko razem współgra.
Istna uczta dla oka.
Mordeczki kózek aż się proszą o pomizianie :)
I były dzisiaj miziane i miziane :)
UsuńNo przeciez mowilam ze lazienka :-)
OdpowiedzUsuńJa u Joli juz bylam wirtualnie, ale nei wiedzialam ze jest tam az tak nastrojowo. Slicznie, po prostu dech zapiera.
Jest nastrojowo i ślicznie, a gospodyni jakoś wszystko ogarnia...
UsuńA jak Pączek i Muffinka tam włażą? Po piecu? Może nie pali się w nim...
OdpowiedzUsuńElla-5
Nie pali! Spokojnie!
UsuńPo prostu brak słów! Pięknie, ciepło, klimatycznie. Maleńka Fikunia na dużej kanapie sama wygląda jak Okruszek. Nie każ nam, Gosiu, długo czekać na dalszy ciąg, błagam.
OdpowiedzUsuńJulito, jak ja cię lubię! :**
UsuńOdpowiedziałabym również, że pokój kąpielowy :)) Piękny :)
OdpowiedzUsuńI cały dom piękny jest :)
Oraz zwierzaczki, kózki ciekawskie, a Pączek z Muffinką cieszą oczy swoim szczęściem :)
Słodziaki!
Pokój kąpielowy z podłogą z desek i wielką ilością pięknych mebli. Cudo!
UsuńPewnie że pokój kąpielowy - marzenie! Poprzednicy w moim 100-letnim domu zrobili sobie łazienkę bardziej taką pałacową, ze złoceniami. Ech, na razie tak musi zostać:(
OdpowiedzUsuńCzyli co? Bedziesz pruc marmury i zlocenia, a potem urzadzisz zastodolny kakuar w domu, zeby bylo stylowo? :)))
UsuńNo właśnie??
UsuńPiękny klimat wnętrza, bardzo lubię taki styl, wszystko do podziwiania, a już piec to marzenie.
OdpowiedzUsuńKozy zawsze mnie śmieszą i nic na to nie poradzę. Chcę jeszcze.
Już jutro. Właśnie skończyłam nowy post.
UsuńŁazienką się tego nazwać nie godzi; jak powiedziały dziewczyny wyżej - pokój kąpielowy:))). Czekam na dalszy ciąg z niecierpliwością:)
OdpowiedzUsuńSkończyłam go przygotowywać, a=więc będzie jutro. :)
UsuńCiąg dalszy,ciąg dalszy oby niedługo.
OdpowiedzUsuńDo jutra dasz radę? )))
Usuńśliczne miejsce ... podziwiam Gosiu :)
OdpowiedzUsuńI ja je podziwiam. Pozdrowienia, Joasiu.
UsuńPrzepiękne miejsce :)
OdpowiedzUsuńBajkowe!
UsuńMagiczne miejsce <3 Przepiękne, można oglądać te zdjęcia cały dzień. Albo po męczącym dniu usiąść i popatrzeć i pomyśleć sobie - gdzieś są takie miejsca, piękne, urokliwe, z każdego kątka wygląda spokój i miłość. Zwierzaki są fantastyczne. Jutro popatrzę jeszcze raz :-)
OdpowiedzUsuńTo jest magiczne miejsce, bo Jola jest uważną, nieoceniającą, szczerą, dobrą i uczciwą kobietą o pięknej duszy.
Usuńto naprawdę budujące, że tak bardzo pokrzywdzone kociaki trafiły w tak cudne miejsce. do kogoś, kto otacza swoje zwierzęta niezwykłą troską i miłością, widać to na zdjęciach. Jolu z Jolinkowa, serdecznie Cię pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńTo jest niesamowite, że te zwierzaki są takie przyjazne. Dziś kura przyszła do mnie na głaskanie! :)
Usuńto jest właśnie magia miłości, miłości Joli do zwierząt :)
UsuńPaszę mi zatkało. jedyne co mogę rzec to PRZEPIĘKNIE.
OdpowiedzUsuńPaszczę...miało być.:D
Usuń