Jest już w centrach handlowych!
Niezmiernie rzadko (jak na mieszkankę wielkiego miasta) bywam w takich miejscach
(wyjątkiem jest TKMaxx, który lubię)
i kiedy w poprzedni piątek przekroczyłam próg tego przybytku próżności, oniemiałam!
Zaginiona wiosna mieszka na wystawach i półkach sklepowych!
Wokół królują sukienusie, bluzeczki, spódniczki w pięknych żywych kolorach.
Mienią się pastelami wieszaki, i to zarówno w części damskiej, jak i męskiej.
Zauważyłam mnóstwo kwiatowych deseni. Zachwycające są niektóre tak bardzo, aż żałuję,
że nie mam wciąż trzydziestu lat albo że nie żyję w latach trzydziestych!
Wtedy mogłabym nosić takie piękne wielkie kapelusze, szale i olbrzymie okulary przeciwsłoneczne...
Ech, byłabym taką śliczną dzidzią piernik!
Tymczasem jednak koniecznie musiałam sobie poprawić humor.
W związku z tym przymierzyłam pół sklepu, wychodząc z założenia,
że jak już się raz rozbiorę, to muszę korzystać i przymierzać, ile wlezie.
Gdybym była młoda, poszalałabym w jednych z tych odlotowych dżinsów.
W końcu po poślinieniu się do tych uroczych torebek, które natychmiast przestają być urocze,
kiedy się spojrzy na metkę z ceną,
wyszłam ze sklepu z tą cudownie wiosenną bluzeczką,
którą będę uparcie nosić na przekór mrozom!
Wiosna jednak jest nie tylko w centrach handlowych.
U mnie w domu zwierzaki też zaczynają się do niej szykować.
Sami zobaczcie:
Uśmiechy na ustach?
To tak trzymajcie na dalszą część poniedziałku!
Miłego dnia życzę. :)
Uwielbiam kwiatowe wzorki :-)
OdpowiedzUsuńZwierzaki wiosenne od razu poprawiają humor, jakoś na Amisi ten kwiat najlepiej się zaprezentował, ma się ten królewski look ;-)
Prawda? Gwiazda z niej!
UsuńMelduję, że uśmiech na twarzy jest, po obejrzeniu tych zdjęć :)
OdpowiedzUsuńRuficzek na ostatnim zdjęciu ma taką żałosną minkę, pewnie myśli biedaczyna: " Co ta Łysa ze mną wyprawia ?? " :))))
Bluzeczka śliczna :)
Torebki też( a ile, że tak zapytam z ciekawości? )
buziaki:*
Haha, o samo pomyślałam o Rufim, ale przemilczałam w swoim komentarzu. Jakby co, to będzie na Ciebie viki :-)
UsuńRuficzek jest idealnym modelem, nie to co te fosiaste koty!
UsuńViki, trzymaj się czegoś, bo padniesz. Duża torebka ok. 800 zł, a gdybyś chciała małą, to niewiele mniej zapłacisz, bo 600...
Biznes to biznes. Jest marzec, to i wiosna, nieważne, co jest za oknem ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję zakupu. A z tym kapeluszem, to chyba mogłoby to trochę inaczej wyglądać. Założysz, do tego ciemny okular i nikt nie zwróci uwagi, ile masz lat ;)
Wisia zdecydowanie strojnisią nie jest :)) albo stylizacja jej nie przypasowała. Rufi przyjmuje wszystko z pokorą, a Amisia - to prawdziwa Księżniczka :))
Również miłego poniedziałku wszystkim życzę :)
Amisia mogłaby pozować jakiemuś malarskiemu mistrzowi płótna!
UsuńW sumie to przemyślałam sprawę i doszłam do wniosku, że napisałam kupę niedorzeczności. Mogę nosić wszytko co mi się podoba. Amen!
No właśnie, kto Ci zabroni? To już nie te czasy, kiedy według kościelnych mądrali i nie tylko, kobiety miały przywdziewać żałobne szaty, bo inne im nie przystoiły. To jakaś paranoja przecież.
UsuńAmisia pięknie wygląda i faktycznie - jest idealną modelką do jakiegoś pięknego obrazu pt. Kocia wiosna na ten przykład :)
jesteś młoda i takie pomarańczowe dżinsy śmiało możesz nosić
OdpowiedzUsuńHa! A ja chciałabym różowe i co? Buuu
UsuńA już myślałem, że wreszcie przyszła. Ale zwierzaki poprawiły mi humor na cały zimowy dzień :)
OdpowiedzUsuńCieszę się :)
UsuńOch Aniu nawet nie wiesz jak zazdroszczę Tobie takiego wypadu do sklepów.Już pół roku nie widziałam i nie byłam nigdzie.Czuję się tak jak bym mieszkała gdzieś na końcu świata.Marzę o szalonych zakupach,pójściu do fryzjera itd..
OdpowiedzUsuńJak patrzę na mojego Jeepa zasypanego śniegiem to serce sie rwie bo go odpalić i pojechać a tu nawet wyjść nie można bo całe schody zasypane.
Wisia wyglada jak wiosenna panienka bardzo uroczo.
pozdrawiam
Rozumiem Cię, bo czasem to jest potrzebne kobiecie do odprężenia się, do zresetowania mózgu :)
UsuńŻyczę Ci tego, Halinko! Już niedługo śniegu nie będzie, wtedy ruszaj na ciuchowe łowy :)
Rufi, kochana pierdóła jak zwykle najpiękniejszy, dzięki Aniu już mam rogala na twarzy...
OdpowiedzUsuńKochana bardzo!
UsuńJa to mam uczulenie na takie sklepy wrrr
OdpowiedzUsuńNo i proszę jest i wiosna
A ja czasem mam na nie ochotę.
Usuń:*
Amisia z tym żółtym wyglądam przepięknie!! Jak prawdziwa Królowa. No ale co się dziwić? ładnemu we wszystkim ładnie!
OdpowiedzUsuńRuficzek bidulek :P
Baaardzo podoba mi się bluzeczka :)
Ja wczoraj w empiku i home&you widziałam pełno śliczności wiosennych. Chyba się skuszę na jakąś pierdółkę :)
Masz nowe mieszkanie szczęściaro! ja nagromadziłam tyle pierdółek, że już nie ma gdzie stawiać. Najpierw muszę to przetrzebić w diabły!
UsuńAmisia wygląda cudownie! Świetne zdjęcie! A co na to książę Kayron? Ma wiosnę w nosie, czy po prostu jest ponad to?
OdpowiedzUsuńO tym jak wypada lub nie wypada się ubierać była już kiedyś dyskusja, więc powiem tylko, że najważniejsze jest, czy Ty się w czymś dobrze czujesz i nikomu nic do tego. Ale chciałam o tym pięknym turkusowym szalu w wersji zamotanej wokół głowy; dawno temu mężatki nosiły tzw. "podwiki", które osłaniały dekolt i podbródek i to bynajmniej nie tyle dla przyzwoitości, lecz by ukryć zmarszczki i wyglądać młodziej! Jakaś spryciula to wymyśliła, a potem wmówiła wszystkim, że tak wypada. A w drugiej wersji szal doskonale maskuje dekolt, a z mojego doświadczenia wynika, że kapelusza nie założyłyby raczej młode dziewczyny. Ech! Długo by pisać, to temat - rzeka!
Ninka.
Książę jest wiecznie w złym humorze, więc nawet go nie spytam! Dodatkowo jest mocno wkurw...y kolejnymi kotami w domu, które musi trzymać krótko... Dobrze, że tak naprawdę żaden z nich nie traktuje go poważnie :)
UsuńMasz rację, co do reszty i coś tam przeczuwam, że będę się świetnie czuła tego lata w różowych dżinsach :)
Doszłam do wniosku, że Wisię można by bardziej wykadrować, tak żeby nie było widać ręki i zmniejszyć ilość tła po lewej stronie. Ja nie umiem tego zrobić, ale przyłożyłam do ekranu kartki; portret jest o wiele bardziej efektowny, a Wisia wygląda jak słodka kokietka:):):)
UsuńNinka.
Po wykadrowaniu robi się niewyraźnie, ale dodałam inne ujęcie - bez ręki :)
UsuńChciałabym być tak fotogeniczna, jak Amisia!
))) jest i tak zostanie!
OdpowiedzUsuń:)
UsuńJeszcze chwila i te wszystkie kolory zagoszczą w naturze....tego się trzymam :)
OdpowiedzUsuńI to dopiero będzie piękne!
UsuńJakie ładne torebki :)
OdpowiedzUsuńAmisia - cud.
Amisia jakby zeszła z obrazu...
UsuńA co powiesz na tę: tutaj >
Czemu podobają mi się takie... ksieżniczkowe??
I tak nie kupię, bo lubię tę co mam.
Zwierzaski jak zwykle powalają swym urokiem! Z nimi zawsze jest wiosna!
OdpowiedzUsuńściskam
Dobrze prawisz, Mistrzu!
UsuńNo no, te sukienusie to faktycznie jak ulał na obecną aurę... :):) Chyba próbują zakatować psychicznie klientów wchodzących do galerii wraz z tumanami śniegu z zewnątrz... :):) Widzę, że mamy podobne psiny w domach :) Zwierzaki bardzo fotogeniczne! Pozdrawiam! ;)
OdpowiedzUsuńJa się poczułam w tym centrum handlowym jakby już była wiosna. Zwierzaki nigdy nie zawodzą :)
UsuńWitaj Aniu! Rozsłoneczniłaś ten dzień, kolorami roztańczyłaś i usmiechem od przybranych w kwiaty zwierzaczków płynącym ubarwiłaś.Dziekuję!:-))
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję, Olgo, za miły komentarz!
UsuńWisienka przepiękna i Rufi!!! Ja się jutro wybieram do CH ;)... Do kina niby, ale... Może choć okiem rzucę tu i ówdzie :).
OdpowiedzUsuńPolecam! Miło tak trochę pobuszować w ... ciuchach:)
UsuńEch... Byłam dziś, ale jakoś nie znalazłam radości. Może dlatego, że znalazłam za małe spodnie ;P ;) :D
UsuńNo cóż... I tak bywa, że przymierzanie człowieka, czyli kobietę sponiewiera... :)
UsuńWidocznie to nie był Twój dzień!
Urocza wiosenna ferajna! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBuziak, Kamilo!
UsuńWidać,ze wszyscu gotowi na przyjście wiosny-może przegonią zimę?
OdpowiedzUsuńTylko,żeby im te kwiatowe kapelusiki z główek nie pospadały w pogoni za zimą...
No coś Ty! Ani im w głowie ganiać za zimą! Też tęsknią za wiosną, za ogrodem, za słonkiem...
UsuńRufi w kwiatku wyglada rozbrajajaco - Co te baby ze mna robia?????
OdpowiedzUsuńTo prawda! On jest taki kochany!
UsuńWidze, ze Wisienka jakos niespecjalnie uszczesliwiona na tym zdjeciu i pewnie dawno by uciekla, gdyby nie ta Karzaca Reka Sprawiedliwosci. A tak jej z kwiatkiem do pyszczka! Ruficzka moglas oszczedzic, przeciez to mezczyzna i jemu bardziej pasowalaby bejsbolowka, ktora przymierzalas w sklepie, a nie kwiatek.
OdpowiedzUsuńNo wiec mamy juz wiosne astronomiczna, kalendarzowa, handlowa, bociania i zurawia oraz u mnie na blogu. Sporo tego! A za oknem... slonko wprawdzie swieci, ale mroz nie popuszcza.
Nie mogłam mu darować, bo on jest najwdzięczniejszym modelem. Siedzi jak czop, podczas gdy to kocie tałatajstwo zaraz zrywa sobie ze łba te misterne kapelusze :(
UsuńWisienka nie lubi kwiatuszków i wiosny ;) Za to Rufi wygląda na przeszczęsliwego ;)
OdpowiedzUsuńNo nie wiem... Raczej na zdominowanego przez Łysą. :)
UsuńJezusiku, CO Ty gadasz! Nos to, co Ci sie podoba, a jak ktos zle o tym mysli to glupek (albo nawet gupek, co sie ladnie rymuje z czyms tam :P). Ja osobiscie mam gleboko w odwloku, co ludzie sobie mysla i kazdemu to radze...naturalnie, ze w jasno jagodowy cockatil spodniach nie chodze do pracy, choc jak zrobi sie cieplej to na pewno pojde! , do tego mam granatowa marynarke w prazki i pasujace do gansterskiego zakieciku, kremowo - rozowe buty typu brogues, granatowy podkoszulek i granatowe skarpetki...to niewazne, czy jestem stara torba czy nie! chadzam do pracy w jaskrawo czerwonych portkach a pod igla mam spodnice, ktora byla sukienka w szmateksie, w cytryny. Kup! Kup sobie i pomaranczowe portki i rozowe, za mna chodza wlasnie blado rozowe, jak bum cyk cyk, jak przyjade to polatam po sklepach imoze znajde. Kup sobie kapelusz! przeciez nie musisz go nosic z pareo po Biskupinie, mozesz sie bawic w tajemnicza dame ukryta za wielkimi ciemnymi okularami, w rozowych capri spodniach....ach! i jeszce raz ach! a jak masz obiekcje to najlepiej przyjedz, zawloke Cie do mojego mlodszego dziecka, ktore umie doradzic. Teraz jak niem ieszka w domku to zauwazam, ze od czasu do czasu kupie cos glupiego - na stara babe. Z nia zawsze cos ciekawego sie trafi.
OdpowiedzUsuńp.s. przeciez do tych rozowych albo/i pomaranczowych spodni (zapalalam do pomaranczowych! nei mam niczego pomaranczowego!!) wypada wrecz nosic cos prostego typu czarna/granatowa podkoszulka i juz! nawet nie ten wielki kapelusz
p.p.s GDZIE te pomaranczowe sa? i czy byly w rozmiarach na stare baby?
p.p.p.s. pewnie jak sie potkamy to bede cala granatowa, bez odrobinki koloru! hreherher albo nie, bo mam czerwony plaszczyk, ktorego nienawidze, bo juz mi sie strasznie opatrzyl i zaczyna byc niezle obrzechany, ale nie mam niczego na pogode, jaka zapowadaja na poczatek kwietnia, rheherher
chlopski filozof z rzondzom w oku!
nastepny pees. kotki wygladaja pieknie w stroikach kwiatkowych, ale RUFI! ha!
UsuńRacja, racja, racja! Bije się w pierś i wszystko odwołuję, odszczekuję i obiecuję uroczyście kupić sobie różowe (albo żółte) dżinsy, he he :)) I nosić je z dumą!
UsuńTy się dziewczyno martw, czy aby jak przyjedziesz to nie będziesz musiała nosić kożucha, czy innego stroju narciarskiego, jak te mrozy się utrzymają...
W Rufim można się zakochać i jego sława chyba już obiegła świat, a czemu tak mówię, to się niedługo okaże :)
No, i niech tak bedzie..zolte tez dobre.najlepiej z zaskoczenia miec jeden element, taki bulwersujacy:P
Usuńtermiczne gacie mam juz we walizie
korzucha nie posiadam, ja z tych, co im zawsze cieplo, a przegrzane gryza wszystkich dokola, w czapkach nie chodza a rekawiczki tylko jak isc daleko i minus 20, szalik za to obowiazkowo :) dostalam od dziecka grube rajstopy z wbudowana skarpetka jakby, przydadza sie jak znalazl!
no i - chaliera - ciagle zapominam, ale to przez prace, bluzka wyglada slicznie i lakowo (uonkowo - taka ortografia internetowa :P ), uprasza sie o pokazanie na ludziu.
Usuńhe, he, jeszcze czego?! Chcesz, aby moi czytacze uciekli z krzykiem i więcej tu nie przyszli???
UsuńChyba, że masz na myśli ludzia w postaci Rufiego (w końcu on już uczłowieczony jest), to ok!
Usuńa dlaczego mieliby uciekac? ze niby zima a Ty tu wyskakujesz w uonke ubrana??
UsuńPies to tez czlowiek, jak powiedzial kiedys moj brat, bardzo madrze zreszta :P
Na widok takiej modelki jak ja :)
UsuńJeśli chodzi o Rufiego zobaczymy co się da zrobić :)
Może by już wyszła z tych centrów handlowych?
OdpowiedzUsuńZapytałaś ją o to może?
A bluzeczka to nie tylko wiosenna, ale i letnia ;)
Wiosenne pozdrowienia!
Idealna do czerwonej spódniczki, ach! :)
UsuńKochana,
OdpowiedzUsuńwiosna w centrach handlowych jest już od miesiąca!
Kupiłam wprawdzie kilka kwiatowych ubrań,ale z wystrojeniem się trzeba będzie poczekać.
Miło jest jednak mieć świadomość,że kwiaty są przynajmniej w szafie...
Kupiłaś? I nic się nie chwalisz :((
UsuńCudownie wiosenny zwierzyniec:)
OdpowiedzUsuńMożna nacieszyć oko!
Na zakupy powinnam się wybrać,
ale tak mi się nie chce:/
Wierzę. Teraz przed świętami może być już siwy dym, ale jak zacznie się ciepło to dopiero będzie się działo!
Usuńo taką handlową wiosnę nie jest trudno, też już dawno ją znalazłam:)) W tym roku jest wyjatkowo pastelowa i miła w dotyku:)
OdpowiedzUsuńTo prawda, jakoś mnie to zaskoczyło, ale podoba mi się!
Usuńale piękne sierściuszki...i co za minki, za pozy...
OdpowiedzUsuńPrawda? Też jestem zachwycona. Z nimi jest zawsze wesoło :)
UsuńNie odmawiaj sobie ciuchów w pastelach i ogromnych kapeluszy. Wcale nie muszą z Ciebie zrobić dzidzi piernika. Wręcz przeciwnie- będziesz uroczą wiosenną damą:)
OdpowiedzUsuńFuterkowcom bardzo do pyszczków z tymi kwiatami:)
Ach! Urocza wiosenna dama! Jak to ładnie brzmi :)
UsuńTaka wiosna... obserwuję ją na allegro;)
OdpowiedzUsuń:) Lepsza taka niż żadna :)
UsuńTe zwierzęta po prawiły mi humor na myśl o wiośnie i zapraszam na http://patr.blog.pl
OdpowiedzUsuńPiekne te kolorowe ciuchy- koloroterapia, ach super te spodnie co to za firma- będziem u nas szukać.
OdpowiedzUsuńCiuchy możesz nosić śmiało, nie patrząc na wiek.
Ciuchy , ciuchami, ale aktorzy wiosenni rewelacyjni. Brak mi słów uznania, jak im z wiosną do twarzy.
Zgadzam się, są stworzeni do pozowania :)
UsuńNo to już wiemy dlaczego wiosny nie ma. W galerii ciepło, przytulnie, chodzą ludziska i podziwiają, wysilać się nie trzeba bo kwiatki gotowe, komu by się chciało zimę wyganiać. Futrzaki z kwiatami we włosach śliczne. Chyba zmałpuję pomysł i mojemu kocurowi jakąś różyczkę przymierzę.
OdpowiedzUsuńOjeju, Aniu, jak Ci tu Za Drzwiami zakwitło! :) A Wiśka w tej kwietnej beretce - miodzio. Co za mina, jakie zadowolenie jej się maluje na pysiu. Jak musi ona być tą modniarską sesją zachwycona! Prawie jak Rufi. ;) Hm, wygląda na to, że tylko Ami się odnalazła w roli damy. :)
OdpowiedzUsuńDla Amisi to marność, nad marnościami! Jej się marzy prawdziwy kapelusz godny księżniczki, a nie takie bele co..
Usuń:)
połaziłabym po sklepach
OdpowiedzUsuńale mi się nie chce
piękne ozdoby :P na zwierzątkowych główkach
Faktycznie wiosennie w tych galeriach handlowych, i kolorowo!
OdpowiedzUsuńMnie jednak w tych mrozach też się nie chce łazić po sklepach, przebieranie się z kilkunastu warstw ciuchów to dla mnie za dużo zachodu :)
Pozdrowienia!