Witaj, witaj. Jak dobrze, że jesteś, bo przyznam troszkę się niepokoiłam. Teraz mogę spokojnie czekać na dalsze relacje. A MCO będzie się obijał, czy też uzupełni?
Ma w planie uzupełnić, ale ja za nic nie ręczę. :) Najpierw będzie dodawał zdjęcia do swoich istniejących już postów. Będzie się wtedy je na pewno lepiej czytało, bo pisane to on ma! :**
Dobrze, ze sie odezwalas, bo juz zaczynalam sie denerwowac, ostatnie zdjecia na insta w tamtym tygodniu......:):):)Rozumiem, ze powrot do rzecywistosci nie jest latwy:):)
Noooo powitanie z kotkiem bardzo serdeczne ,bardzo :))) Po tak intensywnej podróży należy sobie odpocząć ,więc odpocznij kapinkę Gosiu :))))) No iiiii czekamy na obiecaną klasówkę :))))
Dzień dobry, Wędrowniczko:) justynak
OdpowiedzUsuńStanowczo za malo bylo Japonii!!! W przyszlym roku Shikoku?
OdpowiedzUsuńWitaj w domu choc wolalabym zebys jeszcze byla z miesiac w Japonii.
Aga
Aga, specjalnie dla Ciebie obiecuję, że się zmobilizuję i będą jeszcze japońskie posty. I o Korei chciałabym napisać...
Usuń:)))
OdpowiedzUsuńZupełnie jak mój Antek.:))
Dobrze, że już jesteś. Miłego porządkowania!
Witaj w domku :)
OdpowiedzUsuńWitaj, Gosiu. Jak wypadło powitanie z domownikami? Dzikuję za wspaniałe relacje z podróży i oczywiście czekam na dalsze. Uściski.
OdpowiedzUsuńwitaj:)
OdpowiedzUsuńDzień dobry!:)
Zupełnie zrozumiałe,ze musisz ogarnąć rzeczywistość ,koteczki z pewnością bardzo,bardzo stęsknione.
Nareszcie:))).
OdpowiedzUsuńWitaj, Gosiu!:-))
OdpowiedzUsuńCieszę się :)))
OdpowiedzUsuńAleeee ma grzyyyyweeee ten leff :-)
OdpowiedzUsuńWitamy z powrotem Gosiczko Wedrowniczko :-) Tesknilim...
No przecież trzeba się porządnie przywitać :)
OdpowiedzUsuń:***
Dobrze, że dobrze:))))
OdpowiedzUsuńWitaj, witaj. Jak dobrze, że jesteś, bo przyznam troszkę się niepokoiłam. Teraz mogę spokojnie czekać na dalsze relacje. A MCO będzie się obijał, czy też uzupełni?
OdpowiedzUsuńMa w planie uzupełnić, ale ja za nic nie ręczę. :) Najpierw będzie dodawał zdjęcia do swoich istniejących już postów. Będzie się wtedy je na pewno lepiej czytało, bo pisane to on ma!
Usuń:**
No to cześć i czołem :)
OdpowiedzUsuńWitaj Gosiu,
OdpowiedzUsuńdobrze, że już jesteś a na wrażenia cierpliwie poczekamy.:)))
Dzień dobry i buziaki :*
OdpowiedzUsuńwitaj, Gosiu :*
OdpowiedzUsuńWitaj Gosiu :))
OdpowiedzUsuńdobry dzień i uporządkuj co się da .
OdpowiedzUsuńSyzyfowa robota, nie da się! :(
UsuńWitaj!:)))Takiego"kota"też bym"kciała":)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że już jesteś, ciesze się, tak po prostu cieszę się :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że już jesteście w domu.
OdpowiedzUsuńDobrze, ze sie odezwalas, bo juz zaczynalam sie denerwowac, ostatnie zdjecia na insta w tamtym tygodniu......:):):)Rozumiem, ze powrot do rzecywistosci nie jest latwy:):)
OdpowiedzUsuńNoooo powitanie z kotkiem bardzo serdeczne ,bardzo :)))
OdpowiedzUsuńPo tak intensywnej podróży należy sobie odpocząć ,więc odpocznij kapinkę Gosiu :)))))
No iiiii czekamy na obiecaną klasówkę :))))
Jesteś pewna, że mnie nie wydziedziczą? :))
Usuń:) Miłego Małgoś
OdpowiedzUsuńWitacie na miejscu zdrowi .Gosia z Jelcza
OdpowiedzUsuńZ radością czekam na wszelkie opowieści :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za to przemiłe przywitanie! Warto było się odezwać! Od razu chce mi się coś tu działać na blogu.
OdpowiedzUsuńJesteście kochani! :***
No i doczekaliś. Dzień dobry!
OdpowiedzUsuńNadrabiam zaległości z zapartym tchem !!! Proszę wyślij mi jesCze raz maila na adres szminkawkurniku@wp.pl
OdpowiedzUsuńMiło, że już jesteś. Wcale się nie dziwię, że się najpierw witasz z domownikami :)
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie powitanie te wszystkie przytulanki i mizianki.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńZatem witaj w domu i miziaj się z kotkami.
OdpowiedzUsuńdobrze, że już jesteście w domu :)
OdpowiedzUsuń