Witajcie! Wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej? Hmm, po tak udanym pobycie nie jestem tego pewna! Nad morzem było bosko, jak zwykle, jak zawsze, ale tym razem chyba nawet bardziej, bo nie ma to jak puste plaże, spokój, cisza i kompletny relaks. Kocham morze, resetuję się tam, napatrzę się na fale, na chmury, na wschody i zachody słońca, nawdycham się i czuję, że mogę iść dalej w życie.
Dziś na powitanie tylko kilka moich ulubionych zdjęć. KOLORY!
Na pewno jeszcze do pobytu wrócę. W końcu widzieliś się z Jolą i Igorem, no i z Ewcią Sz. - moją siostrą duchową! I byliś w pewnym domu... :)
Skąd się wzięło na tym blogu to wróciliś, byliś, zrobiliś? Kiedy Wrocławski - mój syn, był malutkim chłopcem tak właśnie uroczo zjadał końcówki czasowników w czasie przeszłym. Biedak miał przerośnięty trzeci migdał i niedosłyszał. Po zabiegu od razu jakby ręką odjął - słuch wrócił! I to jaki! Jest teraz muzykiem, a my nadal tak mówimy. :)
Piękne!
OdpowiedzUsuńTeż kocham pobyty nad morzem. Choć moje jak dotąd były krótkie.
Boszszsz, co za kolory!
OdpowiedzUsuńWrocławski u nas nie był, ale też tak mówimy:))) Wygodniej jest.
Widać Wrocławski w większości rodzin nie był, u nas też z tego powodu tak się teraz mówi :-)
UsuńWidać Wrocławski w większości rodzin nie był, u nas też z tego powodu tak się teraz mówi :-)
UsuńWy wróciliś, a my jutro jedziem ;) na południe :D
OdpowiedzUsuńZdjęcia cudne!
Oczywiście, że czekam na relację ze spotkań. Nno!
Witajcie! Dobrze, że już jesteście. Zdjęcia cudne...te kolory!
OdpowiedzUsuńZatęskniłam za morzem.
Bajeczne widoki.
OdpowiedzUsuńWitajcie z powrotem:)
Obejrzałam kilka razy zdjęcia i ten niebieski piękny jest, ale taki jakiś melancholijny, a melancholię mam ostatnio swoją własną ;) Więc biere tę energetyczną żółć, ona tak rozkosznie dźga po duszy :)
OdpowiedzUsuńCzekam oczywiście na relacje ze spotkań :)
Mario, no co ty?! Dla ciebie będą tu jeszcze piękne zachody słońca, energetyczne i smakowite!
UsuńNo to witajcie!:)
OdpowiedzUsuńWitaliś :P
OdpowiedzUsuńDobrze, że ciut, ciut odpoczęłaś.Zdjęcia piękne! Też lubię takie puste plaże i te kolory nieba i morza.
OdpowiedzUsuńMiłego;)
Piękne zdjęcia :)! Błękity!!! :D... Fajnie, że wypoczeliś i wróciliś :D.. :)
OdpowiedzUsuńWitajcie:) cieszę się że odpoczeliscie
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Karolina z Tolą i Stasiem
ojacie.. jakie zdjęcia (uwaga, tu eksploduję zachwytem)!!
OdpowiedzUsuńdobrze, że Wy wróciliś, bo my tu tęskniliś.
:*
Dziędobry :) Czekaliś, i się doczekaliś :) Zdjęcia i kolory cudne !
OdpowiedzUsuńCudnie! Ach tak myślę, że może zatankuję auto i ucieknę chociaż na dzień nad morze ;) No to czekamy na dalsze relacje :)
OdpowiedzUsuńNo to teraz bier, Gosia, pedzel w dlon i przenos te cuda na plotno! :)))
OdpowiedzUsuńOraz willkommen zurück ;)
Masz rację, stawiasz kolację!
UsuńTakie pocztówki znad morza podobałyby mi się.
OdpowiedzUsuńPiękne, spokojne, prostokąt podzielony kreską na dwie połowy i nic więcej, a równocześnie pełne napięcia, uczuć ukrytych...
To jest ta makro skala, która w pewien sposób spotyka się z mikroskalą Ani M.
Witaj, witaj:) widzialam na f troszkę podczas Twojego pobytu. Poczułam mobilizację i zarezerwowana miejsce na czerwiec.:)
OdpowiedzUsuńPiekne.zdjecia.tez.kocham.morze.i.dziekuje.za.zdjeia.pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSuper zdjęcia :) I dobrze, że Wy już wrócliś, czekam na zdjęcia i relacje :)
OdpowiedzUsuńZnad morza to mi się nigdy nie chce w te nasze niziny i betony wracać ;)
zmobilizowałaś mnie Gosiu, czas odwiedzić morze. Zdjęcia piękne :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia, niemal cała paleta barw:)
OdpowiedzUsuńKiedy oglądam Twoje zdjęcia znad morza, już nie po raz pierwszy przypomina mi się refren piosenki, którą dawno temu śpiewała Irena Santor:
"Morze szumiące, kołyszące szumem fal,
Cudne jak bajka w blaskach wieczornej zorzy.
Morze, ty budzisz w sercu jakiś dziwny żal,
Gdy mgły na falach się położą,
Gdy wiatr obudzi cię zuchwały,
Tyś jest w tym gniewie rozszalałe, wspaniałe!
Morze, ojczyzną twoją niezmierzona dal,
A twoją pieśnią cicha melodia fal."
Byłam jeszcze dzieckiem, morze znałam z literatury, z filmów, a już budziła się we mnie tęsknota, żeby zobaczyć, dotknąć, poczuć, jak to jest. I zawsze słysząc (najczęściej w myślach) te piosenkę, czuję dreszcz zachwytu i oczekiwania...
Ninko, genialne! Dziękuję!
UsuńDzień dobry słoneczne i radosne:)
OdpowiedzUsuńBardzo tęskniliś.
Kochane dziewczyny, dziękujemy za przywitanie!
OdpowiedzUsuńWitamos we wroclawskim klimacie ,tak się napatrzyliś że teraz śni się po nocach morzek ,trzeba się wyrwać ,najlepiej przed sezonem ☺by doświadczyć chcby 1 pustej plażochy...
OdpowiedzUsuńNajmilej jest wracać do domu... Niesamowite jest to Twoje morze... Jaka paleta barw!
OdpowiedzUsuń