Pomysłodawczynią tych słodkich imion jest ZUZA! Po raz pierwszy udało jej się wstrzelić w dziesiątkę, została więc świeżo upieczoną matką chrzestną niebiańskich maluszków. :)) Gratuluję! Niedługo przedstawię Wam nową domowniczkę Zuzy. Co za cudeńko!
Wybrałam najlepsze, moim zdaniem, zdjęcia niebiańskich trojaczków i opublikowałam je wczoraj, ale wobec licznych próśb o więcej i więcej dziś dodaję tu te przeze mnie odrzucone.
Tylko dla kocich maniaków, tych wpatrujących się w każdą minkę, każdy niuans. Reszta sio!!
Najważniejsze, że kociaki czują się już dużo lepiej, właściwie chłopaki Promyczek i Płomyczek bez zarzutu, a i Słoneczko zrobiła śliczną koopkę. :)
Żadne zdjęcie się nie powtarza.
:)))))))))))))) |
Jutro będę miała do Was malutką prośbę w imieniu zaprzyjaźnionej czytaczki i mam nadzieję, że nie zawiedziecie, ale na wszelki wypadek zastosuję mały szantażyk: nie będzie pomocy przy wybieraniu imienia dla nowego kociaczka - nie będzie nowych zdjęć trojaczków. :))
Buchachacha! Mam na Was bat! Mam Promyczka, Płomyczka i Słoneczko i nie zawaham się ich użyć. :)))
Żartuję, przecież wiem, że na Was można zawsze liczyć, nawet w poważnych i trudnych sprawach, a więc przy takim miłym zajęciu tym bardziej. Toż to sama radość. :).
A dziś, żebyście się nie nudzili, proponuję wymyślanie haseł adopcyjnych z użyciem nowo wybranych imion tych arcydziełek natury. :)
PS. A ja zgrywam nowe zdjęcia z aparatu. :) Kiedy kotki były chore, nie miałam serca do ich robienia, ale dziś już mogę się znowu nimi cieszyć.
Sprzed chwili:
No, proszę, ledwo człowiek od kompa odejdzie, a takie rzeczy się dzieją ;) Imiona sliczne, pasują do koteczków :)
OdpowiedzUsuńA Fikunia zajmuje się nimi niczym prawdziwa mamusia zastępcza :)
ja myślę, że raczej starsza siostra. Dziś ukradła myszkę Słoneczku. :)
UsuńJaka ta Fikunia kochana ! i jakie sliczne kotecki !
OdpowiedzUsuńMogę oglądać wte i wewte :-D także kupki, jak leci.
OdpowiedzUsuńA ja myślę, że to już nudne, ale skoro nalegałyście...
UsuńNalegam, wciąż nalegam. Śliczne i wzruszające. Jakim sposobem znalazłaś taki skarb jak Fikunia to po prostu nie do pojęcia :-* ten psiunio rozkwitł w waszym domu. Żeby nie było ze tylko kotki oglądam :-D
UsuńJa tez każdego dnia nie mogę uwierzyć, że ten skarb się marnował w schronie. Jak ja ją wypatrzyłam?? Nie wiem czym na to zasłużyłam. Ona jest niesamowita!
UsuńFikunia jest naprawdę rewelacyjną opiekunką, aż wzrusza.
OdpowiedzUsuń:-)))))))
OdpowiedzUsuńRozczula ta zgraja :-)
Dzie nudne? Jakie nudne? Masz je bez przerwy i na żywo! A my co??? Nawet sobie nie próbuję wyobrazić, jaka to radość i szczęście patrzeć na nich. Siedziałabym tam cały czas. To nie mów tu, że nudne:)
OdpowiedzUsuńHano, słowa Twoje są jak melodia dla mych uszu. Czy coś :-D :-*
UsuńTo Fikunia może postawić uszy sama ? Uszy ma wspaniałe.
OdpowiedzUsuńZdjęcia zachwycające. Koteczki słodkie, ale prawdziwy urok zdjęcia zawdzięczają Fikuni.
Żaden piesek nie ma szans równać się z nią. Najcudowniejsza suczka na świecie. A przecież to tez jeszcze dziecko.
Właśnie, jak Fika zrobiła ten myk z uszmi???
Usuńmyk z uszami ok, ale jak ona zrobiła myk z ogonkiem? że sam koniuszek koniuszka, ten tyciuni, tyciunienieńki pędzeleczek postawiła pionowo?!
UsuńTeż zwróciłam uwagę na to zdjęcie z uszami. I tak sobie kombinuję że to jest chyba ujęcie w ruchu głową w dół. Bo jakoś sobie nie wyobrażam, żeby to maleństwo całkiem samo uniosło takie uszyska na całkowite baczność. ;)
UsuńŚliczne imiona, pasują jak ulał. Zdjęcia mogę oglądać zawsze, Fikuni szyjka się zabawnie wydłuża, a kotki....nie wypuszczała bym z ręki,
OdpowiedzUsuńNo właśnie, idę do moich dzieciaków, bo już czas karmienia. :)
UsuńWymyślajcie hasła dziewczyny. :))
Ewa z A. a pokazawszy te cudeńka Ślubnemu? Łzę uroniwszy nad klawiaturą, może nawet szloch Ci się wymknąwszy?
OdpowiedzUsuńEwa??? Bosze, komu ja oddam te skarby??? :((((((
UsuńImiona słodkie, tylko jak te rudziaki rozróżnić. Cieszę się, że Słoneczko ładną koopkę zrobiła, oby było wszystko jak najlepiej.
OdpowiedzUsuńLuno, przysięgam, że jutro ci odpiszę. :))
UsuńW sensie na twojego mejla.
UsuńRozróżnić się da tylko z pomocą wagi. Jeden jest trochę cięższy.
Weź Promyczka - daj mu domek
OdpowiedzUsuńJest cenniejszy niż wór monet.
Płomyczkowi domek daj
Niech Cię cieszy wieczny maj.
Do serca przytul małą Słoneczko
Niech cię pokocha to kocie dziecko.
:)) A może znajdą domek trzy razem?
UsuńJeśli je oddam, he, he :)
Zdjęcia mnie rozczulają, Fika jest wspaniała, niesamowite,jak zajmuje sie koteczkami. Trójeczka przecudna,a jak się wpatrują w psią opiekunkę!
OdpowiedzUsuńmałe, pomarańczowe Mrysławki <3 zamienimy się? dwa za jednego większego?
OdpowiedzUsuńchyba nie, bo Mryś jest niedobry i nigdy go nie wyadoptujesz, a oni na razie udają słodkich!
Nie wiem, czy ktoś tu kiedyś pisał (miałam zamiar, ale...), że fika po szwedzku to taki mały posiłek, miła przerwa, kawa z cynamonową bułeczką... jednocześnie obyczaj i jedzonko, co się dobrze kojarzy. Więc super, że to imię zostało :-)
Tak, tak, to już ktoś doniósł i to przeważyło szalę. Fika kojarzy mi się już z tym obyczajem szwedzkim.
UsuńNie zamieniam się, nie oddam żadnego!
Promyk i Słoneczko z rana są jak do kawki śmietana Płomyk blasku na serduchu,są dla Fisikowych uszu Komu,Komu skarby wielkie,zapisywać się w kolejkę Dwa braciszki i siostrzyczka komu wskoczą do koszyczka.Powiem krótko brak mi słów
OdpowiedzUsuńChyba zaraz wykorzystam te hasła :)
Usuńpo pierwsze, uprzejmie upraszam o usprawiedliwienie mojej niebecności. albowiem błędnik ostatnio pozwalał mi wyłącznie na leżenie plackiem.
OdpowiedzUsuńpo drugie, ja to się już zaczynam normalnie martwić na maxa (w tym miejscu przerwię, żeby pozdrowić JolkęM), że teraz nie tylko ty i TCO, ale i Fikunia będzie miała złamane serce, kiedy trójpak znajdzie właściwych człowieków.
a zdjęcia - wszystkie - te i poprzednie, rewelka! ale jak się ma takie koty i takiego psa.. :P
Jolka, melduję, że twoje zdjęcia i historyjki też owszem, owszem. obejrzawszy i odczytawszy z mlaskaniem :)
Oj, gupi błędnik! Niech już nie błądzi, tylko da ci zdrowo żyć!
UsuńFajnie, że jesteś, Joasiu. :)
Ale Fika ma cudne zywe zabawki:):):)
OdpowiedzUsuńAż mnie palec zabolał od przewijania i przewijania w tę i nazad tych cudnych zdjęć. Gosiu, dużo fajnych zdjęć zwierzaków widziałam, ale to, coś tu nawyprawiała, to mistrzostwo świata!
OdpowiedzUsuńEntliczek, pętliczek
Czerwony stoliczek,
A na tym stoliczku
Czerwony koszyczek.
W koszyczku Słoneczko
Smacznie śpi...
Może o Tobie śni?
Wsadź Promyczka
Do koszyczka,
Dołóż jeszcze
Tam Płomyczka -
A.., a..., a...,
Kotki trzy -
Kto je weźmie,
Jak nie Ty?
:DDD
Usuńcudo
Nawet: cudo, cudo, cudo!
UsuńO jeżu, Damo, jak już Ty powiesz, to normalnie...
OdpowiedzUsuńA ja wzroku od Fikuni oderwać nie mogę!
OdpowiedzUsuńDopiero, gdy ją obejrzę, poacham, poocham, dopiero zauważam Promyczka, Płomyczka i Słoneczko.
Ona w sobie COŚ ma ;))
Są boskie, cała czwóreczka. Codziennie mogłabym rozpoczynać tak dzień, tzn od oglądania ich na zdjęciach.
OdpowiedzUsuńKociaki bardzo urocze a i imiona słodkie.Zachwycająco zachowuje się Fikunia.Niech rosną zdrowo.
OdpowiedzUsuńIdzie jesień, deszcz za oknem,
OdpowiedzUsuńwieje zimny wiatr,
szaro wkoło, wszystko mokre
i ponury świat.
Ale mamy na to sposób;
też go możesz mieć,
tylko popatrz, tylko pomyśl,
potem tylko bierz!
Promyk, Płomyk i Słoneczko,
śliczne kotki trzy -
- one będą tym lekarstwem
na pochmurne dni!
Widzę, że nie jestem pierwsza z adopcyjnym hasłem; dopiero przeczytałam komentarze - fajne wierszyki! Mój właściwie na hasło trochę za długi :)))
UsuńAle będzie dobry wiesz do czego. :)))
UsuńJest świetny, dziękuję. :)
Słodkie, cudne, rozbrajające!:) Napatrzeć się nie można!
OdpowiedzUsuńJa się wcale nie dziwię, że zachorowałaś na tę niekonsekwencję w obliczu TAKICH scenek.;)
Ja się już na fejsie pozachwycałam. A to się pozachwycam jeszcze raz, hue hue...
OdpowiedzUsuńJakie ślicne malusie ogonecki, i te łapecki rozciapciane, i ocusie niebieściusie, i futerka porozcapirzane i te usecki jesce klapnięte... Niu niu niu, ciu ciuciu.... Słodziaczki prześliczne
;-)
Słodyczki można popłynąć patrząc na nie. I ciągle od nowa przewijać i patrzeć a sunia no po prostu czysta słodycz. A o zabawki będzie zazdrosna nasza też jest. :))
OdpowiedzUsuńJa się pytam po pierwsze, dlaczego te ujęcia zostały ODRZUCONE? Po drugie pytam się, jak mam dokończyć, co zaczęłam z jeżynami, z ogórkami i takimitam, jeśli cięgiem siedzę w tych ODRZUCONYCH ujęciach? :] O chwastach, co się rzuciły po deszczach nie wspominając. A biurko? Jak wygląda moje biurko, którego też nie mam czasu uładzić?! Ale może to i dobrze, bo jak wyślę zdjęcie na plebiscyt u Hany, to na pewno wygram. :D
OdpowiedzUsuńCiężkie jest życie młodej mamusi, bo wciąż chodzi niewyspana i nie ma czasu po blogach się snuć i brać udział w konkursach, buuuuuuuuu
UsuńTy i tak nie miałabyś szans, masz za duży porządek. Wszędzie. Phi! :P
UsuńOgłupiałam na punkcie Twoich drzwi i Twoich zwierząt :)
OdpowiedzUsuńA Fikunia jest .......no nie wiem co ona jest. Cud, miód i orzeszki :)
Rozpłynęłam się :)
OdpowiedzUsuń