Myślę, że każdy umie zrobić zupę krem. Każdy jednak robi ją trochę inaczej. Może spodoba Wam się ten pomysł, może ktoś będzie miał ochotę podać dwukolorową, malowniczą potrawę swoim bliskim. Oczywiście pomysł z blanszowaniem skórek można pominąć. Zupa i tak będzie smaczna.
Składniki:
5 szt drobnej cukinii
50 g masła
50 g mąki
800 ml bulionu drobiowego lub warzywnego
1 cebula
100 ml białego wina - (ja zastąpiłam je octem winnym wymieszanym z wodą)
1 łyżka oleju
100 ml śmietany 30%
sól
pieprz
świeża bazylia
Przygotowanie:
Cukinię obierałam (skórki zachowałam) i pokroiłam w kostkę wraz z cebulą. Zeszkliłam cebulę na patelni na łyżce oleju i dodałam pokrojoną cukinię. Podlałam octem winnym wymieszanym z wodą i odparowałam.
Sporządziłam białą zasmażkę: masło rozpuściłam, dodałam mąkę i energicznie wymieszałam.
Wlałam bulion i całość zagotowałam. Wrzuciłam wcześniej podduszone białe części
cukinii. Gotowałam, przyprawiając solą i pieprzem do smaku, pod koniec
gotowania dodałam śmietanę. Zmiksowałam.
A teraz kawałek
dla lubiących zabawę w kuchni. Skórki z cukinii zblanszowałam w gorącej wodzie
i szybko ostudziłam w bardzo zimnej, aby zachowały świeży, zielony kolor. Zmiksowałam
je z połową zupy. Podałam dwukolorową zupę z grzankami
z chleba tostowego i listkami bazylii.
Przepis pochodzi z niezawodnej strony ARTKULINARIA.
Przepis pochodzi z niezawodnej strony ARTKULINARIA.
Amisia nie mogła tym razem pełnić funkcji kociego testera ze względu na ptaszka.
Nie mogłam go narażać. Chyba to rozumiecie.
...........................................................................................................................................
Rano o 6. dzwoni telefon. Jakiś nieznany numer, więc MójCiOn nie odbiera.
Za chwilę przychodzi SMS: "Jolka, bądź o 11 u Tadka!"
"Nie ten numer" - odpisuje MójCiOn, żeby natręt się odczepił.
"A jaki???" - przychodzi natychmiastowa odpowiedź.
Ludzie!! Zna ktoś numer do Jolki???
Do Jolki nie znam telefonu hi hi - niezłe
OdpowiedzUsuńDobrze myślisz...ja uwielbiam kremy,choc z cukini nie miałam przyjemności jeśc;))) pozdrawiam
OdpowiedzUsuń32 435 86 95 - tu jest numer do Jolki ;) W niedziele strzyże na telefon :D
OdpowiedzUsuń(znalezione w necie)
Jak ładnie ta zupka wygląda, mmm
Piękna zupa!
OdpowiedzUsuńUwielbiam kremy.
A to pesto dodaje jej uroku i smaku.
Miłej niedzieli!
Smaczna dwukolorowa z ptaszkiem z tle :)
OdpowiedzUsuńA numer znam, ale nie podam, hihihihi
przypomniała mi się "Seksmisja"....-czy zastałem Jolkę?"...no usmiałam sie do łezów.....
OdpowiedzUsuńI dlaczego nie podał nr telefonu ?? :-)))
OdpowiedzUsuńZ cukinii nie robiłam...
Anka, a mogę Cię poprosić o rękę? ;)
OdpowiedzUsuńzupa wygląda super:)
moja koleżanka opowiadała mi kilka dni temu, że jadła właśnie taki krem z cukinii, i że była to najlepsza zupa jaką kiedykolwiek jadła :) dlatego strasznie się ucieszyłam jak zobaczyłam u Ciebie przepis!! zrobimy ją na 100%! :)
OdpowiedzUsuńuh, nie znam żadnej Jolki ;< :D:D
mmmm uwielbiam takie zupki! z chęcią wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńmoże się znajdzie ten numer hehe ;]
Znam i gorąco polecam:) genialna zupa:)
OdpowiedzUsuńJadłam-genialna.Czas spróbować własnych sił w jej gotowaniu:)
OdpowiedzUsuńCiekawe czy ktoś chciał nr do mojej Jolki?;)
Może Tadek coś wie??;-)
UsuńZdecydowanie lubię takie zupy, szczególnie wiosną :)
OdpowiedzUsuńZupa pięknie zielono-wiosenna i z pewnością warta spróbowania.
OdpowiedzUsuńJolka ma faceta, który lubi tak dzwonić;)))
Telefon:
- Jest Jolka?
- Pomyłka.
- To po co pani odbiera telefon!
Ale można się zemścić:) Dzwonisz na ten numer kilka razy dziennie i pytasz o Zdzicha, a po tygodniu dzwonisz i mówisz: Część , tu Zdzich, nie było do mnie telefonu?
:)))
Dobre;-))
Usuńhi hi :D... :) A znasz ten kawał o 5 rano dzwoni telefon, facet wstaje, odbiera (bo to PRL i stacjonarne), słyszy:
OdpowiedzUsuń- dzień dobry, czy to numer 877 655?.
Zdziwiony odpowiad:
- nie, to numer 87 76 55.
- a to przepraszam, że pana budziłem
- nic nie szkodzi, i tak musiałem wstać, bo telefon dzwonił.
****
No tak, w tym miejscu moje dziecko powie: taki suchar, że sobie zęby można połamać.
A zupka mniam!!! Robię podobną :). Cukinia ma u mnie wielorakie zastosowania :D
Suchar, nie suchar, ale uśmiałam się serdecznie;-)
UsuńJeśli to 6 rano, to podajemy telefon do kogoś, kogo bardzo, bardzo nie lubimy ;)
OdpowiedzUsuńA zupka.. Twoja zupka zrobi się u mnie jutro :)
Z grzankami.. kocham !!:)
OdpowiedzUsuńJa znam, ale boję sie, że to moze nie byc Jolka o którą chodzi :D
Uwielbiam zupy, ale takiej jeszcze nie gotowałam - wypróbuję
OdpowiedzUsuńRobię bez zasmażki, bo dodaję do gotowania kartofelki i wtedy miksuję. I nie dodaję skórki,zieleń mam z koperku. Bo uwielbiam koperek. Mogę jeść kanapki z samym koperkiem.A zupę koperkową, porcję na dwie osoby, to robię z 3 pęczkami koperku. Cukinia to ogólnie biorąc b. dobre warzywko.
OdpowiedzUsuńMiłego, ;)
Wgląda i brzmi apetycznie... zupy z cukinii jeszcze nie jadłam, więc pewnie warto to zmienić :)
OdpowiedzUsuńTymczasem zapraszam do mnie na Candy http://oszyciu.blogspot.com/2012/05/candy-dla-wszystkich-candy.html
A jeśli się spodoba, proszę się rozgościć na dłużej :)
wygląda super, ja jednak wolę dodać wino :)
OdpowiedzUsuńnajbardziej z zup kremowych lubię brokułowy.
OdpowiedzUsuńw weekend robiłam krem warzywny.
właśnie z grzankami lubię taką wersję najbardziej.
E tam, Jolka. Trzeba było iść do Tadka :D
OdpowiedzUsuńZupka ma śliczny kolor :)
Zupka wygląda ślicznie:)
OdpowiedzUsuńA z Jolki się uśmiałam :D