Do-ra-Ania niech bierze kanię, -anię jak dają nie Anie lecz Jolki. Potem sprawdzi dobra Ania czy dostanie kolki :). A kania, hokus pokus, jak się patrzy!
No ja pisalam, ktozby inny! Tylko czy Wy macie 100% pewnosci, ze ta kania to nie sromotnik? Moja wiedza mykologiczna tak daleko nie siega, wiec nie ryzykuje. A kanie w panierce owielbiam. Tylko boje sie przygotowywac. :(
Aniu, ja na oko jestem pewna, ale na żywo wskazówką byłby jeszcze zapach i oczywiście ruchoma falbanka-obrączka na odnóżu. Wtedy już absolutnie z całą pewnością bym Cię takim grzybkiem uraczyła. :)
Się grzybów takich nie ogląda tylko je!;) Urocze są takie psio-kocie spacery. Moja koleżanka pokazała mi ostatnio filmik ze swojego spaceru, w którym uczestniczą 3 koty i pies owczarek;) Czasami ponoć dołącza do nich jeszcze lisek:) Miłego!
Dobrze, ze nie -branie, bo te kanie takie do muchomorow podobne! A watroba jest tylko jedna.
OdpowiedzUsuńJak matka!
Dobrego dnia, Gosiu! :***
Trzeci dzien pod rzad na najwyzszym pudle! Czy jest przewidziana jakas nagroda za refleks? :)))
UsuńTak! Podpowiadam Gosi: nagrodą jest kania z rannego grzybooglądaniabrania. ;)
Usuń:**
UsuńDo-ra-Ania niech bierze kanię, -anię jak dają nie Anie lecz Jolki. Potem sprawdzi dobra Ania czy dostanie kolki :).
UsuńA kania, hokus pokus, jak się patrzy!
Chcecie mnie na smierc otruc? Nie dam sie, bede sie bronic!
UsuńDosc mi chorych nerek, ontrobe chce zachowac na zas. :)))
Pantero,nie jojcz!Kania w jajku i bułce,smażona na patelni,śmiało może konkurować ze schabowym:)
UsuńWłaśnie! A kto niedawno pisał, że ma proletariackie upodobania i woli schabowego od sushi? :D
UsuńNo ja pisalam, ktozby inny! Tylko czy Wy macie 100% pewnosci, ze ta kania to nie sromotnik? Moja wiedza mykologiczna tak daleko nie siega, wiec nie ryzykuje. A kanie w panierce owielbiam.
UsuńTylko boje sie przygotowywac. :(
Aniu, ja na oko jestem pewna, ale na żywo wskazówką byłby jeszcze zapach i oczywiście ruchoma falbanka-obrączka na odnóżu. Wtedy już absolutnie z całą pewnością bym Cię takim grzybkiem uraczyła. :)
UsuńW tym miejscu rosną tylko kanie - sprawdzone przez lata. Jak zazdroszczę MCO, któren to zrobił to zdjęcie. Ja w pracy mogę się tylko oblizać :((
UsuńRozwiazanie zagadki: widac zagalezionego Hokusa. :)
UsuńHoki - kot na kanie! :))
UsuńKań tropiciel. :)
Usuń'kańciel' (jak przyjaciel) :D
UsuńMutant popromienny?
OdpowiedzUsuńAle, że kto? Hok, Ruf czy kań???
UsuńKań!!!
Usuń:))))
OdpowiedzUsuńFajną fryzurę ma ta kania ,takie nieśmiałe loczki ;)) Świetna trójca :))))
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcie. Kania jakaś oklapnięta. Bardzo lubię kanie, a u nas mimo, że to grzyb pewnego ryzyka, okropnie drogie.
OdpowiedzUsuńMiłego :)))
OdpowiedzUsuńScarpetto moze pozazdroscic wolnego chodzenia po trawie , rano ..... pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSię grzybów takich nie ogląda tylko je!;)
OdpowiedzUsuńUrocze są takie psio-kocie spacery.
Moja koleżanka pokazała mi ostatnio filmik ze swojego spaceru,
w którym uczestniczą 3 koty i pies owczarek;)
Czasami ponoć dołącza do nich jeszcze lisek:)
Miłego!
MCO ogląda, bo zbyt się boi ::))
UsuńLisek?? Taki najprawdziwszy??
No najprawdziwszy!:))
UsuńPiękny ranek.Miłego dnia.
OdpowiedzUsuńHalinko, czekam czy przeczytałaś wczorajszy post i co ty na to.
UsuńCudne zdjęcie ale dlaczego tylko jedno ? Czuję niedosyt ...
OdpowiedzUsuńWspaniałego dnia :))))
Dodam dla Ciebie jeszcze drugie, choć niestety nie tak dobre, a nawet całkiem złe :)
UsuńWszyscy wychyleni w kierunku obiektywu - łącznie z kanią :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie :))
UsuńNieustannie rozczula mnie Hokus wychodzący z psem na spacery. Miłego. U mnie taż wyszło słońce.
OdpowiedzUsuńJoannaK
Urocza trojca w wersji letnio jesiennej :)
OdpowiedzUsuńKapitalne zdjecie:)
OdpowiedzUsuńZnow ta kań i czarny cien czarnego kota albo i sam czarny kot w chruscie :D (kań tez w chruscie)
OdpowiedzUsuńW kańskim chruśniaku (na wzór malinowego) :)))
UsuńNa drugim zdjęciu schowany w kszaczorch Hokusik :)))
OdpowiedzUsuńZgadłam ? :)
Może to jakaś pantera? Ja tam nic nie wiem, to MCO robił te zdjęcia :)
UsuńNie mam z tym nic wspolnego.
UsuńPantera ;)
:))))
Usuńjak to co ? KANIĘ ;)
OdpowiedzUsuńnie, no, Hokusić się zakrzaczorował :)
HOKUSIK oczywiście (boszszsz, literowki mię zabijom)
UsuńMnie się podoba hokusić = chować się w krzaczorach :))
UsuńWidać i Hokusika, i kanię:))
OdpowiedzUsuńPiękny spacer.
Hokus ukrywa się przed paparazzi :):).
OdpowiedzUsuńMy tu sobie gadu-gadu i pitu-pitu, a robota sama sie nie zrobi. A wiec...
OdpowiedzUsuńZ B I Ó R K AAAAAAA !!!
Cześć, Aniu :***
UsuńUszanowanko, Gosiu ;)
UsuńJestem, jestem ...
OdpowiedzUsuńJestem.
OdpowiedzUsuńi ja
OdpowiedzUsuńJestem
OdpowiedzUsuńJoannaK
Jestem.
OdpowiedzUsuńI ja też,
OdpowiedzUsuńK3
jestem,
OdpowiedzUsuńHanka
Jestem
OdpowiedzUsuńAsia
jestem ! Kayronku,daj się odnaleźć,prosimy pięknie .. . JustynaK
OdpowiedzUsuńDołączam do ekipy przyzywającej.
OdpowiedzUsuńJestem, jestem. Kotku do domu!
OdpowiedzUsuńjestem, kiciurku do domku
OdpowiedzUsuńJestem. A z L
OdpowiedzUsuńjestem, jak codziennie, choć rzadko przy laptopie. ale myślami często, często....
OdpowiedzUsuńMyślami byłam o 20.
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziewczynki kochane.
OdpowiedzUsuńBrakuje mi Ali D. Jesteś, Alu?
Nie ustaję w zaklinaniu.
OdpowiedzUsuńBrac Hokusa na trufle!
OdpowiedzUsuńO 20 bylam, wracaj kociambrze!
fajne te pierwsze zdjęcie, klimatyczne :)
OdpowiedzUsuń(byłam tradycyjnie o 20:03)
Myślami byłam o 20 (ale bez komputera). Julita
OdpowiedzUsuń...czyżby to Hoki a kania mmm pycha...
OdpowiedzUsuńDzień dobry :*
OdpowiedzUsuń