czwartek, 24 września 2015

Kozica (nad)morska

Patrzcie uważnie: oto sprawca - Pliszkowar Siwus!


Tak niewinnie wygląda, a pieska mi próbował na manowce wyprowadzić!
Ha, ha! Nic z tego!
Nie wiedział cwaniaczek, że Fiśka nie dość, że jest koto- i koniopsem,
jest także kozicą... morską!
Ha, ha, ha!

Pliszkowar Siwus i jego dwóch mu podobnych koleżków
Fikunię spokojnie po plaży brykającą zobaczył i dawaj ją prowokować!
Po piasku szelmowsko skakać i potem nisko nad nim bezecnie lecieć,
przysiadając co rusz haniebnie!
A gdy pieska była już tuż-tuż, na skarpę łajdacko ją prowadzić.
A to nikczemna banda trojga! Uważajcie na nich, gdy będziecie nad morzem. 














 Pliszkowar Siwus - członek bandy trojga. 




Co ja poradzę, że Fikunia jest taka maleńka. Na filmie trudno ją dostrzec, ale jest tam, jest! Wierzcie mi na słowo. W drugiej części widać ją lepiej, warto wytrzymać do końca. :)



Wam też, szanowni czytacze, miłego hasania życzę na czwartek, lecz strzeżcie się Pliszkowarów! :)

PODPIS

Akcja "kozica morska" miała miejsce podczas niezapomnianego i pełnego wrażeń Trzeciego Świtu z Jolką. O tym wkrótce....



33 komentarze:

  1. Będę pierwsza?
    Fikunia jak torpeda, ależ ma ganiane. Świetne zdjęcia i szczęśliwy pies.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra jest! Gosiu, on wcale ne jest maleńka, maleńkie psy mają co najwyżej 25 cm wysokości. Poza tym to bardzo zgrabna i proporcjonalna psinunia. Aż dziwne, że się nie bała pognać na tę skarpę.
    Jak tak dalej pójdzie będzie wchodziła na pochyłe drzewo - no wiesz, jak to kozy.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. O Matko !!!! Już sobie wyobrażam jak się zdenerwowaliście, że Fikunia spadnie i połamie się.
    Założę się, że zajęta gonieniem ptaków nie słuchała Waszego wołania.
    Nie ma wątpliwości, Fikunia to prawdziwa kozica górska.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, że z Jolą patrzyłyś jak urzeczone....

      Usuń
    2. Fisia dała taki popis, że stałyśmy jak wryte, gapiłyśmy się oniemiałe do tego stopnia, że musiałam Gosi zakrzyknąć, żeby robiła zdjęcia. A ja sama tylko patrzyłam, czy nie trzeba się rzucić na ratunek i jakoś zdjąć kozicy z tej ściany. Z pewnej odległości wydawało się, że jest zupełnie pionowa. Kiedy podeszłyśmy bliżej, dostrzegłyśmy niewielkie nawisy, coś jakby tarasy, półeczki, odbijając się od których, Fisia była w stanie podjąć tę desperacką szarżę na Pliszory czy jak je tam zwała Gocha - Pliszowary. ;)
      To było niesamowite widowisko! Ficha jest najfikniejsza! :)

      Usuń
    3. Że nie ma lęku wysokości, to niezwykłe. Wejść, to wejść, ale tak beztrosko zbiegać jakby nigdy nic. W pewnym momencie na filmie była co najmniej ze 20 metrów nad plażą. Mnie tam od razu w głowie by się zakręciło.

      Usuń
    4. Widzę, że oglądnęłaś filmik. Miło mi, dopiero tam widać, co ta mała wyprawia i jak jest wysoko!

      Usuń
  4. Wygląda jak mała pchelka na wielkim słoniu 😂

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli dopisujemy pchełkę do licznej już grupy zwierząt, których cechy Fiśka ma w sobie. :)))

      Usuń
  5. Mała Fika, jak kozica,
    po nadmorskich skarpach hyca :)))
    Już chciałam napisać kica, ale to królica kica, a Fika wcale nie jak królica, tylko jak kozica. Hyca. Nie kica.
    Wysiliłam się tylko na dwuwiersz, ale muszę myśleć nad innymi rymami :)))))))))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaki pęd, jaka radość! Co za szczęśliwy pies!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ależ z Fikuni rączy charcik:). Też patrzyłam jak urzeczona na tę nieskrępowaną radość.
    Pozdrawiam cieplutko...

    OdpowiedzUsuń
  8. Mogłaby się podzielić tą energią kozica jedna.:))

    OdpowiedzUsuń
  9. Co za psia, tfu, kozia wariatka!! Niesamowita :)
    I fajna muzyczka w tle ;)
    Czekam na post o Joli!

    OdpowiedzUsuń
  10. Będę uważać, a jakże, na szelmowskie pliszki, bo hasanie po skarpach nie najlepiej mi już wychodzi ;)Na pewno nie mogłabym rywalizować z Fiką. Imię jak najbardziej trafione :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Fika terenówka!
    śmiga szybko i z wdziękiem:)
    Miło oglądać tak szczęśliwego psiaka...

    OdpowiedzUsuń
  12. Co za fariatka jedna! Skąd w tym psiaczku tyle energii? W takim tempie to ona nigdy nie przytyje :-)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie do wiary !!! Jak Fika skacze po tej prawie płaskiej ścianie ?! Ale za to ile radości jest w wolności i w takim hasaniu ?!!!

    OdpowiedzUsuń
  14. Toż ona przeczy prawom grawitacji! Lotopałanka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aż musiałam sprawdzić co to za czort. :) Niepodobny wcale do Fiśkowej!

      Usuń
    2. Ale loto tak samo! I pała! Szczęściem!

      Usuń
  15. No właśnie, lotopałanka, też mi się skojarzyło :-) cudna ta psiunka wasza jest :-*

    OdpowiedzUsuń
  16. No normalnie aż się zastanawiałam czy tego jakoś nie sfotomontażowałaś... ależ cudaczna kozica i szczęśliwa psina! Nie dziwię się Gosiu, że Was z Jolką zamurowało :))))

    OdpowiedzUsuń
  17. Fiśkozica Radosna :)
    takie śliczności tylko ZaTwoimiDrzwiami :)
    tg

    OdpowiedzUsuń
  18. ...a już myślałem, że Fikunia tak wysoko skacze niczym kangur, ot złudzenie optycznie...chyba że jednak to nie złudzenie optyczne...

    OdpowiedzUsuń

Fajnie, że piszesz! Pisz, komentuj, daj znak, że jesteś!
Dobrej energii nigdy za wiele. :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...